Historia przemiany, poszukiwania sensu życia i obalania mitów współczesnej kobiecości
Bestseller ,,The Sunday Times"
Autobiograficzna opowieść dziennikarki w średnim wieku, która w swoim bezcelowym życiu postanawia zaadoptować psa. To jej kolejny desperacki ruch w kierunku zmniejszenia poczucia wykolejenia i narzucenia sobie jakiegokolwiek rytmu. Wolfy zgodnie z planem szybko zdobywa serce Kate. Kiedy pewnego dnia niespodziewanie znika, kobieta musi wyjść na ulice Londynu, gdzie poznaje rozmówców wśród medium, blogerów i w najdziwniejszych zakamarkach miasta. Próba znalezienia psa staje się dla niej podróżą w głąb siebie. Staraniem poradzenia sobie z samą sobą we współczesnym świecie.
Bardzo przenikliwa i niesamowicie zabawna, jedna z najlepszych i najprzyjemniejszych książek 2019 roku. - ,,British Vogue"
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: Lost Dog
Kiedy w domu pojawia się zwierzę, zazwyczaj trzeba zmienić przyzwyczajenia. Kiedy tym zwierzęciem jest pies, życie przewraca się o 180 stopni. Ale spacery bladym świtem i pamiętanie o posiłkach rekompensuje wielka miłość, która pojawia się wraz z czworonogiem. Pies staje się przyjacielem jedynym w swoim rodzaju i zmienia nasze życie na lepsze. Kiedy więc pojawia się książka, która pokazuje miłość między człowiekiem a jego czworonożnym przyjacielem oraz nieustępliwe próby poszukiwania zaginionego psa, nie mogłam się oprzeć lekturze.
Kate to kobieta przed pięćdziesiątką, która prowadzi bardzo mało stabilne życie. Pracuje jako wolny strzelec pisząc artykuły na zlecenie, spędza niezwykle wiele czasu na imprezach, gdzie pije i się narkotyzuje, ma też luźny związek z mężczyzną, który jest jej całkowitym przeciwieństwem w sposobie spędzaniu czasu. Kobieta ma świadomość, że powinna coś zmienić i nadzieję widzi w przygarnięciu czworonoga, co jest dla niej również dużym wyzwaniem. Bohaterka nigdy nie miała psa, więc uczy się opieki nad nowym członkiem rodziny. Bardzo szybko Kate nie potrafi wyobrazić sobie życia bez Wolfy'ego i kiedy pies pewnego dnia gubi się w mieście, kobieta robi wszystko, żeby odnaleźć przyjaciela. Niezwykle szeroka kampania społeczna, uruchomienie wszelkich znajomości i łapanie się każdego skrawka nadziei dają nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Ale czy w tak wielkim mieście jak Londyn można odnaleźć zagubionego psa?
Bardzo trudno było mi się wgryźć w tę książkę, a to za sprawą głównej bohaterki, której sposób na życie zupełnie mi nie pasował. Jej ciągłe imprezowanie, wracanie po pijaku do domu, a szczególnie branie narkotyków, sprawiło, że nie byłam w stanie się z nią w żaden sposób utożsamić. Szczerze powiedziawszy dziwiło mnie, jak to jej możliwe, że przy tym trybie życia tworzy związek z mężczyzną, który stanowi jej całkowite przeciwieństwo - jest pracowity, punktualny, a wolny czas spędza w domu. Wiedząc, że to powieść autobiograficzna, było mi również żal autorki, która wybrała takie życie dla siebie.
Z pewnością ciężko wyrwać się z takiego błędnego koła i bohaterka jest tego świadoma. Postanawia więc na drastyczną zmianę życia i wraz z partnerem decydują się na adopcję psa. Tak właśnie w życiu Kate pojawia się Wolfy, który niezwykle szybko staje się jej oczkiem w głowie. Kobieta zabiera go wszędzie ze sobą, pokonuje swoje nocne trasy wraz z psem i to sprawia, że nie wchodzi do klubów, gdzie nie wpuszczają zwierząt, a picie i narkotyki ogranicza w znacznym stopniu. Wolfy miał byś terapią, szybko stał się jednak najlepszym przyjacielem, członkiem rodziny, dzieckiem.
Kiedy więc przez zbieg nieszczęśliwych wypadków pies znajduje się sam na ulicy Kate robi wszystko, żeby odnaleźć czworonoga. Kobieta jest w stanie poświęcić wszystko, nie poddaje się do końca, nawet wtedy kiedy inni stwierdzają, że nie ma sensu szukać dalej. Najmniejszy sygnał, że Wolfy znajduje się w danym miejscu, czy od prawdziwie pomocnych ludzi czy od żartownisiów, powoduje, że w środku nocy jedzie i szuka. Wyobraża sobie, co przeżywa samotny i przeraźliwie przestraszony pies.
"Pies i ja" to książka, która pokazuje niezwykłą przemianę człowieka pod wpływem psa, niezwykłą miłość i przywiązanie, które jest dwustronne i którego nie da się oddać nie doświadczając go osobiście. Miłośnicy psów, ale również innych czworonogów zrozumieją, autorkę, wraz z nią będą przeżywać cały ogrom cierpienia i niepewności jaka opanowała pisarkę i wraz z nią do końca będą mieli nadzieję, na szczęśliwe odnalezienie Wolfy'ego.
"- Nie rozumiem tego, tato. Skąd bierze się cała ta moja miłość do Wolfy'ego? Czy to jakieś szaleństwo we mnie? Czy tylko oksytocyna?
(...)
- Jestem pewny, że naukowcy próbują to wyjaśnić. Ale nie wiem, kochanie, chyba jeszcze nikt zadowalająco nie wytłumaczył więzi między człowiekiem i psem. To jedna z wielkich tajemnic."*
*Cytat z książki
Bohaterka książki "Pies i ja" postanawia adoptować psiaka. Ta decyzja mocno wpływa na jej codzienność, zmienia jej nawyki i życie. Kate Spicer jest dziennikarką w średnim wieku. Jej dni są podobne do siebie, a nowy włochaty przyjaciel Wolfy w jednej chwili kradnie jej serce. Pewnego dnia jej pupil znika, a Kate robi wszystko, żeby go odnaleźć.
"Pies i ja" to autobiograficzna powieść, która stała się bestsellerem "The Sunday Times". Niestety po jej lekturze mam mieszane uczucia. Nie przypadł mi do gustu styl, którym została napisana, ale cała opowieść była urocza i chwytała za serce.
Autorka pokazała świat celebrytów, którzy często są bogaci, ale też uzależnieni od wszelkiego rodzaju używek. Często ich życie skupia się na udawaniu osoby lepszej niż w rzeczywistości. Dla mnie to pusty i smutny świat. W nim żyła Kate. Ale po adopcji Wolfy'ego wszystko się zmienia. Kobieta zamiast imprezować i ćpać woli spędzać czas ze swoim pupilem. Nawiązuje się między nimi niesamowita i bardzo silna więź.
Pies staje się jej przyjacielem, a dzień, w którym Kate dowiaduje się, że zaginął jest jednym z najgorszych w jej życiu. Właścicielka Wolfy'ego rozwiesza ogłoszenia w całej okolicy, na Twitterze. Szuka psa po całym Londynie i na swej drodze spotyka wiele osób, które próbują jej pomóc. Nie cofnie się nawet przed wizytą u jasnowidzki.
Bardzo podobała mi się jej postawa. Kate nie poddaje się, choć wiele osób mówi jej, żeby dała sobie spokój. Łapie się każdego sposobu i informacji. Wiele osób ma dla niej dobre rady, kolejne hipotezy, nowe teorie. Nieraz dzwonią do niej żartownisie, oszołomy i dziwaki, ale Kate poznaje też wiele dobrych ludzi, którzy angażują się w poszukiwania i próbują pomóc.
Bohaterka książki, nieraz słyszy od ludzi, że "to tylko pies", ale dla niej to przyjaciel. Wolfy ocalił ją przed samą sobą i pokazał, że ma w sobie duże pokłady miłości.
Powieść "Pies i ja" to historia, która jest pełna nadziei. Ja w zachowaniach Wolfy'ego widziałam wiele podobieństw do tego co robi mój Maksio. Życie z psem jest inne, pełniejsze, bardziej radosne. Dla jednych to tylko pies, dla bohaterki i dla mnie to członek rodziny.
Przeczytane:2021-05-30, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021,
"Pies i ja" to autobiografia Kate Spicer, dojrzałej dziennikarki, która postanawia zaadoptować psa. Co z tego wyniknie?? Powiem tak, ta decyzja wpłynie na jej nawyki i życie.
Lubicie czytać autobiograficzne książki?? Ja nie za bardzo. Jednak obok tego tytułu nie mogłam przejść obojętnie. A wszystko przez pieska. Zawsze chętnie o nich czytam i dlatego byłam tej książki bardzo ciekawa.
I powiem Wam, że mi się ta historia podobała. Wywarła na mnie pozytywne wrażenie, ale również emocje. Czytało się ją bardzo dobrze. Styl autorki jest lekki i przyjemny. I ten piesek, który nie jest tylko dodatkiem, ale również głównym bohaterem.
Myślę, że książka spodoba się fanom czworonogów, ale nie tylko.