Najważniejsza autobiografia sportowca ostatnich lat. Poruszające wspomnienia jednego z najlepszych tenisistów w historii, opowieść o niezwykłym życiu niezwykłej osoby. Andre Agassi urodził się, by grać i wygrywać w tenisa. Ten wymyślony przez surowego i porywczego ojca plan realizował konsekwentnie już od czwartego roku życia.
Jako dwudziestodwulatek wygrał pierwszy turniej wielkoszlemowy w Wimbledonie, zdobył sławę i bogactwo.
Święcąc triumfy w dyscyplinie, której nienawidził, Agassi był często nieszczęśliwy i zagubiony. Wyznaje to w autobiografii, opisując swoje życie balansujące między autodestrukcją i perfekcjonizmem. Przyznaje się w niej do porażek, takich jak niszcząca depresja, groźny epizod z narkotykami, nieudane pierwsze małżeństwo z aktorką Brooke Shields. Z bolesną szczerością opowiada o peruce, którą zakładał, aby nie niszczyć swego kortowego wizerunku. Z czułością - o wielkiej romantycznej miłości, która zakończyła się ślubem ze znakomitą tenisistką Stefanie Graf.
Z pasją i fotograficzną dokładnością - o wszystkich ważnych meczach, aż po ten kończący jego karierę w 2006 r. Z dumą - o fundacji charytatywnej wspierającej kształcenie dzieci z trudnych środowisk, której jest założycielem i niezmordowanym opiekunem.
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 2022-06-17
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 454
Andre Agassi urodził się, by grać i wygrywać w tenisa. Ten wymyślony przez surowego i porywczego ojca plan realizował konsekwentnie już od czwartego roku...
Przeczytane:2018-02-10, Ocena: 4, Przeczytałem,
Miał Agassi tupet (i tupecik jak się okazuje). Od najmłodszych lat zawodowej kariery tenisowej nazywany oszustem, kuglarzem kortu i buntownikiem bez powodu. Jak sam twierdzi nie wiedział kim jest i buntował się przeciwko przykazaniom dorosłych. Zwycięzca 8 turniejów wielkoszlemowych z rozbrajającą szczerością opisuje swoją nienawiść do tenisa. Opisuje ciemną stronę tej szlachetnej dyscypliny, świat nienawidzących się zawodników (wymienia wszystkich po kolei), samotność na korcie i narkotyki. Życie tego wielkiego tenisisty to nieustanny balans pomiędzy autodestrukcją i perfekcjonizmem. “Życie to mecz tenisowy między przeciwieństwami. Zwycięstwem i porażką, miłością i nienawiścią, między otwartością i zamknięciem się w sobie”.