Ostatnie zlecenie

Ocena: 4 (8 głosów)

"Zdrada to tylko kwestia czasu.


Okoliczności.


Starań.


A ty, jak bardzo jesteś pewna swojego partnera?


Dominika jest zawodową uwodzicielką. Żaden mężczyzna nie potrafi się jej oprzeć. Sukces mierzy pozwami rozwodowymi i rozbitymi małżeństwami.


Kiedy otrzymuje zlecenie zniszczenia idealnego związku malarki Anny i jej męża Roberta, staje się jeszcze bardziej
bezwzględna. W końcu jej nikt nie odmawia. Nigdy.


Jednak to, co miało być zadaniem jednym z wielu, okazuje się intrygą utkaną z kłamstw
i manipulacji. A pewnej siebie uwodzicielce z każdym spojrzeniem, dotykiem i
słowem sytuacja coraz bardziej wymyka się spod kontroli...


Do tej pory każde zlecenie było jej sukcesem, ostatnie może ją zrujnować."

Informacje dodatkowe o Ostatnie zlecenie:

Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2020-04-06
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-8135-038-9
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski

Tagi: kobiecy thriller

więcej

Kup książkę Ostatnie zlecenie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ostatnie zlecenie - opinie o książce

Wilk
Wyobraź sobie, że pracujesz w agencji detektywistycznej. Ale nie takiej standardowej, bo... Zajmujesz się uwodzeniem na zlecenie. Tak, kobiety zlecają Ci uwiedzenie męża, aby obarczyć go winą przy rozwodzie. Pewnego dnia decydujesz, że chcesz wrócić do Stanów, ale najpierw wykonasz ostatnie zlecenie. Masz uwieść człowieka, który na zabój kocha swoją żonę. Czy Ci się to uda? Dlaczego kobieta Cię wynajęła? Czy będziesz mogła zakończyć współpracę z Blakiem i wyjechać?
Początkowo nie mogłam się wkręcić w fabułę tej powieści. Miałam problem z narracją, długimi opisami (a w zasadzie opowieściami) i ogólnie bohaterami. Teoretycznie to Dominika miała być główna bohaterką powieści, ale sama nie wiem, czy była. Dużo było tu Anny i Roberta, sporo Tomasza... Miałam wrażenie, że autorka miała super pomysł na książkę, ale całą powieść mogę opisać za pomocą sinusoidy. Słaby Początek, dobry i pretendujący do miana genialnego środek, ale, niestety, tragiczna końcówka. Moim zdaniem zakończenie było mdłe, niespójne, a postać głównej bohaterki została zepchnięta na margines.
Książka określana jest mianem thrillera kobiecego. Czy słusznie? Odnalazła bym tam elementy literatury kobiecej, to bez wątpienia, thrillera natomiast było niewiele. Mimo wszystko zachęcam do lektury, bo zawsze warto samemu się przekonać czy warto ;)

Link do opinii

„Nic tak nie zrani kobiety, jak odrzucenie przez mężczyznę”.

Dominika jest piękną, zadbaną, perfidną uwodzicielką, bardzo pewną siebie kobietą, zna swoją wartość. Z przyjacielem, – który jest w niej zakochany od lat – założyła Agencję Detektywistyczną Black, zajmującą się zbieraniem dowodów do rozwodów, uwodzeniem mężczyzn na zlecenie. Dominika jest tą, która uwodzi. Dostaje kolejne zlecenie, ma być jej ostatnim. Nieustannie powracają do niej poniżające obrazy z przeszłości. Przyjmując ostanie zlecenie, nie ma pojęcia, z czym przyjdzie się jej zmierzyć. Ona nie toleruje porażek. Jej przeszłość i zło, jakie było jej udziałem da o sobie znać, w najmniej oczekiwanym momencie.

Akcja powieści stopniowo nabiera tempa, zaskakuje i wywołuje całą gamę przeróżnych emocji. Od zniesmaczenia, przez niechęć, smutek, irytację, złość i ogromne zaskoczenie. Jest szczerze, realnie, niewymuszenie, z pazurem, tak jak lubię. Rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, postacie o skomplikowanych osobowościach, charakterni, bardzo prawdziwi.

Ludzkie zachowania, premedytacja, wyrachowanie. Misternie utkana sieć intryg, kłamstw, matactw wysuwają się na plan pierwszy. Zachowanie bohaterów często szokuje i wywołuje niesmak. Pokomplikowane relacje międzyludzkie, brak zaufania, szczerych rozmów. Zdrada, ludzka krzywda, zraniona duma, toksyczna miłość i… wyzwolenie.

Idealne i mocne połączenie rewelacyjnej powieści obyczajowej i kobiecego thrillera. Fascynuje, przyciąga jak magnez, zapada w pamięć i gra na emocjach. Zakończenie całkowicie mnie zaskoczyło, czegoś takiego kompletnie się nie spodziewałam. Mam nadzieję, że jeszcze nie raz autorka mnie zaskoczy. Była to niesamowita i pokręcona przygoda. Rewelacja! Polecam :)

Link do opinii

Ostatnie zlecenie, gdy zobaczyłam okładkę pomyślałam że może być to lekki erotyk jednak w tym przypadku okazało się że pozory mylą.

Książka to romans połączony z thrillerem,
Dostałaby może większą ocenę jednak podeszłam do niej zbyt bezpośrednio bo to , że ktoś znęca się nad niewinnym zwierzęciem jest dla bestialstwem i spokojnie można by ten fragment pominąć.

Książka zawiera w sobie elementy psychologiczne, czytając książkę, należy zrozumieć zachowanie Dominiki i Anny a także Roberta.
Książkę przeczytałam szybko, jednak nie jest to książką przy której można się zrelaksować

Link do opinii
Avatar użytkownika - Angela1990
Angela1990
Przeczytane:2020-04-19, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2020, 26 książek 2020,

Dominika Werner, zawodowa uwodzicielka, postanawia przed swoimi 35 urodzinami przyjąć ostatnie 89 zlecenie. Jej ofiarą ma być Robert - bogaty i dobrze wyglądający 50-latek, a zlecenie wyszło od jego żony, uwikłanej w romans brzydkiej malarki. Uwodziciele pomaga zakochany w niej właściciel agencji Janek Blak.
Ta książka to w założeniu miał być thriller, ale niestety dreszczyku nie było w ogóle. Po okładce myślałam że będzie w tym sporo erotyki, coś w stylu Pauliny Świst, ale tego też nie było. W zasadzie ciężko powiedzieć z jakim gatunkiem się tu spotykamy, ale określiłabym to czymś w rodzaju obyczajówki połączonej z romansem a nawet elementami telenoweli.
Główna bohaterka jest równie płytka co woda w kałuży, czyli skupia się tylko ba sobie, swoim zysku i swoim wyglądzie. Reszta bohaterów ma problemy ze sobą, co Dominika sprawnie wykorzystuje. Największym plusem tej książki jest chyba to, że pomimo wszystko się nie dłuży. Nie zmienia to faktu, że mnie rozczarowała, bo spodziewałam się jakiegoś szalonego zwrotu akcji, albo chociaż szczęśliwego happy endu. „Ostatnie zlecenie” to kompletnie nie moja bajka jeśli chodzi o literaturę, ale też jako odskocznia mnie nie usatysfakcjonowała.

Link do opinii

Dominika i Robert poznają się nietypowo, bo w barze. Jednak nie jest oni przypadkowe, ponieważ Dominika dostała zlecenie na uwierzenia Roberta. Czy jej się to uda? Czy demony przeszłości dadzą o sobie znać?


Dominika to uwodzicielka, która na swoje ostatnie zlecenie wybrała Roberta. Jednak Robert to nie jest typ zdradzającego męża za jakiego uważała go Dominika. To akurat typ, o którym marzy każda kobieta, lecz żona mężczyzny się nim znudziła. Ale czy aby na pewno? Czy złamanie rutyny nie doprowadzi do tragedii?
Powiem wam, że zgłaszając się na recenzenta powyższej książki nie wiedziałam, co takiego w niej zastanę. Był to przypadkowy traf, ponieważ wydawnictwo prowadziło losowy nabór, więc mógł się zgłosić każdy kto tylko chciał. Podchodziłam do tego zgłoszenia z dużą rezerwą, ponieważ nie sięgam po książki typu thriller, ale jak to mówią "jest ryzyko jest zabawa". Gdy otrzymałam książkę i ją przeczytałam byłam szczerze zaskoczona, ponieważ "Ostatnie zlecenie" to książka, która zawiera wątek romansu.
Przejdźmy zatem do fabuły, ponieważ jest ona bardzo dziwna. Z jednej strony poznajemy to, co czuje główna bohaterka, lecz po chwili przeskakujemy do bohatera drugoplanowego. Według mnie jest to dziwny zabieg, ponieważ lepiej jest się najpierw dowiedzieć, co wyniknie pomiędzy głównymi bohaterami lub pokazać, co dzieje się w ich otoczeniu. Skoro jednak autorka zastosowała ten zabieg mogła chociaż odznaczyć fragmenty, w których jest nagła zmiana narracji. Ogólnie książka nie jest zła, ale powinna przejść małe zmiany, ponieważ styl jest bardzo ciężki.
Akcja książki jest nietypowa, z początku wlecze się niemiłosiernie opisując wydarzenia, które są mało istotne w całej książce. Dopiero z czasem, a nawet można rzec, że z samym końcem opowieść nabiera tempa i zainteresowania czytelnika w przebieg wydarzeń.
Emocje, które mi towarzyszyły w czytaniu to przede wszystkim niechęć,irytacja, smutek, ale również chwilowa radość, której było niewiele.
Jak widać autorka bardzo chciała połączyć kilka trudnych tematów, ale nie wyszło jej to idealnie, ponieważ  najbardziej uwidoczniła fałsz ludzi i premedytacje. Zauważyć da się również wiele innych zachowań, a mianowicie zdradę, zranienie czy też toksyczną relacje, której nikt się nie spodziewał.


Podsumowując książka jak na debiut nie jest zła, lecz autorka powinna jeszcze sporo popracować, dlatego mam nadzieję, że kolejne jej książki będą dużo lepsze. W moim odczuciu była to pokręcona opowieść oparta na dojściu do zwycięstwa na zasadzie "po trupach do celu", bo właśnie taka według mnie jest główna bohaterka, gdyż nie liczy się ani z nikim ani z niczym. A główny bohater to przykład ideału, którego ciężko spotkać.
Moim zdaniem po tą książkę powinni sięgnąć na pewno Ci, którzy uwielbiają obłudę i fałsz, ponieważ ich tutaj nie brakuje. Jedno jest pewne drugi raz po tą książkę raczej nie sięgnę. 

 


Moja ocena: 5/10

Link do opinii
Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2020-03-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2020,

Recenzja przedpremierowa
"Ostatnie zlecenie" Katarzyna Wilk @Wydawnictwo Otwarte
PREMIERA 15.04.2020

W miłości jak na wojnie - wszystkie chwyty dozwolone.

Podstawą każdego związku jest zaufanie. Raz zawiedzione niszczy wszystko. Tak jak zdrada niszczy małżeństwo, zaufanie i miłość. Doskonale wie o tym Dominika Werner, zawodowa uwodzicielka, wyzbyta wszelkich uczuć, królowa lodu, piękna, pewna siebie, która na zlecenie, bez mrugnięcia okiem, bez chwili zawahania, niszczy życie ludziom. Jej jedynym celem, jest udowodnienie swojej dewizy, że każdy mężczyzna jest taki sam, że każdego da się złamać i uwieść, że ona jako powabna kobieta ma nad nimi władzę, nadnaturalną moc, że żaden jej się nie oprze, a swoimi wdziękami i wizją spędzonej z nią nocy, może ugrać dla siebie wszystko. Dominika jest bardzo negatywną postacią, chłodna, pusta lalka, która beznamiętnie niszczy ludzi, czerpiąc z tego korzyści materialne, nie znosi odmowy, jej się nie odmawia. Uważa, że wierni faceci nie istnieją. Wszystko zmieni się z chwilą przyjęcia zlecenia od Holly Bitch, która zleca jej uwiedzenie niejakiego Roberta Machowskiego, przy czym zaznacza, że on jest inny, że dla niego żona jest ideałem, którą kocha nad życie, i że nigdy nie zdradzi żony. Zlecenie, które miało być ostatnim w karierze uwodzicielki, staje się tym wyjątkowym. Oto Dominika staje przed zleceniem wyzwaniem, uwiedzenie faceta idealnego, wiernego, kochającego żonę całym sercem, prawdziwie. To zlecenie zmieni diametralnie życie samej femme fatale jak Roberta i jego żony Anny.


"Ostatnie zlecenie" jest powieścią o uczuciach, o miłości, która potrafi nas uratować, zniszczyć nas, nasze marzenia, zmienić nas, tak, że niszczymy innych, o miłości, która przesłania nam prawdę o osobie, którą kochamy i idealizujemy, nie widząc jej wad. Powieść ta mówi także jak łatwo niszczymy sobie życie na własne życzenie, jak nie potrafimy ze sobą szczerze porozmawiać, komplikując rzeczywistość kłamstwami. "Ostatnie zlecenie" porusza także mało moralną procedurę "uwodzenia na zlecenie", testowania mężów, partnerów. Bardzo wzburzył mnie ten motyw, ponieważ zaufanie to podstawa, skoro nie ma go w związku, to taka relacja nie ma sensu. Co to za miłość, która wystawia na próbę uczucie ukochanej osoby? Jest takie powiedzenie, że w miłości jak na wojnie, wszystkie chwyty dozwolone, ale ja się z tym nie zgadzam, uważam, że serce ukochanej osoby to coś delikatnego, coś co łatwo stracić, coś co trudno potem odzyskać, że nie wystawia się miłości na żadne głupie próby, bo miłość i emocje to niebezpieczna gra, i lepiej uważać w co się gra, bo można wszystko zniszczyć, stracić wiele, doprowadzić do destrukcji nawet siebie. Uczucia to nie zabawka, serce to nie piłeczka, którą można pograć w piłkę, miłość to coś wyjątkowego, pięknego, coś o co trzeba dbać, szczerze rozmawiać, nie pozwolić by niedopowiedzenia, czy kłamstwa oddaliły nas od siebie, by zniszczyły tę piękną, silną gdy się o nią dba, podlewa jak roślinę, jak kwiat, delikatną jak saska porcelana, miłość.
Zawsze śmiałam się, że z miłością trzeba uważać, to nieprzewidywalne i kapryśne uczucie, jak burza, która przychodzi, gdy się jej nie spodziewamy, nigdy nie wiemy, w kim się zakochamy, może nam się wydawać, że jesteśmy jak głaz, twardzi, niezniszczalni, że nas ona nie dotknie, tak jak myślała Dominika, ale ona nie wybiera, przychodzi i porywa nasze serce.
Od razu przypominają się historie z serialu BrzydUla ( miłość na początku udawana, gra, która przerodziła się w prawdziwe gorące niezniszczalne uczucie, które łatwo było złamać jednym kłamstwem, na całe szczęście nie na zawsze, w końcu miłość potrafi wybaczać, historia Marka i Uli) czy z filmu Porady na zdrady ( bohaterka zakochuje się w mężczyźnie, który miał być przez nią "sprawdzony"), kto zna i kojarzy obie produkcje, zrozumie o co mi chodzi. Miłość to kwiat jednej nocy, wyjątkowy jak unikatowe dzieło sztuki, z którego nie można kpić, zabawiać się czy wystawiać na próby, bo mamy taki kaprys. Łatwo jest coś zniszczyć, trudniej to potem odbudować. Tak jak zaufanie, miłość czy związek.

Bohaterowie powieści pani Wilk nie są jednoznaczni. Budzą w czytelniku skrajne emocje. Dominika irytuje chłodem, zbytnią pewnością siebie, ale gdy poznajemy ją bliżej, możemy choć trochę ją zrozumieć, dlaczego stała się zimną suką bez uczuć, bawiącą się mężczyznami jak zabawkami, nie liczącą się z nikim i z niczym.
Ania jest postacią strasznie nielogiczną, zamiast szczerze porozmawiać z mężem, który nie widzi poza nią świata i kocha ją nad życie, woli plątać się w kłamstwa, które doprowadzą w ostateczności do katastrofy. Wykonuje głupie, wręcz idiotyczne ruchy, by zagłuszyć wyrzuty sumienia i zataić prawdę, którą boi się wyznać.
Janek Blak jest klasycznym przykładem tego jak miłość może zaślepić, jest takim Stanisławem Wokulskim, który mimo złego traktowania go przez Dominikę, nadal darzy ją uczuciem, pomaga jej, jest na jej każde zawołanie, jak Wokulski na zawołanie Izabeli Łęckiej. Minie dużo czasu, nim zimny prysznic gdy odkryje prawdziwą twarz Dominiki, odsłoni mu klapki z oczu i przebudzi go z tego ślepego zauroczenia. Ta postać pokazuje prawdziwość stwierdzenia, że miłość jest ślepa. Wspomniana przeze mnie tu już Ula z serialu BrzydUla wypowiada znamienne zdanie:" Gdy się kogoś kocha, to nie kalkuluje się na chłodno, czy te uczucie opłaca się czy nie". Gdy się kogoś kocha, jest się dla tej osoby gotowym na wszystko, nie widzi się jej wad, albo stara się ich nie dostrzegać, dla takiej zakochanej osoby, ukochana osoba jest ideałem, niczym anioł, któremu chce się przychylić nieba.
Natomiast Robert, mąż Ani, jest ideałem męża, partnera i przyjaciela, który mimo że ma swoje chwile słabości, bo jest tylko człowiekiem, pamięta co jest dla niego najważniejsze, i ta prawda, którą poznaje o swojej żonie, łamie mu serce, niszczy świat, nie można więc dziwić się jego reakcji, nie wolno bawić się uczuciami, sercem drugiego człowieka, nie wolno tak traktować ukochanej osoby, jak zrobiła to Anna w stosunku do swojego męża. Było mi go bardzo żal.

"Ostatnie zlecenie" mówi więc o miłości, o uczuciach, o relacjach między ludźmi. Jest to bardzo ciekawy i udany debiut. Jedyny zarzut miałabym do stylu autorki, bowiem na początku książki bardzo ciężko było wejść w historię snutą przez autorkę, na całe szczęście później było już lepiej, nie było już tam takiego "stylu z wyższej półki" jakby autorka na siłę chciała nadać powagi powieści by nie została ona zaklasyfikowana do kategorii romansu. Niepotrzebnie, gdyż jest to bardzo intrygujący, wciągający thriller o uczuciach.
Moja ocena to 5/6 ! Polecam

Link do opinii

"Zdrada to tylko kwestia czasu. Okoliczności. Starań. A ty, jak bardzo jesteś pewna swojego partnera?" Zaintrygował mnie opis tego kobiecego thrillera. A czy spełnił moje oczekiwania?

 

Początek zaczął się topornie, mam wrażenie, że autorka nie chciała by było zbyt prostym językiem napisane jak to zazwyczaj w romansach bywa, starała się aby brzmiało mądrze. Na szczęście tak jest tylko na początku, potem całkiem dobrze się ją czytało.

Poznajemy Dominikę, która jest zawodową uwodzicielką i ma obsesję na punkcie własnego wyglądu. I moim zdaniem za dużo razy w książce był poruszany temat zabiegów na ciało czy sposobów ubierania się. Bardzo mnie ona irytowała, z racji zawodu zbyt przedmiotowo traktowała mężczyzn, wszystkich wrzucała do jednego worka, że każdy zdradza. I na dodatek egoistycznie pewna siebie i z płytkim myśleniem, że wygląd jest najważniejszy.

Dominika dostaje tajemnicze zlecenie uwiedzenia Roberta, który jest idealnym mężem, co powoduje, że postanawia za wszelką cenę udowodnić słuszność swoich poglądów i skuteczność własnych działań.

Z czasem odkrywa, że zleceniodawczynią była jego żona, malarka Anna, która ma swoje za uszami... Anna denerwowała mnie, kochany i wierny mąż a ta pragnie zniszczyć swoje malżeństwo aby zagłuszyć własne sumienie...

Dominika knuje jak uwieść Roberta... Co dotychczas skutkowało sukcesem to w jego przypadku jej pierwszy raz w życiu nie wychodzi... Jej urażona duma nie potrafi tego znieść... Obsesyjnie zastawia na niego pułapki... Intryga goni intrygę...

Powiem Wam, że w połowie książki byłam pewna, że wiem jak się skończy ta historia... Rozplanowałam sobie kilka wariantów... I wiecie co? Nie przewidziałam! Zaskoczyła mnie kilka razy!

Polecam ją tym co lubią tematykę urodową i intrygi. Pamietajcie, że uwodzicielka to tylko ładne określenie dosyć szokującego zawodu.

Uważam, że nie jest taka zła ta książka, zwłaszcza że to debiut. Ma swoje lepsze i gorsze momenty.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy