Udzielanie korepetycji nowemu rozgrywającemu w zamian za kilka udawanych randek nie doprowadzi do niczego więcej, prawda?
James
Football jest dla mnie wszystkim - żyję, jem i oddycham tym sportem. Kiedy jednak przeniosłem się na Uniwersytet McKee, by uciec od rozproszenia uwagi, które niemal kosztowało moją przyszłość w NFL, zderzyłem się z kolejną ścianą: muszę powtórzyć i zaliczyć zajęcia z pisania, których nie zdałem na poprzedniej uczelni, albo stracę jakąkolwiek szansę na sukces. I tu pojawia się Beckett Wood, piękna, uparta koleżanka, która na dodatek jest w moim typie. Jest też moim kluczem do zaliczenia zajęć, ale ceną za jej pomoc jest udawany związek, a ja nigdy nie robię nic na pół gwizdka.
Bex
Nie zadaję się ze sportowcami, a przystojny i pewny siebie James Callahan na pierwszy rzut oka nie jest wyjątkiem. Chce, żebym pomogła mu zdać egzamin z zajęć pisarskich, ale jestem zbyt zajęta, żeby brać sobie na głowę kolejny odpowiązek. Kiedy mój były - kolega z drużyny Jamesa - nie chce zostawić mnie w spokoju, dociera do mnie, że muszę go przekonać, że ruszyłam dalej. A czy jest na to lepszy sposób niż udawanie, że spotykam się z Callahanem, który nie chce mieć nic wspólnego z prawdziwym związkiem?
Z każdym fałszywym pocałunkiem James wciąga mnie głębiej w miejsce, które mnie jednocześnie ekscytuje i przeraża.
Dlaczego sprawia, że nareszcie czuję, że żyję.
I dlaczego nie chcę, żeby to się skończyło?
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-11-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: First down
"Pierwsza próba" to początek serii Beyond the Play autorstwa Grace Reilly.
Nigdy wcześniej nie słyszałam ani o tej serii, ani o samej autorce, jednak moją uwagę przykuła ciekawa okładka oraz informacja o tym, że jest to jeden z romansów sportowych. A jak już wielokrotnie podkreślałam -- bardzo je lubię, więc doszłam do wniosku, że będzie to książka idealna na początek maratonu #czytamzn #czytamzeszczesciarrra. Czy ostatecznie publikacja spełniła moje oczekiwania? Tego dowiecie się, czytając moją opinię.
Głównymi bohaterami historii są Bex i James -- pasjonatka fotografii oraz nowy rozgrywający uczelnianej drużyny footballowej.
Dla Jamesa football jest sensem życia. Chłopak przenosi się na ostatni rok studiów na Uniwersytet McKee, aby z tutejszą drużyną sięgnąć po tytuł mistrzów, który będzie trampoliną do jego przyszłość w NFL. Niestety zadanie nie jest wcale proste, ponieważ oprócz walki na boisku Callahan musi zmierzyć się również z zajęciami z pisania, których nie zaliczył na poprzedniej uczelni. Czy ktoś pomoże mu w tym nierównym starciu?
Zanim Beckett Wood poznała najstarszego z braci Callahan, była dziewczyną innego futbolisty, z którym zerwała, gdy tylko dowiedziała się o jego zdradzie. Dziewczyna nie chce mieć nic wspólnego z kolejnym zawodnikiem tej dyscypliny sportowej, dlatego, kiedy James prosi ją o udzielenie mu korepetycji z przedmiotu, który spędza mu sen z powiek, Bex mu odmawia. Jednak kiedy jej były partner zaczyna ją nachodzić i staje się bardzo nachalny, dziewczyna wpada na szalony pomysł. W zamian za pomoc w nauce proponuje Jamesowi, aby udawał jej chłopaka. Czy osoby z ich otoczenia uwierzą, że naprawdę są parą? Czy udawany związek z czasem przerodzi się w głębszą relację? Co stanie się, gdy na jaw wyjdą prawdziwe powody przeniesienia Jamesa na uniwersytet McKee? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że sięgając po tę książkę, liczyłam, że będzie to miła i przyjemna lektura na tak zwane "odmóżdżenie". I faktycznie tak było.
W "Pierwszej próbie" nie było niepotrzebnych dram i głębokich przemyśleń głównych bohaterów. W zamian była za to typowa amerykańska historia miłosna. On przystojny, młody i bogaty, ona piękna szara myszka, na której głowę zwaliło się wiele problemów. Niby oklepane, ale jednak zawsze urzekają mnie takie lekkie historie, w których wszystko ma swój czas i swoje miejsce.
Chociaż zazwyczaj czepiam się, gdy uczucia pomiędzy bohaterami szybko się rozwijają, tym razem zupełnie mi to nie przeszkadzało. Podczas czytania tej publikacji nawet przez chwilę nie miałam takiego wrażenia, wręcz przeciwnie -- tempo relacji idealnie pasowało mi zarówno do grupy wiekowej bohaterów, jak i do miejsca rozgrywania akcji.
Bardzo podobało mi się również to, jak James wspierał Bex, pokazując jej, że może czerpać przyjemność z tego, co robi i że tak naprawdę jej hobby, może w przyszłości stać się jej pracą. I pewnie część z osób, które czytały tę pozycję, powie, że miał w tym swój własny interes, w mojej opinii zrobił to przede wszystkim po to, by dziewczyna uwierzyła w siebie i swój talent.
Myślę, że "Pierwsza próba" to historia, która z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom, którzy lubią ciepłe, nieskomplikowane i lekko przewidywalne historie lub po prostu tym, którzy potrzebują odpoczynku od bardziej wymagającej literatury. Osobiście z przyjemnością sięgnę po kolejny tom, który będzie poświęcony kolejnemu z braci Callahan -- Cooperowi.
Sekretny układ z córką trenera nie powinien prowadzić do niczego więcej... Cooper Jako zawodowy sportowiec z college'u, o dobrej reputacji, zwykle mam...
Sportowy romans dla fanów Pierwszej próby i Ucieczki Grace Reilly. Podnosząca na duchu historia najmłodszego z braci Callahan i najlepszej przyjaciółki...
Przeczytane:2024-03-24, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024, 52 książki 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku,
Coś, co dla Bex jest proste, Jamesowi sprawia wiele trudności. Korepetycje to jedyne rozwiązanie, jakie wchodzi w grę, by James mógł ukończyć szkołę. Łączy ich układ, który ma służyć obojgu. Jak to z takimi układami bywa, ten też w pewnym momencie zawodzi. To, co miało być tymczasowe, zmienia się w coś, z czym oboje wiążą swoją przyszłość.
Ta książka jest dobra, po prostu dobra. Nie zachwyciła mnie. Sam styl autorki mi odpowiada. Chociaż momentami opisy wydawały mi się trochę nużące. Fabuła należy raczej do lekkich i przyjemnych, choć jest też kilka trudniejszych wątków. Co również mi się spodobało.
James i jego zachowanie przypadło mi do gustu. Bex również uważam za całkiem udaną bohaterką. Mieli być młodymi ludźmi i tak też się zachowywali. Ich kreacja była odpowiadania do wieku i charakteru.
Co do ich układu. Myślę, że ten wątek był trochę schematyczny. Jednak z drugiej strony koła na nowo nie wymyślimy. Ta dwójka wyznaczyła sobie granicę, która powoli się przesuwała, by w końcu całkiem się zatrzeć. Przyjaźń, która ich łączyła, zmieniła się zakochanie i przywiązanie.
Niestety w relacji Jamesa i Bex wiele rzeczy potoczyło się trochę za szybko. Przez to nie zawsze czułam ich więź. Zabrakło mi rozwinięcia tego, jak spędzali czas razem. Miałam wrażenie, jakby niektóre momenty były za szybko zakończone, a właśnie to one powinny zostać pociągnięte dalej.
Bardzo polubiłam rodzinną atmosferę w domu Callahanów. Świetnie, że kolejne tomy będą o braciach Jamesa.
Może ta książka nie była dla mnie najlepsza, ale ciekawią mnie losy innych bohaterów i z chęcią przeczytam kolejne tomy. Więc jeśli macie ochotę na lekką i niezobowiązującą książkę, to ta będzie idealna ?