Oko cyklonu

Ocena: 4 (1 głosów)
Perry Stuart, meteorolog prezentujący prognozę pogody w angielskiej telewizji, może wiele powiedzieć o przyczynach i mechanizmach powstawania huraganów, o ich niszczycielskiej sile, lecz okazja, by przeżyć prawdziwy huragan nadarza mu się dopiero teraz. Kolega proponuje mu w ramach urlopowego wypadu przelot przez sam środek szalejącego żywiołu. Wydawać by się mogło, że kogoś, kto był w oku cyklonu i wyszedł z niego cało nic już nie poruszy. A jednak, Perry Stuart po powrocie z karaibskiej ''wycieczki'' staje wobec zagrożeń, jakich nie byłyby mu w stanie zgotować siły natury. Czy wyjdzie z tego zwycięsko?

Informacje dodatkowe o Oko cyklonu:

Wydawnictwo: Da Capo
Data wydania: 2001-04-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 83-7157-437-1
Liczba stron: 287

więcej

Kup książkę Oko cyklonu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Oko cyklonu - opinie o książce

Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2016-06-03, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki w 2016 r.,
Każda zmieniająca życie decyzja musi jakiś czas dojrzewać, a zatem nigdy nie należy działać pochopnie. (s. 144) Dwaj meteorolodzy Kris Ironside i Perry Stuart pracują w Centrum Meteorologicznym BBC i obwieszczają w angielskiej telewizji prognozę pogody. Robią też indywidualne prognozy, zwłaszcza dla hodowców i treserów koni, gdyż od pogody i nawierzchni toru wyścigowego dużo zależy. Kris jest amatorem pilotem i wybiera się do Caspara Harveya do Newmarket na lunch. Zabiera ze sobą Perry'ego. Tam on poznaje państwa Darcych i zostaje zaproszony do USA. Po lunchu synoptycy są świadkami, jak jedna z klaczy wyścigowych zaczęła chorować... W czasie urlopu w USA Kris otrzymuje możliwość spełnienia marzeń - ma zamiar przelecieć przez oko cyklonu, szalejącego nad Karaibami huraganu Odyn. Robin Darcy użycza mu swego luksusowego samolotu zaopatrzonego w odpowiedni sprzęt. Kris zaprasza przyjaciela do środka huraganu. Ale zanim wlecą w oko cyklonu, Kris ma tajną misję do wypełnienia na malutkiej wysepce Trox, gdzie zostały bunkry po hodowli grzybków i... stado krów różnych gatunków, ludzi bowiem ewakuowano miesiąc wcześniej. Karaibska wycieczka ma niespodziewany finał. Jednak to dopiero początek zagrożeń, i to nie zafundowanych przez siły natury, a przez ludzi. Perry trafia w oko cyklonu, cyklonu stworzonego przez grupkę ludzi. Zwyciężaj cichaczem. Rozglądaj się na boki, bacząc, czegoś się nauczył. Wierze w ciebie. Jeśli przepłynąłeś huragan, znajdziesz drogę w labiryncie. (s. 230) I właśnie w takim labiryncie, w oku cyklonu znalazł się Perry, główny bohater i zarazem narrator. Jego dociekliwość, inteligencja, spryt pozwalają mu na przykład otworzyć sejf odnaleziony w bunkrze na wyspie. Pozwalają mu przetrwać, ale też narażają go na wielkie niebezpieczeństwo, a nawet na śmierć. Perry do końca nie zdaje sobie sprawy, w co wdepnął, ale chce poznać prawdę i rozwikłać co łączy: wyścigi konne, hodowców koni, nieopłacalną hodowlę grzybów, stado różnych krów na wysepce, pisanie książki, uprawianie trawy i paszy dla ptaków oraz licznik Geigera. Początkowo czytałam książkę i się z lekka niecierpliwiłam, bo czekałam na prawdziwy cyklon i przelot przez niego samolotem, czekałam na adrenalinę. Gdy i ten motyw się skończył, gdybałam, co będzie dalej, o co chodzi z tym okiem cyklonu. Dopiero później wszystko zaczęło się łączyć w spójną całość i okazało się, że oko cyklonu nie jedno ma imię. Nie mogłam rozgryźć Krisa. Ten Norweg był po prostu dziwny. Maniakalno-depresyjna osobowość tworząca dziwne wiersze pod wpływem impulsu, mająca obsesję na punkcie bawienia się pociągami, a zwłaszcza rzucania się pod nie (próby samobójcze zduszone w zarodku), do tego rozchwianie emocjonalne, jakieś zawieszenia, dziwne zagrywki. Przed Amerykaninem Robinem Darcym został ostrzeżony Perry i czytelnik - ten pan pod pozorem miłej powierzchowności, grubych, ciemnych oprawek skrywa wielki spryt i inteligencję, z którą się urodził. Na pewno jest uważnym obserwatorem. Na uwagę zasługuje babunia Perrego - cudowna kobieta! Zaczęła podróżować na emeryturze i pisać o wycieczkach dla jej rówieśników. Nawet gdy choroba posadziła ja na wózek inwalidzki, to się nie poddała i z pielęgniarką jeździła na jednodniowe wycieczki, a potem je opisywała. Jej mądrość i miłość do wnuka zafascynują każdego. Szkoda, że tak mało jej w tej powieści. Inne postacie to inne typy osobowości, znerwicowany trener koni, państwo Ford. Powieść czyta się dobrze, akcja i napięcie rosną wraz z rozwojem akcji. Gdy osiągają punkt kulminacyjny, czytelnik nie wie, co się wydarzy, może tylko śledzić losy bohatera. Połączenie różnych odległych wątków w jedną fabułę dało efekt w postaci ciekawego thrillera o środowisku wyścigów konnych i meteorologu z doktoratem z fizyki. Nawet romantyczne dusze znajdą tu wątek miłosny, a raczej jego początki. Ale pamiętajcie: W środku cyklonu jest obszar ciszy. Ale zawsze nieopodal szaleje ten drugi wiatr. (s. 156)
Link do opinii
Inne książki autora
Gorący pieniądz
Dick Francis0
Okładka ksiązki - Gorący pieniądz

"Wszystko wskazuje na to, że ktoś chce zabić Malcolma Pembroke'a- bogatego angielskiego przedsiębiorcę, seniora rodu i ojca ośmiorga dorosłych dzieci,...

Zagrożenie
Dick Francis0
Okładka ksiązki - Zagrożenie

Andrew Douglas to "doradca w przypadku porwania", jak sam określa, pracujący zawsze w cieniu. Bo jedynie tak pomoże ofiarom kidnapingu i tym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy