Obserwator

Ocena: 4.8 (5 głosów)
Sophie miała za sobą kilka prób samobójczych, a przy ostatniej zostawiła wiadomość: TO SIĘ MUSI SKOŃCZYĆ. DZIŚ JUŻ KONIEC. Zrozpaczony ojciec dziewczyny na własną rękę rozpoczyna śledztwo i odkrywa kilka niepokojących faktów: dziewczyna była wielokrotnie atakowana na swoim blogu przez osobę podpisaną jako Starry Ubado. Cały czas żyła w strachu przed bezwzględnym internetowym trollem, który wiedział o niej o wiele za dużo. A to dopiero początek koszmaru, jaki ktoś dla niej przygotował. Ten thriller przeraża! Od tej pory kilka razy zastanowisz się, nim wrzucisz do sieci zdjęcie lub wpis.

Informacje dodatkowe o Obserwator:

Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2017-07-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380532649
Liczba stron: 382

więcej

Kup książkę Obserwator

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Obserwator - opinie o książce

Avatar użytkownika - zuzankawes
zuzankawes
Przeczytane:2017-08-18,

Obserwator D. B. Thorne’a to książka, którą śmiało nazwać można idealną lekturą wakacyjną (choć nie tylko). Osoby, które uwielbiają nadrabiać czytelnicze zaległości właśnie na wakacjach i zazwyczaj właśnie wtedy sięgają po dobry kryminał, powinny wpakować w swój plecak właśnie tę książkę. Bo jest to przednia lektura, którą przeczytać można w jeden wieczór. Góra dwa.

Szybkość czytania to oczywiście efekt szybko poprowadzonej akcji powieści, w której główny wątek skupia się wokół zaginięcia młodej, obiecującej dziennikarki „po przejściach”. Jako że jest to dziewczyna o przeszłości obfitującej w próby samobójcze, policja szybko kończy poszukiwania kobiety, uznając, iż jej zaginięcie nie jest efektem porwania, czy nieszczęśliwego wypadku, a samobójstwa właśnie. Jedyną osobą, która wbrew wszystkiemu i wszystkim nie wierzy w takie rozwiązanie jest jej ojciec. I właśnie jego zmagania z policją, a także z przeszłością własną, swojej córki i swojej rodziny będzie mógł śledzić czytelnik. Będzie to podróż po skomplikowanych relacjach na linii ojciec – córka, a właściwie po ich brakach… Słowem będzie to opowieść o ojcu marnotrawnym, który za wszelką cenę pragnie nadrobić stracony czas i wynagrodzić dawne krzywdy zaniechania… Ale będzie to rzecz jasna tylko tło, bo główna akcja skupi się na poszukiwaniu zaginionej dziewczyny, która przed zaginięciem nękana była przez internetowego trolla i której zachowanie było mocno irracjonalne.

Książkę czyta się świetnie. Jest intrygująca, napisana wprawnym, bardzo prostym językiem, przez co to lektura z gatunku błyskawicznych. Ma jednak i mankamenty. Od momentu pojawienia się tytułowego Obserwatora, akcja nieco spowalnia. Przynajmniej chwilowo, by pod koniec ponownie nabrać tempa. Jest dość przewidywalna, choć z pewnością nie można nazwać jej nudną i mało intrygującą. Autor wprowadza sporo ciekawych wątków, które w odpowiednim momencie potrafią namieszać bohaterom…

Co do polskiego przekładu mam zastrzeżenia co do samego tytułu, który przetłumaczono jako Obserwator. Tymczasem w oryginale mamy do czynienia z Trollem i chyba właśnie taki tytuł byłby bardziej adekwatny do tej właśnie powieści. Obserwator wywołuje u mnie wewnętrzny zgrzyt, który wiąże się z pewną nieścisłością. Ale to oczywiście jedynie moje odczucia, które nie powinny wpłynąć na wasz odbiór lektury. Być może jeśli sięgniecie po nią, podzielicie moje zdanie. Być może wyda wam się zupełnie inaczej.

W każdym razie serdecznie zapraszam do lektury. Warto.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiaxczyta
kasiaxczyta
Przeczytane:2017-07-18, Ocena: 5, Przeczytałam,
kasiaxczyta.blogspot.com Młoda dziennikarka Sophie Fortune, ma przed sobą rozwijającą się karierę i w zasadzie całe życie. Jednak znika ona w tajemniczych i nikomu nie znanych okolicznościach. Policja, zamiast szukać jej z determinacją - poddaje się i ogranicza śledztwo, by chwilę później je zamknąć. Otóż przeszłość Sophie rzuca cień na jej życie, a na jaw wychodzą niepokojące fakty. Jednym z nich jest informacja o próbach samobójczych - tak, wielokrotnych próbach. Kolejną niepokojącą rzeczą są skargi na hałas, na głośne imprezy i podejrzenia, że w jej mieszkaniu dochodzi do szemranych interesów. Kto złożył takie skargi - nie wiadomo, wiadomo jedynie, że jest to informacja niejawna. Nikt nie chciał wierzyć, kiedy Sophie zapewniała, że jest niewinna. Miała także na oku świetny materiał na reportaż po którego opublikowaniu była pewna, że zostanie zauważona i doceniona. Otóż przygotowywała prowokację, która dotyczyła jednego ze sławnych mężczyzn. Nikt nie wierzy, że Sophie jeszcze żyje. Wszyscy są pewni, że odebrała sobie życie, a dowodem na to ma być kartka papieru, na której napisała "To sie musi skończyć. Dziś już koniec." Jedyną osobą, która nie chce w to uwierzyć jest jej ojciec. Fortune pragnie za wszelką cenę odnaleźć córkę. Żałuje on minionych lat w czasie, których stracił z nią kontakt. Policja, która nie chce mu pomóc, popycha go do podjęcia decyzji, by wszcząć własne śledztwo. W jego wyniku na jaw wychodzą kolejne niepokojące informacje. Okazuje się, że Sophie prowadziła bloga, na którym regularnie dodawała posty dotyczące swojego życia. Niby nic niepokojącego, a jednak ! Pod każdym wpisem wśród innych komentarzy znajdują się pogróżki i ataki kierowane przez tajemniczego trolla - Starrego Ubado. Im głębiej i wytrwalej Fortune drąży, tym więcej nieścisłości wychyla się na światło dzienne i utwierdza go w tym, że przeszłość nigdy nie znika i uderza ze zdwojoną siłą, wtedy kiedy najmniej się tego spodziewamy. Czy Sophie naprawdę odebrała sobie życie? Czy możliwe, by nikt nie zauważył jej pogorszonego stanu psychicznego? Czy może, za jej zniknięciem stoi mężczyzna, który miał grać główne skrzypce w jej prowokacji? Kim jest Starry Ubado? Czego chce od Sophie? Jak dużo o niej wie? Dlaczego to właśnie ją prześladuje? Czy ojciec ma racje wierząc, że jego córka żyje? Jak wiele trudnych decyzji będzie musiał podjąć, by choć raz zachować się jak dobry ojciec i zrobić wszystko, by znaleźć córkę lub chociaż jej ciało? Dokąd zaprowadzi go prywatne śledztwo? Jakie tajemnice odkryje? Jak bardzo zaskoczy go przeszłość? Co ukrywa? Co zrobi, gdy przyjdzie podjąć mu najważniejszą decyzję w życiu? Świetny thriller, który pochłonęłam w jeden wieczór - co już dawno się nie zdarzyło! Czyta się świetnie i nadzwyczaj szybko. Jestem pewna, że styl autora spodoba się wielu osobom. Do tego trzymające w napięciu małe zwroty i wyrastające jak grzyby po deszczu nowe fakty, które nie pozwalają się nudzić, i które dbają o to by nasze szare komórki ciągle pracowały na najwyższych obrotach. Do tego znajdziemy też wplątane w całość odczucia samej Sophie, które sprawiają, że nasze serca biją mocniej, a oddech przyśpiesza. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie spodziewałam się zakończenia. Czytając wiele książek tego gatunku, nie sposób nie zacząć myśleć jak psychopata :D! Serio! Chociaż muszę przyznać, że i tak zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona- wiele razy! Nie spodziewałam się kim okaże się Starry Ubado i jakie kryje tajemnice. Jeśli lubicie thrillery, to coś dla Was! Przyznam się, że nie sądziłam, że to będzie aż tak dobra książka!
Link do opinii
Avatar użytkownika - pokrecona
pokrecona
Przeczytane:2017-07-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, wyzwanie 2017r,
Sięgnęłam po tę książkę, gdyż jej temat jest bardzo na czasie, a mianowicie hejt w internecie. Zamieszczanie obraźliwych lub agresywnych komentarzy w Internecie wbrew pozorom nie jest bezkarne. Coraz częściej na różnych portalach społecznościowych czy blogach mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. hejtu, czy też mowy nienawiści. Ich użytkownicy w Internecie czują się anonimowi i przekraczają granice dopuszczalnej krytyki i wolności słowa. Właśnie to spotkało główną bohaterkę w książce napisanej przez pana Thorne. Troll internetowy atakuje... Książka jest naprawdę dobra! Idealna dla każdego, kto lubi poczuć dreszczyk emocji. Wyjątkowo porywający thriller. Zawziętość ojca w poszukiwanie córki jest godna podziwu. Lepiej później zawalczyć o rodzinę niż wcale. Fabuła bardzo mocno intrygująca, połączenie życia ojca i córki w przyjemny sposób się zazębia, tworząc niezwykłą historię. Autorka proponuje nam wiele psychologicznej oraz umysłowo-czytelniczej zabawy. "Obserwator" to książka, w której sieć intryg prowadzona przez trolla internetowego czasami mrozi krew w żyłach. Zaskakuje niejednokrotnie i bardzo silnie działa na wyobraźnię czytelnika poprzez całą gamę strachu oraz niebezpieczeństwa grożące głównym postaciom książkowym. Mamy tu pierwszoosobową narrację - Sophie, jak i trzecioosobową - Fortune. Czyta się niezwykle szybko, z przyśpieszającym pulsem pod koniec. Zaskakujący finał tej historii jest bardzo mocno szokujący.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Girl-from-Stars
Girl-from-Stars
Przeczytane:2017-07-09, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,
kochajacaksiazki.blogspot.com Jeśli dość masz już cukierkowatych romansów, przerysowanej fantastyki czy też krwawego kryminału - sięgnij po thriller! To co sprawia, że ten gatunek jest doceniany przez czytelników to przede wszystkim realność fabuły, z przeważnie mroczną tajemnicą do odkrycia, do której prowadzi droga pełna niebezpieczeństw i strachu. I taki właśnie był ,,Obserwator"... Młoda dziennikarka Sophie Fortune znika w tajemniczych okolicznościach. Policja bardzo szybko rezygnuje z poszukiwań. Dziewczyna miała za sobą próby samobójcze, a tym razem zostawiła wiadomość: TO SIĘ MUSI SKOŃCZYĆ. DZIŚ JUŻ KONIEC. Zrozpaczony ojciec dziewczyny - choć przed laty, pochłonięty pracą w Dubaju, stracił kontakt z córką - nie chce uwierzyć w jej samobójstwo. Na własną rękę rozpoczyna śledztwo i szybko odkrywa kilka niepokojących faktów. Zanim Sophie zniknęła, przygotowywała dziennikarską prowokację dla brukowca, w którym pracowała. W tym samym czasie dziewczyna była wielokrotnie atakowana na swoim blogu przez osobę podpisaną jako Starry Ubado. Ktoś składał na nią donosy i nasyłał policję. Została napadnięta na ulicy przez tajemniczego napastnika. Cały czas żyła w strachu przed bezwzględnym internetowym trollem, który wiedział o niej o wiele za dużo. A to dopiero początek koszmaru, jaki ktoś dla niej przygotował. Ten thriller przeraża! Od tej pory kilka razy zastanowisz się, nim wrzucisz do sieci zdjęcie lub wpis. Największym atutem ,,Obserwatora" jest pewnego rodzaju nieprzewidywalność i ciągle towarzyszące czytelnikowi zaskoczenie. Od początku, do samego końca nie wiedziałam, kto jest odpowiedzialny za porwanie Sophie. Autor podążył w całkowicie innym kierunku, niż się spodziewałam, nie mniej jednak nie zmienia to faktu że książka ta jest naprawdę bardzo dobra. Zapewne większość z Was po przeczytaniu opisów na okładce takich jak: ,,Śledzi twój każdy twój ruch w sieci" ,,Hejterzy, którzy żyją online, czasem opuszczają swój wirtualny świat" czy też ,,Od tej pory kilka razy zastanowisz się, nim wrzucisz do sieci zdjęcie lub wpis" stwierdziła, że świat wirtualny stanowi w tym przypadku wątek główny. Nic bardziej mylnego. Jest to zaledwie watek poboczny. W tym thrillerze występują dwie narracje: pierwszoosobowa (Sophie) i trzecioosobowa (Fortune - ojciec Sophii). Dzięki takiemu zabiegowi, autor cały czas pobudzał moją ciekawość. W jednym rozdziale znajdowałam się w jednej celi z Sophie, próbując rozgryźć kim jest porywacz i czego chce od głównej bohaterki. Następnie przenosiłam się i znajdowałam się już u boku Fortune. Malutkimi kroczkami, szukając poszlak, próbowałam rozwiązać całą zagadkę - bez skutku. Brawa dla autora! Samo zakończenie było mocno... zaskakujące. Na chwilę obecną nie potrafię jednak sprecyzować czy miało ono charakter pozytywny czy negatywny. Pan Thorne przedstawił mi taki finał, jaki nigdy by mi do głowy nie przyszedł. Początkowo bałam się, że cała historia podzielona jest na kilka tomów, gdyż zostało mi bodajże trzy - cztery strony do końca i stwierdziłam, że nie da rady wyjaśnić i zakończyć tej historii, zaledwie na kilku stronach. A tu taki szok. Jednak się da. Na dodatek z jak wielkim przytupem. Autor posiada świetny styl pisania, który sprawia, że tą historię czytało mi się bardzo szybko, ale jakże przyjemnie. Cała fabuła jest przemyślana i dopracowana. Uwierzcie, lub nie, ale naprawdę ciężko się od niej oderwać. ,,Obserwator" był dla mnie pierwszym spotkaniem z twórczością D. B. Thorne'a, ale zdecydowanie nie ostatnim. Mogę z czystym sumieniem polecić Wam ten thriller. Moja ocena: 9/10
Link do opinii
Młoda dziennikarka Sophie znika w tajemniczych okolicznościach. Policja przez wzgląd na dokonane przez nią w młodości próby samobójce szybko rezygnuje z poszukiwań. Twierdzą, że zapewne jeszcze raz targnęła się na swoje, ale tym razem jej się udało. Jej ojciec to jedyna osoba, która nie potrafi uwierzyć, że córka odebrała sobie życie. Zaczyna swoje własne śledztwo i bardzo szybko odkrywa kilka niepokojących faktów, które policja ignoruje. Dziewczyna przed swoim zaginięciem wielokrotnie padała ofiarą hejtu na swoim blogu przez osobę podpisującą się jako Starry Ubado. Żyła w ciągłym strachu przed internetowym prześladowcą, który widocznie wiedział o niej zbyt wiele. Dziewczyna nie zdawała sobie sprawy, że niemiłe komentarze to dopiero początek przygotowanego dla niej koszmaru... Powiem tak- ta książka jest dla mnie świetna! Spędziłam z nią jeden dzień, ale był to zdecydowanie dzień pełen emocji! W historię wciągnęłam się już po kilku stornach i po prostu nie mogłam się doczekać rozwiązania zagadki zginięcia Sophie. Było to pierwsze spotkanie z twórczością tego autora i jestem przekonana, że na tym jednym się nie skończy. A wracając do samej historii to muszę przyznać, że Thorne całkiem nieźle to rozegrał. Co chwilę w książce pojawiały się następne informacje, które zamiast naprowadzać nas na to co się stało z Sophie sprawiały, że praktycznie do samego końca nie wiedziałam o co chodzi. Mówiąc już o samym końcu. to ja kompletnie nie oczekiwałam tego co się wydarzyło. Może to dlatego, że nie czytam zbyt wiele thillerów przez co nie mam doświadczenia z zagadkami, a może dlatego, że autor po prostu całość owiał wielką aurą tajemniczości. Książka dobitnie pokazuję, że sprawa internetowego prześladowania w oczach policji wciąż nie jest tak ważna jak powinna. Często jest lekceważona lub traktowana z przymrużeniem oka. Nieraz robiło mi się żal ojca Sophie, gdy natrafił na coś ważnego, a przedstawiciele służb odprawiali go machnięciem ręki, "Budżetówka, pomyślał Fortune. Dokładnie taka, jak ją malują. Małpy u steru, ślepy prowadzi kulawego, obłąkani kierują zakładem dla umysłowo chorych." Teraz najważniejsze, czyli pytanie, czy książka rzeczywiście sprawiła, że zastanowię się kilka razy zanim wrzucę coś do sieci. Odpowiedź brzmi, że niestety nie. To, że nie sprawiła, nie wpływa kompletnie na to, że książka jest bardzo dobra. Chodzi o to, że wbrew temu o czym zapewnia nas opis to sprawa internetu nie gra w historii głównych skrzypiec, choć wciąż pozostaje istotna. "Obserwator" to świetna książka, zdecydowanie jedna z lepszych jakie ostatnio czytałam. Do samego końca trzymała mnie w niepewności i napięciu. Czytając cały czas myślałam o tym, ze na podstawie tej historii mógłby powstać film i bez wątpienia byłby on hitem, takim hitem jakim powinna być i ta książka. Szczerze wam ją polecam. Jest warta przeczytania.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-07-05, Ocena: 4, Przeczytałem,
PRZEŚLADOWCA Thriller to gatunek, który cieszy się niesłabnącą popularnością. Co o tym decyduje? Z jednej strony zawsze mamy intrygującą zagadkę, z drugiej mrok i zagrożenie, ale podane w formie bardziej realnej, niż na przykład w horrorze, wreszcie powieści z tego gatunku najczęściej nie mają żadnych pretensji do bycia czymś więcej niż tylko rozrywką, a tego przecież przeciętny odbiorca oczekuje. ,,Obserwator" nie wyłamuje się z tego schematu, ale jednocześnie dostarcza miłośnikom dreszczowców dużo dobrej, mocnej i jakże aktualnej zabawy. Znika Sophie Fortune. Jak to w takich przypadkach bywa, jej ojciec wzywa policję, a ta do całej sprawy zabiera się z nieszczególnie wielkim zainteresowaniem. Dla rodzica jest to tragedia, życie pociechy jest dla niego nie do przecenienia, jednak funkcjonariusze, którzy mają setki takich spraw, nie podchodzą do nich emocjonalnie. Szczególnie, że Sophie nawet jako dorosła kobieta miała zaburzenia nastrojów i w swoim niedługim życiu podjęła wiele prób samobójczych. W ostatnim czasie było z nią lepiej, wyleczyła się, ale gdy policjanci znajdują na jej biurku kartkę z napisami ,,To się musi skończyć. Dziś już koniec. Nie mogę już. Nie mogę już. Nie mogę już. DLACZEGO MUSZĘ TO ZNOSIĆ?" wszystko staje się dla nich jasne. Nie odnaleziono jej ciała, nie miała wrogów, a na dodatek prowadziła niekonwencjonalny tryb życia. Ojciec jednak nie chce wierzyć, że się zabiła, a nie mogąc znieść policyjnej bezczynności, rozpoczyna własne śledztwo. Szybko odkrywa, że Sophie pracowała nad dziennikarską prowokacją, a na blogu była atakowana przez hejtera. Nie ma jednak pojęcia do czego doprowadzi go szukanie prawdy... ,,Obserwator", pomimo niepewności, jaka towarzyszyła mi, kiedy zaczynałem lekturę, okazał się naprawdę dobrą powieścią. Nie szczególnie skomplikowaną, ale lekko i przyjemnie napisaną, dobrze poprowadzoną i autentycznie intrygującą. Do tego dochodzą ciekawe postacie i klimat, zarówno straty, niepewności, jak i wreszcie osaczenia. Całość dodatkowo jest bardzo aktualna, bo temat hejtu w Internecie, prześladowania nie tylko młodych ludzi, którzy często z tego powodu odbierali sobie życie, wciąż jest gorący. Wiele osób w sieci czuje się bezkarnie, anonimowo, odreagowują więc frustracje, wyżywają się, chcą poczuć lepiej od innych. A co gdyby zaczęli przenosić to wszystko na rzeczywisty grunt? ,,Obserwator" grając na tych naszych lękach i obawach, wciąga w swój świat i dostarcza konkretnej dawki akcji i emocji. W końcu na takiego prześladowcę może trafić każdy, kto zamieszcza w sieci jakiekolwiek posty. Warto zastanowić się nad tą kwestią. I warto też sięgnąć po tę książkę, jeśli szukacie czegoś z dreszczykiem na długie, wakacyjne wieczory. Premiera już 19 lipca. Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/07/05/obserwator-d-b-thorne/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Jadziulec101
Jadziulec101
Przeczytane:2021-01-25, Przeczytałam, 52 książki 2021,
Reklamy