Mercedes Thompson, kojot nie całkiem pospolity. Nie boi się złego wilka, ale pęka przed własną matką. Bohaterka pełną gębą. Nic dziwnego, że ciągle wpada w kłopoty po uszy.
Zawsze wiedziała, że jest inna. I nie chodziło tylko o to, że potrafi reperować silniki Volkswagenów. Mercy to zmiennokształtna. Cechę tę odziedziczyła po swoim ojcu. Nigdy nie poznała nikogo ze swojego gatunku. Aż do teraz.
Zło mieszka w dorzeczu rzeki Kolumbia - tylko jeden człowiek może mu stawić czoła. Mercy i jej towarzysz Wilkołak alfa, będą potrzebować jego pomocy. Jeśli chcą przeżyć...
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2015-02-20
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: River Marked
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Marek Najter
Kolejny cykl Patricii Briggs - pisarki, niezwykle popularnej w Polsce wśród młodych czytelniczek urban fantasy, fanek ,,Czystej krwi". Poprzednia...
Ta opowieść „pracuje” jak dobrze wyregulowany silnik Seksowny sąsiad Mercedes Thompson jest… wilkołakiem. Mercedes, w swoim warsztacie...
Przeczytane:2018-02-01, Ocena: 4, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku,
To już szósta część przygód Mercy Thompson.Autorka tym razem postanowiła skupic sie na mitologii indiańskiej.
Mercy przygotowuje sie do slubu z Adamem;a własciwie tymi przygotowaniami zajmuje sie jej matka.Jej niesamowite pomysły sprawiają,że Mercy i Adam postanawiają uciec i wziąć szybki slub w Vegas.Jak się okazuje,przejrzano ich i postanowiono im urządzić slub niespodziankę.Państwo Hauptman wyjeżdżają w podróż poślubna.Miesiąc miodowy okazuje się niezbyt udany, bowiem na miejscu okazuje się,że w pobliskiej rzece grasuje krwiożerczy potwór.Pokonać go mogą Mercy i jej nowi przyjaciele-zmiennokształtni i szamani.Oraz Kojot-postać wprost z indiańskiej mitologii.
Bardzo podobał mi sie klimat powieści,dobrze wykreowany świat i interesująca fabuła.Akcja goni akcję,na jaw wychodzi kilka tajemnic z przeszłości,które rzucają nowe światło na pochodzenie bohaterki.Niestety w porównaniu z poprzednimi częściami,ta ostatnia jest nieco słabsza.Nadal dobrze się ja czyta,ale to juz nie to co zafascynowało mnie na początku znajomości z Mercy.