Okrutna pieśń

Ocena: 4.88 (16 głosów)

Pierwszy tom bestsellerowej amerykańskiej serii „Świat Verity”. Autorka głośnych „Odcieni magii” powraca w wielkim stylu!

Kate Harker i August Flynn są następcami przywódców podzielonego miasta – miasta, gdzie z przemocy zaczęły rodzić się prawdziwe potwory. Kate chciałaby dorównywać bezwzględnością ojcu, który pozwala potworom wałęsać się po ulicach, a ludziom każe płacić za ochronę. August chciałby być człowiekiem, mieć dobre serce i odgrywać większą rolę w obronie niewinnych przed potworami – niestety sam jest jednym z nich. Może ukraść duszę, wygrywając pieśń na swoich skrzypcach. Jednak Kate odkrywa jego tajemnicę…

„Okrutna pieśń” wciągnie cię w świat pełen tajemnic i niepokojący wir postapokaliptycznej walki o przetrwanie. W mrocznym urban fantasy dwoje młodych ludzi musi wybrać, czy chcą zostać dobrymi czy złymi bohaterami – przyjaciółmi czy wrogami. A stawką jest przyszłość ich rodzinnego miasta.

Informacje dodatkowe o Okrutna pieśń:

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-01-17
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788379768370
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: this savage song
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik

więcej

Kup książkę Okrutna pieśń

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Okrutna pieśń - opinie o książce

Nie tak od razu zdołałam się wgryźć w fabułę „Okrutnej pieśni”, co akurat nie jest niczym zaskakującym. Przecież wielu blogerów książkowych również miewało z tym problem, co w jakimś stopniu mnie uspokoiło (Wyjątkowo odpuszczę sobie moje słynne marudzenie na temat tego, że z miesiąca na miesiąc dostrzegam u siebie coraz więcej oznak, że robię się za stara na młodzieżówki.). Jednak wyraźną przyczyną tego drobnego dyskomfortu okazała się strona informacyjna, gdzie początkowe rozdziały posłużyły autorce na powolne wyjaśnienie specyfiki wykreowanego przez nią mrocznego świata oraz przedstawienia go w jak najlepszym świetle, co miało nam – czytelnikom – pomóc się z nim oswoić. A kiedy już uśpiła naszą czujność, zaatakowała niczym rozwścieczona osa, żądląc nasz umysł niekontrolowaną dawką wrażeń oraz przepełnioną grozą akcją, która nie pozwalała człowiekowi usiedzieć w miejscu. Po prostu zrobiła nam to samo, co mieszkańcom Miasta Prawdy, gdzie ci – choć przynależeli pod różnych rządzących, którzy obiecywali zadbać o ich bezpieczeństwo, wykorzystując do tego innowacyjne, niekiedy drastyczne metody – nie do końca mogli czuć się pewni o swoją przyszłość. Może starali się aż nadto nie okazywać strachu, lecz i tak na każdym kroku towarzyszył im gorzki, przewiercający nozdrza zapach grozy. A to tylko ułatwiało sprawę potworom, które tylko czekały na okazję, aby upolować smakowity kąsek.

Nie powiem, niektóre momenty zdawały się do bólu przewidywalne, silnie napierające na dość znane i często rozpowszechniane schematy, lecz skłamałabym, gdybym stwierdziła, że „Okrutna pieśń” zawiera śladowe ilości takich przykrych niespodzianek. Co to, to nie! Niejednokrotnie zdarzało się, że nie potrafiłam ukryć swojego zaskoczenia niespodziewanym obrotem spraw. Także czułam się mile zaskoczona faktem, że rodząca się między Kate a Augustem przyjaźń pozostaje tylko i wyłącznie w tej sferze, nie brnąc w tak oklepane wątki miłosne. Nawet nie przypuszczacie, jaka to była dla mnie przyjemna odskocznia! Wreszcie doczekałam się powieści młodzieżowej, gdzie nie ma ani krzty romansu! Chyba zaraz zacznę śpiewać z radości, ale prędzej uprzedzę sąsiadów, aby zatkali sobie uszy. Przecież nie zamierzam przyczynić się do tego, że z mojej winy stracą słuch!


„Nawet potwory bały się śmierci”.


Kate Harker nieszczególnie zdobyła moją sympatię. Córka wpływowego mężczyzny, który uwielbiał kontrolować każdy ruch podlegających mu ludzi oraz demonów, swoim zachowaniem nieraz udowadniała, że pozostanie sobą nie ma żadnej wartości, kiedy w grę wchodzi możliwość udowodnienia ojcu, iż jest taka samo silna jak on. Rozumiem, że kierowała nią chęć zwrócenia na siebie uwagi, zdobycia tak cennego w jej świecie zaufania kogoś, przed kim drżały setki istnień, ale żeby poniżać się do takiego stopnia? Dobrze, że w jej życiu pojawił się August, bo – choć na początku miał on za zadanie lepiej poznać swojego wroga (a dokładniej rodzinę Harkerów) – zdołał się z nią zaprzyjaźnić, co zaowocowało wciąganiem go w spiralę niebezpieczeństw, z których zazwyczaj to on ich wyciągał. Może on również starał się zostać kimś zupełnie innym, lecz w jego przypadku nie chodziło o przeistoczenie się w potwora, a porzucenie skóry „demona” i pozostanie demonem, gdzie z czasem zrozumiał, że to właśnie ludzie są znacznie okrutniejsi od jego rasy. I właśnie dlatego lepiej czytało mi się rozdziały, których to właśnie on by narratorem. No dobra... było coś jeszcze... Ten inteligentny, pełen ciepła i zrozumienia „potwór” (No nie umiem go tak nazwać, przepraszam.) grał na skrzypcach, które od paru lat są moją miłością (Kiedyś sama ogarnę ich magię, zobaczycie!). Po prostu ideał!

Chciałabym się przepięknie rozpisać na temat pozostałych bohaterów, ale gdybym tylko zaczęła każdego wymieniać z osobna, ta opinia zapewne przerażałaby swoją objętością. Zamiast tego, uprzejmie doniosę, iż postaci widniejący na kartach „Okrutnej pieśni” to jedna z mocniejszych stron tych książek, za którą ubóstwiam autorkę. Tutaj nie znajdziesz ludzi czy potworów, których odróżnia się jedynie przy pomocy nadanych im imion. Każdy z nich, niezależnie od rasy, jest tak charakterystyczny, że człowiek nie jest w stanie pomylić go z kimkolwiek innym. Co więcej, tych bohaterów można bezgranicznie pokochać lub szczerze znienawidzić, a dzięki tym tlącym w nas emocjach pozostają oni z nami na dłużej. Każdy ma tutaj swoją rolę i niezależnie od wkładu w historię – nie wyobrażam sobie, by kogokolwiek z nich mogło tutaj zabraknąć!


To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Victorii Schwab, gdzie może na samym początku nasza „znajomość” miewała wzloty i upadki, jednak z czasem autorka zauroczyła mnie swoją pomysłowością, barwnym, bogatym w słownictwo językiem oraz charakterystycznymi, zapadającymi w pamięć bohaterami. Może historia dwójki zagubionych w Mieście Prawdy nastolatków bazuje na dobrze nam znanych schematach, nie można odmówić tej pani umiejętności wyciągnięcia z tego oryginalnych elementów i naszpikowania ich mocnymi akcentami. Tym samym aż zapragnęłam zapoznać się z innymi dziełami Victorii Schwab, aby odkryć, czy one również zrobią na mnie wrażenie!

Dość długo milczałam na temat literówek, źle porozstawianych akapitów czy też porzuconych na pastwę losu półpauz, bo może napotykałam się na tego typu błędy, ale objawiały się one w tak śladowych ilościach, że po prostu machałam na nie ręką. Jednakże w przypadku „Okrutnej pieśni” nie mogę sobie na to pozwolić. Rozumiem, że człowiek nie jest nieomylny, iż każdemu zdarza się popełniać błędy, co można łatwo wybaczyć, ale nie wtedy, gdy książka jest nimi „zdrowo” wzbogacona, dzięki czemu nieraz powstają egzotyczne słowa lub dziwnie brzmiące zdania. Jednakże mam szczerą nadzieję, iż po tylu recenzjach, gdzie prawie co druga osoba zwróciła na to uwagę, drugie wydanie zostanie pozbawione tych niespodzianek, a sam „Mroczny duet” będzie tak wypielęgnowany, że nawet najbardziej dociekliwi zakończą swoją misję poszukiwawczą ze smutkiem wymalowanym na twarzy.

 
Podsumowując, „Okrutna pieśń” może nie jest pozbawiona wad, a każdy wymagający czytelnik może nie poczuć się do końca usatysfakcjonowany lekturą, jednakże jest to jedna z lepszych powieści młodzieżowych, która zasługuje na rozgłos, jaki swego czasu uzyskała. Także, jeżeli nie boicie się potworów, a zagłębienie się w mroczny, mrożący krew w żyłach klimat Miasta Prawdy jest dla was marzeniem – nie wahajcie się i czym prędzej odkryjcie, co tak naprawdę kryje się za maskami Kate i Augusta!

Link do opinii

Upiorne sylwetki majaczyły na horyzoncie. Ich bezkształtne ciała rozpływały się w mroku. Ohydne macki uderzały o podłoże. Szykowały się do ataku. Chciały wyrwać serca dwóm istotom zakłócającym ich spokój. Czuły bicie ich serc. Wdychały strach parujący z ich ciał. Ich pośpiech je bawił. Próba ucieczki nie mogła zakończyć się dobrze. Hałas przyciągał stwory ukryte w śmierdzących tunelach. Nic nie mogło ich zatrzymać. Jedynym sposobem na odstraszenie corsai było światło. Panicznie się go bały. Raniło te paskudne ciała z wielkimi szponami. Niestety dwie pragnące znaleźć schronienie osoby nie miały do niego dostępu. Baterie w ich latarkach się wyczerpały. Zostali sami przeciwko tuzinom brutalnych upiorów budzących strach w każdej żywej istocie. Uciekali. Czuli, że to ich koniec. Powoli żegnali się ze wszystkim, co poznali. Nie było dla nich szansy. Czuli na karkach sapiące oddechy corsai. Jedno z dwójki uciekinierów się potknęło. Dziewczyna upadła na kamienną podłogę. Najbliższy corsaj skoczył. Już prawie na niej wylądował, gdy drugi z uciekających - kruczowłosy chłopiec wyciągnął skrzypce. Muzyka, która popłynęła z instrumentu, zatrzymała czas. Corsaje znieruchomieli. Wyczuli, że znajdują się naprzeciw najgorszego z potworów - czarnookiego sunaja. Dziewczyna powoli podniosła głowę i spojrzała w oczy swojego wybawiciela, towarzysza oraz najpotworniejszego z upiorów...


Victoria Schwab zachwyciła mnie wykreowanym przez siebie światem, w którym jedno miasto zostało podzielone na dwie równe części po tragicznym wydarzeniu, w którym zginęły tysiące ludzi. Jedna część należy do bezwzględnego Harkera - mężczyzny potrafiącego zapewnić społeczeństwu bezpieczeństwo przed upiorami, gdy otrzyma za to pieniądze oraz Flynna - przywódcy swoistego ruchu oporu, który walczy z potworami, aby w końcu na świecie znów zapanował pokój. ,,Okrutna pieśń" skradła moje serce po kilku przeczytanych stronach. Intrygująca, wciągająca oraz poruszająca powieść, przy której nie można w spokoju zmrużyć oczu, ponieważ tak bardzo pochłania myśli, iż czytelnik zaczyna kręcić się na łóżku, wyobrażając sobie coraz to kolejne scenariusze, które mogą wydarzyć się w historii Kate oraz Augusta - następców przywódców podzielonego miasta, którzy nigdy nie powinni się do siebie zbliżyć. Czy Victoria Schwab w pełni wykorzystała potencjał książki? Co takiego ma w sobie historia podzielonego miasta, że nie można o niej zapomnieć? Zapraszam do zapoznania się z recenzją!


,,Chciałeś się czuć jak człowiek, prawda? Nie ma znaczenia, kim jesteś. Życie boli."


Pierwszy tom bestsellerowej amerykańskiej serii "Świat Verity". Autorka głośnych "Odcieni magii" powraca w wielkim stylu!


Kate Harker i August Flynn są następcami przywódców podzielonego miasta – miasta, gdzie z przemocy zaczęły rodzić się prawdziwe potwory. Kate chciałaby dorównywać bezwzględnością ojcu, który pozwala potworom wałęsać się po ulicach, a ludziom każe płacić za ochronę. August chciałby być człowiekiem, mieć dobre serce i odgrywać większą rolę w obronie niewinnych przed potworami – niestety sam jest jednym z nich. Może ukraść duszę, wygrywając pieśń na swoich skrzypcach. Jednak Kate odkrywa jego tajemnicę…


,,Moja siostra uważa, że chodzi o piękno. Że nasza muzyka nawiązuje do pierwszego pięknego dźwięku, jaki usłyszeliśmy. Ja usłyszałem skrzypce. Ona usłyszała czyjś śpiew."


Ona przywdziewa maskę potwora


Kate Harker pragnie zdobyć aprobatę ojca - przywódcy, a wręcz władcy jednej z części podzielonego miasta, który pozwala upiorom chodzić po ulicach Północnego Miasta, a ludziom każe płacić za bezpieczeństwo. Od dziecięcych lat przenoszona ze szkoły do szkoły z dala od stolicy, dziewczyna robiła wszystko, aby w końcu wrócić do domu. Spryt i inteligencja pozwoliły jej odnieść sukces. Północne Miasto czaiło się ciągle w jej umyśle, a teraz Kate Harker — bezwzględna, wyniosła młoda kobieta postanawia je zdobyć. Nikomu nie przepuści. Zmusi ojca, aby w końcu spojrzał na nią jak na dziedziczkę, a nie bezbronne dziecko. Ma plan. Pomysł, który może przynieść jej śmierć.


On pragnie być człowiekiem


August Flynn ma dość siedzenia z założonymi rękami, gdy jego lud ginie na ulicach Południowego Miasta. Trzymany w ukryciu przez rodziców - przywódców drugiej części podzielonego miasta, którzy wraz z ochotniczą armią próbują zapewnić bezpieczeństwo społeczeństwu. Stojąc na cieniu starszego brata oraz zmagając się z szaleństwem siostry, August postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Po długich namowach, w końcu dostaje szanse. Ma zostać szpiegiem w elitarnej szkole Północnego Miasta, gdzie uczęszczać będzie Kate Harker - córka okrutnego przywódcy, biznesmena, cara stolicy. August, choć spodziewał się czegoś innnego - pragnął walczyć w szeregach armii - w duchu cieszy się z zadania, które pomoże pokazać mu, jak bardzo jest przydatny. Problem tkwi w tym, że następca Flynna nie jest zwykłym chłopcem. To Sunaj - potwór potrafiący odebrać ludzką duszę muzyką. August wstydzi się tego, kim jest. Chciałby być normalny, ale nie zmieni swego życia. Musi zmierzyć się z tym, co przyniesie mu kolejny dzień i ochronić tych, których kocha.


Gdyby połączyli siły, mogli stać się niezniszczalni


Kate nie chce zawierać znajomości, ale gdy w czasie szkolnej przerwy pewien czarnooki chłopiec pojawia się w jej cichym zakątku, coś się w niej budzi. Coś, czego nie potrafi zatrzymać. Dla Augusta córka Harkera miała być tylko zadaniem. Miał ją śledzić i zdobywać informacje przydatne dla Południowego Miasta, ale gdy bliżej poznaje dziewczynę, zaczyna dostrzegać w niej to, czego nikt inny nie zauważył. Dobro. Co się stanie, gdy Kate odkryje tajemnice Augusta?


,,Monstra, monstra,
małe, duże,
Przyjdą ci odebrać życie.
Corsaj, Corsaj,
Zęby, szpony,
potnie,
pożre na surowo.
Malchaj, malchaj,
blady, chudy,
wyssie krew, aż będzie suchy.
Sunaj, sunaj,
czarnooki,
pieśń zanuci,
porwie duszę.
Monstra, monstra,
małe, duże,
Przyjdą ci odebrać życie."


,,Okrutna pieśń" zabierze was w niezwykłą, poruszająca najczulsze strony duszy podróż, do świata pełnego potworów, zarówno tych prawdziwych, jak i czających się w ludzkich duszach. Podzielone miasto stanie się dla was synonimem niezapomnianej przygody, gdzie dwie całkowicie od siebie różne dusze połączy pewno zdarzenia, po którym świat Verity nigdy nie będzie taki, jak wcześniej. Victoria Schwab stworzyła powieść budzącą wiele gwałtownych emocji - przez fascynację, po gniew oraz żal. Historia Kate Harker i Augusta Flynna to jedna z najlepszych powieści wydanych w 2018 roku. Powoli budująca napięcie, tajemnicze, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, poruszająca serce i uzależniająca niczym najsłodsza czekolada. ,,Okrutna pieśń" nie pozwoli wam, choć na chwilę o sobie zapomnieć. Sprawi, że nie będziecie potrafi, przestać o niej myśleć. Będzie śniła wam się po nocach i doprowadzi do stanu permanentnych drgawek spowodowanych oczekiwaniem na kontynuację. Victoria Schwab w swojej niezwykle zajmującej powieści postanowiła ukazać to, co kryje się w ludzkich duszach. Ujawniła zło czające się, wydawać by się mogło, w najczystszych istotach, jak i dobro pochodzące od tych, których tak bardzo boją się ludzie podzielonego miasta. ,,Okrutna pieśń" pokazuje, jak pewne zdarzenia mogą zmienić człowieka, jak zacofanie może zostać przemienione w tolerancję, a wreszcie w przyjaźń. Historia Kate i Augusta ukazuje chciwość, bezwzględność targające ludźmi, jak i lojalność oraz życzliwość przeciwstawiające się ciągle temu, co złe. Piękna, zapierająca dech w piersiach pozycja zawierająca w sobie nutki fantastyki oraz delikatnego romansu, zabierze was do świata, którego nie będziecie potrafili opuścić.


,,- Tylko mi nie mów, że masz lęk wysokości - rzuciła.
- Wysokości nie. Tylko spadania - mruknął."


,,Okrutna pieśń" to jedna z najlepszych powieści fantasy, z jakimi spotkałam się w całym moim życiu. Zapierająca dech w piersiach, trzymająca w napięciu, zaskakująca a przede wszystkim przenosząca do innego świata, którego nie chce się opuścić. Historia następców podzielonego miasta skradła moje serce wykreowanymi przez autorkę postaciami - pełnymi ikry, charakternymi i świetnie dopracowanymi - których nie sposób nie polubić, akcją będącą wstępem do niezwykłej serii, stylem pisania, który mieszał literacką formę z potocznym słownictwem, co dodało książce pani Schwab osobliwości. ,,Okrutna pieśń" nie pozwoli wam na chwilę letargu, zagwarantuje wam istny rollercoaster emocji i sprawi, że niczym narkoman na wielkim głodzie będziecie oczekiwali drugiego tomu. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2018-01-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Victoria Schwab już za pomocą swojej powieści Mroczniejszy odcień magii udowodniła, że potrafi tworzyć niesamowite i niepowtarzalne historie. Nie inaczej jest w przypadku Okrutnej Pieśni. Choć książka jest skierowana raczej do młodzieży, to w ogólnym rozrachunku wpasowuje się w gatunek dark urban fantasy, a to zdecydowanie coś, za czym przepadam. Na polskim rynku nie ma zbyt wielu powieści tego typu, dlatego tym bardziej warto zapoznać się z historią Kate Harker i Augusta Flynna. Choć tak naprawdę przemawia za tym jeszcze wiele innych powodów.
Akcja powieści rozgrywa się w niesamowicie opisanym świecie. To taka postapokaliptyczna wizja podzielonego miasta, w którym niebezpieczeństwo czyha na każdym kroku. I wydawać by się mogło, że mieliśmy z tym do czynienia już wiele razy, chociażby w Niezgodnej, czy też z czymś podobnym w przypadku znakomitych Igrzysk Śmierci, a także w wielu innych książkach tego typu, jednak styl Schwab sprawia, że jest to coś zupełnie innego, niespotykanego, oryginalnego. Z ludzkiej przemocy rodzą się potwory, istnieją ich trzy rodzaje, a każdy posiada konkretne cechy, które go charakteryzują i sprawiają, że wzbudzają one w ludziach lęk. Porządek na ulicach miasta jest utrzymany dzięki Callumowi Harkerowi, który przejął władzę nad monstrami. Ale istnieje trójka potworów zwanych Sunajami, nad którymi nie potrafił zapanować…
Rozgrywające się wydarzenia poznajemy z dwóch perspektyw. Pierwszą jest perspektywa Kate, córki Harkera. To istna buntowniczka, która brnie po trupach do celu. Czasami dosłownie. Nie boi się pobić koleżanek ze szkoły czy spalić kaplicy. Chce być taka jak jej ojciec. Chce budzić strach i respekt. Chce, aby ojciec był z niej dumny. Przyznam szczerze, że polubiłam tę szaloną dziewczynę. W wielu momentach byłam w stanie się z nią identyfikować. To taka twarda dusza, śmiało idąca przez życie, która swoim zachowaniem potrafi zaskoczyć czytelnika. Jest niebezpieczna i nieprzewidywalna. Podoba mi się. Druga perspektywa to przeżycia Augusta Flynna, potwora w ludzkiej skórze, który za pomocą pieśni wygrywanej na skrzypcach potrafi odebrać ludziom duszę. Żywi się nimi, jednak chce być tym dobrym bohaterem w swojej bajce. Jednym słowem, w ogóle nie przypomina potwora.
Victoria Schwab stworzyła naprawdę porywający świat i zadbała o jego szczegółowe przedstawienie. Choć stopniowo dawkuje nam informacje o świecie Verity, to przed naszymi oczami już od pierwszych stron zaczyna się on budować w naszej wyobraźni. W mocny i dosadny sposób, począwszy od samochodu, którym jeździ Kate, na brutalnych scenach walki kończąc. Ta historia to po prostu pełnowymiarowa i niezwykle dopracowana opowieść, porywająca czytelnika w swoje objęcia po prostu momentalnie, nawet nie wiadomo, kiedy. Pięknie nas otacza swoimi mackami, a potem nie chce wypuścić. A właściwie nie! To my nie chcemy, żeby nas wypuściła! Cały ten klimat, ta nieziemska atmosfera, Ci bohaterowie! To się po prostu chce czytać, stale i ciągle! Wciąga maksymalnie.
Zdecydowaną zaletą tej książki jest nieprzewidywalność. Naprawdę. Victoria Schwab nie trzyma się schematów, nie powiela tego, co już było. Idzie swoim rytmem, nie boi się przekraczać granic i naprawdę potrafi zaskoczyć. Nie tylko samym pomysłem na fabułę i świat, w którym rozgrywa się akcja, ale również fabularnymi zwrotami i decyzjami podejmowanymi przez bohaterów. Tak naprawdę nie można wiedzieć, czy zaraz cegła nie spadnie nam na głowę. Jednak jedno jest pewne – w tej książce nie ma schematów, nie ma nawet romansu, choć wielu osobom mogłoby się wydawać, że takowy się narodzi, ale nie! Są piękne relacje, poruszające, ale nie ma kolejnego, ckliwego, zakazanego romansu. I tak naprawdę poruszane są tutaj ciekawe i konkretne tematy: dobro i zło, walka, przetrwanie, poszukiwanie siebie, ale w zupełnie innym stopniu niż znamy to z powieści typowo młodzieżowych, nawet młodzieżowo-fantastycznych.
Okrutna Pieśń to naprawdę udana pozycja. Porządnie napisana, wciągająca, konkretna i pozbawiona stereotypów. Uwielbiam książki, które mnie zaskakują i to w takim stopniu, że naprawdę mówię w trakcie lektury: „Wow!”. Oby tak dalej!

www.bookeaterreality.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - redgirl_books
redgirl_books
Przeczytane:2018-05-21,

Kate Harker najbardziej na świecie pragnie udowodnić ojcu swoją wartość. Chce być taka jak on: bezwzględna, groźna i władcza. Z kolei August Flynn chciałby być prawdziwym człowiekiem oraz móc chronić ludzkość przed potworami. Niestety Flynn jest jednym z nich - Sunajem, który zgarnia dusze grzeszników. 

Kate i August żyją w Prawdziwości, która po sześcioletniej wojnie terytorialnej, w wyniku ustalonego rozejmu zostaje podzielona na dwie części. W północnym mieście Prawdy rządzi Hektor, który gromadzi potwory, a ludziom każe płacić za ochronę. W południowej części władzę mają Flynnowie, którzy starają się powstrzymać zło i przemoc, w wyniku których powstają potwory.

Pewnego dnia August zostaje wysłany do Akademii Coltona, w której uczyć ma się również Kate. Chłopak ma śledzić dziewczynę, gdyż rozejm pomiędzy obiema połówkami miasta grozi zerwaniu, a ona jest jedyną osobą, na której może zależeć Hektorowi. 

Jak długo chłopak ukryje prawdę o sobie? Czy będzie zmuszony wykorzystać Kate w zagrywkach pomiędzy obydwoma przywódcami? 

Kiedy tylko zobaczyłam, że ta książka ma u nas zostać wydana, koniecznie chciałam ją mieć. Jednak, kiedy ją miałam to albo nie miałam okazji, by zacząć ją czytać albo zwyczajnie brakowało mi chęci. Tak więc, kiedy już zaczęłam, wiedziałam, że nie tak łatwo będzie się od niej oderwać. 

Autorka krok po kroku wprowadza nas w świat Prawdziwości, jej zasady, prawa i sytuację. Nie bombarduje nas od razu tymi informacjami, dostajemy je, co jakiś czas w małych dawkach. Powoli odkrywa przed nami fascynujący świat, w którym nie brak barwnym opisów, przez co łatwiej nam jest go sobie wyobrazić.

Również postacie zostały świetnie wykreowane. Są wyraziste, każde z nich ma swoje wady  zalety i z pewnością potrafią wybić się na tle fabuły. Kate z pozoru wydaje się być twarda, niebezpieczna i niczego się nie boi. Jednak momentami wyziera z niej zagubiona nastolatka, której brakuje miłości i uwagi ojca. August to również ciekawa postać. Myślicie, że Potwory są złe? Otóż nie. August nienawidzi siebie oraz tym kim jest. Chciałby być prawdziwym człowiekiem, a nie Potworem, który żyje w ludzkiej skorupie. Jest dobry, miły oraz skory do pomocy. Nie ocenia innych z góry. 

"Okrutna pieśń" jest dopracowana pod każdym względem jeśli chodzi o wykreowany świat, postacie i akcję. Autorka pokazuje nam, że zło, które powodujemy rodzi Potwory, ale to jak to zrozumiemy zależy od nas. W tej książce nic nie jest czarno białe - niekiedy to ludzie mają w sobie potwora. Autorka stworzyła historię, gdzie nie brak odwagi, brutalności, niebezpieczeństwa, ale istnieje tu również przyjażń, miłość i lojalność. Czego można chcieć więcej? Myślę, że tylko kolejnej części. 

Link do opinii

Na początku nie chciałam jej przeczytać bo to w ogóle nie mój klimat, ale teraz jest inaczej. Wszystkie postacie są w jakiś sposób ze mną powiązane i to lubię. Teraz czekam aż przyjdzie mi drugi tom tej książki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - tygrysica
tygrysica
Przeczytane:2018-11-24, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Przed lekturą „Okrutnej pieśni” nigdy wcześniej nie słyszałam o twórczości Victorii Schwab, dlatego rozpoczynając swoją przygodę z Kate Harker i Augustem Flynnem nie wiedziałam czego się spodziewać. Cieszę się bardzo z tego powodu, ponieważ dzięki temu nie miałam okazji zepsuć sobie przyjemności z poznania tej historii przez zbyt wygórowane oczekiwania. Piszę o tym, dlatego że rozpoczynając tą książkę można szybko się do niej zniechęcić robiąc sobie właśnie zbyt duże nadzieje. Wszystko z powodu tego, że początkowe rozdziały nie są z rodzaju tych, które pędzą niczym rollercoaster i pochłaniają czytelnika całkowicie. Wręcz przeciwnie. „Okrutna pieśń” jest książką, w której wszystko dzieje się stopniowo. Zaczyna się wolno i z pozoru nieistotnie, aby później wciągnąć oraz zaciekawić czytelnika w takim stopniu, że nie będzie chciał zrezygnować z jej czytania nawet na minutę. 

„Nawet potwory bały się śmierci.”

Historia przedstawiona na kartkach tej powieści niesie ze sobą bardzo istotne dla współczesnych czasów przesłanie. Pokazuje nam, że wbrew pozorom największym zwyrodnialcem wcale nie jest monstrum czy agresywne zwierzę tylko człowiek. Losy Kate są świetnym przykładem na to jak okrutni dla siebie nawzajem mogą być ludzie. Autorka w mistrzowski sposób ukazała tutaj problematykę współczesnych czasów. 

Duży plus należy się również Victorii Schwab za wykorzystanie motywu muzyki. Przyznam, że byłam dość sceptycznie do niego nastawiona, jednak koniec końców jestem naprawdę pod wrażeniem. Nie spodziewałam się, że w książce za pomocą muzyki można stworzyć tak fascynujący i mroczny klimat.

Szybko można zauważyć, że w „Okrutnej pieśni” brakuje wątku romantycznego, tak typowego dla powieści YA. To naprawdę zaskakujące, zwłaszcza że między głównymi bohaterami widać wyraźne chemię. Jednak wbrew wszystkim przesłanką Kate i August nie dają się porwać miłosnym uniesieniom, a ich znajomość nabiera głębi innego rodzaju.

„Moja siostra uważa, że chodzi o piękno. Że nasza muzyka nawiązuje do pierwszego pięknego dźwięku, jaki usłyszeliśmy. Ja usłyszałem skrzypce. Ona usłyszała czyjś śpiew.”

Gdy przymkniemy oko na odrobinę nużący początek odkryjemy, że Victoria Schwab wykreowała mroczny i intrygujący świat bez oczywistych schematów. „Okrutna pieśń” to jedna z tych książek, które na długo pozostają w pamięci czytelnika. Gorąco polecam!

Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Okrutna pieśń” autorstwa Victoria Schwab.


Szukaj mnie na:
http://tygrysica.tumblr.com/
https://www.instagram.com/tygrysicaa/

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanaaniaa
zaczytanaaniaa
Przeczytane:2018-10-09, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Kate to nastolatka, która buntuje się, próbuje udowodnić światu swoje poglądy oraz dąży do osiągnięcia zamierzonych celów. Jej ojciec jest człowiekiem, który pozwala żyć potworom, jednocześnie zapewniając podległym mu ludziom ochronę. Bohaterka pragnie pokazać ojcu, że jest taka jak on i będzie godną następczynią jego osoby.


August to młody mężczyzna, który żyje po drugiej stronie granicy podzielonego Miasta Prawdy. Chłopak jest potworem, który dzięki muzyce pozbawia życia ludzi z czerwoną duszą. Jednocześnie jego ojciec chroni podległych mu ludzi, poprzez pozbawianie życia właśnie potworów.

 

Akcja książki rozgrywa się w podzielonej Ameryce. Główną role odgrywa walka z potworami, bycie podporządkowanym dowódcy, czy egzystowanie wśród Corsajów i Malchajów. Bohaterowie wyróżniają się specyficznymi zachowaniami oraz cechami. Kate reprezentuje typ buntowniczki i uważa, że wszyscy powinni być jej posłuszni. August jest miłośnikiem muzyki, ale jak na potwora ma nieodpowiednie podejście do życia. Chłopak niechętnie pozbawia innych życia, cechuje się dobrocią oraz wrażliwością.

 

Przyznam szczerze, że nie mogłam wczuć się w akcję. Przedstawione wydarzenia nie były dla mnie odpowiednie. Gubiłam się we wszystkim, a po przeczytaniu danego rozdziału musiałam jeszcze raz przemyśleć, co właśnie wydarzyło się i dopasować to do akcji. Rzadko sięgam po książki tego typu, z racji iż nie jest to mój ulubiony gatunek literacki. Niestety nie rozumieniem zachwytów nad tą pozycją. Dla mnie była to historia, gdzie główną rolę odgrywała dwójka nastolatków, którzy nie byli zadowoleni ze swojego życia.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zanett_m
zanett_m
Przeczytane:2018-04-06, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek 2018,

Wspaniała ! Od samego początku trzyma w napięciu a jednocześnie intryguje by drążyć co dalej :) Główni bohaterowie (Kate, August, Leo, Harker i potwory) wyraziści a świat kreowany w powieści tak ciekawy, że aż trudno uwierzyć, że ktoś potrafi tak nagiąć swoją wyobraźnię  i jeszcze świetnie przelać ją na papier :) Szkoda że to część serii ale chętnie, a nawet bardzo chętnie sięgnę po kontynuację :) (w sumie to nie mogę się doczekać :D)  

Link do opinii

No i okazało się, że jest tak jak podejrzewałam - cały ten szum w książkowej blogosferze, że ta książka to arcydzieło i książka roku, jest MOCNO przesadzony. Książka jest bardzo dobra i wciągająca, ale żeby nazywać ją książką roku? No chyba, że nie planuje się przeczytać poza nią już nic więcej...

Ostatnio mam pewne obiekcje co do książek rozgrywających się w szkołach. Nadszedł już ten moment, w którym od moich szkolnych czasów minęło już zbyt wiele czasu, żebym interesowała się takimi wątkami. Więc kiedy przeczytałam kilka pierwszych rozdziałów, widząc że obracają się wokół życia szkolnego właśnie, to zaczęłam się zastanawiać czy nie dać sobie spokoju z tą książką. Na szczęście okazało się, że szkoła stanowi po prostu punkt, gdzie dwójka głównych bohaterów się poznaje.

Tak naprawdę nie wiem co myśleć o "Okrutnej Pieśni"? Wydaje mi się, że w tej książce było za mało fabuły (wprowadzenie bohaterów, wprowadzenie do świata i polityki, zjednoczenie sił, wspólna walka, koniec). Przez to mam wrażenie, że książka jest niedopracowana. Ale może, to złudne odczucia? Może po prostu książka była tak dobra, że tak szybko ją przeczytałam i teraz mi zwyczajnie za mało? Nie wiem. Naprawdę nie wiem.

Bardzo polubiłam Augusta, ale to chyba nie dziwi nikogo kto przeczytał tę książkę. Ta postać została tak skonstruowana, że chyba nie da się go nie lubić. Co do Kate mam już mieszane uczucia. Bo o ile polubiłam jej zadziorność, siłę, pomysłowość, to niestety szlag mnie trafiał przy wątkach "udowodnię ojcu, że zasługuję na bycie jego córką"...

Nie żałuję, że przeczytałam tę książkę, ale cieszę się, że jej jednak nie kupiłam. Bo raczej nigdy do niej już nie wrócę. Chociaż oczywiście planuję przeczytać również drugi tom, żeby zobaczyć jak cała historia się zakończy.

Link do opinii
Inne książki autora
Most dusz
Victoria Schwab0
Okładka ksiązki - Most dusz

,,Most dusz" Victorii Schwab to trzeci tom mrocznej serii dla młodzieży, w której świat duchów spotyka się ze światem ludzi. Autorka bestsellerowych książek...

Miasto duchów
Victoria Schwab 0
Okładka ksiązki - Miasto duchów

Szara Zasłona oddziela świat żywych od krainy duchów. To miejsce tylko dla odważnych. Dwunastoletnia Cassidy Blake jest jedną z nich. Gdy rodzice dziewczyny...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy