Pandemia 2025. Droga do Nova City

Ocena: 4.5 (2 głosów)


Pandemia koronawirusa nie była najgorszym, co mogło przydarzyć się ludzkości. Nim świat zdążył się pozbierać, zaatakowała go straszniejsza plaga, pozbawiając życia niemal całą populację. Po zniszczonych ulicach miasta przechadzają się hordy zombie, polując na przerażonych, tylko cudem ocalałych mieszkańców Nowego Jorku.
Przeżyli nieliczni, których należało odnaleźć. Zadanie to przydzielono Łowcom - wprawionym w walce, pozbawionym głębszych uczuć osobnikom i skupionym tylko na osiągnięciu celu. Bezpieczne schronienie można było znaleźć w Nova City. Tylko jak tam dotrzeć?
Eva, której najbliżsi zginęli w walce z zombie, stara się przeżyć. Gdy na jej drodze staje Łowca, szanse zwiększają się, lecz niebezpieczeństwo czai się na każdym kroku. Droga do Nova City jest kręta, pełna polujących na nią z ukrycia wrogów. Dziewczyna staje się łakomym kąskiem nie tylko dla wygłodzonych nieumarłych.
Czy uda się jej ocalić życie i osiągnąć spokój w Nova City? Czy dowie się, kim jest Łowca?

Informacje dodatkowe o Pandemia 2025. Droga do Nova City :

Wydawnictwo: Nowoczesne
Data wydania: 2022-05-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788366533653
Liczba stron: 201
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Pandemia 2025. Droga do Nova City

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pandemia 2025. Droga do Nova City - opinie o książce

Avatar użytkownika - Czytadlo
Czytadlo
Przeczytane:2023-05-13, Ocena: 4, Przeczytałem,

Wszystko zaczyna się na nowo.

„Mam dopiero piętnaście lat, a niekiedy wydaje mi się, jakby całe życie było już za mną. Przynajmniej ta dobra jego część. Nieraz, gdy kładę się do łóżka, mam wrażenie, że jutro nie ma przede mną tajemnic. Czuję się jakbym je już przeżyła, chociaż ono wciąż jest przede mną, a ja i tak wiem, jak będzie wyglądało.”

 

Pandemia koronawirusa nie była najgorszym, co mogło spotkać ludzkość,

„koszmar znów dał o sobie znać, obudziwszy się z krótkiego snu. Świat po raz kolejny został ogarnięty przez nową plagę”, plagę stworów zabijających istoty żywe.

Po Nowym Jorku przechadzają się zombie, a ci, co przeżyli i się nie zarazili walczą dalej, polując i zabijając pojedynczo przechadzające się stwory. O bezpieczne schronienie na dłużej nie ma, co liczyć, ciągle trzeba się przemieszczać, bo zombie mają świetny węch, zwłaszcza, gdy czują czyjąś krew czy hałas pędzą jak szalone po swoją ofiarę, by rozerwać ją na strzępy.

Nasza bohaterka Eva bardzo młodo została sama na tym świecie. Najbliżsi odeszli z tego świata oddając za nią życie wierząc, że jej uda się przetrwać.

„Nie potrafiła pogodzić się z myślą, że już nigdy nie spotka swoich rodziców. Już nigdy nie będzie mogła usłyszeć ich głosów.”

Eva stara się przeżyć w tym świecie wciąż uciekając i szukając pożywienia, którego jest coraz mniej, a niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku.

Niespodziewanie na jej drodze staje Łowca – Adam, który staje się szansą na przeżycie w tym koszmarze, który nie ma końca. Jest wyszkolonym zabójcą władający mieczem. Jego misją jest doprowadzenie Evy do Nova City, obozu w stanie Kansas oddzielonym wielkim murem, bezpiecznym miejscem dla ludzi, którzy przeżyli i szukają schronienia oraz lekarstwa na epidemię.

Drapacze chmur z powybijanymi szybami i popękaną elewacją wciąż swoją wielkością budziły dawny podziw(…) zostawia za sobą dawne życie. Zupełnie jakby ktoś oderwał jej jakąś część duszy.”

Pożegnanie z Nowym Jorkiem nie jest dla naszej bohaterki łatwe, bo tu się urodziła, tu był jej dom i bliscy. To miejsce zna jak własną kieszeń, tam idzie w nieznane z nieznajomym, który wciąż ratuje jej życie.

Droga do Nova City nie będzie łatwa, o czym nasza dwójka przekonuje się na każdym kroku. Miasto opanowane przez plagę zombie ciągle drepcze im po piętach.

„Mimo iż ostatnie lata spędziła, żyjąc w mieście potworów, to nigdy nie stawiała czoła tak dużej grupie gnijących stworów. Broń dosłownie nie przestawała wypluwać kolejnych pocisków.”

Co ich czeka w drodze do Kansas? Czy dowie się czegoś więcej o Łowcy i jego misjach? Czy Nova City będzie bezpiecznym miejscem?

„Eva poczuła niespodziewany przypływ ulgi. Nie wiedziała, co przyniesie jej przyszłość.(…) teraz żyła nadzieją na lepsze jutro.”

 

Powieść podzielona jest na dwie części. Akcja dziejąca się w Nowym Jorku, gdzie poznajemy historię Evy, jej losy przed i w czasie pandemii oraz droga do Nova City, która niesie ze sobą wiele ciekawych niespodzianek. Mamy wartką akcję, zmieniającą się na naszych oczach bohaterkę i tajemniczego z nieludzkim opanowaniem Łowcę ze swoimi misjami. O samym Łowcy nie wiemy wiele, przez to jest bardziej tajemniczy. Jego postać kojarzy mi się z Assassinem. Aczkolwiek mogę się mylić.

Tematyka zombie mnie nie nudzi, wręcz przeciwnie, ale znaleźć zupełnie coś nowego i niepowtarzalnego, jest ciężko zwłaszcza po obejrzeniu seriali Fear the Walking Dead oraz The Walking Dead.

Mimo wszystko polecam tę pozycję, jako fanka fantasy, bo historia Evy i Adama naprawdę wciąga.

Link do opinii
Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2022-11-13,

Wszyscy wiemy, jak od dwóch lat wygląda nasze życie - restrykcje, strach o bezpieczeństwo i zdrowie, ciągłe wojny pomiędzy tymi, którzy się stosują do podanych zasad i tymi, którzy otwarcie je krytykują. Co jednak, jeśli pandemia, którą znamy, jest tylko marnym wstępem do tego, co będzie działo się dalej? Na to pytanie postanowił odpowiedzieć Piotr Wolski w swojej powieści Pandemia 2025. Podróż do Nova City, Czy ta budząca niepokój wizja przyszłości jest wiarygodna? Czy powieść zasługuje na uwagę i polecenie? W tej recenzji postaram się odpowiedzieć na te pytania.


Kiedy ludzie zaczęli powoli oswajać się z nową rzeczywistością, szybko okazało się, iż los zgotował dla nich coś jeszcze gorszego. Kolejni mieszkańcy miast zaczynają zapadać na dziwną chorobę, która sprawia, że z normalnych ludzi zmieniają się oni w krwiożercze zombie. W tym wszystkim są oni - Łowcy, którzy mają m.in. za zadanie odnaleźć tych, którzy wciąż żyją. Jednak czy ktokolwiek jeszcze ma szansę na przeżycie?


Przyznam szczerze, że gdy dopiero zaczynałam lekturę tej pozycji, miałam pewne obawy. Z jednej strony wszelkie powieści postapo (bo chyba tak mogę określić tę książkę) mnie na swój sposób fascynują, jednak z drugiej – zawsze mogło pójść coś nie tak, a ja mogłam nie do końca uwierzyć w taką właśnie wizję. No i cóż, autorowi nie do końca udało się mnie przekonać co do takiego stanu rzeczy, jednak nie oznacza to, że książka jest zła.


Główną bohaterką powieści jest Eva, panna z dobrego domu, która ma wszystko oprócz poprawnej relacji z rodzicami. W dniu, w którym jej życie zmienia się o 180 stopni, dziewczyna pragnie szczerze porozmawiać ze swoim ojcem i spróbować naprawić z nim relacje. Ta bohaterka wzbudziła moją sympatię, choć z początku moja pierwsza myśl była okrutnie stereotypowa – no tak, ma wszystko, a jeszcze wydziwia. Z czasem zobaczyłam, że Eva to młoda dziewczyna, która jest odrobinę zagubiona, a brutalna rzeczywistość rzuciła ją na bardzo głęboką wodę. W pewnym stopniu podziwiam tę bohaterkę i uważam ją za naprawdę dobrze wykreowaną.


Piotr Wolski ma bardzo dobre pióro i podczas lektury dawało się odczuć, że autor ma już pewne doświadczenie w świecie słowa pisanego. Choć książka ta liczy sobie około 200 stron, to udało się tutaj przedstawić ten świat przedstawiony na poziomie bardzo dobrym, a sama akcja okazała się po prostu wciągająca i dynamiczna. Co więcej, w pewnym stopniu dałam się porwać wizji autora i uwierzyłam w  to, że coś takiego może się wydarzyć. Nie będę kłamać - ta powieść to moje zaskoczenie i z pewnością będę wracać w przyszłości po kolejne tytuły spod pióra autora.


Wątek tajemniczej choroby jest czymś, co znamy już od lat. Wydawać by się mogło, że nie da rady wymyślić już nic, co by chociaż trochę odbiegało od znanych nam schematów - Piotr Wolski udowadnia, że tak nie jest. Pandemia 2025. Podróż do Nova City to trzymająca w napięciu pozycja, którą przeczytałam w ekspresowym tempie i którą polecam w szczególności miłośnikom takiej tematyki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-08-28, Ocena: 5, Przeczytałam,

Zauważyłam, że wielu autorów zamieściło koronawirusa jako główny wątek w książkach. Według mnie strzelili sobie trochę tym w kolano, gdyż ludzie w dość krótkim czasie zdążyli z wielu powodów tą histeryczną chorobę znielubić. Świat podzielił się na tych co w niego wierzyli i na tych, co dopatrywali się w nim spisku. Jedni chcieli o nim słuchać, a drudzy chcieli go ,,zobaczyć" i samemu wysnuć na ten temat wnioski. Dlatego uważam, że połowa społeczności niekoniecznie będzie chciała o tych książkach czytać, a przynajmniej gdzieś do ośmiu lat, kiedy to mniejszość młodych ludzie będzie ciekawe cóż to była za choroba, że nie pozwalano dzieciom uczyć się w szkołach. Znacznie ogłupili tym dorastające dzieci, ale nie ważne. Nie o tym jest książka:-)

,,Był to jeden z nich. Jeden z zarażonych. Przygarbiony stwór człapał bosymi, szarymi stopami, sunąc przez brudną jezdnię. Pionowymi przekrwionymi źrenicami obserwował uważnie okolice. Z jego lekko rozchylonych ust cały czas wydobywał się obrzydliwy charkot".

Autor ma wspaniałą wyobraźnię, gdyż ludzi zarażonych koronawirusem widzi jako obrzydłe zombi, które sieją postrach wśród całej ludzkości. Polują na tych zdrowych ludzi i warto podkreślić, że w starciu z nimi nie mieli wielkich szans. Czy chcecie wiedzieć co z nimi robili? Niewiele osób ocalało i Łowcy robili co mogli, by ich odnaleźć. Byli to osobnicy, którzy wręcz z mózgiem maszynowym spełniali żądania nie patrząc na konsekwencje i uczucia innych. Ich serce było rodem z kamienia, który nawet nie chciał się kruszyć. Tutaj jeden z nich odnajdzie pewną kobietę, która cudem ocalała. Muszą pokonać drogę do bezpiecznego miejsca, które niemal na każdym kroku może być tym ostatnim. Ona sama przekonuje się, że wiele osób chce ją dla siebie, tylko dlaczego? Ona jedynie chce być wolna od tych stworów, a Łowca... No właśnie, kim on jest?

Ostatnio dostałam wieści, że piszę za dużo spojlerów, więc dzisiaj jest zdawkowo:-) Powiem wam, że dość szybko się ją czyta. Wyobraźnia plus szybka akcja nie ma granic i uważam, że jest to dobra fantastyka.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy