Od czasu do czasu

Ocena: 0 (0 głosów)
Eva Floryan-Løveborg jest obywatelką duńską polskiego pochodzenia, znaną w Danii malarką, osobą o bardzo ciekawym życiorysie. Urodziła się i wychowała w Warszawie, po wojnie wraz z rodzicami przeniosła do Olsztyna. Studia ukończyła na Wydziale Chemii UW, tam też rozpoczęła staż jako asystentka profesora Kemuli, potem był Instytut Badań Jądrowych, stypendium w Wielkiej Brytanii i Danii, gdzie pozostała na stałe. Książka ta jest jej debiutem literackim. "Autobiografia Evy Floryan-Løveborg to jeszcze jedno exemplum losów polskich, gdzie historia w nieoczekiwany sposób przełamuje się przez dzieje rodzin i osób. Interesujący i bogaty w znaczenia jest już sam tytuł autobiografii: "Od czasu do czasu". Z jednej strony rysuje on kontekst narracyjny rodzinnych opowieści, które opowiadane okazjonalnie, w drobnych fragmentach, układają się z czasem w całą rodzinną sagę. Z drugiej strony analogicznie do wędrówki "od domu do domu" są one odwiedzaniem różnych czasów, w których żyły poszczególne generacje” – napisała o książce Joanna Papuzińska-Beksiakowa. „Autorka dysponuje świetnym zmysłem obserwacyjnym, a pamięć swoją wspiera rodzinnymi zapiskami. [...] Tekst zawiera świetne partie o Warszawie. [...] Wartością socjologiczną tekstu jest moim zdaniem to, że pokazuje on życie klasy średniej, właściwie najmniej znanej warstwy społecznej w Polsce."

Informacje dodatkowe o Od czasu do czasu:

Wydawnictwo: Elset
Data wydania: 2010-12-05
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 978-83-61602-80-4
Liczba stron: 432

więcej

Kup książkę Od czasu do czasu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Od czasu do czasu - opinie o książce

Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2019-03-10,
Czytuję czasami biografie pisarzy, wspomnienia o ludziach, o których wcześniej słyszałam. Zazwyczaj nie sięgam po książki o zupełnie nieznanych mi postaciach. Tym razem postanowiłam przeczytać autobiografię anonimowej dla mnie osoby, bo bardzo spodobał mi się tytuł: Od czasu do czasu. Autorka zaczyna swoją opowieść od losów swoich pradziadków, później dziadków, rodziców, ciotek i wujków. To bardzo ciekawe opowieści o dziwacznych i niezwykłych wydarzeniach i czasach. Spodobała mi się opowieść o tym, jak jej ciotkę w dzieciństwie porwała cyganka i choć dziewczynka szybko się odnalazła, to później już zawsze była trochę inna i umiała wróżyć. Później, w roku 1930, urodziła się autorka opowieści. Była bardzo upartym dzieckiem, z charakterem. Ale bardziej od samej dziewczynki zaciekawił mnie dom, w którym miaszkała, Pasaż Wilsona, ogromny dom z mnóstwem wejść, przejść, wind, zakamarków i klatek schodowych. Pani Floryan opisuje to miejsce z prawdziwym artyzmem. Inne wspaniałe miejsce z tych czasów, które tak pięknie odmalowała, to Rybienko, ich domek wakacyjny z nieudanym ogrodem i pięknym lasem. Dalej rozpoczęła się wojna. Wtedy opisy stały się straszne, aż trudno uwierzyć w niektóre wspomnienia z tego okresu. Eva Floryan jako trzynasto- czy czternastoletnia dziewczynka wstąpiła do ruchu oporu, brała też udział w Powstaniu Warszawskim, choć nie była na głównej linii frontu. Później z rodzicami tułała się po kraju i zaznała wielu nieprzyjemności, również od rodaków, którzy nie chcieli pomagać za darmo. To był chyba najsmutniejszy okres. Po wojnie rodzina zamieszkała w Olsztynie i w tym momencie zrobiło się trochę weselej, bo wreszcie mieli dom, szkołę, pracę. Wciąż nie było różowo, bo komunistyczne władze coraz bardziej uciskały ludność, a radzieccy żołnierze nim wrócili do swojej ojczyzny niszczyli, kradli i krzywdzili ludzi, ale powoli wracała jako-taka normalność. Ten czas mi się podoba, opisy wyjazdów harcerskich, szkoły i pierwszych miłości, po strasznych relacjach z wojny, brzmiały optymistycznie. To moje ulubione fragmenty. Później autorka, zafascynowana chemią, wyjechała na studia do swojej ukochanej Warszawy, wyszła za mąż i rozpoczęła pracę w wymarzonym zawodzie. Podobają mi się opisy obserwacji barw różnych substancji chemicznych, ponieważ jestem miłośniczką tej dziedziny nauki. Jeszcze bardziej rozumiem jej miłość do malarstwa, którą odkryła w sobie po wielu latach sukcesów w zawodzie chemika. Rzuciła wówczas swoją świetnie płatną pracę w duńskim instytucie i zupełnie poświęciła się malarstwu w swoim pięknym duńskim domku nad fiordem. Dużo miejsca w opowieści zajmują rodzice pani Floryan. To bardzo sympatyczni ludzie, inteligentni i zaradni. Ojciec pełen pasji i chęci działania zdziałał dużo dobrego dla Olsztyna i okolic. Syn autorki natomiast to również barwna postać i dzielny człowiek. To widać szczególnie we fragmentach dotyczących stanu wojennego w Polsce. Inne osoby z rodziny i przyjaciele to również postacie barwne i interesujące, bardzo różnorodne. To smutne, że wielu z nich już nie żyje, polubiłam większość. Książkę czyta się świetnie. Ma bardzo smutne i trudne momenty, ale pełna jest przede wszystkim ciepłych i barwnych wspomnień. Autorka z pewnością jest bardzo miłą i przyjazną osobą. Miała ciekawe życie i robiła fantastyczne rzeczy. Naprawdę warto przeczytać jej autobiografię, jest wciągająca. Polecam.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy