Niewymordowane Anioły na Wołyniu

Ocena: 0 (0 głosów)

NIEWYMORDOWANE ANIOŁY NA WOŁYNIU 1943 r., Krzysztof Kołtun

 

Książka która rozczuli, rozpromieni, umocni wiarę, pogłębi współczucie– umocni nadzieję (nawet zachwianych i wątpiących) w XXI wieku ,szalejącej cywilizacji, bezbożnictwa, kłamstw i pogardy – wobec wiary chrześcijańskiej i pokorę wierzących.

Zbierając świadectwa i zeznania świadków ludobójstwa na Wołyniu w latach 1943 – 1944 r. słuchałem o Aniołach, zjawiskach niezwykłych, duszach przodków- przestrogach, znakach tajemniczych – pojawiających się postaciach, które ostrzegały przed mordami – ratując Polaków. Szczególnie latem 1943 r. wokół „Krwawej Niedzieli” zjawiska- przywidzenia (jak mówili pobożni Wołynianie) były zadziwiająco powszechne. W każdej– wymordowanej potem wsi, parafii – coś się wydarzało zastanawiającego? Ognie na niebie– palące się wsie( które w tym czasie nie paliły się). Postacie wynoszące z kościoła obrazy (jakby bez potrzeby) w czasie nabożeństwa – wreszcie Anioły. Tych było najwięcej. Wyprowadzały z okrążenia, wskazywali drogę ucieczki, zasłaniali przed mordercami. Zwykle w postaci dorosłej, jakby prawdomównej, nie zawsze uskrzydlone ale w bieli, która pociągała patrzącego i wyprowadzała z ciemności, beznadziei – kiedy ludzie uciekali spod ukraińskich siekier.

Zdawałem sobie sprawę z ważności tych zjawisk, myśląc ewangelicznie „wiara czyni cuda”. Te niby „małe cuda” stawały się wielkie, ratując czasami dziesiątki ludzie– od niezawinionej śmierci. Nawet to, że spod martwych i zimnych ciał ludzi w dole nie zasypanym, budzili się ludzie okaleczeni (a nawet wcale) wysuwali spod trupów i uciekali, jako świadkowie.

 

W katolickim zaufaniu wierze – starzy ludzi, do dzisiaj powtarzają:

“nie zginie człowiek bez wieści”.

O jego- nawet ukrytej śmierci, ktoś musi się dowiedzieć. Najbardziej zapiekli banderowcy, lub i bliscy – po latach (pokutując) sami pokazywali zadeptane mogiły – a niektórzy opowiadali okoliczności śmierci Polaków.

„Nic bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet wszystkie włosy na głowie są policzone” (Mt 10,28-33)

Często też w mordach „oddanie ducha” – przejście z życia do wieczności – przez śmierć, moment ten bez ratunku, pomocy ludzi wspierały „duchy czyste”

Przez lata, odwiedzając miejsca spalonych wsi i mordów, też widziałem napotykałem wraz z pielgrzymami nietypowe zjawiska. Dzielę się nim.

Zastanawiające. Po częściowym opisaniu tragedii ludobójstwa ukraińskiego – widocznie przyszedł czas na delikatniejsze tematy. Upominają się o to żyjący i pomordowani – wierzę w to. Czy zechcą przeczytać to Czytelnicy, nawet nie mający związków z Kresami wołyńskim a może nawet z wiarą w Anioły – w samego Boga – nie wiem.

Niemniej, nie mogę pozostawić w swojej pamięci tego „co powiedzieli mi świadkowie zdarzeń” tylko sobie . Źle postąpili ci, którzy będąc świadkami mordów swoich rodzin, księży, sąsiadów – uparli się, lękali komuny i zataili zbrodnię! Tacy też byli, są jeszcze- żyją. Historia każdego narodu musi być żywa, prawdziwa i wypowiedziana.

Wątpiący w Anioły i duchy– niech mi nie wypominają mojego trud a wierzący w Anioły, nabiorą pewności, że według zeznań – tak było.

Wiara „maluczkich” jest najmilsza Bogu – wywody filozofów i naukowców, rozpraszają ją.

„Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli”

 

SPIS TREŚCI

Zjawiska na Wołyniu

Topielec w Bindudze “czarna chmara”

Synek spod jabłoni

Litanię odmawiam z płaczem

Daj w woreczek kaszy!

Anioł na moście

Płacz w Karasinie na Polesiu

Śmierć Unitom

Dwór w Worobinie

Droga pod kulami z Wólki Sadowskiej

Zamordowali nas w Dubie we wrześniu

Śmierć we dworze

Uciekajcie do Kutów

Szlachecka Wólka Sadowska

Dzieciństwo przy koszarach

Horodło – biały habit świętego Jacka

Majówki w Wólce pod Łuckiem

Zjawy siedmioletniej Anulki w kościele w Kisielinie

“Wróci z batem” głos z kościoła w Kraśniku

Białe gołębie w Horochówce

Święty Mikołaj z Bindugi

Rozalka u Środzichy pastuchem

Duch na koniu

Wyśniona procesja – Zabłoćce

Chrynów w ogniu

Anioł e Porycku

Duch Franki

Święcone jajko!

Kto nas pogrzebie

Najważniejsze w życiu Roraty

Porzucony pierścionek

Blask w Korytnicy

Chleb

Cud w Bożej Woli

Dzika róża

Dzwon, który zadzwonił w Zmartwychwstanie

Jargotka

List do Łucka

O Boże! Dzwonią!

Obraz z Porycka

Ostatni odpust w Kazimierce

Piasek w Ostrówkach

Płaczący dzwon

Przez okno kapliczki – do życia

Za Aniołem – Przyniosła mnie Mama na rękach z Wołynia

“Ratujcie moją nogę”

Siekiery z Uściługa

W Białym Kowlu

Uciekajcie ludzie

Z Litowiża do Uchań

Cud w katedrze w Łucku

Ktoś mnie tutaj trzyma

Uciekajcie! Uciekajcie!

Tęcza nad głęboką mogiłą. Kisielin

CUD SŁOŃCA, KTÓRY WIDZIELIŚMY W PORYCKU

Posłowie

Informacje dodatkowe o Niewymordowane Anioły na Wołyniu:

Wydawnictwo: Trio
Data wydania: 2023 (data przybliżona)
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788395757952
Liczba stron: 372
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Niewymordowane Anioły na Wołyniu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy