Nim nadejdzie lato

Ocena: 5.25 (4 głosów)
Inne wydania:

On - zblazowany, zbliżający się do końca kariery kierowca wyścigowy. Ona - nieuleczalnie chora, piękna, duzo od niego młodsza pensjonariuszka położonego wysoko w górach sanatorium. Oboje mają za sobą traumatyczne przezycia drugiej wojny światowej. Choć nie szukają już miłości, odnajdują ją w sobie - uczucie powoli się rozpala między nimi, uciekają przed sobą i przyszłością, wracają. Czasu mają tak niewiele...

Informacje dodatkowe o Nim nadejdzie lato:

Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2012 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788381889933
Liczba stron: 268
Tytuł oryginału: Der Himmel Kennt Keine Gunstlinge

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Nim nadejdzie lato

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Nim nadejdzie lato - opinie o książce

Avatar użytkownika - MonikaOlga
MonikaOlga
Przeczytane:2023-04-16,

Ależ on pięknie pisze nawet o tak trudnych sprawach jakimi są śmierć i przemijanie. Nutka nostalgii, nutka melancholii, nutka brutalnego realizmu...


Sanatorium położone wysoko w malowniczych Alpach mogłoby być dla kuracjuszy rajem. Nie jest... Pacjenci doskonale zdają sobie sprawę, jak bardzo wyniszczeni są chorobą. Gruźlica zbiera straszne żniwo... Udało im się przeżyć wojnę, by teraz tak spokojnie umrzeć...


Lillian Dunkerque. Kuracjuszka buntowniczka. Nie wierzy lekarzom. Nie wierzy, że jej stan się poprawi. Nie wierzy w to, że wypełniając wszystkie zalecenia lekarzy zostanie stąd wypisana. Ona jest naznaczona śmiercią. I im bardziej sobie to uzmysławia, tym bardziej z tej reszty życia pragnie czerpać pełnymi garściami. Musi tylko stąd uciec! Ktoś musi ją tylko zabrać "na dół". Wtedy będzie żyła tak, aby w jeden dzień przeżyć tydzień, aby w jeden tydzień przeżyć miesiąc, aby w jeden miesiąc przeżyć rok. Czasu ma niewiele. Musi zdążyć, nim nadejdzie lato...


Clerfayt. Rajdowiec. Co prawda lata świetności ma już za sobą, ale wciąż bierze aktywny udział w wyścigach. Wciąż startuje i wciąż udaje mu się docierać do mety. Podium? O podium już od dawna nie myśli, ale... musi korzystać póki ktoś jeszcze daje mu taką szansę. Musi mieć pieniądze, aby żyć tak jak żyje. Mieszkać w dobrych hotelach. Żywić się w dobrych restauracjach. Pić dobre wino. Niczego więcej do szczęścia mu nie potrzeba... Tak myślał, dopóki nie zakochał się w Lillian.


Ta miłość wybuchła niespodziewanie. Ta miłość wybuchła z niewyobrażalną siłą. To ta miłość sprawiła, że miał nowe marzenie. Ustatkowanie się. Dom, ogród, spokojna praca. Dość z wyścigami. Dość z kuszeniem losu. Dość z ryzykanctwem. Tylko dlaczego wracają do niego te uporczywe wspomnienia... Wojna przecież już się skończyła...


"Nim nadejdzie lato" to kapitalna powieść osadzona w latach tuż powojennych. Niby każdy chce żyć pełną piersią. Niby każdy chce w końcu cieszyć się pokojem. Niby każdy chce zapomnieć o tym, co wydarzyło się podczas lat wojennej zawieruchy. Bezskutecznie. Od tego nie da się uciec. Od siebie nie da się uciec.


Oszczędność w słowa. Tak, ta powieść jest dość oszczędna w słowa, a jednak czytelnik bez problemu odtworzy w swojej wyobraźni wszystkie miejsca, do których zawitają bohaterowie. Dialogi? Błyskotliwe i niebanalne. I ta osobliwa atmosfera... Strach, strach i jeszcze raz strach. Jest wyczuwalny od pierwszej do ostatniej strony!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Maryanna
Maryanna
Przeczytane:2014-03-23, Ocena: 6, Przeczytałam,
Dla mnie przejmujący obraz życia chwilą, kiedy wiadomo, że niedługo tych chwil już nie będzie. I w pewnym sensie poczucie wolności - nic nie trzeba, nie ma powinności, jest tylko chęć skosztowania tego, co można, dotknięcia tego, czego się zdąży dotknąć. Warto robić tylko to, czego chcemy, na inne rzeczy szkoda życia, tym bardziej tak krótkiego, którego wystarczy jedynie do nadchodzącego lata. Piękna opowieść.
Link do opinii
Avatar użytkownika - majuskula
majuskula
Przeczytane:2023-04-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Clerfayt to kierowca rajdowy, już kończący sportową karierę. Przybywa do alpejskiego sanatorium, z zamiarem odwiedzenia kolegi. Miejsce nie napawa optymizmem -- chorzy na gruźlicę dobrze wiedzą, jaki los ich ostatecznie czeka. Trudno być radosnym, zadowolonym, mimo niezdarnych prób potrzymania na duchu ze strony personelu. Clerfayt poznaje Lillian Dunkerque, jedną z pacjentek, kobietę pragnącą jeszcze zaznać normalności, zanim odejdzie. Parę dużo dzieli, ale więcej łączy...

Remarque był pisarzem wielkiego kalibru, przede wszystkim ze względu na jego umiejętność pokazywania ważnych spraw za pomocą prostych słów. W swoich książkach przedstawia zwykłych ludzi, mierzących się z naprawdę ludzkimi problemami. Są pełni wad, również zalet, moglibyśmy ich spotkać w rzeczywistości. ,,Nim nadejdzie lato" stworzono ponad sześć dekad temu, z akcją osadzoną w czasach powojennych, a rozterki bohaterów nadal sprawiają wrażenie świeżych, po prostu z innymi, niż dzisiaj, okolicznościami. Lillian doskonale pojmuje wagę swojej ciężkiej choroby, widma śmierci, zirytowana tym, jak wiele osób nie docenia faktu, że zwyczajnie żyją. Z drugiej strony, Clerfayt po własnych doświadczeniach rozumie, iż nie znamy przyszłości, świadomość kruchości naszego istnienia potrafi przerazić.

Para w pewnym momencie zaczyna wyznawać zasadę cieszenia się każdym dniem -- podróżując, a my wraz z nimi. Remarque przepięknie kreśli powierzchownie błahe szczegóły. Jedzenie, smakujące i wybornie, i gorzko, spożywane wśród filozoficznych rozmów o przemijaniu. Autor dokładnie opisuje konflikt priorytetów między dwiema postaciami o różnych podejściach do życia. Bo Clerfayt z już kiedyś spotkał okrutny los, podczas gdy Lillian wciąż tonie w szczęśliwych chwilach, już ostatnich. Jednak oboje umieją zmienić swoje przyzwyczajenia.

Dużo w tej książce dramatu, łez, poczucia niesprawiedliwości, aczkolwiek wydaje mi się, że to taki specyficzny rodzaj literatury, któremu warto dać szansę. Skłania do wielu frapujących refleksji, wzbudzając zastanowienie nad własnym jestestwem, celami, albo ich brakiem. Zetknęłam się z zarzutami, iż w powieściach Remarque'a ,,brakuje fabuły". Proszę mi wierzyć, bywają pozycje, gdzie najistotniejsze są detale i zachęta do przemyśleń. Czasami dobrze po nie sięgnąć, ot. ,,Nim nadejdzie lato" pozostawia czytelnika i z bólem, i nadzieją.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pawel_okulewicz
pawel_okulewicz
Przeczytane:2019-01-14, Ocena: 5, Przeczytałem,

Clerfayt, kierowca rajdowy u kresu kariery przybywa do sanatorium w Szwajcarii, aby odwiedzić swego chorego na gruźlicę przyjaciela Hollmana. Tam poznaję Lillian Dunkerque, młodą, chorą na gruźlicę pensjonariuszkę sanatorium. Lillian, która z powodu niedawno zakończonej wojny, a następnie choroby, która uwięziła ją tu "na górze", nie zna innego świata poza sanatorium. Tutaj żyje jedynie w oczekiwaniu na śmierć, której codziennie doświadcza, żegnając kolejnych znajomych. Clerfayt, który z powodu swego zawodu, także wciąż doświadcza śmierci, żyjąc od jednego wyścigu do drugiego, jako jedyny traktuje Lillian jak osobę zdrową. Pewnego dnia Lillian postanawia uciec z sanatorium, odjeżdżając z Clerfaytem.

Link do opinii
Inne książki autora
Kochaj bliźniego swego
Erich Maria Remarque0
Okładka ksiązki - Kochaj bliźniego swego

Po ucieczce z nazistowskich Niemiec główni bohaterowie powieści - niemiecki polityk Josef Steiner, syn żydowskiego fabrykanta Ludwig Kern i studentka Ruth...

Noc w Lizbonie
Erich Maria Remarque0
Okładka ksiązki -  Noc w Lizbonie

Początek drugiej wojny światowej. Wrogowie Trzeciej Rzeszy muszą jak najszybciej uciekać z Europy, lecz większość dróg ucieczki jest już zamknięta. Akcja...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy