Czasami prawdziwa przyjaźń czeka na ciebie tam, gdzie nigdy jej nie szukałaś.
Marta właśnie skończyła studia i z tytułem magistra wraca do swojego rodzinnego miasteczka. Jednak zamiast z optymizmem patrzeć w przyszłość, wciąż rozpamiętuje wydarzenia, które rozegrały się w ciągu ostatniego roku. Pełna żalu i rozgoryczenia, stara się puszczać mimo uszu wścibskie pytania o zamążpójście i plany na przyszłość. I chociaż los wciąż szykuje dla niej przykre niespodzianki, nadchodzące wydarzenia pozwolą jej odkryć, że bliskość i wsparcie może znaleźć tam, gdzie się ich wcale nie spodziewa.
„One” to słodko-gorzka opowieść o próbie zrozumienia drugiego człowieka, o inności i przyjaźni, która pomoże przetrwać najtrudniejsze chwile, jeśli tylko będziemy w stanie jej zaufać.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-06-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 248
Język oryginału: polski
"One" jest powieścią o bardzo skomplikowanych relacjach międzyludzkich, trudnych wyborach i ponoszeniu konsekwencji. Historia tych kobiet udowadnia nam, że nie warto za wszelką cenę wyrzekać się samego siebie i dostosowywać się do oczekiwań rodziny i otoczenia. Cena jaką przyjdzie nam zapłacić może być wysoka. Warto za to mieć zaufanych przyjaciół, którzy jak będzie trzeba to doradzą i pomogą w potrzebie. Po przeczytaniu powieści stwierdzam, że nadal aktualne jest powiedzenie "nie oceniaj książki po okładce". Nie znając motywów działania osób ani czego oni doświadczyli, nie możemy ich oceniać i przypinać łatki według własnego widzimisię. Często ci ludzie przeżywają swoje tragedie w zaciszu domowym, nie chcą obnosić się ze swoim dramatem, by nie zostać jeszcze bardziej upokorzonym przez brak zrozumienia ze strony postronnych osób. Czy można powiedzieć czyja tragedia jest większa? Jak należy to oszacować? Ja nie wiem.
Ktoś mądry napisał, nie znam Autora, ale uważam, że znakomicie jego myśl oddaje treść powieści "One":
Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ja przeszedłem, przeżyj moje bóle, smutki i cierpienia. Wytrwaj tyle ile ja wytrwałem, upadnij tam, gdzie ja upadłem i podnieś się tak samo jak ja się podniosłem. Kiedy już naprawdę poznasz moją historię, będziesz miał prawo, żeby oceniać mnie i moje życie, tylko myślę, że Cię to przerośnie...
Całkiem możliwe, że nie każdy z was odnajdzie się w czytanej powieści, ale warto spróbować i przekonać się czy ta książka jest dla was.
https://www.instagram.com/p/CDlSKa2hXci/?igshid=5rym8kjr948p
Historia rozgrywa się w latach'90 i opowiada o losach pięciu kobiet w różnym wieku i różnych doświadczeniach życiowych. Każda z nich ma swoje własne problemy i rozterki. Połączyła je biblioteka, gdzie pracują oraz przychodzą z dziećmi i wspólna miejscowość Grabów. Każda postrzega problemy drugiej w inny sposób oceniając i uważając je za błahe, niejednokrotnie zazdroszcząc życia. Jednak z czasem ich postrzeganie świata się zmienia i nawiązuje się miedzy nimi przyjaźń.
Powieść porusza kwestie nieszczęśliwej miłości, życia z alkoholikiem, życia w złotej klatce w której teoretycznie niczego nie brakuje, ukrywanej choroby. Tematy bardzo przyziemne, zwykłe, ale gdy nas dotykają stają się udręką. Poradzenie sobie z nimi wymaga determinacji i wsparcia.
Lektura napisana prostym językiem. Szczera i prawdziwa. Ucząca, aby nie oceniać nikogo pochopnie. Nie ma w niej jakiejś konkretnej akcji. Jedynie historie, które powoli dążą do zakończenia.
Początek był ciężki. Nie umiałam się wczuć w te historie. Częste przeskakiwania miedzy bohaterami dezorientowały mnie. Jednak z każdą stroną było lepiej. Ostatecznie moja opinia jest pozytywna i polecam przeczytać książkę.
„Żadna nie mogła powiedzieć, że jest w pełni szczęśliwa, każda miała jakieś swoje brzemię”.
Poznajemy Martę, Renatę, Basię, Annę, Jadwigę łączy je praca w bibliotece w małej miejscowości Grabów. Dzieli wychowanie, status społeczny, postrzeganie świata, przeżyte lata i życiowe doświadczenia. Każda z nich ma swoje życie, inne oczekiwania, nieustnie mierzą się z trudną, często przytłaczająca codziennością. Stopniowo otwierają się na siebie, zaczyna łączyć je coś więcej niż tylko praca. Nawiązuje się między nimi nić porozumienia, wzajemnej akceptacji i zrozumienia.
Powieść ukazuje zwykłe, szare życie w całej okazałości. Podejmowanie decyzji, które mają swoje konsekwencje w dalszym życiu. Od których trudno się odciąć, uwolnić, niczym jarzmo przygniatają do ziemi. Szukanie swojego miejsca na ziemi, szczęścia, brak perspektyw. Życie pod dyktando innych, bo co ludzie powiedzą. Ciągła krytyka, barak silnej woli, współuzależnienie. Dramaty rodzinne, rozgrywane w czterech ścianach, znoszenie wyzwisk, razów, przemocy psychicznej i fizycznej. Samotność, obojętność, potrzeba akceptacji. Szczera przyjaźń, która budzi się do życia stopniowo i nabiera rozpędu. Pomaga, daje siłę i motywację. Nasza ludzka mentalność i lubowanie się w osądzaniu i krytykowaniu innych. Jaki to przykre i bardzo prawdziwe.
Każdy z nas odnajdzie w tej powieści cząstkę swojego życia. Słodko-gorzka historia, która poraża swoją autentycznością, prostotą i szczerą do bólu wymową. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Nie jest to przyjemna lektura, jest przepełniona smutkiem, goryczą, niemocą. Światełko nadziei delikatnie mruga, czy jednak dla wszystkich? Polecam :)
http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3088
Przeczytane:2020-07-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 52 książki 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020, 26 książek 2020, 12 książek 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku,
Każdy ma inne życie, jeden lepsze a drugi gorsze, jeden wybiera je sam, a drugi ma to, co zesłał mu los, ale najważniejsze jest to, żeby samemu o nim decydować i brać z niego to, co najlepsze.
Marta to kobieta, która po studiach wraca do rodzinnego miasta, żeby opiekować się mamą, praca w bibliotece to nie jest jej szczyt marzeń i z czasem zaczyna popadać w rutynę. W pracy ma koleżankę Basie, która skrywa pewien zdrowotny sekret oraz Jadzie, która mieszka sama, bo jej syn wyjechał, jest jeszcze Anna, kierowniczka biblioteki, piękna kobieta, która niestety nie jest szczęśliwa. Często też odwiedza ich Renata z dziećmi, kobieta zaszczuta przez męża alkoholika, która nie potrafi zakończyć tego patologicznego związku. Każda inna, łączy ich to, że każda ma marzenia, tylko nie każda potrafi o nie zawalczyć.
Książka od razu urzekła mnie okładką, chociaż tytuł mnie zmylił, bo nie przeczytałam go po polsku a po angielsku i aż zdziwiłam się, kiedy zaczęłam czytać nie historie jednej kobiety a kilku. Bardzo lubię taki styl, ponieważ można poznać jedną sytuację z punktu widzenia kilku osób, czasami wydaje się nam coś oczywiste, a dla tej osoby takie to nie jest, więc warto czasami postawić się na czyimś miejscu i spróbować zrozumieć jej działania.
Poznajemy tutaj różne kobiety, takie, które mają dzieci i takie, które nie mogą ich mieć, a bardzo by chciały, kobiety, które są piękne i inne zazdroszczą im życia a tak naprawdę to tylko wydmuszka i takie zaniedbane, które mogłyby być piękne, ale nie mają dla kogo. Każda jest inna i dopiero po głębszym poznaniu możemy zobaczyć, jakie są naprawdę. Zdecydowanie najciekawszą postacią jest tutaj Renata, która nie potrafi rozstać się z mężem tyranem pomimo pomocy z każdej strony, takie kobiety powinny przede wszystkim myśleć o swoich dzieciach i o ich bezpieczeństwu.
Ta historia mnie urzekła, była bardzo prawdziwa i pokazała różne kobiety z różnymi problemami, takie jest prawdziwe życie, każdy ma swoje problemy jeden mniejsze a drugi większe, ale łączy nas to, że każdy chce być po prostu szczęśliwy.