Połączenie romansu chwytającego za serce i trzymającego w napięciu thrillera
Położona w górzystej części północnej Szkocji luksusowa posiadłość Ardnoch staje się wymarzoną kryjówką dla impulsywnej Amerykanki, Regan Penhaligon. Wizyta u mieszkającej tam siostry, Robyn, być może pozwoli jej naprawić życiowy błąd i ukryć się przed darzącym ją obsesyjnym uczuciem niebezpiecznym prześladowcą. Regan postanawia uporządkować swoje życie i odbudować siostrzaną więź.
Wkrótce otrzymuje interesującą propozycję pracy od wdowca Thane'a Adaira. Thane potrzebuje niani dla dwojga swoich dzieci, a widząc, jak bardzo polubiły one Regan, proponuje jej posadę niani. W miarę upływu czasu przystojny Szkot coraz lepiej poznaje prawdziwą naturę Regan, nie potrafi jednak stłumić budzącego się w nim uczucia wobec ślicznej Amerykanki.
Regan nie spodziewała się, że nowy pracodawca wywoła w niej tak intensywne emocje. Nie potrafi się oprzeć sile przyciągającej ją do Szkota, a także miłości do jego dzieci. Kiedy pojawia się postać z przeszłości Thane'a i zagraża jego rodzinie, Regan postanawia wspierać swojego pracodawcę z całych sił. Niestety, Thane podchodzi do niej nieufnie, a to może zburzyć nadzieję na wspólną szczęśliwą przyszłość. Co gorsza, pojawienie się prześladowcy, przed którym Regan uciekła aż do Ardnoch, może pozbawić ją wszelkiej przyszłości.
Wydawnictwo: Słowne z uczuciem
Data wydania: 2022-09-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: There with You
Położona w górzystej części północnej Szkocji luksusowa posiadłość Ardnoch staje się wymarzoną kryjówką dla impulsywnej Amerykanki, Regan Penhaligon. Wizyta u mieszkającej tam siostry, Robyn, być może pozwoli jej naprawić życiowy błąd i ukryć się przed darzącym ją obsesyjnym uczuciem niebezpiecznym prześladowcą. Regan postanawia uporządkować swoje życie i odbudować siostrzaną więź.
Wkrótce otrzymuje interesującą propozycję pracy od wdowca Thane’a Adaira. Thane potrzebuje niani dla dwojga swoich dzieci, a widząc, jak bardzo polubiły one Regan, proponuje jej posadę niani. W miarę upływu czasu przystojny Szkot coraz lepiej poznaje prawdziwą naturę Regan, nie potrafi jednak stłumić budzącego się w nim uczucia wobec ślicznej Amerykanki.
Regan nie spodziewała się, że nowy pracodawca wywoła w niej tak intensywne emocje. Nie potrafi się oprzeć sile przyciągającej ją do Szkota, a także miłości do jego dzieci. Kiedy pojawia się postać z przeszłości Thane’a i zagraża jego rodzinie, Regan postanawia wspierać swojego pracodawcę z całych sił. Niestety, Thane podchodzi do niej nieufnie, a to może zburzyć nadzieję na wspólną szczęśliwą przyszłość. Co gorsza, pojawienie się prześladowcy, przed którym Regan uciekła aż do Ardnoch, może pozbawić ją wszelkiej przyszłości.
Nie jestem w stanie już nawet zliczyć, które to moje spotkanie z twórczością autorki, na pewno spora większość jej książek już za mną. "Nigdy nie będę Twoja" jestem drugim tomem cyklu #anadairfamily, poprzedni tom "Jutro będziesz mój" bardzo mi się podobał, więc nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki, co prawda każdy tom opowiada o innej parze bohaterów, jednak książki zasadniczo się ze sobą łączą i lepiej je czytać w odpowiedniej kolejności. Stylistyka i język autorki jest na zwykłe przyjemny w odbiorze, co sprawia, że książkę czytało się bardzo sprawnie i z dużym zainteresowaniem. Fabuła została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, dopracowana i równie dobrze poprowadzona, to romans ze sporą nutką thrillera. Poraz kolejny urzekły mnie opisy krajobrazów Szkocji, z chęcią rzuciłbym wszystko i wyruszyła do tego pięknego i tajemniczego kraju. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, a tym samym lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Oboje zostali w bardzo ciekawy, naturalny sposób wykreowani i po prostu nie sposób było ich nie polubić. Każde z nich ma za sobą pewne trudne doświadczenia, przeszłość, przypinanie pewnych łatek, które odcisnęły w pewnym sensie piętno na ich obecnym życiu, przez co zachowują się w taki, a nie inny sposób. Najbardziej urzekła mnie troska, ogromna miłość i oddanie Thane'a w stosunku do dzieci, bo myślę, że nie każdy mężczyzna byłby w stanie tak jawnie i bez skrępowania to okazywać. Natomiast w przypadku Regan miłość jaką obdarzyła dzieci swojego pracodawcy była zupełnie bezinteresowna, taka prosto z serca co ogromnie mi się podobało. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami została przedstawiona w bardzo fajny sposób, wszystko działo się w swoim niespiesznym tempie, nadając w pewien sposób wyjątkowości ich więzi. Autorka udowadnia jak wiele czasami można stracić w skutek niedomówień oraz nie podejmując ze sobą dialogu, pokazuje jak ważna jest szczera rozmowa. Znajdujemy tutaj również wątek stalkingu, który coraz częściej można spotkać w książkach i on również moim zdaniem został w intrygujący sposób zaprezentowany i poprowadzony, autorka świetnie budowała napięcie jeśli chodzi o tą kwestię. Cieszę się również, że mogłam dowiedzieć się co słychać u bohaterów poprzedniego tomu, ponieważ bardzo ciekawiły mnie ich dalsze losy. "Nigdy nie będę Twoja" dostarczy z pewnością natłoku skrajnych emocji, w pewnych momentach mocno poruszy, a w innych sprawi, że serce zabije zdecydowanie mocniej. Naprawdę miło spędziłam czas z tą książką i nie mogę się już doczekać kolejnego tomu, a ten będzie o Arro i Macu. Polecam! Moja ocena 9/10.
Regan Penhaligon przyjeżdżając do urokliwej Szkocji pragnie spokoju i wyciszenia, ale również chce naprawić relację z siostrą. Aby nie być obciążeniem dla Robyn, stara się o posadę niani u wdowca Thane’a, który jest bardzo nieufnym człowiekiem. Jednak na próbę zatrudnia Regan i z biegiem czasu miedzy nimi wywiązuje się namiętność, którą próbuje zdusić. Czy Thane zaufa dziewczynie? I przed czym Regan ucieka, aż do Szkocji?
NIGDY NIE BĘDĘ TWOJA to drugi tom serii An Adair Family, który możecie śmiało czytać bez znajomości pierwszej części, bowiem opowiada o losach Regan, siostry Robyn. Jeśli lubicie romans z nutką thrillera, to powieść dla was.
Było to moje pierwsze spotkanie z piórem Samanthy Young i myślę, że całkiem udane. Styl i język autorki bardzo mi podpasował, więc powieść czytało mi się niesłychanie fajnie. Choć fabuła może nie skradła mojego serca, to i tak miło spędziłam przy niej czas, z uwagą śledząc historię Regan i Thane.
Bardzo podobała mi się postawa Regan, jej dojrzałość i zaangażowanie mimo młodego wieku oraz relacja jaką utworzyła z dzieciakami, które notabene skradły całe show.
Niestety tej dojrzałości niekiedy zabrakło mi u Thane. Rozumiem, że miał ze doświadczenia i bardzo ostrożnie podchodził do uczuć, ale czasem jego zachowanie było dość szczeniackie.
“ Nigdy nie będę twoja“
Drugi tom serii Adair Family jedynej w swoim rodzaju autorki - Samanthy Young. Jedna z dzisiejszych premier. Znacie jej twórczość ? Sądzę, że jej książki można wręcz zaliczyć już do takiej klasyki romansów.
Nie da się nie dostrzec w jej twórczości pewnej schematyczności. Ale ma ona swój urok i mimo tego, autorka zawsze czymś zaskakuje, a jej historie niezmiennie poruszają. Zaskoczyło mnie tu to jak dobrze pamiętałam wydarzenia z poprzedniego tomu. Wśród tylu książek, które czytam, często nie mogę sobie przypomnieć o czym była książka, którą czytałam kilka miesięcy wcześniej. Tylko te najlepsze wyraźnie pozostają w pamięci.
Co mi się podoba u Samanthy to to, że jej bohaterów zawsze otacza grono lojalnych i niezawodnych przyjaciół. Tak jest praktycznie w każdej serii. Tu na swój sposób też, można stwierdzić, że to grono jeszcze się kształtuje bo dwa pierwsze tomy to bardziej rodzina niż przyjaciele - siostry Penhaligon oraz rodzina Adair. Pierwszy tom dotyczył Robyn i Lachlana. Wiedzieliśmy już z niego, że Robyn ma siostrę Regan, że to kłopotliwa istota przysparzająca zmartwień rodzinie. Ale czy taka jest w rzeczywistości ?
Właśnie ona odgrywa główną rolę w tym tomie razem z wdowcem i ojcem dwójki niesamowitych dzieciaków - Thanem Adairem . Co spowodowało, że taki obieżyświat jak Regan, przyjechał do Ardnoch ? Niby do siostry naprawić ich relację ale gdy Robyn zaliczała kolejne życiowe dramaty, siostra nie nawiązywała z nią kontaktu. Czemu teraz zmieniła podejście? Najbliżsi z otoczenia Robyn, podchodzą sceptycznie , jeśli nawet nie wrogo, do pojawienia się młodszej z sióstr. Jej wcześniejsze zaniedbania kładą się cieniem na jej pobycie w Szkocji. Brak zaufania drażni Regan , ponadto początkowo można wywnioskować , że jest ona wręcz arogancka. Jej przemyślenia wskazują jasno, że zazdrości Robyn dosłownie wszystkiego, tego jak ułożyła sobie życie bez niej, jakby to było dla niej krzywdzące. Co się za tym kryje ?
Relacja między siostrami jest tu bardzo istotna ale nie jest to jedyny wątek tej książki. Gdy sprawy tych dwóch kobiet zaczną powoli , z pomocą szczerości, się układać, Regan dostaje pracę u Thane’a jako niania. Tym samym przejmuje opiekę nad jego przeuroczą córką Eilidh oraz dość nieufnym aczkolwiek wyjątkowo inteligentnym Lewisem. Dzieci niezaprzeczalnie potrzebują przy sobie kogoś kto zastąpi im nieżyjącą mamę. Regan szybko zyskała ich sympatię i zaufanie, jej podejście do nich jest ujmujące i w mig stały się dla niej kimś wyjątkowo ważnym. A ona dla nich zdecydowanie nie tylko nianią. A jak z Thanem ? Co on na to ? Co się stało z jego żoną tak naprawdę ?
Przyznam, że niemalże do końca książki miałam praktycznie co chwilę chęć natrząsnąć Thane’a. Rozumie, że mężczyzna starszy od niej z bagażem życiowym, mający problem z zaufaniem też uzasadniony w pewnym stopniu lecz … no bez przesady. Czy ważniejsze jest “co ludzie powiedzą” od bycia szczęśliwym ? Lub jego przekonania, że on wie lepiej, czego ona chce, potrzebuje, co zrobi za kilka lat ?
“Mimo, że widział jakie to niewłaściwe, skomplikowane i że byłoby to odebrane przez otoczenie jako coś niemoralnego i obscenicznego, pragnął Regan Penhaligon. I nie miał pojęcia, jak z tym skończyć, żeby jednocześnie nie usunąć jej z życia swojego i dzieci.”
Ciągle taki niezdecydowany. Chciałby zjeść ciastko i mieć ciastko,a tak przecież się nie da. Wystarczy jednak jedna męska decyzja, ale czy będzie umiał ją podjąć?
Jakby zmartwień było mało, przeszłość ściga oboje. Złe decyzje podjęte przez już nieżyjącą żonę Thane’a doprowadzają do dramatycznych chwil zarówno dla niego, dzieci jak i samej Regan. Ale także jej powód zaprzestania wędrówki po świecie, jej koszmar, powraca.
W tej części wątek taki nieco kryminalny jest znacznie słabiej rozwinięty niż w pierwszej i czuję niedosyt. Czekałam aż w końcu zacznie się coś dziać więcej prócz tych rozterek rodzinnych i miłosnych. Podniosła ciśnienie zdecydowanie matka sióstr Penhaligon, kobieta pokazuje jak można perfekcyjnie ranić słowami, podobno w dobrej wierze.
“... narzuciła mi obraz siebie samej , zanim jeszcze zdążyłam stać się osobą, którą chciałam być. Robyn była tą zdolną i odpowiedzialną córką. Ja głupiutkim, lekkomyślnym, krnąbrnym dzieciakiem. A ja wcale taka nie jestem.”
Nie dość, że Thane traktuje ją jak wstydliwy sekret, matka jak wieczny powód do zmartwień niegodny zaufania to jeszcze jej życie będzie poważnie zagrożone. Chwile grozy jednak miną jak na mój gust zdecydowanie za szybko.
Mimo to nie jest to książka rozczarowująca. Po prostu pierwszy tom był lepszy. Tu było bardziej uczuciowo, chwilami zabawnie, momentami wzruszająco, a także namiętnie.
Bez wątpienia to nie koniec serii. Jeszcze dwóch braci i siostra Adair czekają na swoje tomy, nie wiem kto będzie następny ale mam swoje podejrzenia. Muszę poznać dalsze losy tej gromadki.
Wam też polecam. Nie czytałam jeszcze wszystkich książek autorki ale już kilka za mną i mają swój niezaprzeczalny urok. Odnajdą się w jej historiach wielbicielki namiętnych romansów z dreszczykiem. Autorka nie oszczędza swoich bohaterów , a my możemy przeżywać ich dramaty wraz z nimi i obserwować jak udaje im się odzyskać radość życia.
Dziękuję Wydawnictwu Słowne za egzemplarz do recenzji i polecam tę wciągającą lekturę.
💖Recenzja przedpremierowa💖
Premiera 21.09.2022 r.
„Nigdy nie będę Twoja” – Samantha Young
Czasem życie jest naznaczone takim wielkim bólem, że ciężko jest wrócić do tego co było. Zostawia się ukochanych i traci kontrole nad wszystkim. Jednak każdy błąd da się naprawić trzeba tylko chcieć.
Regan, młoda dziewczyna, która wraca do siostry i pragnie odzyskać ją na nowo. Zostaje przyjęta z otwartymi ramionami, ale cień tego co zrobiła cały czas się za nią ciągnie i nie pozwala cieszyć się tym wszystkim co teraz ma. Dostaje p[racę jako niania dwójki uroczych maluchów. Chociaż inni mają co do niej wiele zarzutów, to wobec dzieci jest delikatna, subtelna, pomocna, prowadzi z nimi dobre rozmowy, uczy, a nawet karci gdy zachodzi potrzeba. Jest bardzo ciepłą i miłą osobą, która po prostu się pogubiła. Ale każdym jej geście widać uczucie i emocje. Umie zapanować nad sobą, chociaż gdy emocje idą w górę to jest jej bardzo ciężko. Nie boi się wyzwań i robi to co w aktualnej chwili czuje. W życiu nie była rozpieszczana, rzucano jej wiele kłód po nogi, ale ona zawsze starała się podnosić.
Thane’a to dorosły facet z dwójką małych dzieci. Po utracie ukochanej żony to one stały się jego całym światem. Dba o ich dobro, bezpieczeństwo i oto by byli jak najlepiej wychowani. To taki uroczy tatusiek, który w innych okolicznościach jest zabójczo przystojny. Jest zdystansowany, chorobliwie zaborczy i najważniejsze jest dla niego bezpieczeństwo i dobro dzieci. W relacjach z innymi jest bardzie stonowany i opanowany. Nie chce mieć u swego boku żadnej kobiety, skupia się na dzieciach. To taki mężczyzna który troską o nie, jest w stanie zbajerować każda kobietę. Czasami miałam ochotę walnąć go porządnie w głowę żeby się ogarnął i nie tracił tego co ma przez oczami. Chociaż jego strach o siebie i dzieci czasem był uzasadniony.
On – ojciec i pracodawca, ona młoda kobieta po przejściach, która kocha dzieci nad życie i spełnia się w roli niani. Dzieci ją pokochały prawie od pierwszej chwili. Trochę trudniej było z ich ojcem. Jednak chemia miedzy nimi jest wyczuwalna. Czasem zdystansowana ale także bardzo bliska. Nie ulegają sobie od razu, ale gdy to się stanie to będzie gorąco i nieokiełznane. Prócz tego mają wiele tematów do rozmów. Dziwnym sposobem mocno sobie ufają i zwierzają się sobie. Ale ich relacja jest wybuchowa bo nie jeden raz ranią siebie. Pada wiele emocjonujących słów zarówno tych dobrych jak i tych złych.
Autorka poruszyła wiele ważnych tematów. Począwszy od samotnego macierzyństwa, ciężkich życiowych sytuacji, bólu, krzywdzie bliskich , utracie ukochanej osoby i zdradzie.
Oprócz wątku romansu, znalazłam sytuacji o namiastce thrillera. Te wszystkie tajemnicze podchody, rozmowy, e-maile napawały mnie w niektórych momentach gęsią skórką. Było strasznie, niebezpiecznie i groźnie. Ale romans niani i samotnego ojca to coś co dawno nie miałam okazji czytać i to było wspaniale przeżycie. Dwójka różnych ludzi a takie emocje.
Autorka poruszyła także motyw zdrady i wybaczania. Czasem gdy człowiek jest w wielkim szoku bo ukochana osoba została skrzywdzona, to różnie może zareagować. Czasem jest to płacz, ucieczka, zamkniecie się w sobie. Ból i cierpienie zostaje dla obydwu stron, ale tylko prawdziwi ludzie są w stanie wybaczyć, tym bardziej, że jest to rodzina.
Wiele sytuacji po postu wywoływało u mnie salwy płaczu i smutku. Nie mogłam zrozumieć, że na barkach tak młodej dziewczyny zostało nałożone piętno. Ona sama się obwiniała, ale nie do końca to było zasłużone. Cierpiałam razem z nimi i razem się śmiałam. Głownie wtedy kiedy do gry wkraczały maluchy. To takie małe gwiazdki, które rozświetlają dzień i noc. Są czasem niesforne ale także bardzo mądre.
Kochani koniecznie musicie się zaznajomić z tą historią, bo emocji wam nigdy nie zabraknie. Fani romansu z nutką grozy będą podwójnie zaskoczeni.
10/10 🔥
?RECENZJA?
"Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się zrobić coś, czego natychmiast pożałowałaś, ale mimo to powtarzałaś ten sam błąd raz po raz, jak w jakimś zaklętym regu, z którego nie można się wyrwać?"
Współpraca reklamowa z @wydawnictwo_slowne
Zmęczona paskudnym okresem w życiu i nieprzyjemnymi wydarzeniami, Regan postanawia zacząć naprawiać swoje życie.
Jej pierwszym krokiem jest odzyskanie siostry, z którą utraciła kontakt, kolejny to naprawa siebie samej, potem się okaże co dalej. Udaje się do Szkocji, gdzie Robyn znalazła swoją drogą połówkę. Nie było jej przy siostrze w najcięższych momentach, a to wszystko spowodowało, że utraciły dawną więź. Choć Regan zawiodła będzie dążyła do udowodnienia, że każdy ma słabości i potknięcia, ale zasługuje na drugą szansę. Przywitano ją z dystansem, ale szybko zaczęła pokazywać, że jest warta wszystkiego. Kocha dzieci i dostanie niebywałą szansę od losu, której grzech nie wykorzystać. Miała tylko pojednać się z siostrą, jej życie na nowo zaczynało nabierać barw, obierać różnorakie kierunki, podążać przeróżnymi ścieżkami. Praca niani, budowanie relacji i mężczyzna, którego zdeptane serce nie chciało się otworzyć, ale ona już znała magiczne sztuczki. Królestwo przygarnęło ją podobnie jak jej siostrę, ale nie będzie to wyłącznie słodka historia, lecz taka która łączy wiele gatunków.
Jak jak kocham książki Samanthy. Zamek Ardnoch łączy ludzi, dusze i pokolenia. Tym razem u jego wrót pojawia się Regan, która pragnie naprawić popełnione błędy. Choć podeszli do niej z dystansem, dostanie drugą szansę od Robyn, ale uważnie będą się jej przyglądać wszyscy bohaterowie. Nie będzie jej łatwo w nowym środowisku, ale nie podda się. Napotka trochę trudności, ze swoim uporem znajdzie pracę jako niania chłopca i dziewczynki, których mama zmarła, a tata próbuje samotnie sobie poradzić z natłokiem obowiązków. Nie będzie łatwo także samej Regan połączyć opiekę nad dziećmi, odbudową relacji z siostrą, a także walką z demonami przeszłości. Kobieta ledwie ma dwadzieścia kilka lat, już ma spory bagaż paskudnych doświadczeń. Z tatą dzieci trzyma dystans, ale od początku i mimo różnic wiekowych jest to trudne zadanie, bowiem między nimi iskrzy jak diabli. Thane nie chce poddać się uczuciu, co powoduje wiele konfliktowych sytuacji. Życie da się im jeszcze nie raz we znaki, choć wiele już przeszli, jeszcze dużo ich czeka. Walka o samych siebie, własne szczęście, harmonię w życiu, a także ciągle depczące im obojgu demony przeszłości, które nieźle dadzą popalić. Bardzo lubię książki gdzie nie ma idealnych bohaterów, nie ma cukierkowych związków i historii, za to są błędy, rozterki, nadzieje, próby i walka z przeszkodami rzucanymi pod nogi. Dużą rolę odgrywa także czas, bowiem nic nie dzieje się tutaj, zaraz na wszystko trzeba cierpliwie poczekać. Nagroda ich czeka i to wielka, więc każdy będzie zadowolony. To książka gdzie będziecie się śmiać, płakać i obgryzać paznokcie ze zdenerwowania. Bardzo polecam i liczę, że będzie nam dane poznać jeszcze kilku bohaterów tego klanu, którzy niewątpliwie mnie zaciekawili i Samantha nie zostawi nas z niedosytem.
Regan Penhaligon na pozór lekkoduch, przebojowa, rudowłosa piękność, zawsze przyciągała niewłaściwych mężczyzn i tak brnęła od jednego toksycznego związku do drugiego, aż przyszło otrzeźwienie. Zjawia się w luksusowej posiadłość Ardnoch, aby ukryć się przed prześladowcą, ale też uporządkować swoje życie i odbudować siostrzaną więź z Robyn.
Thane Adair niezwykle przystojny wdowiec, o wspaniałym ciele, czarujący typ twardziela. Jednak pod tą ujmującą powierzchownością kryje się mężczyzna nieufny wobec ludzi, ale o szlachetnym charakterze, niezwykle oddany, kochający ojciec dwójki dzieci. Uosabiający to wszystko, czego Regan szukała u faceta. Thane podchodzi do niej nieufnie, jednak z czasem Dziewczyna zdobywa jego zaufanie, ale na jak długo.
Podobało mi się to, że wszystko toczy się swoim rytmem. Główni bohaterowie to podstacje nie płytkie, czy mdłe, są wyraziści i charakterni takie, których nie sposób nie lubić. Thene i Regan, ich przeszłość nie była kolorowa, oboje mają za sobą bagaż doświadczeń. Przeżycia, które nie dają o sobie zapomnieć, nadal prześladują, a które starają się upchać głęboko do szuflady zapomnienia. Tych dwoje połączy coś niewidzialnego, magnetycznego, coś, do czego boją się przyznać. Jednak wydarzenia z przeszłości wystawia ich na próbę i zniszczą tę małą iskierkę nadziei - być może bezpowrotnie...
Nie będę ukrywać, że pojawiło się kilka utartych schematów, że ta część jest lekko słabsza od poprzedniczki. Niemniej jednak, czytając książki, oczekuję emocji, to one w całej fabule odgrywają główną rolę. I tych tu nie brakuje, bo tu życie wszystkich naokoło jest znacznie bardziej skomplikowane, niżby się mogło wydawać.
Samantha Young w bardzo realistyczny sposób oddała atmosferę malowniczej Szkocji. Czytając cykl An Adair Family, mogłam poznać kulturę i tradycje tej, jak dla mnie mało znanej, krainy. Zacząć od tradycyjnego stroju męskiego poprzez potrawy, zabawy, krajobrazy... na Szkockiej Whisky kończąc.
Historia przepełniona miłością, namiętnością, tajemnicami, z którymi bohaterowie muszą się zmierzyć. Polecam.
"Nigdy nie będę twoja" to drugi tom nowego cyklu autorstwa Samanthy Young, "The Adair Family". Jak sama nazwa wskazuje, czytelnicy mają do czynienia z członkami szkockiej rodziny Adair, a w kolejnych częściach poznają losy ich miłości, trudnej przeszłości czy problemów rodem z najstraszniejszych kryminałów.
W pierwszym tomie, "Jutro będziesz mój ", fabuła kręciła się wokół policjantki Robyn Penhaligon. Teraz skupiamy się na jej przybranej, młodszej siostrze, Regan. Dziewczyna postanawia uciec z Bostonu, a jedyne miejsce, jakie przychodzi jej na myśl, to miasteczko Ardnoch w Szkocji. Dlaczego? Bo właśnie tam aktualnie przebywa jej siostra. Siostra, którą olała, przez co ich drogi się rozeszły, mimo że była najważniejszą i najbliższa osobą w życiu Regan.
Regan próbuje naprawić relację z Robyn, co wymaga czasu i cierpliwości. Zatrudnia się więc jako niania dwójki dzieciaków, Lewisa i Eilidh, lądując pod jednym dachem z Thane'em Adairem - przystojnym, samotnym ojcem.
Czy Regan uda się odnaleźć spokój, czy przeszłość postanowi wrócić? Jakim człowiekiem naprawdę okaże się Thane? Czy siostrom uda się odbudować relację na nowo?
Samantha Young po raz kolejny nie zawodzi! "Nigdy nie będę twoja", tak jak i pierwsza część oraz - mam nadzieję - również następne, opowiada naprawdę przepiękną, momentami wzruszającą, uroczą i bardzo emocjonalną historię. Cały cykl ląduje na liście moich ulubionych, ponieważ czytelnicy znajdą tu wszystko, co można znaleźć w romansach. A nawet więcej! Kryminalne sprawy, ciężka przeszłość wychodząca z ukrycia, utarczki i spory, konflikty rodzinne oraz, oczywiście, tonę namiętności. I wszystko to w otoczeniu szkockiego, górzystego, małego miasteczka.
Po książkę sięgnęłam w idealnej chwili. Po męczącym dniu ta romantyczna, dobrze napisana i przemyślana opowieść była strzałem w dziesiątkę. W "Nigdy nie będę" twoja pojawił się wątek samotnego ojca, związany z tragedią rodzinną, której odkrywanie pogłębiało ciekawość. Wplątanie do historii motywu opieki nad dziećmi trącił świeżością. Pogawędki Regan z Lewisem oraz Eilidh rozbrajały i wywoły szeroki uśmiech.
Samantha Young stworzyła logiczną, nieprzesadzoną relacji między głównymi bohaterami, chociaż fragmentami odbierałam ją jako plątaninę tysiąca sprzecznych uczuć. Przez to czasami gubiłam się w ich nastrojach; miałach ochotę palnąć ich w łeb za podejmowanie głupich decyzji albo za wypowiadanie słów bez przemyślenia, co świadczy wyłącznie o tym, jak mocno się z nimi zżyłam.
Jak wspomniałam powyżej, "Nigdy nie będę twoja" to drugi tom i mimo że opisuje odrębną historię z innymi bohaterami, to jednak radzę czytać po kolei. W książce pojawia się bowiem wiele wtrąceń czy opisów wydarzeń z poprzedniej części.
"Nigdy nie będę twoja" Samanthy Young jest przeuroczą, słodko-gorzką opowieścią o miłości dwojga dorosłych osób, których życie nie oszczędzało. Czytelnik zmierzy się z całym szeregiem przeróżnych emocji, a do tego pokocha bohaterów oraz totalnie wsiąknie w intrygującą fabułę. "Nigdy nie będę twoja" polecam bez wahania, zwłaszcza dla osób raczej stroniących od gatunku. Myślę, że Samantha Young skutecznie przekona do czytania romansów, tak jak to zrobiła ze mną. :)
Samantha Young tworzy powieści, w których umiejętnie łączy zmysłowość z nieskrywanym pożądaniem, miłość z obawami, które wiele nas nosi w sercu, a niebezpieczeństwo z dreszczykiem emocji najlepszego thrillera i nasuwającym się nieustannie pytaniem co będzie dalej. I tak jest również w przypadku tej książki. Należy się nią delektować niczym najlepszym smakołykiem, brnąć wraz z bohaterami przez urokliwe piękno Szkocji i powoli oddawać swe sercu- postaciom tu wykreowanym ale i temu wyjątkowemu krajowi. "Nigdy nie będę twoja" to szalenie emocjonalna, pełna uczuć książka, która czaruje swoją niepowtarzalnością, wymaga na nas mimowolne zaangażowanie i zabiera do świata, z którego niechętnie wracamy. Nie da się nie pokochać Thane`a, jego dzieci, Regan. Nie da się nie zatracić w tej historii. Nie da się nie zapragnąć rezerwacji najbliższego biletu do Szkocji, by odkryć tajemnice, które skrywa przed światem. Bowiem to jedna z tych powieści, w której przepadamy w momencie otwarcia pierwszej strony. Autorka czaruje nas swoją pomysłowością, mnóstwem uczuć, które w nas wywołuje podczas lektury, a także wspaniałym sposobem narracji, który zbliża postaci do czytelnika. Ponadto umiejętnie wplata w fabułę wątki istotne, życiowe, bliskie wielu z nas, dotyczące samotnego rodzicielstwa, relacji w rodzinie, które mogą stanowić swoiste wyzwanie, traumatycznych zdarzeń z przeszłości, które wpływają na teraźniejszość i różnych sposób radzenia sobie z nimi. W tej książce jest wszystko, czego oczekujemy od takiej literatury, a nawet jeszcze więcej. Gorąco polecam!
Johanna Walker przywykła do tego, że zawsze nad wszystkim panuje. Do momentu, gdy na horyzoncie pojawi się mężczyzna, który sprawi, że Jo zacznie...
Samantha Young, autorka uwielbianej przez czytelniczki serii Hart's Boardwalk, w chwytającej za serce komedii romantycznej dziejącej się w urokliwym nadmorskim...
Przeczytane:2022-10-20, Ocena: 5, Przeczytałem,
Drugi tom serii ,,An Adair Family" to połączenie thrillera z romansem, osadzone w pięknych i niedostępnych szkockich krajobrazach. To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i napewno nie ostanie. Urzekł mnie jej styl, nieśpiesznie prowadzona akcja, ciekawe dialogi i umiejętne ukazanie wewnętrznych rozterek bohaterów.
Regan to młodą, dwudziestopięcioletnia dziewczyna, wolny duch pełene energii i optymizmu. Jednak pewne wydarzenia z przeszłości nadszarpnęła jej poukładany świat i wpłynęły na postrzeganie rzeczywistości. Pragnąc poukładać relacje z ukochaną siostrą przyjeżdża do Szkocji, gdzie wśród surowego krajobrazu stara się odnowić łączące je więzi. Rozpoczyna także pracę, jako niania dwójki dzieci u Thana Adaira, brata narzeczonego jej siostry. Niewątpliwy talent do opieki nad dziećmi i wrodzony optymizm pozwala jej z sukcesem wykonywać tą pracę. Wszystko zaczyna się komplikować gdy między Regan a Thanem rodzi się coś więcej niż zwykła, przyjacielska relacja.
Thane jako odpowiedzialny i opiekuńczy ojciec stara się jak najdłużej ukrywać swoje uczucia. Nie chcę skrzywdzić Regan i rozczarować swoich dzieci, które ewidentnie są zachwycone nową opiekunka. Toczy wewnętrzną walke pomiędzy rozsądkiem a swoimi uczuciami.
Regon natomiast, wreszcie czuje, że jest na właściwym miejscu, uwielbia pracę z dziećmi a Thane powoli staje się jej naprawdę bliski. Niestety przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć i dopada ją nawet w tak odległym zakątku świata. Czy uda jej się okiełznać dawne niepokoje? I jak ułoży się relacja Regan i Thane? Przekonajcie się sami, zachęcam serdecznie.