Zatopiony statek, zaginiona dziewczyna, pytania pozostawione bez odpowiedzi...
Kieran Elliott w młodości popełnia błąd, który na zawsze zmienił jego życie. Po latach wraz z żoną i córeczką odwiedza niewielką nadmorską miejscowość, w której niegdyś mieszkał. Pomimo upływu lat wciąż prześladuje go ogromne poczucie winy. W tym samym czasie na plaży zostaje odkryte ciało młodej dziewczyny, a na jaw wychodzą dawne tajemnice.
Jane Harper w imponujący sposób opisuje nadmorskie krajobrazy, pokazując, że atmosfera miejsca w nieunikniony sposób kształtuje ludzkie życie.- ,,Sydney Morning Herald"
Jane Harper - Przez trzynaście lat pracowała jako dziennikarka w Australii i Wielkiej Brytanii. Mieszka z rodziną w Melbourne. Jej debiutancka powieść, Susza (wyd. pol. 2016), stała się bestsellerem, a na jej podstawie nakręcono głośny film. Kolejne książki Jane Harper, Siła natury (wyd. pol.2019), Stracony (wyd. pol. 2020), również okazały się bestsellerami.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2023-07-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The Survivors
To ja może zacznę od tego, że nim zaczęłam czytać to najpierw pozachwycałam się okładką😁. Fajna, chropowata, nie odbija światła i nawet jak ktoś czyta bez otulacza to nie musi się martwić, że pozostaną na niej ślady palców.
No a teraz to ważniejsze. Czyli treść.
Przyznam, że na początku zasypiałam i wgl nie czułam tej książki. Akcja dzieje się bardzo powoli a nawet bym powiedziała, że leniwie. Autorka wg mnie bardziej skupiła się na opisach niż na tym by nadać jakieś fajne, wciągające tempo. I tak naprawdę chyba dopiero w połowie przyłapałam się na tym, że kartki same mi uciekają i jakoś w końcu się odnalazłam w tej treści.
Jak dla mnie jest to książka obyczajowa z małym kryminalnym wątkiem. Do rozwiązania mamy zagadkową śmierć młodej dziewczyny, którą odnaleziono na plaży. Ale prócz tej sprawy poznajemy też wydarzenia sprzed lat, które wstrząsnęły mieszkańcami. Czy istnieje jakiś związek pomiędzy wspomnianym zabójstwem a dawnym zaginięciem nastolatki?
Cóż. Spodziewałam się czegoś lepszego. Liczyłam na dreszczyk emocji, na napięcie... Nie znalazłam tego. Przeczytałam, bo przeczytałam. Bo postanowiłam dać książce szansę i nie żałuję. Jednak nie jest to tytuł, do którego uparcie będę Was namawiać.
Jak długo można żyć z ogromnymi wyrzutami sumienia? Kieran Elliott wie, że długo. Całe dorosłe życie obarczony jest winą za śmierć brata. Po wielu latach powraca do rodzinnego miasta z żoną i malutką córeczką, aby pomóc rodzicom w przeprowadzce. W tym samym czasie na plaży odkryte zostaje ciało młodej dziewczyny. Czy mordercą jest ktoś z niewielkiej społeczności miasteczka, czy może przybysz z zewnątrz? I co to wszystko ma wspólnego z Kieranem? Odpowiedzi na te i inne pytania odnajdziecie w książce ,,Ocaleni" Jane Harper.
Powieść, mimo swej tematyki toczy się spokojnym tempem. Autorka nie raczy nas wieloma zwrotami akcji, ale książkę czyta się bardzo przyjemnie. Zdecydowanie pozycja warta uwagi, szczególnie dla fanów kryminałów, ale też powieści obyczajowych.
Po dwunastu latach spędzonych poza rodzinnym Evelyn Bay, Kieran zmuszony jest powrócić by wraz z żoną i córeczką pomóc swojej mamie i choremu na demencję ojcu. Mężczyzna od lat żyje z ogromnym poczuciem winy, które nasila się, gdy tylko przybywa do miasta. Stosunki z niektórymi mieszkańcami są napięte, pojawiają się podejrzenia, a gdy na plaży zostaje znalezione ciało, policja także zagłębia się w przeszłość, przez co na światło dzienne wychodzą długo skrywane tajemnice. Czy śmierć młodej kobiety była wypadkiem? A co wydarzyło się tego pamiętnego dnia podczas burzy?
Jane Harper doskonale potrafi stworzyć w swoich książkach złowieszczy klimat, co udało jej się również znakomicie w przypadku ,,Ocalonych". Bezlitosne morze, wybrzeże, jaskinie i skały, przypływy i odpływy, wrak statku i dzieło sztuki na środku morza tworzą intrygujące tło, na którym rozgrywa się ta historia. Środowisko i postacie ożywają w tej mrocznej, przytłaczającej, klimatycznej książce. Choć brakowało mi prawdziwego napięcia i odbieram to bardziej jako kryminał i dramat niż mrożący krew w żyłach thriller, to jednak fabuła jest dobrze skonstruowana i mocno trzyma w napięciu.
Niektóre postacie są bardzo dobrze rozwinięte i czasami odczuwa się ich rozpacz, wzburzenie, przygnębienie i poczucie winy. Długo zastanawiałam się, co dokładnie się wydarzyło, kto odegrał jaką rolę, kto mówi prawdę, czy poczucie winy jest uzasadnione i czy tragiczne wydarzenia z przeszłości mają związek z bieżącymi wydarzeniami. Harper przygotowała mocny punkt kulminacyjny, który zapewnia zaskakujący zwrot akcji, dzięki czemu ta powolna, ale interesująca i świetnie napisana historia wchodzi głęboko w skórę.
W powieściach kryminalnych australijskiej pisarki Jane Harper podobno siły przyrody odgrywają znaczącą rolę. Piszę ,,podobno", bo ,,Ocaleni" to była moja pierwsza styczność z jej piórem, ale fakt - przyroda jest w nich równie ważna, co sami bohaterowie. Historia toczy się w fikcyjnej malutkiej miejscowości Evelyn Bay położonej na wysepce Tasmania należącej do Australii. Miasteczko, jak jego nazwa wskazuje, położone jest w zatoce, jest morze i plaża codziennie zalewana przez przypływ. Najniebezpieczniej jednak jest w jaskiniach, które codziennie są podtapiane, niebezpieczne są również sztormy - kiedyś zatopił się tam statek z pasażerami na pokładzie, kilkanaście lat temu morze znowu wzięło trzy kolejne ofiary. Niestety ludzi obwiniali wtedy chłopaka, Kierana, nastolatka. On w poczuciu winy wyjechał, teraz wraca - już jako odpowiedzialny dorosły, na krótko, z partnerką i dzieckiem, by wesprzeć rodziców w przeprowadzce: jego ojciec cierpi na dosyć mocną demencję, matka jest wycofana, twierdzi, że sobie radzi, choć nie całkiem dobrze to wygląda... Historia jest bogata w wątki obyczajowe, przede wszystkim te sięgające ciągle do przeszłości, mimo że głównie analizowanej z perspektywy współczesnej. Watek kryminalny jest, dochodzi do morderstwa na plaży, podejrzanych brak. Intryga prowadzona jest bardzo spokojnie, polega na przepytywaniu świadków, szukaniu dowodów, sięganiu pamięcią w przeszłość... specjalnie dynamicznej akcji zatem na pewno tu nie doświadczycie. To zdecydowanie coś dla fanów bardzo spokojnych, mocno obyczajowych historii kryminalnych. Dobra książka do wyciszenia i odpoczynku.
"Ocaleni" Jane Harper, to średni thriller, który powoli buduje napięcie. Jest napisany w ciekawym klimacie, dlatego dość szybko się go czyta. Nie jest przerażający, ale ma w sobie wiele ciekawych emocji. Dobra lektura na ostatnie wakacyjne dni. Można poczuć morską bryzę.
Czy ta osoba, która popełniła błąd, zasługuje na drugą szansę? W takiej sytuacji jest jeden z bohaterów książki "Ocaleni", Kieran Elliott. W swojej młodości popełnił błąd, który niestety go dużo kosztował. Teraz razem ze swoją żoną i malutką córeczką powraca "na stare śmieci". Jak powitają go jego nadmorscy "starzy" przyjaciele?
Na plaży zostaje znalezione ciało młodej kobiety. Czy to było przypadkowe utonięcie samobójstwo, czy raczej morderstwo? Co się stanie, gdy na jaw wyjdą dawne tajemnice? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce "Ocaleni" Jane Harper.
15 lat temu doszło do ogromnej tragedii. Podczas wielkiego sztormu zginęło kilka osób. Ten temat stał się tematem tabu. Dlaczego musiało do tego dojść? Czy prawda wyjdzie na jaw?
Do sprawy wkracza pani detektyw, która będzie próbowała rozwiązać sprawę utonięcia młodej kobiety. Przyjrzy się również sprawie zaginięcia 14-latki sprzed piętnastu lat. Do jakich wniosków dojdzie? Czy rozwiąże obie sprawy?
Podobały mi się wątki obyczajowe. Akcja toczy się powoli. Nie ma szału, ale również nie ma tragedii. Mogę śmiało stwierdzić, że jest to lekka lektura.
Jeżeli lubicie poznawać tajemnice sprzed lat, to dobrze trafiliście.
To było moje drugie spotkanie z twórczością Jane Harper. Koniecznie muszę przeczytać pozostałe jej dzieła.
Kieran Elliott wraca do swojego rodzinnego miasteczka, w tę podróż zabiera żonę i córkę. Wiele lat zajęło mu zebranie się na powrót do miejsca, które budzi najgorsze z jego wspomnień. Kiedy na plaży zostają znalezione zwłoki młodej kobiety, przeszłość zaczyna wdzierać się do teraźniejszości.
Autorka w genialny sposób oddała klimat miasteczka i jego okolic. Można było poczuć nadmorską bryzę.
Sam pomysł na fabułę zdecydowanie trafia w mój gust. Są tajemnice z przeszłości, niezła grupa bohaterów, co daje czytelnikowi sporo pytań i niepewności.
Sama nie wiem dlaczego, ale nie nawiązałam żadnej więzi z bohaterami. Następujące po sobie zdarzenia nie budziły we mnie większych emocji. Niby wszystko na miejscu, niby intrygująco, a jednak czegoś mi brak. Czego? Nie pytajcie bo sama nie wiem. Była cudowna lekkość słowa, malownicze opisy, zbudowani bohaterowie, zabrakło tylko mojej pasji do tej historii.
Ode mnie tym razem 5/10
Czytaliście? Może ktoś odkrył to co mi umknęło ? a może to nie był u mnie czas na akurat tę pozycję ? a może gen czepiacza zbyt się uaktywnił ?
Kolejny kryminał pióra Jane Harper, autorki światowych bestsellerów, takich jak Susza i Siły natury, potwierdza jej umiejętności w kreowaniu zagadek...
Korporacyjne wyjazdy integracyjne rzadko należą do przyjemnych rzeczy. Ten szybko zamienia się w koszmar, kiedy okazuje się, że z grupy pięciu współpracowniczek...
Przeczytane:2023-09-09, Ocena: 4, Przeczytałam,
Uwielbiam morze - doświadczać je na żywo ale też oglądać w filmach czy czytać historie otoczone morską scenerią.
Książka "Ocaleni" Jane Harper wpasowuje się w ten klimat, gdyż akcja dzieje się w nadmorskiej mieścinie w Australii. Tam morze pokazuje swoją niszczycielską siłę, a bohaterowie toczą swoje wewnętrzne walki podczas przypływów i odpływów.
Kieran razem z żoną Mią i małą córeczką wraca do rodzinnej miejscowości Evelyn Bay, aby pomóc swoim rodzicom w przeprowadzce. Nie jest to łatwy powrót i nie jest to miejsce, w którym Kieran jest mile widziany. Kilka lat wcześniej podczas sztormu doszło do tragedii i zginęło dwóch młodych mężczyzn, w tym brat Kierana oraz w tajemniczych okolicznościach zaginęła nastolatka. Po dziś dzień wiele osób ma żal do Kierana i obarcza go odpowiedzialnością za tamte tragiczne wydarzenia.
Kieran musi zmierzyć się z osobistymi problemami ale też sprawami rodzinnymi. Demencja ojca się pogłębia, a matka potrzebuje wsparcia. Z kolei nasz bohater musi zatroszczyć się też o własną rodzinę i zapewnić im bezpieczeństwo.
Ogólnie jego pobyt zapowiada się bardzo smutno a krótko po jego przybyciu społecznością wstrząsa kolejna tragedia. Młoda kelnerka, Bronte pracująca w lokalnej kawiarni zostaje znaleziona martwa na plaży. Po dość opieszałym śledztwie okazuje się, że sprawa jej morderstwa ma związek z wydarzeniami podczas sztormu sprzed 12 lat.
Kieran aby uspokoić swoje sumienie będzie próbował znaleźć zabójcę.
Książka "Ocaleni" choć ma zadatki na thriller to nie do końca nim jest. Dla mnie jest to przede wszystkim dramat obyczajowy, gdzie tajemnica zaginięcia nastolatki i śmierć kelnerki nie mają odpowiedniej kryminalnej otoczki i odpowiedniej rangi napięcia czy suspensu. Jakby nie one były najważniejsze w tej historii, za to ważne są mniejsze i większe ludzkie dramaty. Co ciekawe, główna policjantka jest poboczną postacią na równi z innymi drugoplanowymi bohaterami jak np. pisarz kryminałów czy dawny przyjaciel Kierana - ogrodnik Sean. Nikt za bardzo się nie wyróżnia a cała historia skupia się na Kieranie i jego rozterkach i to właśnie on odgrywa decydująca rolę w rozwiązaniu zagadki.
Mamy okazję coś tam podejrzewać i w miarę rozwoju akcji poznajemy bieg wydarzeń z przeszłości, ale tak naprawdę tylko za sprawą Kierana dochodzi to najmocniejszego punktu całej książki - finałowej konfrontacji.
"Ocalonym" nie można odmówić klimatu: morze, spacery po plaży, malownicze jaskinie i zatopiony wrak statku - to działało na moją wyobraźnię. Nie można też odmówić tragizmu i ogólnego poczucia przygnębienia, ciężaru wydarzeń z przeszłości, który dźwigają bohaterowie czy codziennych zmagań, problemów. Książka jest niespieszna i tak też upływa czytanie jej. Ale nie ma się co nastawiać na typowy thriller - dlatego pod tym względem jestem trochę jestem rozczarowana.