Zaczęło się przy Tiergartenstrasse 4 w Berlinie, skąd kierowano zbrodnią, nazwaną później od tego adresu akcją T4. Od stycznia 1940 roku do sierpnia 1941 zamordowano ponad siedemdziesiąt tysięcy osób upośledzonych psychicznie. Łatwość, z jaką zrealizowano to przedsięwzięcie, zaskoczyła nawet organizatorów akcji. W latach 1939–1945 zabito w sumie około dwustu tysięcy Niemców. Sprawcy tych morderstw nazywali je „eutanazją”. Ofiary ginęły w komorach gazowych, były rozstrzeliwane, głodzone lub trute. Zabójcami byli naukowcy, lekarze, pielęgniarze, przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, policja, pracownicy instytucji ochrony zdrowia i pracy. Działali wpół jawnie, ale w centrum społeczeństwa. Ofiary były bezbronne. Wielu Niemców popierało zabijanie „darmozjadów”. Tylko nieliczni je potępiali, inni w najlepszym wypadku milczeli. Dopiero dzisiaj, po prawie siedemdziesięciu latach, z zapomnienia wyłaniają się ci, którzy musieli umrzeć, ponieważ ktoś określił ich życie jako „bezwartościowe”. Powstanie tej książki poprzedziły wieloletnie badania zapoczątkowane w 1981 roku. Niektóre źródła autor odkrywał lub opracowywał jako pierwszy. O swojej pracy w tamtym okresie mówi, że wymagała „dużego samozaparcia i zdolności detektywistycznych”. Okoliczności, w jakich książka powstawała, trudności z dotarciem do źródeł i przeszkody, także ze strony niemieckiego środowiska historyków i politologów, również zasługują na uwagę czytelnika.
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2015-09-30
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 345
Przeczytane:2019-03-22, Ocena: 5, Przeczytałem, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku,