Patykiem na piasku pisane

Ocena: 5 (1 głosów)

Co zrobisz, gdy demony przeszłości zaczną deptać ci po piętach?

Nowy dom, nowa praca i nowe życie z dala od męża sadysty. Marta Marczyńska, świeżo upieczona policjantka i matka kilkuletnich bliźniaków, jest przekonana, że los w końcu zaczął jej sprzyjać. Nieoczekiwane spotkanie z Krzysztofem – człowiekiem, który kilka lat wcześniej dotkliwie ją zranił – ponownie przywołuje gorzkie wspomnienia. Mężczyzna wydaje się zupełnie nie pamiętać Marty i tego, co się między nimi wydarzyło. Buzująca w kobiecie nienawiść podpowiada jej, że powinna się odegrać za wyrządzoną krzywdę. Będzie miała ku temu wiele okazji, gdyż trafia do jednostki, w której pełni służbę również Krzysztof . Wkrótce jednak Marta przekona się, że nawet najdokładniej obmyślony plan zemsty staje się niemożliwy do zrealizowania, kiedy w grę wchodzą komplikacje uczuciowe…

 

Informacje dodatkowe o Patykiem na piasku pisane:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-09-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383136530
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Patykiem na piasku pisane

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Patykiem na piasku pisane - opinie o książce

Ta książka niesamowicie mnie zaskoczyła. Pozytywnie oczywiście, jest to historia wręcz rewelacyjna, i już nie mogę się doczekać dalszego ciągu...
Chociaż autorka zastrzega, że to tylko fikcja literacka, lecz wiele wątków wydaje mi się dziwnie znajomych, spotkałam się z podobnymi sytuacjami.

Ja w zasadzie nie wierzę w przypadki, lecz czasem zdarzają się nam takie dziwne wydarzenia, że aż trudno w nie nie wierzyć...
Marta Marczyńska jest świeżo upieczoną policjantką z Zakopanego, swoją pierwszą pracę otrzymała w Krakowie. Do Krakowa pociągiem wraca Celina Marczewska, która nie lubi podróżować samotnie, więc wybrała przedział, w który zajęła Marta wraz z czteroletnimi bliźniętami. Kobieta zastanawia się nad tym, jak sobie poradzi w nowym miejscu i w nowej pracy, wśród obcych ludzi, z dala od rodziny, lecz także z dala od męża, niemal już byłego...
W czasie podróży starsza pani wdaje się w dyskusję i okazuje się, że obie kobiety będą nieopodal siebie mieszkały. Pani Celina nawet proponuje Marie dodatkową pracę, jeden z jej wnuków jest załamany po wypadku samochodowym, więc może dziewczynie uda się do niego dotrzeć...
Marcie wydaje się, że to dobra propozycja, bo w czasie, gdy ona będzie się zajmowała rehabilitacją, pani Celina zajmie się jej dziećmi, odpadają więc koszty opłacenia opiekunki.


"Bez przerwy zastanawiała się, jak zwiąże koniec z końcem. Przecież służba w policji wiązała się
z koniecznością zapewnienia dzieciakom opieki bez względu na porę dnia i nocy, a także w soboty i święta. Wydatki na opiekunkę miały stanowić spore obciążenie dla ich skromnego budżetu."
W Krakowie na dworcu Marta niemal mdleje na widok Krzysztofa, który okazuje się być młodszym wnukiem pani Celiny. Nie daje jednak po sobie poznać, że kiedyś miała z nim do czynienia, tym bardziej, że on zupełnie jej nie poznaje. Krzysztof podwozi dziewczynę z dziećmi i bagażami pod jej wynajęte mieszkanie. Widok dawno niewidzianego mężczyzny zepsuł jej humor. Teraz jest tak podminowana, że zaczyna planować zemstę za krzywdy, które jej kiedyś wyrządził. Nie podejrzewa jednak, że będą pracować w tej samej jednostce.


"Krzysztof nie zdawał sobie sprawy, że wiodącym uczuciem, jakim darzy go Marta, jest czysta nienawiść. Wiedział, że dziewczyna za nim nie przepada i bardzo go to irytowało."
W jaki sposób Marta zamierza zemścić się na Krzysztofie? Dlaczego go tak nienawidzi? Czy uda jej się pomóc drugiemu wnukowi pani Celiny?
Dlaczego Marta się rozwiodła i wyjechała do Krakowa? Dlaczego nie utrzymuje żadnych kontaktów z rodzicami? Jaki sekret ukrywa?

Ta książka tak bardzo mnie wciągnęła, że praktycznie pochłonęłam ją za jednym przysiadem. Szkoda, że na drugą część trzeba trochę poczekać, mam jednak nadzieję, że niezbyt długo.
Nie lubię przemocy, zwłaszcza wobec słabszych, więc może dlatego ta historia tak mi zapadła mocno w serce. Sama nie doświadczyłam takich krzywd, lecz widziałam rodziny, w których działy się różne rzeczy. Kobiety nie skarżyły się swoich mężów, nawet gdy oni stosowali wobec nich przemoc...
Dodam jeszcze jeden cytat na koniec, który do tej pory w małych miejscowościach mogłaby powiedzieć niejedna kobieta.


"Powtarzał, że jestem głupia, brzydka, leniwa, bezużyteczna i tak w kółko. Że nie umiem nic robić, że rozpieszczam dzieci, bo biorę je na ręce i przytulam. Że mam jedynie trzy prawa: oddychać, spełniać każdą zachciankę męża i odzywać się wtedy, kiedy mnie o coś zapyta. Że moje miejsce jest na podłodze, a nie w łóżku, z wyjątkiem dni, kiedy należy go zadowolić. Oczywiście nigdy nie wolno mi było odmówić."
Polecam książkę z całego serca. Fabuła niezwykle wciągająca.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Bardzo dziękuję Wydawnictwu NOVAE RES za otrzymaną książkę

Link do opinii
Reklamy