Rzeczywistość wokół Nathana Cole’a rozpada się na drobne kawałki. Jednak dla dobra obu koegzystujących równolegle światów Nathan musi te kawałki pozbierać i na nowo złożyć w całość. Kontynuacja najnowszej serii Roberta Kirkmana, autora takich hitów jak „Żywe Trupy” i „Invincible”.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2019-05-22
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 136
Tłumaczenie: Grzegorz Drojewski
Przeczytane:2019-06-07, Ocena: 4, Przeczytałem,
TELENOWELA Z POTWORAMI
Wydanie pierwszego tomu „Oblivion Song” było dla miłośników komiksu w Polsce sporym wydarzeniem. Może Kirkman nie jest szczególnie wybitnym scenarzystą, a jego seria nie wznosi się ponad czystą rozrywkę, ale wyjątkowość owego albumu leżała w czymś innym. A mianowicie w fakcie, że po polsku całość otrzymaliśmy szybciej, niż amerykańscy odbiorcy i gdy oni mogli cieszyć się dopiero premierowym zeszytem, my dostaliśmy tom zbierający pierwsze sześć numerów, a to wydarzenie bezprecedensowe na naszym rynku. Z perspektywy kolekcjonera takie dzieło to nie lada gratka, ale jednocześnie to kawał niezłego komiksu postapo, może nie do końca spełnionego (czyli jak każde dzieło Kirkmana), ale wartego poznania.
Przed dziesięcioma laty w tajemniczy sposób centrum Filadelfii przeniosło się do innego wymiaru – miejsca dziwnego, niebezpiecznego i pełnego istot, jakich nie znamy na Ziemi. W jego miejsce pojawiła się część owego wymiaru: Otchłani, jak go określono. Ludzie po tym wydarzeniu wrócili do normalności, ale pamiętają co się stało. Powstał pomnik ofiar, obchodzone są też rocznice, istnieją muzea, a nawet kręcone są filmy. Ale mieszkańcy Filadelfii nie zginęli, a przynajmniej nie wszyscy. Niektórzy z nich wciąż żyją w Otchłani, a kolejne misje ratunkowe, które przekraczają granice wymiaru, ratują czasem niektórych z nich. Do ludzi zajmujących się ratowaniem ich należy Nathan, który podjął się tego, by dowiedzieć się co spotkało jego brata. Ale czy aby na pewno? Teraz, gdy wszystko się zawaliło, Nathan wyznaje w końcu prawdę o całym wypadku i swoich prawdziwych motywach podróży. To, co jednak wydaje się końcem, to zaledwie początek…
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/06/oblivion-song-2-robert-kirkman-lorenzo.html