Pantomima

Ocena: 5 (1 głosów)

Pantomima – drugi zestaw wierszy Marka Lisińskiego – to kontynuacja poetyckiej myśli zawartej w debiucie Sto jeden milczeń. Liryczne „ja” jest przepełnione siłą wyrazu i wnika w ukazywaną sytuację, często będącą wewnętrznym katharsis. To kreacja ruchu i emocji. Zauroczyła mnie precyzja słowa, które faktycznie przejmuje rolę gestu, prowokuje do refleksji nad sensem codziennego zaangażowania. Z definicji pantomimy wiemy, że wymaga od widza większego wysiłku wyobraźni i intelektu, dlatego w pewnym sensie uważana jest za sztukę elitarną, światową. Na ile trafnie to określenie definiuje poezję Lisińskiego, czytelnik może przekonać się już po przeczytaniu kilku wierszy. To gra w słowa, znaki i symbole, dająca przestrzeń dla czytelniczej interpretacji. Te słowa-cięcia porządkują nasze myśli, nadając im kierunek zaplanowany przez autora, który krąży wokół wiersza i przeżywa odmienne stany... „pragnąłem/ by świat nie wiedział/ że to ja/ wykarczowałem życie/ z uczuć przyziemnych/ nie wyszło/ obudziło mnie/ drzewo z konarami/ wbitymi w rzeczywistość”.
Łucja Dudzińska

Informacje dodatkowe o Pantomima:

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2018-09-03
Kategoria: Poezja
ISBN: 9788366183025
Liczba stron: 68

Tagi: FONT Lisiński

więcej

Kup książkę Pantomima

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pantomima - opinie o książce

Podmiot Marka Lisińskiego nawołuje: idź / swoją wyobraźnią. I w zasadzie to jest klucz do odczytania tej poezji. W sztuce pantomimy chodzi przecież o to, by z drobnych gestów, grymasów i scenek zbudować sobie pewien obraz. Podobnie i w tym tomie –  słowa są rekwizytem wskazującym, podpowiadającym i to nie w nich należy szukać rozwiązania, a w obrazach kreślonych wyobraźnią, wyrazy są tu „tylko” impulsem. Zresztą i sam bohater tomu ucieka niekiedy przed rzeczywistością w świat fantazji, gdzie choć przez chwilę zdarza się to, co niemożliwe na jawie.


Często powraca w „Pantomimie” motyw ciała. Pojawia się ono w kontekście swojego dosłownego znaczenia, ale jest również metaforą. Oczywiście oznacza to, co szczere, pozbawione makijażu, odzienia – jest tym, co w nas naturalne, posiada blizny, w ciało wpisana jest nasza historia. Ciało sprawia podmiotowi jakiś ból, wokół ciała obraca się to, co podmiot najbardziej uwiera.


Mężczyzna zdradza lęk, właściwie wyznaje, że strach trwale wpisał się w jego biografię – bałem się / nocy zmierzchów. Być może chodzi o konkretne zdarzenia z jego przeszłości, o krzywdę wyrządzaną dziecku, a może jest to kolejna metafora i oznacza ten rodzaj niepokoju, jaki ogarnia człowieka wkraczającego w dorosłość, który rozumie już mechanizmy rządzące światem, wie, że spada na niego ciężar odpowiedzialności za każdą decyzję, a bunt skutkuje samotną walką o przetrwanie.


Wiele z tych utworów to liryczne prośby, wyznania i pytania skierowane do konkretnego odbiorcy – stworzony / jestem przez Ciebie / dla Ciebie. Czy to deklaracje składane ukochanej, Bogu, a może jest jeszcze inny adresat?


Dużo w tym zbiorze refleksji wokół tego co nieuchwytne, ulotne, kruche. Męski podmiot zatrzymuje w wierszu poszczególną chwilę, myśl, uczucie. Ciekawym zabiegiem są zwroty nie do osób czy do siebie samego, a środków (głównie symboli), za pomocą jakich się ze sobą kontaktujemy jak np.: posłuchaj / kamieniu rzucony / w twarz. To działa na wyobraźnię czytelnika, podsyca emocje, bo to one są w „Pantomimie” najważniejsze. Podobnie funkcjonuje kreacja podmiotu w niektórych wierszach – nie zawsze mamy pewność, czy głosem mówiącym jest ten sam mężczyzna, często można odnieść wrażenie, że Lisiński oddaje pole bytom abstrakcyjnym, a więc np. rozmaitym uczuciom.

 
Najczęściej bohaterowi „Pantomimy” towarzyszy smutek, strach i tęsknota. Oraz niepewność, wynikająca z pewnej dezorientacji – podmiot poszukuje bowiem swojego prawdziwego ja. Często pojawiają się tu myśli o zagubionej tożsamości, o dotarciu do wnętrza, o poznaniu i zrozumieniu samego siebie. Oczywiście to nie jest łatwe, gdyż sami przed sobą często się chowamy za maskami czy pod kostiumami, dlatego też podmiot irytuje się, gdy ktoś z zewnątrz ingeruje w jego prywatne sprawy – nikt nie może wiedzieć o nim więcej niż on sam wie o sobie, a przecież wiedza, jaką posiada, nie satysfakcjonuje go.

 
Bohater tomu zdaje sobie sprawę z kruchości życia, z ulotności czasu. Wszystko wydaje się wyzwaniem w tak skonstruowanym świecie. To, co wypracowujemy jest delikatne niczym pajęcza sieć, a jedna chwila, moment słabości (np. nałóg), może to obrócić w niwecz. Bo i o tym to książka – o nieustannej walce toczonej z samym sobą, o wzlotach i upadkach człowieka (także w sensie globalnym).

 
To trudny emocjonalnie tom. To książka, która się czyta długo, bo wymaga od nas dużego zaangażowania, wrażliwości i odporności. Lisiński skupia uwagę na trudnych tematach, ważnych sprawach, a nie zawsze przecież mamy ochotę na rozważania o tym, co boli, czego się boimy itp. A lektura „Pantomimy” wymusza takie refleksje.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy