To książka szczególna. Co Polak robi, kiedy nic nie robi, czyli ma urlop albo wakacje i nie musi tego wszystkiego, co przez jedenaście miesięcy roku musi? Byczy się oczywiście na Karaibach albo pod Puckiem, zadeptuje Himalaje bądź Beskid Niski, karmi komary nad Amazonką, ewentualnie nad Biebrzą. I oczywiście czyta; przynajmniej kiedy pada. Właśnie na te mniej piękne okoliczności przyrody ta książka jest w sam raz. Na te całkiem piękne zresztą też. Jak to dobra proza spod dobrego pióra. Spod dwudziestu dobrych piór.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2006 (data przybliżona)
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Ciągle nam go brakuje. Ucieka, kiedy wieczność pozostaje. Bywa utożsamiany z pieniądzem. Podobno szczęśliwi go nie liczą. Czas. W tej antologii poznacie...
Piąty tom przygód jednego z najbardziej lubianych superbohaterów. W Central City grasuje upiorny seryjny zabójca, powiązany...
Przeczytane:2010-08-08, Przeczytałem, Mam,