Elspeth potrzebuje potwora. Potwora, którym być może jest ona sama.
Łut szczęścia nie wystarczy Elspeth Spindle do uchronienia się przed niebezpieczeństwami spowitego mgłą Blunder. Dziewczyna potrzebuje potwora, którego nazywa Koszmarem. Ten starożytny duch uwięziony w jej umyśle broni jej i chroni wszystkich jej sekretów.
Jednak nic nie przychodzi za darmo. Zwłaszcza magia ma swoją cenę.
Pewnego dnia Elspeth napotyka na leśnej drodze tajemniczego rozbójnika. Wtedy jej życie wywraca się do góry nogami. Wrzucona w świat cieni i kłamstw, dołącza do grupy mającej na celu wyzwolenie królestwa Blunder spod zatruwającej go mrocznej magii. A rozbójnik? Tak się składa, że jest siostrzeńcem samego króla, kapitanem groźnych wojowników w Blunder… i zdrajcą.
Razem muszą zebrać dwanaście Kart Opatrzności – klucz do zdobycia lekarstwa przeciwko magicznej infekcji. Jednak stawka z każdą chwilą rośnie, a wzajemne przyciąganie Elspeth i kapitana jest coraz trudniejsze do odparcia. W dodatku dziewczyna musi stawić czoła swojemu najmroczniejszemu sekretowi: Koszmar powoli przejmuje kontrolę nad jej umysłem. A ona może nie być w stanie go powstrzymać.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-09-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 441
Tytuł oryginału: One Dark Window
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Aleksandra Górczyńska
Ależ to było zaskoczenie.
Sięgając po tę pozycję, spodziewałam się lekko okraszonej mrokiem przygodówki, w której zatli się romans, trochę intryg i spisków, a wszystko spowije mgła tajemniczej magii.
I to dostałam, ale też o wiele więcej.
Rzeczywiście początek powieści może sugerować, że mamy do czynienia z powieścią jakich wiele, może nawet nieco wpadającą w nurt książek młodzieżowych, skupiającą się na miłości między dwojgiem bohaterów i rozwojem mocy głównej bohaterki.
Tak jednak jak historia posuwa się naprzód, tak też wciąga czytelnika w wykreowany przez tajemniczą istotę Koszmar. Budowane przez autorkę napięcie sprawia, że ciężko się od tej pozycji oderwać. Wiele kwestii da się przewidzieć, ale brnięcie przez kolejne etapy działań bohaterów i tak sprawia wiele przyjemności z odbioru lektury.
Zakończenie niby częściowo przewidywalne, ale jednocześnie szokujące pod kątem emocjonalnym. No i co mi pozostaje - muszę zapolować na drugim tom.
Przeczytane:2024-01-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kolejnej książki, która została wybrana do przeczytania w ramach naszej czytelniczej akcji @czytaniezwiedzmami. Tym razem za sprawą Waszych głosów mogłam zapoznać się z twórczością Rachel Gilling, zagłębiając się w świat, który stworzyła w "Oknie skąpanym w mroku".
Główną bohaterką historii jest Elspeth Spindle. Kiedy była małą dziewczynką, tajemnicza gorączka sprawiła, że w jej żyłach zaczęła krążyć magia. Niestety w spowitym mgłą Blunder, w którym mieszka, każdy skażony tym rodzajem magii, zostaje odnaleziony i stracony. Jednak pewnego dnia, Elspeth cudem udaje się uniknąć schwytania przez grupę uzdrowicieli, którzy przeczesują królestwo w poszukiwaniu, takich jak ona. Powodzenia w ucieczce nie zapewnia jednak swoim umiejętnościom, a tajemniczemu głosowi, który zamieszkał w jej umyśle, gdy kiedyś dotknęła karty Koszmaru -- jednej z dwunastu Kart Opatrzności, których zebranie jest kluczem do zdobycia lekarstwa przeciwko magicznej infekcji oraz uwolnienia Blender od mgły. Czy Elspeth przyczyni się do tego?
Samej byłoby jej bardzo trudno, ale z pomocą spotkanego w lesie rozbójnika, który jest jednocześnie siostrzeńcem samego króla i kapitanem jego kawalerzystów zadanie wydaje się nieco prostsze. Czy Elspeth i Ravyn dokonają niemożliwego? Czy cena, jaką przyjdzie im zapłacić za używanie magii, nie okaże się zbyt wysoka? Kim jest tajemniczy głos, który zamieszkał w głowie panny Spindle? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam Was do lektury.
Muszę przyznać, że chociaż opis książki znajdujący się na tylnej części okładki był zachęcający, zupełnie nie przygotował mnie na to, co faktycznie znajduje się w środku tej publikacji. Byłam przekonana, że będzie to kolejne lekkie romantasy, których ostatnimi czasy nie brakuje na rynku wydawniczym. Tymczasem otrzymałam historię, w której watek romantyczny jest tylko dodatkiem do rozbudowanej fabuły pełnej intryg i tajemnic.
Bardzo podobał mi się stworzony przez autorkę świat. Zarówno fabuła, jak i postacie zasługują na uwagę, jednak nie będę rozpisywać się na ten temat, żeby nie psuć Wam zabawy z samodzielnego odkrywania Blunder i jego tajemnic, ponieważ uważam, że aby w pełni odczuć tę wyjątkowość, złożoność i dbałość o szczegóły -- trzeba po prostu samodzielnie zagłębić się w lekturze tej książki.
Myślę, że "Okno skąpane w mroku" to jedna z tych historii, które zostaną w mojej pamięci na dłużej. Nie mogę doczekać się, aż będę mogła sięgnąć po kolejny tom i tak jak sugeruje nazwa serii -- odkryć wszystkie "Tajemnice Króla Shepherda".