Ucieczka z krakowskiego Salwatora na słoneczne stoki Beskidu Śląskiego — z secesyjnej willi do górskiego sanatorium
W przedwojennym Krakowie mieszka Joanna Kasperska. Dziewczyna i jej matka znalazły się w tragicznej sytuacji — zmarły ojciec zostawił je z długami, pomocną dłoń wyciągnął wuj, krakowski fabrykant. Uzdolniona plastycznie Joasia była spełnieniem jego marzeń o dziecku. Jednak z czasem dojrzewająca dziewczyna staje się obiektem niezdrowych zainteresowań krewnego… Osaczona Joanna zapisuje się do Uniwersyteckiej Szkoły Pielęgniarek i Higienistek i przeprowadza do internatu. Tylko tak może uciec z domu. Jest gotowa poświęcić marzenia o ASP na rzecz odkrywania tajników medycyny. Po zakończeniu nauki znajduje pracę w dziecięcym sanatorium przeciwgruźliczym w Istebnej. To tam odkryje swoje prawdziwe powołanie. Tam też pozna Stanisława, nauczyciela skrywającego smutną życiową historię.
Czy miłość okaże się lekarstwem na zranione dusze?
Czy uda się zapomnieć doznane krzywdy?
I czy w ogóle można uciec od przeszłości?
Słoneczne tarasy to pierwszy tom serii PIELĘGNIARKI — o kobietach, które szukając swojego miejsca na ziemi, znajdują szczęście w pomaganiu innym.
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2025-03-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Jednotomówki, czy raczej serie? Co bardziej preferujecie? Jeśli lubicie serie, to mam coś dla Was. To świetnie zapowiadający się cykl Pielęgniarki od Danuta Chlupowa. Jak to się rewelacyjnie czytało! Książka porwała mnie już od pierwszych stron! Na jej kartach poznajemy losy Joasi, najpierw nastoletniej dziewczynki, która wraz z matką zmuszona trudną sytuacją materialną zamieszkuje z wujostwem. Zmarły ojciec dziewczyny zostawił masę długów, które wuj Feliks obiecał spłacić. Wszyscy mieszkają w pięknej willi na krakowskim Salwatorze. Z racji tego, że wujostwo nie ma własnych dzieci, bardzo się cieszą z obecności dziewczynki w swoim domu. A matka wraz z córką czuje ogromną wdzięczność za pomoc. Owa wdzięczność, jak również troska, pewnego razu wymyka się spod kontroli i staje się wstydliwą oraz żenująca sytuacją dla Joanny. Dziewczyna zawsze marzyła o sztuce, o malarstwie, jednak upragnioną naukę na ASP jest zmuszona porzucić, na rzecz szkoły dla pielęgniarek. Warunkiem nauki w tej szkole jest przeprowadzka do internatu, co Joasia przyjmuje z wdzięcznością i wybawieniem, gdyż to pozwala jej uwolnić się od niezdrowych, miłosnych zapędów swego wuja. Z czasem dziewczyna odkrywa, że wybór tej szkoły wcale nie był taki zły. Zauważa w sobie duże pokłady empatii i chęci niesienia pomocy chorym. Po skończeniu nauki wybiera pracę w dziecięcym sanatorium górskim w Istebnej, gdzie opiekuje się chorymi na gruźlicę. Czy Joanna odnajdzie się w nowej rzeczywistości, z dala od domu, od matki i jak to wpłynie na dalsze jej losy i komfort psychiczny, zachęcam do lektury.
Akcja książki rozgrywa się w dwudziestoleciu międzywojennym. Jak wiadomo Polska w tym czasie próbowała na nowo się odbudować, a co za tym idzie, postawiła w głównej mierze na swój rozwój w różnych dziedzinach, także z zakresu medycyny.
Z ogromną wrażliwością i wyczuciem pani Danuta kreśli nam portret nastoletniej Joasi, która uciekając przed napastliwością swego wuja, zmuszona jest opuścić dom. Od tej pory bierze los w swoje ręce. I można by powiedzieć, że wszystko jest na dobrej drodze, jednak traumy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć.
Danuta w mistrzowski sposób analizuje ludzką egzystencję, dojrzewanie, przemijanie i nawet filozoficzne dylematy, tworząc wydarzenia, także te autentyczne Polski u progu drugiej wojny światowej.
Czytając tę książkę czułam się tak, jakbym była tam razem z bohaterką. Niesamowicie wciągająca lektura, oddająca klimat beskidzkiego sanatorium, wiernie odtwarzając nie tylko historyczne, ale przede wszystkim medyczne realia epoki. To opowieść o niezwykłej sile, determinacji, o trudnych wyzwaniach i wyborach, ale też walce o niezależność. Polecam Waszej uwadze.Ja z niecierpliwością czekam na dalsze losy Joanny, zwłaszcza w obliczu drugiej wojny światowej.
Przeczytane:2025-03-23, Ocena: 6, Przeczytałam,
(czytaj dalej)