Członkowie polskiej konspiracji na Wołyniu występowali w obronie zagrożonej ludności, przeciwko mordom i masowej eksterminacji. O polską rację walczyło wielu bohaterów. Nie wolno pozwolić, aby ich imiona zatarły się w pamięci.
Zorganizowany opór wobec okupanta pojawił się na Wołyniu już w kilka tygodni po zajęciu tego terenu przez Sowietów. Samodzielne grupy konspiracyjne składały się najczęściej z młodych, niedoświadczonych zapaleńców, dlatego Sowieci rozbijali je bez trudu. Kierownictwo polskiego podziemia nie pozostawiło biegu spraw samemu sobie. Związek Walki Zbrojnej skierował na Wołyń oficera mającego zmontować tam siatkę organizacyjną. Ją również rozbito bardzo szybko, a Sowieci dokonali masowych aresztowań, zatrzymując ponad dwa tysiące osób. Utrudniło to niezmiernie zbudowanie struktur konspiracyjnych po wkroczeniu Niemców. Brakowało zwłaszcza osób mających jakiekolwiek doświadczenie wojskowe.
Co prawda Komenda Główna ZWZ-AK powołała tam do istnienia struktury ,,Wachlarza", miał też powstać Okręg AK, ale wszystko skończyło się gigantyczną ,,wsypą" i aresztowaniem kolejnych dwustu członków konspiracji, co ponownie ogromnie ją osłabiło. Funkcjonująca na tych terenach administracja cywilna pozbawiona była zaplecza wojskowego. W efekcie, wobec narastającej agresji ze strony Ukraińców, niektórzy Wołyniacy zaczęli tworzyć samorzutne oddziały samoobrony. Były one zalążkiem legendarnej 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK - formacji stanowiącej absolutny fenomen nawet w skali Polskiego Państwa Podziemnego.
Pamiętając, że historia poznawana przez pryzmat indywidualnych ludzkich losów jest ciekawsza od narracji ogólnej, niniejsza książka przybliża kilkunastu bohaterów, którzy trwale zapisali się w dziejach Wołynia. Praca ta oparta jest na ich osobistych wspomnieniach i relacjach, a także na dokumentach i innych opracowaniach. Są to zarazem dzieje polskiego oporu wobec trzech wrogów: Sowietów, Niemców i Ukraińców.
Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.
,,Do Rzeczy"
Marek A. Koprowski
Pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkadziesiąt ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię pod wspólnym tytułem Wołyń otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii ,,Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku". Jest też laureatem nagrody ,,Polcul - Jerzy Boniecki Foundation" za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2022-06-14
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 344
Zapomniani bohaterowie Wołynia
Całkiem niedawno, bo miesiąc temu obchodziliśmy kolejną, 79 rocznicę Rzezi Wołyńskiej. Mimo upływu lat zbrodnia ta nie blaknie ani nie staje się mniej bolesna. Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistyczne bojówki OUN -UPA zasługuje na naszą pamięć, stanowi kolejny krwawy etap w dziejach naszej Ojczyzyny. Ale na naszą pamięć zasługują także dziś już prawie zapomniani bohaterowie Wołynia, którzy niejednokrotnie oddawali swoje życie w imię obrony ludności polskiej na ziemiach wołyńskich. Ich śmierć często była bardzo brutalna i przerażająca. Bohaterów tych w swojej publikacji "Obrońcy Wołynia" przypomina nam Marek Koprowski.
Autor prócz prezentacji osiemnastu sylwetek obrońców Wołynia kreśli przed nami przebieg i kolejne etapy tworzenia grup, struktur konspiracyjnych, samodzielnych oddziałów samoobrony, które były zalążkiem 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, na Wołyniu. Przedstawia nam z czym musieli zmagać się przywoływani tu obrońcy, jak i ludność polska w latach 1939-1945 na ziemiach wołyńskich. Jak trudno było utworzyć trwałą siatkę organizacyjną, gdy Sowieci z taką łatwością rozbijali utworzone struktury i dokonywali masowych aresztowań, przez co kolejni organizatorzy obrony mieli problem z odbudowaniem siatki i brakowało im osób mających jakiekolwiek doświadczenie wojskowe, a także broni.
A ataki bojówek OUN-UPA stawały się coraz częstsze i coraz bardziej agresywne.
Autor pisze również o naiwności niektórych z przywoływanych tu obrońców, którzy mieli nadzieję na pokojowe załatwienie sprawy z Ukraińcami i niejednorotnie przypłacali takie myślenie głową. Porusza tu także wątek sporu na linii AK - Delegatura Rządu na Okręg Wołyński, co skutkowało opóźnieniem działań w organizacji zorganizowanej obrony i śmiercią wielu Polaków na Wołyniu. Ów spór wynikał z faktu, że wojsko nie przebywające na tamtym obszarze nie zdawało sobie sprawy z realności i poziomu zagrożenia, niebezpieczeństwa ze strony nacjonalistycznych Ukraińców, byli skupieni na planowaniu akcji "Burza" i sami mieli braki w broni by móc wesprzeć oddziały samoobrony na Wołyniu. Mimo to nasi bohaterowie przy takim wsparciu AK, jakie było możliwe, dzielnie bronili polskiej ludności i w wielu przypadkach odnosili sukcesy i odpierali ataki ukraińskich bojówek, jak np. w Rafałówce dzięki działaniom Apolinaremu Oliwie czy w Przebrażu dzięki Ludwikowi Malinowskiemu.
"Obrońcy Wołynia" to bardzo ciekawa publikacja, szczególnie powinna zainteresować wszystkich tych, których ciekawią krwawe dzieje Wołynia i Kresów Wschodnich. Jest to także bardzo ważna publikacja, która przypomina o ludziach, którzy oddawali życie za Ojczyznę i rodaków, którzy organizowali obronę polskiej ludności, którzy dzielnie stawali do walki z OUN - UPA, które zatraciły w sobie ostatnie elementy człowieczeństwa, a oni mimo to, pokonując strach, przeciwności losu, walczyli, bronili, ratowali, ginęli, o bohaterach, obrońcach Wołynia, którzy dziś są już prawie zapomniani. A po lekturze tej książki wiem, że jak najbardziej zasługują na naszą pamięć i szacunek.
Polecam Wam lekturę tejże publikacji, czyta się ją bardzo dobrze, rozdziały wzbogacają zdjęcia, a bogata bibliografia na końcu książki pozwala zgłębić temat, jeśli ktoś zainteresuje się sylwetkami obrońców i zechce poczytać o nich coś więcej. Warto poznać tę książkę. Polecam !
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Replika.
Członkowie polskiej konspiracji na Wołyniu walczyli w obronie zagrożonej ludności, przeciwko mordom i masowej eksterminacji. Zorganizowany opór pojawił się już w kilka tygodni po zajęciu tych ziem przez Sowietów, a ponieważ składał się przeważnie z młodych i niedoświadczonych zapaleńców, dość szybko takie grupy rozbijano. Wreszcie Związek Walki Zbrojnej skierował tam oficera, którego zadaniem było zmontowanie siatki organizacyjnej, ale to się również nie udało.
Dlaczego?
Dowiecie się z książki.
W ramach narastającej agresji ze strony Ukraińców, niektórzy Wołyniacy zaczęli tworzyć samotne oddziały samoobrony.
Czy skutecznie odpierały ataki wroga?
Odsyłam do rozdziału o braciach Jurgielewiczach.
Książka przybliża nam 18 portretów bohaterów, którzy trwale zapisali się w historii Wołynia i jest oparta na osobistych wspomnieniach, relacjach, dokumentach i innych opracowaniach. Dowiemy się, gdzie się urodzili, co robili, jak walczyli z wrogiem i jak umierali, bo czasami ich śmierć była okrutna( wystarczy wspomnieć Zygmunta Rumla, którego rozerwano końmi). Jest warta uwagi, chociażby na sporą ilość zdjęć. Dosyć szczegółowo jest również opisany sposób walki. Jedni skutecznie zapobiegli mordom, drudzy wierzyli, że sprawy uda się załatwić pokojowo, co niestety kończyło się śmiercią.
Jeśli więc interesuje Was temat Wołynia, ta pozycja będzie dobrym uzupełnieniem Waszej wiedzy.
,,Obrońcy Wołynia" to książka o członkach polskiej konspiracji na Wołyniu. Ten tytuł przybliża historię kilkunastu bohaterów. Czytamy o ich działaniach, walce z wrogami. Nie zawsze kończyli dobrze.
Kiedy słyszymy Wołyń, zazwyczaj na myśl przychodzą morderstwa dokonane na Polakach przez Ukraińców. Tutaj oczywiście też jest o tym mowa, jednak autor skupia się głownie na sylwetkach bohaterów. Skupia się na okresie w którym działali na Wołyniu, chociaż również nawiązuje do ich innych działań.
Jest to bardzo ciekawa lektura. Podobnie jak autor, uważam, że historia poznawana przez pryzmat indywidualnych losów bywa ciekawsza niż taka ogólna. Niestety jak dla mnie, szkoda, że autor nie skupił się bardziej na tych postaciach, mogły by być trochę bardziej opisane.
Chwilami był to ciężki tytuł. Znając historię nawet pobieżnie, wiadomo co się wydarzyło na tamtych terenach. Kiedy czytałam, że część z tych konspiratorów chciała walczyć razem z Ukraińcami (bo przedtem na tych terenach te dwie nacje żyły razem w zgodzie, istniały pisma dwujęzyczne etc.), a Ukraińcy wykorzystywali Polaków, dawali im nadzieję, a skrycie planowali eksterminację Polaków właśnie.
To były trudne fragmenty. Ale Ci ludzie wierzyli, że jeśli jest możliwość żeby nie przelewać krwi, to warto próbować. I kończyli np. rozerwani końmi. Z perspektywy czasu można to odebrać za naiwność. W końcu Ukraińcy witali zarówno Rosjan jak i Niemców. I razem z nimi działali przeciwko Polakom.
Myślę, że jest to książka warta uwagi. Już tylu z tych ludzi zostało zapomnianych i nie znamy ich dalszych losów. A historia jest ważna. Trzeba pamiętać o przeszłości, aby nie powtórzyła się w przyszłości.
Dla mieszkających na Wołyniu Polaków pamięć tego, co w XX wieku wydarzyło się w okolicach Dowbysza, Żytomierza czy Szepetówki...
Drugi tom zbioru autentycznych relacji żołnierzy podziemia antykomunistycznego, którzy wyszli cało z sowieckich więzień i katowni. W książce ,,Żołnierze...
Przeczytane:2022-07-17,
"Obrońcy Wołynia" to najnowsza książka pana Marka Koprowskiego, którego wiedza w temacie losów Polaków na wschodzie jest niebywała.
Pisze głównie o tematyce Wołynia, ale znajdziemy też temat żołnierzy wyklętych, Łemków, o legionach czy Kresach.
Bardzo sobie cenię książki autora, ponieważ ogrom wiedzy i rzetelność przekazu jest dla mnie godna podziwu.
"Obrońcy Wołynia" to pierwsza część, która prezentuje sylwetki zapomnianych członków konspiracji, którzy walczyli o polską rację stanu na Wołyniu, obronę ludności zagrożonej mordami i masową eksterminacją.
Książka przypomina nam kilkanaście nazwisk, które wpisały się na trwałe w polską historię Wołynia od 1939 do 1945 roku.
To historia polskiego oporu wobec trzech wrogów : Niemców, Sowietów i Ukraińców.
Autor przedstawia nam pierwsze działania konspiracyjne, opór stawiany wobec okupanta.
Historie osób opisanych w książce oparte są na wspomnieniach i relacjach pozostawionych przez bohaterów szkiców oraz na dokumentach i innych opowiadaniach.
Książkę czyta się błyskawicznie mimo ogromu informacji.
Może nie będę obiektywna, ale każdą książkę tego autora serdecznie polecam.
Autor od ponad trzydziestu lat zajmuje się tą tematyką, odbył ponad sto dwadzieścia podróży, które mają odniesienie w książkach pisanych z ogromną pasją.