Cześć, mam na imię Oliver i skończyłem 11 lat. Niedługo rozpoczynam naukę w gimnazjum. W mojej klasie jest dużo uzdolnionych osób. Weźmy na przykład takiego Christophera - potrafi ułożyć kostkę Rubika w 12,7 sekundy, albo Zoe - utalentowaną piłkarkę, która trafia z połowy boiska w sam środek bramki.
Ja postanowiłem, że zostanę astrofizykiem i wszyscy będą do mnie mówić ,,doktorze Oliverze".
Doktor Howard opowiedział mi wiele niesamowitych historii o wybuchających gwiazdach i czarnych dziurach pochłaniających dosłownie wszystko. Pozwólcie więc, że wyjaśnię wam, czego się już nauczyłem, na przykład jak przelatują przez nas cząsteczki duchów i dlaczego Merkury jest podobny do klopsików ze szkolnej stołówki.
Pouczająca i przezabawna książka. Czytając ją, stawałem się mądrzejszy!
Jeff Kinney, autor serii ,,Dziennik cwaniaczka"
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2024-04-10
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 256
Przeczytane:2024-04-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2024, 52 książki 2024, 26 książek 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Nie jest łatwo być nastolatkiem, szczególnie kiedy w grę wchodzi zmiana szkoły i środowiska, wtedy można popełnić gafę, która sprawi, że już pierwszego dnia poznamy panią dyrektor lub wręcz odwrotnie można zabłysnąć i zaprezentować swój wybitny talent.
Olivier ma 11 lat i uważa, że wszyscy jego znajomi są uzdolnieni, a on niczym się nie wyróżnia, więc pod wpływem chwili postanawia, że w przyszłości zostanie astrofizykiem. Po zmianie szkoły na gimnazjum okazuje się jednak, że jego nowym znajomym jego pasja nie imponuje, a i nauczyciele patrzą na to dość dziwnie, pomimo to chłopak się nie poddaje i codziennie zgłębia tajemnice wszechświata.
Książka moim zdaniem to połączenie zwykłej historii z tekstem wraz z komiksem, więc zdecydowanie coś innego niż poznawałam dotychczas, ze względu na to, że grafiki jest dość dużo, to czyta się ją bardzo szybko. Pod płaszczykiem zabawnej historii dostajemy ogrom informacji o kosmosie, przedstawiona jest tutaj każda planeta w taki sposób, że od razu można zapamiętać, czym ona wyróżnia się wśród innych. Mamy tutaj również zagadnienia takie jak czarna dziura, wybuchy jądrowe na słońcu, galaktyki bez ciemnej materii, droga mleczna, czy też kształt wszechświata także wiele nowych informacji. Mnie bardzo zachwycił pomysł na tę książkę, ponieważ te śmieszne wstawki sprawiały, że ważne informacje naprawdę zostawały w mojej głowie, a grafika jest tak dobra, że nawet moja córka oglądała układ słoneczny i poznawała każdą z planet.
Mam nadzieje, że takich książek będzie powstawać coraz więcej, ponieważ grafika zdecydowanie bardziej przemawia do młodzieży niż sam tekst, ale również nie można zapominać o nim, ponieważ czytanie i poznawanie nowych słów jest bardzo ważne.