Ofiara bez twarzy


Tom 1 cyklu Fabian Risk
Ocena: 4.64 (11 głosów)
Inne wydania:

W szkolnej pracowni stolarskiej zostają znalezione zwłoki brutalnie zamordowanego nauczyciela. Obok ciała leży stare zdjęcie klasowe z przekreśloną głową zabitego.

Fabian Risk - po wielu latach pracy w sztokholmskiej policji - wraz z rodziną przenosi się do rodzinnego Helsingborga. Ledwo wprowadza się do nowego domu, a już zostaje wezwany na miejsce zbrodni. Zabity nauczyciel to jego dawny kolega z klasy. Staje się jasne, że zabójca postępuje zgodnie z drobiazgowym planem. Na liście ma więcej osób. Kto będzie następny?

Fabian wpada w skomplikowane śledztwo, które budzi w nim wspomnienia z czasów szkolnych, pełne obrazów brutalnego znęcania się nad jednym z uczniów. Nie ma powodów do dumy. Wkrótce sprawy przybierają tak nieoczekiwany obrót, że nikt nie potrafi odgadnąć, co tak naprawdę się dzieje.

Informacje dodatkowe o Ofiara bez twarzy:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2016-02-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788365282385
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: Offer utan ansikte
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Ewa Wojciechowska

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Ofiara bez twarzy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ofiara bez twarzy - opinie o książce

Avatar użytkownika - malczes88
malczes88
Przeczytane:2016-05-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Cóż mogę powiedzieć. Bardzo dobra książka. Pomimo dość sporej objętości powieść trzyma w napięciu i nawet, gdy pod koniec znana jest już tożsamość mordercy, nie traci nic z tempa. Krew się leje, ofiar przybywa, czytelnik przez połowę książki jest przekonany, że zna już rozwiązanie. A tu niespodzianka. Postaci są dobrze nakreślone, sporo tu obyczajowych wątków, jednak wszystko ładnie się zazębia i spina w całość. Autor ma naprawdę świetny styl i potrafi przykuć uwagę. Po przeczytaniu książki zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem nie byłam świadkiem przemocy w szkole, a może widziałam coś i nie reagowałam? Tutaj bowiem bazą do wydarzeń są lata szkolne bohaterów i kontakty rówieśnicze. Bardzo dobrze ukazane są skutki zaznanych w dzieciństwie prześladowań, brutalności i bezwzględności kolegów. Pisarz zwraca także uwagę na tych, którzy przymykają oczy, udają, że nic nie widzą lub boją się zareagować. Byłam pod wrażeniem, gdyż opisy niektórych uczynków w wykonaniu dzieciaków mocno podziałały mi na wyobraźnię. Coś strasznego, jakie bezwzględne potrafią być dzieci. Morderca również wykazuje się nie lada fantazją, przy okazji także udowadnia, iż jest świetnie zorganizowany i zawsze o krok przed policją. Główny bohater, policjant, który chodził do pechowej klasy, jest postacią ciekawą i wzbudzającą sympatię. "Ofiara bez twarzy" to mocny, trzymający w napięciu kryminał z rozbudowaną warstwą obyczajową, dobrze nakreślonym tłem społecznym i niecodzienną fabułą. Styl autora jest plastyczny i lekki, powieść czyta się bardzo szybko. Inteligentna rozrywka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2016-05-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Zaskoczenie i pełna satysfakcja. Dokładnie to czuję po lekturze ,,Ofiary bez twarzy" Stefana Ahnkema. Zachęcam do zapoznania się z moją recenzją dostępną na moim blogu: http://magicznyswiatksiazki.pl/ofiara-bez-twarzy-stefan-ahnhem/
Link do opinii

Dobry kryminał, który wciąga. Niby gruba cegiełka, a książkę czyta się bardzo szybko. Ciekawa fabuła, podobała mi się szybka akcja. Momentami miałam wrażenie, że niektóre wydarzenia są mało realistyczne, a na działania policjantów patrzyłam z politowaniem, ale ogółem pozytywnie oceniam lekturę :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ivy
Ivy
Przeczytane:2022-09-19, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2022,

"Nie wystarczy kilka zabójstw, by zostać zapamiętanym na zawsze, dzisiejsza żądna sensacji publiczność, domaga się co najmniej dwucyfrowego wyniku"

 

Ależ to było rozciągnięte, rozwleczone i rozmemłane. To jedna z tych pozycji gdzie autor próbuje zmieścić wszystko i wychodzi mu totalny groch z kapustą i zasmażka. Czego my tu nie mamy?  Począwszy od kłopotów rodzinnych, z żoną,  z dorastającymi dziećmi, przez znęcanie się nad słabszymi w szkole, gwałt, durne muzyczne wstawki, niczego niewnoszące do akcji, mnóstwo "świetnie" opisanej przemocy, aż po niesnaski (to eufemizm) w rodzimych komisariatach, oraz między policją w różnych krajach. Mnóstwo niepotrzebnych dygresji, wspominek i rozkmin. 

 

Przeczytałam tę książkę z kilku powodów, mimo tego grzechu rozwleczenia wszystkiego do bólu mojej wytrzymałości. Po pierwsze dlatego, że to debiut autora, a takim zawsze daję szansę. Po drugie, jest to też mój debiut w obcowaniu z prozą tego pisarza. Po trzecie, bardzo chciałam się dowiedzieć, kto w końcu jest tym zabójcą. Po czwarte, ze dwa plusy w tej powieści jednak by się znalazły.

 

I znowu po pierwsze, postacie, dużo ich, ale wszystkie wyraziste i wiarygodne, mimo  że żadnej z nich nie polubiłam, na czele z Fabianem Riskiem. Po drugie pomysł na seryjność morderstw, które nie dotyczą przypadkowych osób, tylko ludzi z konkretnej grupy.  

 

Jednak nie jestem pewna, czy pokuszę się o przeczytanie kolejnych części, w których Fabian Risk jest głównym bogiem (celowo małą litery) w nowym dla niego miejscu pracy. Bogiem, dla którego sama szefowa nagina procedury i obowiązujące prawo.

Link do opinii

Głównym bohaterem jest inspektor Fabian Risk, który po przeprowadzce w rodzinne strony zostaje uwikłany w trudne śledztwo. Mordowani są koledzy z jego klasy. Polecam wielbicielom kryminału skandynawskiego.

Link do opinii
Avatar użytkownika - grupa0
grupa0
Przeczytane:2018-11-01, Przeczytałem,

Polecam książkę, ta akcja aż wciąga. Nie można się oderwać, w jedeń dzień chcesz ją przeczytać. Doskonała fabuła.

Link do opinii
Inne książki autora
Osiemnaście stopni poniżej zera
Stefan Ahnhem0
Okładka ksiązki - Osiemnaście stopni poniżej zera

Po szalonym pościgu dwóch samochodów przez centrum Helsingborga jedno z aut wpada do basenu portowego. Wszystko wskazuje na wypadek, ale wkrótce się okazuje...

X sposobów na śmierć
Stefan Ahnhem0
Okładka ksiązki - X sposobów na śmierć

Szwedzka policja zmaga się z serią wymyślnych i przerażająco brutalnych zabójstw. Nic w nich nie ma sensu: brak wyraźnego motywu, a metody zmieniają się...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy