Klasyczna międzygwiezdna przygoda w fascynującej opowieści o zbiegu, który niesie nadzieję ocalenia dla świata Wspólnoty.
Przez stulecia więziona w Pustce, planeta Bienvenido wraz z jej mieszkańcami, zarówno ludźmi jak Upadłymi, została wyrzucona w zwykłą przestrzeń. Jednak ocaleni znajdują się miliony lat świetlnych od Wspólnoty, która nawet nie wie o ich istnieniu. Gdy obie rasy zamieszkujące planetę rozpoczynają śmiertelną walkę o jej wyłączne posiadanie, ludzkość wydaje się skazana na klęskę, pomimo pomocy tajemniczej Anielskiej Wojowniczki, dysponującej niedostępnymi dla ludzi zdobyczami techniki Wspólnoty.
Jednak w trakcie rutynowego lotu kosmicznego major Ry Evine bezwiednie uwalnia przetrzymywany przez Upadłych statek, który awaryjnie ląduje na Bienvenido, przynosząc ludzkości nadzieję na przetrwanie: niezwykłe dziecko. To dziecko nie tylko dorasta w błyskawicznym tempie, ale posiada wiedzę i umiejętności znacznie przekraczające te, jakimi dysponują ludzie mieszkający na Bienvenido. Tropione przez Upadłych i ludzi, jest ogniwem łączącym zapomnianą przeszłość i wspaniałą przyszłość, będącą już niemal poza zasięgiem...
,,Powieść gna niestrudzenie w absolutnie hipnotyzującym stylu, z wciskającą w fotel intrygą, żywą akcją i zapierającym dech napięciem. Bombowa książka. Hamilton w szczytowej formie. Absolutnie nie wolno przegapić".
,,Kirkus Reviews,,
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2019-02-04
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 882
Tytuł oryginału: Night without Stars
Al Capone i jego Organizacja przygotowują się do ostatecznego starcia z Konfederacją. Louise Kavanagh przybywa na Ziemię, gdzie szaleje satanistyczny mesjasz...
Część druga. Zamieszkaną galaktykę ogarnął potop istot zdolnych opętać umysły, dokonywać mutacji ciał, przekształcać materię i energię. Tytułowa dysfunkcja...
Przeczytane:2019-02-26, Ocena: 4, Przeczytałem,
PRZEGLĄD FANTASTYCZNYCH MOTYWÓW
Kroniki Upadłych, pierwotnie planowana jako kolejna trylogia Hamiltona (w końcu „fantastyka” i „trylogia” to określenia, które wprost się uwielbiają), ostatecznie kończy się na tym tomie. Co o nim mogę powiedzieć? Właściwie na usta ciśnie się jedna rzecz: jeśli podobała się Wam pierwsza część, druga też Was nie zawiedzie. A co z czytelnikami, którzy nie znają powieści? Cóż, jeśli lubią dynamiczną fantastykę będącą miksem motywów z najróżniejszych dzieł, ale przygotowanym ze smakiem i wyczuciem materii, powinni zwrócić uwagę na tę dylogię.
Akcja przenosi nas znów na planetę Bienvenido, w końcu wróciła z Pustki do zwykłego kosmosu. Koniec problemów? Raczej początek nowych, bo zaczyna się wojna pomiędzy zamieszkującymi ją ludźmi a Upadłymi o to, kto obejmie glob w wyłączne władanie. Wojnę, która z góry wydaje się skazana na porażkę dla ludzkiej strony. Wróg jest bowiem wręcz stworzony do ich zniszczenia, potrafiąc kontrolować ciała ludzi tak, że nikt nie może być już pewnym kto jest przyjacielem, a kto wrogiem, a Wspólnota nie ma nawet najmniejszego pojęcia o tym, co się dzieje. Pojawia się jednak światełko w tunelu w postaci Anielskiej Wojowniczki, ale nawet ona w starciu z Upadłymi zdaje się nie radzić sobie najlepiej. I tu na scenę wkracza Ry Evine, który walcząc na froncie przypadkowo doprowadza do rozbicia się na Bienvenido statku, do tej pory przebywającego w rękach wroga. Na pokładzie znajduje się jednak ktoś nieoczekiwany: dziecko. Pytanie, co może ono zdziałać w obecnej sytuacji ustępuje innemu – czego zdziałać nie będzie w stanie. Jego – a właściwie jej – wiedza i umiejętności mogą ocalić ludzkość. Oczywiście pod warunkiem, że nie zostanie złapana przez Upadłych…
Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-ksiazki-noc-bez-gwiazd/