Powieść dla wszystkich fanów serialu ,,Sukcesja"!
Poznajcie kobiety Stockton z owocowego zakątka Nowego Jorku - Pineapple Street!
Darley Stockton, od dziecka ciesząca się przywilejami najbogatszych, nigdy nie musiała martwić się o pieniądze. Postanowiła jednak podążyć za głosem serca i zrezygnowała z bogactw dla swojej nowej rodziny.
Sasha, żona jedynego syna Stocktonów, nie urodziła się w zamożnej rodzinie, a w domu męża czuje się jak w muzeum. Nikt nie liczy się z jej zdaniem, trudno jej się odnaleźć w towarzystwie, na przyjęciach ktoś zawsze myli ją z kelnerką...
Georgina, najmłodsza z rodziny Stocktonów, wychowana wśród bogactw, marzy o tym, aby pozbyć się ich ciężaru i związanych z nimi oczekiwań.
,,Pineapple Street" to iskrząca humorem opowieść o złożonych relacjach rodzinnych i fascynującym życiu wyższych sfer. To historia, która w przewrotny sposób zadaje jedno z najstarszych pytań świata: czy pieniądze naprawdę dają szczęście?
,,Mądra, szczera i zabawna".
Helen Fielding, autorka książki ,,Dziennik Bridget Jones"
,,Od wieków nie czytałem tak mądrej i zabawnej powieści".
Kevin Kwan, autor książki ,,Bajecznie bogaci Azjaci"
"Jenny Jackson napisała piękną, wciągającą i wnikliwą powieść o różnicach klasowych, pieniądzach i miłości".
Nick Hornby, autor zekranizowanej książki ,,Był sobie chłopiec"
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2024-07-31
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 400
Czy pieniądze dają szczęście?
Przed takim pytaniem stanęły bohaterki powieści "Pineapple street" - wszystkie związane z rodziną Stocktonów. Kogo ty poznamy?
Darley - otoczona pieniędzmi od narodzin, mogła cieszyć się przywilejami najbogatszych przez długi czas. Jednak na rzecz swojej nowej rodziny zrezygnowała z tego wszystkiego - pieniędzy i kariery - czy słusznie?
Georgiana - najmlodsza z rodziny, podobnie jak Darley nigdy nie brakowało jej pieniędzy. Praca w organizacji charytatywnej przewartościowuje jej życie i przynosi refleksje o tym, że z chęcią pozbyłaby się tego balastu bogactwa...
Sasha - "wżeniona" w rodzinę męża, a pochodząca z niższych sfer kobieta, nie czuje się zbyt komfortowo, otoczona bogactwem Stocktonów. Ciężko jej się odnaleźć w tej rzeczywistości, a ignorowanie jej nie sprzyja zaaklimatyzowaniu w nowych warunkach.
Pomimo, że historia nam tu opowiedziana poruszą zgoła ważny temat, to nie zabraknie tu humoru i pewnej lekkości w narracji. Życie bogaczy na pewno jest fascynujące i pełne wrażeń, jednak należy tu postawić pytania - czy te luksusy naprawdę dają im szczęście? Na przykładzie naszych bohaterek możemy dowiedzieć się,że jednak nie. Ale myślę, że ten problem nie jest jednowymiarowy - może mieć wiele perspektyw. Nasze bohaterki doświadczyły wiele - zarówno dobrego, jak i złego, a każda z nich na swój sposób doświadcza smutku, czy nieszczęścia, przed którym nie mogły się schować ani uniknąć. I tak jak w prawdziwym życiu - bogatych nie omijają różne intrygi, tajemnice, problemy i nie mogą kupić sobie rozwiązania na nie. Autorka wychodzi naprzeciw tym wszystkim teoriom, dotyczącym bajecznego życia wyższych sfer i zwraca naszą uwagę na to, że stan konta nie świadczy o dobrym, długim i szczęśliwym życiu. Dosyć lekka lektura z gatunku pięknej, przenosi czytelnika do owocowego zakątka Nowego Jorku i skłania go do pewnej refleksji. Na uwagę zasługuje humor, dzięki któremu ta słodko - gorzka historia traktowana jest z lekkim dystansem. Ten autorski debiut serwuje nam ciekawą historię, humor , niebanalnych bohaterów i pewną refleksje.
Dziś przychodzę do Was z propozycją książki, która zachwyciła mnie fabułą i nie mogłam od niej oderwać się dopóki jej nie przeczytałam. Spędziłam z nią ciekawie czas na plaży.
"Pineapple Street" to historia o rodzinie Stocktonów mieszkającej w Nowym Jorku. Stocktonowie to bogaci ludzie, którzy obracają się w zamożnych kręgach. Poznajemy ich problemy, sekrety i dramaty rodzinne. Rodzina Stocktonów to Chip i Tilda oraz ich trójka dzieci: Darley, Georgiana i Cord. Autorka opowiada tę historię z perspektywy trzech kobiet. Darley, która nigdy nie martwiła się o pieniądze jednak postanowiła podążyć za głosem serca i dla nowej rodziny zrezygnowała z bogactw. Georgiany , najmłodszej z rodziny Stocktonów, która marzy o pozbyciu się balastu związanego z bogactwem. Sashy, która wyszła za mąż za Corda i czuje się w tej rodzinie jak piąte koło u wozu. Teściowa Sashy nie pozwala jej niczego zmienić w domu. Sasha stara się dopasować do tej rodziny. Nie jest to łatwe, bo nikt nie liczy się z jej zdaniem. Te trzy kobiety są od siebie całkiem różne. Świetnie bawiłam się śledząc ich losy i poznając ich życie wśród amerykańskiej elity Brooklyn Heights. Autorka opowiada nam o życiu wśród bogatych ludzi, rodzinnych oczekiwaniach i przywilejach społecznych. Nie zabrakło tutaj skomplikowanych relacji rodzinnych, intryg i dramatów.
Jeśli oglądaliście serial "Dynastia" to ta książka będzie dla Was idealną lekturą.
Wciągająca, intrygująca i zmuszająca do refleksji nad życiem.
Koniecznie przeczytajcie i przekonajcie się, czy pieniądze dają szczęście.
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
„Pineapple Street” autorstwa Jenny Jackson to debiutancka powieść pełna humoru i ironii, która wnikliwie opisuje życie amerykańskiej elity w sercu Brooklyn Heights. Autorka wprowadza nas w życie trzech głównych bohaterek, Darley, Sashy i Georginy, z których każda z nich walczy z różnymi aspektami swojego statusu społecznego i rodzinnymi oczekiwaniami.
Darley Stockton, wychowana w luksusie i przywilejach, decyduje się na rezygnację z części rodzinnych bogactw, by poświęcić się nowej rodzinie. Mimo to, zdarza jej się żałować swojej decyzji i zmagać się z tęsknotą za dawnym życiem. Sasha, która poślubiła jedynego syna rodziny, Cord’a, lecz sama pochodzi z mniej zamożnego środowiska. Jej adaptacja do życia wśród bogaczy jest dla niej trudna, a w domu teściów często czuje się jak outsiderka, zmagająca się z subtelnymi uprzedzeniami i brakiem akceptacji. Natomiast Georgina, najmłodsza z rodziny Stocktonów, mimo że dorastała w dostatku, pragnie uwolnić się od ciężaru bogactwa i związanych z nim oczekiwań.
Akcja książki toczy się w świecie prestiżowej dzielnicy Brooklyn Heights w Nowym Jorku, gdzie pieniądze i status społeczny odgrywają kluczową rolę, a relacje rodzinne są skomplikowane oraz pełne intryg i napięć. Rodzina Stocktonów, mimo swojej pozornie idealnej egzystencji, zmaga się z większymi oraz tymi mniejszymi problemami, które często wywołują więcej śmiechu niż współczucia. Autorka z dużą dawką ironii ukazuje absurdy i infantylność życia w luksusie, jednocześnie pozwalając nam na zrozumienie, że nawet najbogatsi ludzie mają swoje zmartwienia.
Jenny Jackson umiejętnie przeplata narrację, pokazując świat Stocktonów z perspektywy zarówno członków rodziny - Darley i Georgina, jak i tych którzy dopiero do niej dołączyli - Sasha. Te trzy różne perspektywy, zarówno tych zrodzonych w bogactwie, jak i tych, którzy muszą się w nim odnaleźć, sprawiają że możemy zobaczyć pełniejszy obraz ich relacji rodzinnych, jak i lepiej zrozumieć ich przemyślenia i zmagania z jakimi się mierzą.
To również historia o blaskach i cieniach życia w złotej klatce, która choć z pozoru się błyszczy, skrywa w sobie smutną prawdę, że nawet w świecie blichtru i moralnej dekadencji, prawdziwe szczęście bywa niezwykle ulotne i trudne do odnalezienia.
„Pineapple Street” z jednej strony bawi, intryguje i zaskakuje, gdy z drugiej zaprasza do refleksji nad tym, czy pieniądze rzeczywiście mogę dać to prawdziwe szczęście czy tylko te pozorne. To książka, która jest doskonałym wyborem na chwile relaksu, oferując jednocześnie inteligentną rozrywkę i głębsze przemyślenia nad istotą życia w niewyobrażalnym przepychu. To książka, która idealnie odrywa od codziennych trosk zabierają nas w świat, gdzie każdy problem wydaje się być mniejszy, gdy można go rozwiązać za pomocą czeku i znajomości, a dodatku w przyjemnym i luksusowym otoczeniu. Jeśli lubicie czytać książki, które z humorem opowiadają o złożonych relacjach rodzinnych wyższych sfer, koniecznie sięgnijcie po te książkę!
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @wydawnictwootwarte (współpraca reklamowa) 🩷.
Przeczytane:2024-08-18, Ocena: 5, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
Książka "Pineapple Street" jest debiutancką powieścią autorki, a jak już wiecie bardzo lubię poznawać nowych pisarzy, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Do sięgnięcia po tą historię zachęcił mnie interesujący opis i nietypowa okładka, która bezapelacyjnie przyciąga uwagę. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko. Mi zapoznanie się z kobietami Stockton zajęło jeden wieczór i przyznaję, że z zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam ich losy. Fabuła została w ciekawy sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w autentyczny i różnorodny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w niektórych przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Na kartach powieści mogłam lepiej poznać trzy kobiety z bardzo bogatej rodziny Stockton - Darley, Sashe oraz Georgine - ich myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym się zmagają każdego dnia, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Muszę przyznać, że każda z kobiet początkowo wywoływała we mnie raczej mieszane, były chwile, że zyskiwały w moich oczach i takie kiedy denerwowały mnie swoim zachowaniem, co w sumie nadawało realności tej historii. Dodatkowo każda miała jakieś doświadczenia życiowe, które je ukształtowały i których nie udało im się uniknąć pomimo statusu materialnego. Autorka w głównej mierze skupia się na przedstawieniu życia wyższych sfer, ukazując jego cienie i blaski. W interesujący sposób ukazuje złożoność relacji rodzinnych, które nie zawsze są takimi jakie widać na pierwszy rzut oka. Czytając tą książkę nasuwa się także pytanie czy pieniądze na prawdę dają szczęście? Zagłębiając się w losy bohaterek uważam, że nie.. Na pewno pomagają w życiu, dzięki nim możemy spełniać swoje zachcianki, marzenia, ale na pewno nie są w stanie zapewnić człowiekowi długiego i szczęśliwego pod wieloma względami życia. "Pineapple Street" to słodko - gorzka opowieść, w której na szczęście nie brakuje dobrego humoru. To historia, która z pewnością nie jednego Czytelnika skłoni do głębszych przemyśleń. Miło spędziłam czas z tą książką i czekam na kolejne powieści spod pióra autorki. Polecam!