Desperacja pogrąży cię szybciej niż dowody zbrodni.
Seattle, niedaleka przyszłość. Z pozoru niewyróżniający się, przykładny obywatel odzyskuje świadomość w toalecie niewielkiej knajpy. Obok niego leży ciało zamordowanego mężczyzny.
Wszystko wskazuje na to, że to on jest sprawcą, tyle że… nic z tego nie pamięta. Zachowuje jednak zimną krew i ucieka z miejsca zbrodni, aby ukryć się przed policją. Chce wierzyć, że to tylko sen, lecz wszystko każe mu zrozumieć, że dopiero początek koszmaru na jawie.
Z każdą chwilą sprawy przybierają gorszy obrót. Po piętach depczą mu coraz bardziej zdesperowani detektywi, ludzie z półświatka i gotowi na wszystko przedstawiciele gigantycznego koncernu farmaceutycznego, powoli przejmującego kontrolę nad miastem. Bohater, w głębi duszy przekonany o własnej niewinności, usiłuje zrozumieć, kto i dlaczego uwikłał go w tę straszliwą zagadkę. Czy uda mu się odkryć prawdę, zanim będzie za późno?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2024-06-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 272
Język oryginału: polski
Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
„Panika” to książka o tym, jak własna desperacja potrafi zmienić życie na gorsze. Zaczyna się od tego, że główny bohater budzi się w łazience pewnego baru, dostrzegając przy tym zwłoki potężnego mężczyzny. Denat jest mocno zakrwawiony, a jak później czytamy w śledztwie, wydaje się, jakby zaatakował go Hulk. Tak więc mężczyzna, patrząc na nieznajomego, nie może sobie niczego przypomnieć. Jest jednak pewien, że to nie on zabił. Postanawia uciec przed policją, zamiast na spokojnie podejść do tematu.
Co rzuca się w oczy w tej książce? Myślę, że brak logiki. Po pierwsze mężczyzna budzi się w łazience w miejscu publicznym, a więc ogólnodostępnym. Tutaj jeszcze jest kwestia tego, że to pub, w którym powinno być dużo ludzi, a nie na przykład w pokoju hotelowym, gdzie to wszystko mogłoby być naturalne.
Po drugie, przecież facet spał. A wcześniej miałby zamordować kogoś w sposób bardzo brutalny. To powinno zająć dużo czasu! A gdzie krzyki? Cokolwiek? Może krew na rękach? Jeśli brak, a zabójstwo byłoby jego sprawką, to doliczmy jeszcze umycie się. I w tym czasie nikt nie poszedł do łazienki?
Po trzecie, gość nie wie, co się stało, ale jest pewny, że to nie mógł być on, ale zamiast zadzwonić na policję, woli uciekać.
Po czwarte jest środek lata, gorąco jak diabli, on ma zakrwawioną koszulkę, ale przykryje ją kurtką do biegania. KURTKĄ DO BIEGANIA W SŁONECZNY DZIEŃ! To się nie trzyma kupy.
I wreszcie po piąte, policja od razu wie, kto zabił. Ale skąd? Skoro nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał.
Tak więc, bez zbędnych ceregieli, jestem na nie. Zapowiadało się naprawdę spoko. A było co najmniej dennie i nudno. Niestety książka nie spełniła moich oczekiwań. Opis był zapowiedzią czegoś odlotowego. Pomysł był świetny. Niestety wykonanie poległo. Nie czułam napięcia, dreszczyku emocji, ani niczego podobnego. Dodatkowo styl pisania tego autora był ciężki i mało przystępny. W tym momencie nie wiem nawet, czy główny bohater miał jakieś imię. Nie jestem sobie w stanie przypomnieć. To tylko świadczy o tym, że ta książka kompletnie mnie nie zaciekawiła. 3/10
Pan!ka
To była mocna książka. Historia opowiada losy mężczyzny który pewnego dnia budzi się w łazięce knajpy, obok zwłok. Niewie co się wydarzyło, ale wszystko mówi mu, że on będzie posądzony o te zabójstwo. Mężczyzna jest pewien, że nie jest skłonny do takiego czynu, ale ponieważ widzi jak wygląda sytuacja, a sam nic nie pamięta, jest przekonany, że policja nie uwierzy w jego zapewnienia o niewinności. Postanawia uciec z miejsca zbrodni. Teraz jego życie zamienia się w ucieczkę, a sprawy przybierają co raz gorszy obrót. Nagle musi ukrywać się przed organami ścigania, ludźmi z półświatka i koncernem farmaceutycznym, który zaczyna rządzić w mieście. Bohater książki musi zrozumieć co się wydarzyło i kto chce go wrobić w tą zbrodnie.
Powiem szczerze książka jest mocna. Czytałam ją z zapartym tchem. Sposób opisania historii jednak był lekko zagmatwany i w pewnej chwili zagubiłam się w chronoligi książki, ale mijając ten fakt, książka bardzo przypadła mi do gustu. Historia była oryginalna i mimo, że dość szybko zorientowałam się oco chodzi, to dalej z zaciekawieniem poznawałam losy bohatera. Co do zakończenia... no powiem szczerze, że nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy i to co się wydarzyło, może nie bardzo, ale mnie zaskoczyło.
Ocena: 5, Chcę przeczytać, Mam,
Książka ”Panika” to debiut. Lubię odkrywać, poznawać nowych pisarzy, którzy próbują swych sił i stawiają pierwsze kroki. Pisarzy, którzy chcą zaistnieć wśród tych dobrze znanych. Nie mają łatwej drogi, bo rynek „dobrych” polskich pisarzy powiększa się z każdym rokiem. Czytelnicy są bardziej wymagający i temu mają podniesioną poprzeczkę. Ich książki muszą być przemyślane, a podjęty temat musi się czymś wyróżniać, aby przyciągnąć oko czytelnika. Czy udała się Panu Andrzejowi Beleń, czas pokaże przy następnej książce, sam zobaczy jaka liczba czytelników będzie chciała po nią sięgnąć? Ja na pewno to zrobię.
W tej książce autor postawił na psychologiczne podejście do człowieka. Wkradamy się w umysł głównego bohatera, który nie wiedząc czemu w toalecie w knajpie traci na chwile pamięć. Kiedy ją odzyskuje, okazuje się, że obok niego leży trup. Nieżyjący mężczyzna to nie zwykły trup, który zmarł np. na zawał serca, wylew itd. Ten mężczyzna ewidentnie został zamordowany. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie on go zabił, ale dlaczego i jak to zrobił, nie pamięta. W akcie paniki i desperacji ucieka z miejsca wypadku. Zaczyna się ukrywać przed policją.
Akcja książki w głównej mierze będzie opisana oczami mordercy, który czuje się niewinny i w panice ucieka, kryjąc się przed organami ścigania. Zobaczymy, jak zdobywa jedzenie i lokum do spania. Opisze co czuje i myśli, jak planuje każdy dzień. Warto tu zaznaczyć, że człowiek ten choruje na cukrzycę i potrzebuje stałych lekarstw, by przeżyć, temu jego walka toczy się na śmierć i życie.
Z każdą chwilą sprawy przybierają gorszy obrót. Po piętach depczą mu coraz bardziej zdesperowani detektywi, ludzie z półświatka i gotowi na wszystko przedstawiciele gigantycznego koncernu farmaceutycznego, które powoli przejmującego kontrolę nad miastem.
Czy uda mu się zebrać dowody swojej niewinności i doprowadzić policję na prawdziwego mordercę? Czy to może on jest winny, a swą winę wypiera ze swojego umysłu? Koniec książki rozwiązuje wszystkie tajemnice i zaskakuje. Myślę, że zakończenie zaskoczy nie tylko nas, ale również samego głównego bohatera. Zainteresowałam Cię? To sięgnij po nią i się sam/a się przekonasz.