Oblicza grozy

Ocena: 4.33 (3 głosów)
Horror ma wiele obliczy. Mogą one wzbudzić niepokój, lęk, obrzydzenie, zdziwienie, nierzadko mogą też rozbawić. Niniejsza książka to niezwykle bogaty przekrój konwencji grozy. Zawiera premierowe opowiadania najbardziej znanych polskich autorów gatunku, takich jak Dawid Kain, Krzysztof Maciejewski, Robert Cichowlas, Łukasz Radecki (i wielu innych!), którzy udowadniają, że żadna twarz horroru nie jest im straszna. Przeczytacie historie z rodzaju gore, weird, bizarro, slasher, zombie, horror psychologiczny, animal attack czy ghost story. Gwarantowana różnorodność również jeśli chodzi o formę! Drabble, klasyczne opowiadanie, nowela - zero ograniczeń! A na dokładkę przygotujcie się na niepublikowane wcześniej w Polsce opowiadanie mistrza światowej grozy - Grahama Mastertona!  

Informacje dodatkowe o Oblicza grozy:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2014-10-08
Kategoria: Opowiadania
ISBN: 9788376744155
Liczba stron: 352
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak

więcej

Kup książkę Oblicza grozy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Oblicza grozy - opinie o książce

Avatar użytkownika - Joannate
Joannate
Przeczytane:2020-07-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2020,

„Oblicza grozy” to zbiór ukazujący ogromny przekrój konwencji grozy. Jakoś nie przepadam za horrorami, ale wakacje rządzą się własnymi prawami, zwłaszcza gdy zapomni się ładowarki do czytnika i trzeba się ratować lektura znalezioną na miejscu, a miejscem jest leśna głusza. I  takiej właśnie scenerii czytałam te historie… I wiecie co? Świetnie się bawiłam! Oczywiście, jak to zwykle bywa w przypadku zbioru zawierającego utwory różnych autorów, poszczególne historie różnią się poziomem, ale tak naprawdę tylko kilka mi się nie podobało. Znakomita większość mnie wciągnęła.

Jak wspomniałam, całość bardzo mi się podobała. Niektóre opowieści mnie trochę przestraszyły, przy kilku miałam gęsią skórkę, a niektóre zwyczajnie mnie obrzydziły. Były też i takie zabarwione czarnym humorem. Niektóre mroczne, niektóre oparte na ludowych wierzeniach, niektóre zupełnie z księżyca – wszystkie bez wyjątku pokazały mi, jak nieograniczonym darem jest ludzka wyobraźnia.

Otwierające zbiór opowiadanie „Huda” Jacka M. Rostockiego świetnie wprowadza w klimat niesamowitości i niepokoju. Jest tu wszystko, czego można oczekiwać po horrorze: pradawny demon, noc, tajemnica, groza i… krwawa jatka 😊 A jakże – krwi w tych historiach znajdziecie sporo, krwi, flaków i tym podobnych, ale chyba o to chodzi? Zresztą nie wszystkie opierają się na przemocy, jak choćby „Zombie love” Karoliny Kaczkowskiej: mocno pokręcone, zabawne i… obrzydliwe, ukazujące kobietę, która mimo śmierci kochanka, kontynuuje ich gorące seanse, aż jej sex machine kompletnie rozsypie się w proch. „Twoje martwe skronie” Jacka Piekiełko przyprawiły mnie o dreszcz, a „Miłość zaklęta w kamieniu” Łukasza Henela wywołała gęsią skórkę – świetne opowiadania, z wyraźną, mocną puentą, takie lubię najbardziej. O tych, które mi się nie podobały, wspominać nie będę, bo myślę, że każde znajdzie swego amatora.

Mam wrażenie – i bynajmniej nie jest to zarzut – że można tutaj wydzielić kilka podgatunków, bo na przykład „Rozumiesz, skarbeńku?” to trochę thriller, a z kolei „Armia ocalenia” Roberta Cichowlasa przypominała mi bardziej świat fantasy niż horror – mamy tutaj powołane znów do życia dinozaury i niemal całkowitą zagładę świata, jakiego znamy – świetna atmosfera, świetny pomysł, genialna puenta. Zamykające zbiór opowiadanie Grahama Mastertona – to mocny akord na finał i bardzo dobre podsumowanie całości.

Mimo że nie lubię horrorów, ta książka bardzo mi się podobała – do tego stopnia, że chętnie sięgnę po inne utwory niektórych autorów, którzy szczególnie do mnie przemówili. To kolejny dowód na to, że nie należy przywiązywać się do gatunków literackich i warto czasem pójść inną drogą niż zwykle.

Komu ta książka się spodoba? Miłośnikom gatunku na pewno. A jeśli miłośniczką czy miłośnikiem nie jesteś – nie skreślaj jej tak od razu! Spróbuj. Jeśli przeczytasz pierwsze i uznasz, że to nie to – możesz spokojnie odłożyć, ale może właśnie, tak jak ja, odkryjesz, że to całkiem fajna zabawa? Bo chyba o to chodzi, że to taka rozrywka, która naprawdę pozwala się oderwać od rzeczywistości, a przy tym – niepozbawiona sensu i logiki.

Podsumowując: bardzo udane spotkanie z gatunkiem, którego zwykle nie czytam. Świetnie się bawiłam i jeśli trafię na podobną antologię – na pewno ją przeczytam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - slpablos
slpablos
Przeczytane:2015-02-10, Ocena: 5, Przeczytałem, 26 książek 2015,
http://slpablos.blogspot.com/2015/02/oblicza-grozy-lubimy-sie-bac.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - ewaboruch
ewaboruch
Przeczytane:2017-12-20, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2017, coś mocniejszego,

Zbiór mini powieści o różnej tematyce, w której to choć jedna może podpasować. Mimo dużej rozbieżności, każdy coś dla siebie tu znajdzie.

Link do opinii
Inne książki autora
Zwierzęta część 2 - Kto to taki?
praca zbiorowa0
Okładka ksiązki - Zwierzęta część 2 - Kto to taki?

Seria trzech miniatlasów zwierząt dla najmłodszych czytelników to doskonały sposób zapoznania dziecka z popularnymi zwierzętami. Są tu mieszkańcy lasu...

Do dechy!
praca zbiorowa 0
Okładka ksiązki - Do dechy!

Ryczące silniki! Wiwatujące tłumy! Pędzące bolidy! Wielkie kraksy! Szaleńcze wyścigi! Nieustraszeni kierowcy! Wszystko to znajdziecie w najnowszym tomie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy