Nocne zwierzęta

Ocena: 4.5 (6 głosów)

Nocne zwierzęta to zapis jednego weekendu z życia Tamary Mortus bezrobotnej alkoholiczki i narkomanki - zakończonego dość absurdalnym, kończącym wieloletnie upodlenie morderstwem. Morderstwo nie jest jednak najmocniejszym akcentem powieści, jest jedynie finałem smutnego, od dawna przegranego życia Tamary. Marna egzystencja  robi dużo większe wrażenie niż przypadkowa, niepotrzebna śmierć.

Drugim głównym bohaterem powieści jest Miasto. Warszawa to nie tylko scenografia,  to także - a może  przede wszystkim -- przeciwnik w walce o przetrwanie

Patrycja Pustkowiak o sobie: mam 30 lat, jestem absolwentką socjologii oraz scenariopisarstwa w szkole filmowej. Pracuję w czymś, co można określić mianem rodzinnego biznesu - tak, wiem, że tego typu wypowiedzi nieuchronnie powodują skojarzenia z Rodziną Soprano. Stopień utożsamienia autora z tekstem niezbędny do celów promocyjnych: całkiem znaczny. Oba profile fotogeniczne. Mieszkam w Warszawie.

Informacje dodatkowe o Nocne zwierzęta:

Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2013-09-25
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788377479568
Liczba stron: 224

więcej

Kup książkę Nocne zwierzęta

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nocne zwierzęta - opinie o książce

Avatar użytkownika - jukka82
jukka82
Przeczytane:2015-08-17, Ocena: 6, Przeczytałam,
Świetnie napisana. Z wielkim poczuciem humoru. Choć opisuje wewnętrzen rozterki alkoholiczki i narkomanki, nie ma przynudzania, niepotrzebnej analizy psychologicznej, moralizatorstwa i patosu. Bezposrednia, demaskująca. Przeze mnie przeczytana jednym tchem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olena
Olena
Przeczytane:2014-12-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Chcę mieć, 26 książek -2014,
Nie spodziewałam się tak dobrej i mocnej książki. Temat ponury a proces fizycznej i psychicznej dewastacji głównej bohaterki wprost przerażający, jednak duża doza ironii i czarnego humoru czyniły lekturę przyjemną, mimo że całość podszyta była smutkiem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - eyesOFsoul
eyesOFsoul
Przeczytane:2014-03-11, Ocena: 2, Przeczytałam, 26 książek 2014, Mam,
Nocne zwierzęta (2013) kategoria: literatura współczesna liczba stron: 224 cena: 29,90 zł wydawnictwo: W.A.B. ocena: 4/10 ,,Sprawię, że poczujesz bolesne piękno dziecka, zwierzęcą żądzę dorastającego chłopca i samobójcze nastroje nastolatki. A potem (to będzie chyba najtrudniejsze) ukażę ci, jak czas zmienia mężczyznę i kobietę, ich ciała i umysły." ~ Mario Puzo ZMIANY ,,Mocny debiut" - krzyczały strony internetowe i nagłówki w gazetach, kiedy ukazała się książka Patrycji Pustkowiak. To musi być coś, pomyślałam, skoro właśnie te dwa słowa użyto do opinii książki. Niestety mnie ten debiut ani nie powalił na łopatki, ani też nie wciągnął. W dodatku kiedy zobaczyłam na okładce słowa Justyny Bargielskiej (polska poetka i pisarka), która o książce pisze tak: ,,Odrażające i zabawne. Serio polecam." Miałam ochotę wrzucić ,,Nocne zwierzęta" do kosza. Taka opinia wyrwana zupełnie z kontekstu i w dodatku z użytym słowem ,,serio" obraża mnie jako czytelnika. Serio? Serio. Zupełnie serio to nic nie znaczy. Ale do rzeczy... Patrycja Pustkowiak pokazuje nam trzy dni, od piątku do niedzieli, z życia Tamary Mortus, alkoholiczki. Mogłoby się zdawać, że fabuła jest prosta. Pozostająca w ciągu narkotykowo-alkoholowym bohaterka... sięga dna. Po utracie pracy i ciągle topniejących funduszach, Tamara zaczyna umawiać się z facetami. Przypomina mi to trochę dzień z życia moich dawnych znajomych, które szły na imprezę, tylko po to by znaleźć jakiegoś frajera-sponsora, dzięki czemu ich wieczór stałby się darmową przygodą z alkoholowymi drinkami. Oczywiście autorka urozmaiciła wieczór Tamary zbiorowym gwałtem, który zamiast mnie przerazić... pozostawił uśmiech na twarzy. (Ale wierzcie mi, ze mną wszystko w porządku.) Co z tą książką jest nie tak? Mimo, że autorka użyła wiarygodnych sytuacji, cała książka jest jedną wielką niewiarygodnością. Bohaterka pojawia się znikąd. Ma imię, nazwisko, mieszkanie i zwolnienie z korporacji. Zamiast walczyć o siebie... Wpada w narkotyczno-alkoholową przygodę. Autorka oczywiście podaje jak na tacy kilka powodów, dla których Tamara postępuje w taki a nie inny sposób, ale sami przyznacie, że te przesłanki w ogóle nie przekonują. Kobieta, w szczególności ta, która pracowała w korporacji (nawet jeśli to jakaś podrzędna korporacja) nie decyduje się na taką pracę, jeśli jest słaba. Bohaterka w dużym stopniu widnieje jako taka mocna strona... I jej upadek jest zaskakujący. Patrycja Pustkowiak stworzyła trochę taką alternatywę. Przedstawiła w świat w krzywym zwierciadle. Wykorzystała prostą historię, by w niebanalnych słowach przekazać coś więcej. Bohaterka jest skupiona na sobie. Nic poza nią zdaje się nie istnieć. W dodatku jest osamotniona... A oprócz alkoholu jej drugim nałogiem jest pornografia. W swoich używkach odnajduje sens i cel życia. Jest tytułową ,,zwierzyną" z iście ,,zwierzęcymi" odruchami. Wszystko, co pokazuje nam Patrycja Pustkowiak zdaje się być przedstawione groteskowo gdzieś z boku. Tak jakbyśmy patrzyli na to z perspektywy nie tyle widza, a jakiegoś przechodnia, który kątem oka zobaczył jakąś niemiłą sytuację. Pustkowiak wykorzystuje iście czarny i satyryczny humor. Wszystko jest krzywe, niekształtne i, niestety, niedopracowane. Gdyby bohaterem książki był mężczyzna uznałabym to za nudną opowiastkę, która upodla i nie sławi męskie grono. Jednak jest to powieść o kobiecym upodleniu. Tak wiele ,,nałogów", jakim poddaje się bohaterka jest zdecydowanie nierzeczywiste. To jakimi metaforami wciąż posługuje się autorka jest faktycznie godne uwagi. Ale to jak wykorzystuje swój pomysł na powieść i jak doprowadza bohaterkę do finału pozostawia wiele do życzenia. Oczywiście warto podkreślić, że książka ma szereg zalet. Autorka niebywale dobrze żongluje słowami. Pisze o cierpieniu, samotności, Bogu... narcyzmie. Wciąga, wbija w fotel i zastanawia... Z tymże rozdział po rozdziale czytelnik nie może przeżywać wciąż tego samego. Jako czytelnik oczekuję, że te ostatnie rozdziały książki wręcz mnie zabiją... A one niestety męczą. To co jest zaletą na początku książki, jest też wadą na jej końcu. Bohaterka zdaje się być niezmienna. Przed oczyma mam te same obrazy tylko z inną datą i godziną. Upadek, o którym pisze Pustkowiak nic nie wnosi. On po prostu jest opisany. Ale nie łamie we mnie niczego, co powinno być złamane. Wracając do początku... Faktycznie ,,Nocne zwierzęta" to mocny debiut. Niestety nie jest ona na tyle dobry, żebym zachęcała Was do czytania tej książki. Tak naprawdę oprócz upodlania kobiety nie ma w tej książce nic, co przykułoby moją uwagę. W ostateczności mogę się nawet zgodzić z Justyną Bargielską... Książka jest odrażająca i zupełnie nie w moim guście. _______________________ Katarzyna Sternalska ~ eyesOFsoul (C)
Link do opinii
Avatar użytkownika - AMJ1986
AMJ1986
Przeczytane:2017-08-09, Przeczytałam, Mam, 35 książek 2017,
Avatar użytkownika - grzeniuJee
grzeniuJee
Przeczytane:2015-02-19, Ocena: 5, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - ilonkm
ilonkm
Przeczytane:2014-01-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2014, Mam,
Inne książki autora
Maszkaron
Patrycja Pustkowiak0
Okładka ksiązki - Maszkaron

Marianna to dziewczyna brzydka, niesympatyczna – i wcale za to nie przeprasza. I dlatego właśnie ją lubię.Świetnie napisana, świeża i zabawna powieść...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy