Ucięte głowy oznaczone przez charakterystyczny tatuaż na policzku powinny być sprawą Gildii, lecz mroczny instynkt oszlifowany przez ponad setki lat życia zmusza wampira Dmitriego by przejął kontrolę. Coś w ich śmierci jest nieludzkiego, coś co szepcze o wiekach dawno minionych… lecz pragnienie Dmitriego by odkryć prawdę jest niczym wobec bezwzględnej siły z jaką reaguje na łowczynię przydzieloną do odszyfrowania zagadki tatuażu.
Niemal zabita po brutalnym ataku, Honor nie jest w żadnym stopniu gotowa by stanąć twarzą w twarz z uwodzicielskim wampirem, który jest prawą ręką archanioła i który nosi swoje okrucieństwo tak bezczelnie ja swoją śmiercionośną zmysłowość… Ten sam wampir, który stanowił jej sekretną obsesję odkąd tylko stała się na tyle dorosła by zrozumieć nie wytłumaczalne, gwałtowne emocje które w niej budził.
Gdy pożądanie zamienia się w niebezpieczne pragnienie, które może zniszczyć ich oboje, to staje się jasne że przeszłość nie pozostanie obojętna. Coś wyruszyło na łowy… I nie przestanie dopóki po raz kolejny nie przywróci do życia ociekającego krwią koszmaru…
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2014-09-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 336
"Elena Deveraux, zawodowy łowca wampirów, zostaje wynajęta przez wzbudzającego powszechny respekt archanioła Rafaela. Jednak tym razem jej celem...
Druga część wielotomowej serii o rasie Psi i zmiennokształtnych. Przyzwyczajona do zimnej Ciszy, Faith NightStar nagle zaczyna być torturowana mrocznymi...
Przeczytane:2023-07-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku,
Ten tom skupia się na historii Dimitra, Drugiego Raphaela i kolejnej łowczyni Gildii. Oboje są po przejściach. Oboje byli torturowani i psychicznie złamani. Honor nie może poradzić sobie z tym, co przeszła. Za to przeszłość Dimitra stworzyła z niego bezwzględnego potwora. A jednak zaiskrzyło. I to jak...
Książka nie jest ambitna i skupia się przede wszystkim na relacjach między łowczynią a wampirem. Oczywiście w tle mamy znane już postacie z Gildii i Wieży. Ale mimo wszystko nie nudziłam się. Zwłaszcza, że Dimitri jest dla mnie ciekawszą postacią niż Raphael. Przynajmniej odstresowałam się.