Ogień i lód /Nowa Baśń/

Ocena: 5 (5 głosów)
Inne wydania:

Głęboko w mrokach lasu cztery klany wojowniczych kotów współżyją w niełatwej harmonii. Na horyzoncie pojawiają się jednak nowe niebezpieczeństwa...

Ognista Łapa jest już pełnoprawnym wojownikiem Klanu Pioruna, jednak to nie koniec jego kłopotów. Nadchodzi zima, koty z Klanu Rzeki spoglądają groźnie na ziemie bogatszych w pożywienie klanów, a słaby Klan Wiatru ze wszelkich sił stara się uniknąć zagłady.

Rosnące napięcie między klanami przekształca się w otwarty konflikt. Tymczasem Ognista Łapa obawia się zdrady wśród swoich...

..........................................................................................................................................................................................................................

Informacje dodatkowe o Ogień i lód /Nowa Baśń/:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2020-12-08
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788382030204
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: Fire and Ice

Tagi: Fantasy dla dzieci i młodzieży

więcej

Kup książkę Ogień i lód /Nowa Baśń/

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ogień i lód /Nowa Baśń/ - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2019-03-10,

Książka, która z całą pewnością wciągnie każdego młodego ducha (i nie tylko) w wir przygód. Powiem szczerze byłam zaskoczona, że można wymyślić tak ciekawą fabułę dla kocich postaci. Po przeczytaniu pierwszej części, która była całkiem niezła nie wiedziałam, czy baza pomysłów się nie wyczerpała. Nie zawiodłam się jednak. Druga część jest jeszcze lepsza. Ciekawi, wciąga i zaskakuje.
Po raz kolejny jestem tez zachwycona okładką. Koty zawsze przyciągają wzrok. Ognisty kociak z pięknymi błękitnymi oczami. Tym razem nie są one zielone aby bardziej pasowały do kolorystyki reszty okładki. Wspaniale widać tytułowy ogień i lód.

Na wstępie coś dla tych, którzy nie kojarzą pierwszej części. "Ucieczka w dzicz" opowiada historie domowego kota, który pod wpływem impulsu ucieka od swoich właścicieli i spotyka członków klanu dzikich kotów. Choć nie do końca wierzą, że domowy pieszczoch poradzi sobie w dziczy postanawiają go przyjąć. Rdzawy przyjmuje imię Ognista Łapa i rozpoczyna swój trening.

Przeżywa niesamowite przygody, poznaje członków innych klanów bierze udział w walkach. Pierwsza część wspaniale zaskakuje, że nie każdy jest taki jaki wydaje się na początku.

Polecam wszystkim zacząć od pierwszej części wtedy czyta się dużo lepiej. Jednak gdy nie ma takiej możliwości nie trzeba się mocno przejmować w drugiej części przypomniane są wydarzenia z poprzedniego tomu i wyjaśnione niektóre kwestie.

Przejdźmy więc do "Ogień i lód". Nasz główny bohater otrzymał imię Ogniste serce i stał się prawdziwym wojownikiem Klanu Pioruna. Nadal nie każdy potrafi zaakceptować go w grupie. Mimo iż pokazał prawdziwe męstwo i odwagę a także mądrość w walce z Klanem Cienia wciąż może liczyć na wsparcie tylko niektórych kotów. To sprawia, że z czasem coś go ciągnie do zapachów dzieciństwa i ciepłego gospodarstwa człowieka. Czy ulegnie pokusie powrotu? Zwłaszcza, że spotka kogoś bliskiego jego serca. Przekonacie się sami.

W tym czasie Klan Wiatru ukrywa się i głoduje nie wiedząc, że przywódca Klanu Cienia został przegnany. Biedne koty coraz bardziej osłabione nie mają szans na przetrwanie. Ktoś musi im pomóc. jednak nie wszystkie klany chcą odpuścić wolne miejsca do łowów.
Kodeksy klanów zostają naruszone kiedy koty pojawiają się na nie swoich terenach. Trudne sytuacje i nieporozumienia doprowadzą do zaciętych walk. Jednak w dwóch skłóconych grupach pojawiają się Romeo i Julia. Co będzie silniejsze, miłość czy wierność swoim braciom w klanie? Podobnie rzecz się ma z przyjaźnią. czy przetrwa próbę naruszenia wierności? Co skłania koty do walki i jak to wszystko się zakończy? Musicie to przeczytać.

W drugiej części przejawiają się stare postacie. Dowiemy się jak potoczyły się losy Kruczej Łapy, który uciekł z Klanu Pioruna w obawie przed Tygrysim Pazurem. Ta postać również owiana nutką tajemnicy ciągle wzbudza podejrzenia a jednocześnie ma poparcie w klanie. Czy kot będący tak oddanym wojownikiem i zastępca przywódcy mógł w przeszłości zabić członka klanu?
Nie zabraknie również mojej ulubionej postaci Żółtego Kła, która została uzdrowicielką Klanu Pioruna. Postać skrywająca w sobie trudną przeszłość i ciekawy charakter. Jeszcze nas zaskoczy swoimi tajemnicami. Dwójka uczniów, którzy kształcili się razem z Ognistym Sercem wciąż nie dostąpiło zaszczytu nadania tytułu wojownika. Czy zazdrosne koty spełnią swe marzenie? Jaki będzie ich stosunek do domowego kotka, który wcześniej został wojownikiem?
Oprócz wszystkich znanych nam kotów pojawią się nowe postacie. Poznajmy dokładniej członków Klanu Wiatru. Kilka kotów z pozostałych klanów również. W Klanie Pioruna nowe koty mają szkolić się na wojowników. Ogniste Serce i jego najlepszy przyjaciel dostają własnych uczniów do przeszkolenia. Mimo iż rozpiera ich duma zadanie to okazuje się nie być łatwe do wypełnienia. W klanie pojawia się ktoś jeszcze nie mogę wam jednak zdradzić kto.

Niech nikt nie pomyśli, że wojownicy to książka o słodkich kotkach dobra dla małych dzieci. Koty bywają brutalne ich losy są przejmujące i łapią za serce a wszystkie przygody czyta się w napięciu. Młodzież jest zachwycona książką o kotach!

Można by się zastanawiać czy książka o walczących kotach niesie jakieś wartości dla młodego pokolenia. Oczywiście, że tak. jest to wspaniała opowieść o wierności, przyjaźni - nie takiej udawanej ale na tyle silnej, że jest się gotowym oddać życie za przyjaciela. Książka uczy podejmowania trudnych decyzji. Szukania własnej drogi w życiu nawet jeśli jest ona sprzeczna z oczekiwaniami innych. Uczy także rozwiązywania problemów, przede wszystkim podejmowania się ich, kształtuje siłę ducha. Z każdego z nas może być wojownik nawet gdy do tej pory byliśmy leniwymi kanapowcami.

Rada dla rodziców jeśli twoje dziecko czyta wojowników podkradnij mu tę książkę i przeczytaj również :)

Link do opinii
Zaczynając ,,Ogień i lód" obawiałam się, iż będzie on słabszy od pierwszej części Wojowników. Jakieś pół roku temu byłam zachwycona ,,Ucieczką w dzicz" i nie chciałam, by coś zepsuło mój stosunek do tej serii. Czy tak się stało? Na szczęście nie. Jestem równie mocno zadowolona z poznania tej historii, a nawet uważam ją za odrobinę lepszą od poprzedniczki. Historia początkowo nie bardzo mnie zaciekawiła. Koty żyją dalej w lesie, chodzą na polowania i spotkania klanów. Nuda. Ale w miarę czytania, coś zaczęło się dziać. Konflikt między klanami, choć początkowo trochę dla mnie niezrozumiały, to wraz z rozwijającą się akcją stawał się jasny i klarowny. Ale wynikało to jedynie z tego, co w danej chwili autorka chciała przedstawić. Poza tym występowało tu wiele wątków większych i mniejszych, i ciężko jest mi obecnie zdecydować, który był tym głównym. Nie chcąc spoilerować, nie poruszę tu wielu z mnich, ale z pewnością muszę przyznać, że bardzo podobał mi się ten związany z pomocą drugiemu klanowi. Był to bardzo bohaterski czyn ze strony Klanu Pioruna, który pokazał, iż mimo różnic i podziałów na grupy, koty te potrafią pomagać sobie w trudnych chwilach. Poza tym wśród bohaterów dało się zauważyć znacznie więcej emocji i różnorakich relacji w porównaniu do pierwszego tomu. Koty pokazały również jak silne i waleczne potrafią być oraz jak bardzo potrafią namieszać między innymi. Nie brakuje tu intryg, humoru czy nawet wątku miłosnego. Co więcej, czytając o bohaterach, pomimo ich dość skomplikowanych imion, łatwo ich od siebie odróżnić, gdyż autorka zaopatrzyła każdego z nich w zestaw wyróżniających cech. Bardzo pozytywnie wypadła też strona techniczna książki. Okładka jest bardzo ładna i idealnie pasuje do fabuły. W środku tak jak w pierwszym tomie jest mapka obrazująca tereny klanów oraz krótkie opisy kilku członków z każdego z klanów. Jak widać moje obawy były niepotrzebne. Książka bardzo mi się spodobała, zarówno treść, jak i jej wygląd. Zarówno pierwszy, jak i drugi tom wywarły na mnie pozytywne wrażenie, więc je sli będzie taka możliwość, to z pewnością będę kontynuować czytanie tej serii. I teraz już na pewno nie będę się niczego obawiać przed czytaniem!
Link do opinii
Pamiętacie Rdzawego- rudego, domowego kota, który pewnego dnia zapolował na mysz w lesie i przez przypadek spotkał inne dzikie koty. Otrzymał od nich propozycje dołączenia do Klanu Pioruna. Po długim namyśle przyjął ich propozycję i od tamtej pory jego życie diametralnie się zmieniło. Jesteście ciekawi jak dalej potoczyły się losy tego młodego kota? "Urodziłem się jako domowy kot, ale teraz jestem wojownikiem" Ogniste Serce stał się pełnoprawnym wojownikiem. Od teraz będą czekały na niego coraz trudniejsze zadania. Zbliża się pora nagich drzew, więc każdy klan walczy o jak największe zapasy pożywienia. Klan Wiatru nie wrócił jeszcze do swojego obozu, a niektórym klanom wcale nie zależy na ich powrocie. Między czterema klanami dochodzi do mniejszych i większych nieporozumień, które powoli przeradzają się w otwarty konflikt. Wczoraj skończyłam czytać "Ogień i lód" autorstwa Erin Hunter i muszę przyznać, że jestem pod ogromnym wrażeniem . Emocje po zapoznaniu się z drugim tomem jeszcze nie opadły, a ja ciągle nie mogę się na niczym skupić, ponieważ moje myśli cały czas krążą wokół kocich wojowników. To co otrzymałam w tej części, przerosło moje najśmielsze oczekiwania, a gdy odkładałam książkę na półkę żałowałam, że pod ręką nie mam trzeciego tomu. Nie wiem, naprawdę nie wiem jak wytrzymam do premiery! Już teraz dłuży mi się czas, minuty ciągną się w nieskończoność, a ja kompletnie nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem. Ale wiecie co? Od samego początku wiedziałam, że tak będzie. Jak tylko mogłam zwlekałam z przeczytaniem kontynuacji "Wojowników", ponieważ czułam, że czekanie na kolejną część będzie dla mnie katorgą, lecz jak zwykle nie wytrzymałam i "zatopiłam" moje pazurki w "Ogniu i lodzie". " - Cóż, staram się nie kłamać - miauknęła Rozżarzona Łapa. - Tylko pomyślałam, że w tym przypadku prawda nie będzie najlepszym wyjściem" Pierwszym tomem serii, czyli "Ucieczką w dzicz" byłam zachwycona, dlatego nie mogłam się doczekać kolejnych przygód kocich bohaterów, a oprócz tego autorka zaostrzyła mój apetyt kilkoma nierozwiązanymi wątkami . Miałam nadzieję, że w "Ogniu i lodzie" zostaną one wyjaśnione, lecz jak się później okazało, musiałam obejść się smakiem. Pani Hunter przez cały czas trzymała mnie w niepewności i wcale nie zamierzała uchylić mi rąbka tajemnicy. Jeśli miałabym scharakteryzować "Ogień i lód" dwoma słowami to użyłabym wyrażenia "tykająca bomba", ponieważ pierwsze strony niewinnie wprowadzały mnie w fabułę, a zanim zdążyłam się obejrzeć zostałam wciągnięta w sam wir wydarzeń. Podczas czytania wielokrotnie wstrzymywałam oddech i próbowałam uspokoić moje serce, które waliło jak oszalałe. W mgnieniu oka zapomniałam o otaczającej mnie rzeczywistości. Mogło się walić i palić, a ja i tak bym tego nie zauważyła, gdyż znajdowałam się w zupełnie innym świecie. Jeśli przerywałam czytanie to tylko z jednego powodu - niektóre wydarzenia musiałam porządnie przeanalizować i przetrawić, lecz po tych króciutkich przerwach, zawsze wracałam do lektury z wypiekami na twarzy. No cóż, chyba po prostu uzależniłam się od tej serii. "Gdyby mój ojciec się dowiedział się, że uratowałam intruza z Klanu Pioruna, zrobiłby ze mnie wycieraczkę!" Nadal jestem zauroczona światem wykreowanym przez Panią Erin Hunter. Życie kocich wojowników cały czas mnie fascynuje i intryguje. Sądziłam, że autorka już niczym mnie nie zaskoczy, a jak się później okazało ma w rękawie jeszcze kilka asów. Nie mogłam przewidzieć żadnego ruchu bohaterów, ani tego co wydarzy się w następnym rozdziale. W niektórych momentach otwierałam szerzej oczy i mówiłam do siebie "To chyba niemożliwe!". Teraz jednak wiem, że w tej serii może się wszystko wydarzyć. Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o bohaterach. Kiedy ponownie spotkałam się z Ognistym Sercem, Szarą Pręgą i innymi postaciami, poczułam się jakbym odwiedziła moich bliskich przyjaciół. Początkowo trochę obawiałam się, że będę miała problem z przypomnieniem sobie ich charakterów, ale moje obawy były nieuzasadnione. Gdy tylko zagłębiłam się w powieści, wszystkie wspomnienia z pierwszej części wróciły do mnie ze zdwojoną siłą. Bez najmniejszego problemu odnalazłam się u boku Ognistego Serca, a skoro już mowa o moim ukochanym rudym kocie... pokochałam go jeszcze bardziej niż w pierwszym tomie. Stał się cudownym, mądrym i walecznym kotem, który nie boi się wyzwań i umie kierować się sercem oraz rozumem. "Ogniste Serce poczuł, jak serce pęcznieje mu od uczuć. Po raz pierwszy od czasów dzieciństwa docenił to, co koty klanu musiały uważać za rzecz oczywistą: bliskość pokrewieństwa, więź wynikającą z urodzenia i dziedzictwa". Oprócz cudownego głównego bohatera, mamy do czynienia z całą paletą przeróżnych postaci. Każdy z nich cechuje się czymś innym. Jedne zyskują naszą sympatię, a inne nie. Oczywiście w drugim tomie pojawia się kilka nowych postaci, które trochę namieszają w życiu naszych ukochanych kotów, ale nie martwcie się, w niektórych monetach wyjdzie im to na dobre. Nie chcę Wam za bardzo spojlerować, ale zdradzę Wam tylko tyle, że pojawi się kilka naprawdę wyrazistych postaci, które pokochacie lub znienawidzicie. Erin Hunter napisała cudowną kontynuację serii o kocich wojownikach. Śmiem nawet twierdzić, że "Ogień i lód" przebija swą poprzedniczkę w stu procentach. W drugim tomie jestem zakochana bez opamiętania i godzinami mogłabym się rozwodzić nad zaletami tej książki, więc jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z twórczością Erin Hunter to musicie to jak najszybciej nadrobić. Mogę Wam zagwarantować, że podczas czytania, będziecie zachwyceni bohaterami jak i światem wykreowanym przez autorkę. To idealna pozycja w każdym calu, dla każdego, bez wyjątku. Nie wierzycie? Przekonajcie się sami!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Salianna
Salianna
Przeczytane:2019-05-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Przemijające echa
Erin Hunter0
Okładka ksiązki - Przemijające echa

Sójcze Pióro i Lwi Płomień odkrywają, że to Gołębia Łapa jest trzecim kotem z przepowiedni zwiastującej trójkę, która w swoich łapach trzyma potęgę gwiazd...

Burza Jeżynowej Gwiazdy. Wojownicy
Erin Hunter0
Okładka ksiązki - Burza Jeżynowej Gwiazdy. Wojownicy

Wojna niszczy wszystko, co ważne. Czy nowe przywództwo odbuduje wspólnotę?   Legendarne starcie wojowniczych klanów z duchami Bezgwiezdnej Ziemi dało...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy