Nadchodzą święta, Niegrzeczne święta! Znane nazwiska i historie, które rozgrzeją cię w najmroźniejszy zimowy wieczór w jednym takim wydaniu!
Czy byłaś niegrzeczna w tym roku? Zastanów się dobrze... Jedno jest pewne, zasłużyłaś na prezent! Tegoroczne święta będą różnić się od poprzednich. Tej zimy czeka na ciebie niegrzeczna antologia dziesięciu świątecznych opowiadań pióra wyjątkowych polskich autorek i jednego niesfornego autora. Nie czekaj na Świętego Mikołaja, zamów książkę już dziś i spraw sobie przyjemność!
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 2020-11-12
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 432
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Rzadko kiedy sięgam po antologie, jednak okładka „Niegrzecznych świąt” skutecznie mnie do siebie przekonała. „Niegrzeczne święta” to zbiór 10 opowiadań polskich autorów. Część z nich miałam okazję poznać podczas czytania ich pełnowymiarowych powieści. Jednak większość była mi znana jedynie ze słyszenia. Dlatego z chęcią podjęłam się przeczytania tej książki.
Każde opowiadanie ma po kilkadziesiąt stron więc idealnie nadają się na szybkie przeczytanie pomiędzy domowymi obowiązkami czy też w czasie podróży. Akcja wszystkich opowiadań dzieje się w czasie okołoświątecznym. Są zabawne, pikantne, smaczne i poruszają wiele emocji, z którymi każdy z nas ma do czynienia w swoim życiu. Mamy tu zupełnie różne historie, rożnych bohaterów i rożne sytuacje, w których się znajdują. Po przeczytaniu niektórych opowiadań z chęcią poznałabym dalsze losy ich bohaterów, ponieważ niektórzy z nich skradli moje serce.
Wszystkie opowiadania różnią się od siebie stylistycznie, dzięki czemu mamy okazję poznać próbkę możliwości literackich poszczególnych autorów, co bardzo mi się spodobało. Mimo tego, że każdy autor stworzył całkowicie inną historię, to łączy je jedna cecha: wszystkie mają w sobie nutę pikanterii. Obawiałam się, że opowiadania będą zbyt frywolne, albo co gorsza sprośne i niesmaczne, jednak na szczęście wszystkie są fajnie skonstruowane, przyprawione nutką zjadliwego pieprzu. Może kilka z nich jest nieco nieprawdopodobnych, ale kogo to obchodzi? W czasie świąt chyba każdy z nas chce poczuć choć trochę magii i dobrej energii, a „Niegrzeczne święta” z pewnością to zapewniają.
W tym okresie świątecznym przeczytałam cztery różne anotologie z świątecznym klimatem w tle i niestety ale "Niegrzeczne święta" najmniej przypadły mi do gustu. W środku znajdziemy dziesięć różnych opowiadań, z czego tylko dwa przypadły mi do gustu. Niektóre były tak nierealne i miałam wrażenie, że zostały napisane na siłę, że ciężko było mi je czytać.
Według mnie wygrywa opowiadanie Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej "Rozpakuj mnie jak prezent". Nie wiem co w sobie ma twórczość Pani Agnieszki, ale nigdy nie zostaję rozczarowana. Historia bardzo mi się podobała i skradła moje serce!
Drugie opowiadanie, które mi się spodobało zostało napisane przez Roberta Ziębińskiego "Śnieg w jej włosach". Pierwszy raz miałam styczność z twórczością Pana Roberta i powiem Wam, że przepadłam. Ta historia był krótka, ale tak magiczna, że zapragnęłam więcej.
"Niegrzeczne święta" to zbiór dziesięciu opowiadań, które rozgrzeją każdego czytelnika.
Znane nazwiska zaprezentują nam swoją wersję świąt. Będzie niegrzecznie, namiętnie i zmysłowo, czasami zabawnie, a miejscami trochę strasznie.
Poznamy między innymi złodziejkę Ewę i policjanta Adama oraz młodych, zakochanych ludzi, którzy odnajdą się po latach. Będziemy świadkami nieporozumienia z udziałem prostytutki Sonji. Przekonany się jak wspólny lot samolotem połączy Zuzę i Doriana. Wątki kryminalne połączą się z wątkami miłosnymi. Będzie ciekawie, a historię przedstawione przez autorki oraz jednego autora z pewnością nie będą was nudzić, wręcz przeciwnie.
Polecam 👌
Czy powiedzenie do trzech razy sztuka ma jakieś zastosowanie w waszym życiu? W moich czasem niestety a czasem stety ma. Wspominam o tym przy okazji tej książki, ponieważ to moje trzecie podejście do świąteczno-zimowych opowiadań. Byłam przygotowana na to, że znowu się czegoś będę czepiać no bo nie dość, że po raz kolejny funduję sobie obcowanie z krótką formą, której fanką nie jestem to do tego jeszcze erotyki. Podwójna klapa? Na szczęście nie. Nie wiem co ostatecznie zaważyło na moim podejściu, ale postarałam się nieco łaskawszym okiem zerknąć na fabuły poszczególnych historii. Naprawdę nie było źle. Na szczególne wyróżnienie zasługuje opowiadanie @justynachrobak_autor #sylwesterwrytmiekizomby. Historia złapała mnie mocno za serducho i długo nie chciała puścić ♥️. Ode mnie mocne 8/10.
Każdy z nas pragnie wierzyć w magię świąt. Okres Bożego Narodzenia wydaje się wszystkim czasem szczególnym i pełnym niesłychanej magii – wszystko jest możliwe. Osobiście uwielbiam książki utrzymane w świątecznym klimacie, zwłaszcza w czasie Bożego Narodzenia, czytane przy choince i z gorącą czekoladą w ręku pod ciepłym kocykiem. Tak też było i tym razem, kiedy sięgnęłam po „Niegrzeczne Święta”. Wiedziałam, ze ten zbiór opowiadań będzie inny niż większość świątecznych książek i spodziewałam się nieco pikanterii, a moje oczekiwania zostały zaspokojone.
Ten zbiór opowiadań zawiera historie umiejscowione w magicznych zimowych chwilach, większość dzieje się w czasie Bożego Narodzenia. Myślę, że każdy znajdzie jakąś historię dla siebie, ukazującą, że wszystko jest możliwe. Mnie także część podobała się bardziej, inne mniej, jednak każda z nich miała pozytywny wydźwięk i pobudzała wszystkie zmysły. Nietypowa pozycja wśród świątecznych książek, ale z pewnością godna uwagi, jeżeli ktoś chce poczytać coś innego w świątecznym klimacie.
To już bodajże 5. antologia, jaką miałam okazję czytać. I w dalszym ciągu twierdzę, że to świetny sposób, żeby zapoznać się z twórczością autora / autorki. Tym razem jest to typowo kobieca książka. W większości historie są dosyć pikantne i ich adresatem są osoby, które lubią erotyki.
Mnie do gustu przypadło kilka opowiadań. Jednym z nich była dość zabawna historia Anny Langner „Dziewczyna pod choinkę”, co sprawiło, że została mi w pamięci😁. Z kolei przy opowiadaniu Emilii Szelest „Nim skończy się rok” miałam wrażenie jakby to, co czytam, zdarzyło się naprawdę. Spodobał mi się również tekst Eweliny Dobosz „Noworoczne wspomnienie”.
Nie twierdzę, że pozostałe opowiadania były złe, bo tak nie jest. Jednak te trzy najbardziej przypadły mi do gustu. Każda historia jest zupełnie inna. Mamy tutaj połączenie opowiadań o tematyce obyczajowej z kryminałem, erotykiem i wątkami porachunków mafijnych. Wszystkie teksty łączy okres świąteczny. W niektórych jest to Wigilia i Boże Narodzenie, a w innych jest to sylwester i Nowy Rok. Czytelnik na pewno znajdzie coś dla siebie. W każdej z tych historii jest mnóstwo pożądania, erotyzmu, pragnienia, ale i chęć czynienia dobra, szczerość oraz miłość.
Książkę uważam za idealną do poczytania wieczorem w ramach relaksu i może odskocznię od gatunków, które się zwykle czyta. Jeśli szukacie prezentu dla pewnej niegrzecznej dziewczynki, to ta książka będzie w sam raz. Gdyby Mikołaj zamiast rózgi przynosił takie opowiadania, byłabym bardzo zadowolona.
Antalogia "Niegrzeczne święta" składa się z opowiadań dziesięciu autorów- 9 autorek i jednego autora.
I jak mam być szczera to właśnie najbardziej przypadło mi do gustu opowiadanie Pana @robert_ziebinski pt. "Śnieg w jej włosach" (do dziś ukłony za piękną książkę jaką był "Lockdown" - czekam Panie Robercie na drugą część😁).
Po pierwsze było to opowiadanie oparte na faktach, a po drugie główny bohater był nauczycielem (dlatego go chyba polubiłam😅) i rozumiałam jego rozkminy życiowe😅
To co mu się przytrafiło to była przygoda jego życia... aż nie do uwierzenia, a jednak prawdziwa!
Reszta opowiadań.. hmm... miałam.wrazenie, że trochę były na jedno kopyto. A poza tym miałam wrażenie że w każdym opowiadaniu był Adam...
Oczywiście nie zabrakło też Ewy.. przecież to święta Bożego Narodzenia 😁😅
Wiem, że to opowiadania i każde z nich było naprawdę inne... Ale miałam trochę za dużo wrażeń jak na tę jedną książkę 😁
No nie chwyciła mnie ta książka za serce tak jakbym chciała i chyba nawet jestem w stanie stwierdzić, że wolę czytać normalne książki niż antalogie🙈
Oczywiście przeczytajcie!
Bo może akurat Wam bardziej sie spodoba niż mnie?
Pamiętajcie, że każdy z nas ma inny gust czytelniczy:)
Zbiór opowiadań, od których aż bije atmosfera miłości i czasami atmosfera świąteczno-noworoczna. Pod przepiękną okładką skrywa się dziesięciu różnych historii, różnych bohaterów, a to co ich łączy to te same emocje. Dzięki tym opowiadaniom możemy poznać style autorów.
Niektóry z tych opowiadań wzbudziły moja ciekawość i z chęcią poznałam bym te historię w szerszej odsłonie. Moimi faworytami są „Nieproszony gość”, „Dziewczyna pod choinkę” , „Świąteczna ucieczka”. Równocześnie dwa z nich zawiodły moje oczekiwania są nimi „ Śnieg w jej włosach”, „Pocałunek pod jemiołą”.
Według mnie jest to świetny prezent na tegoroczne dla każdej grze(s)cznej osoby ;)
Kolejny raz wyłamuję się ze swojej teorii, że nie lubię krótkich form pisarskich. Zawsze mam wrażenie (co też zresztą notorycznie powtarzam), że historia się kończy zanim tak na poważnie się rozkręci. A jednak co rusz na nowo sięgam po takie zbiory wierząc, że na stałe się do nich przekonam, bo jednak prawdziwą jest kwestia, że w ten właśnie prosty sposób mogę poznawać Autorów, którzy nadal czekają na mojej półce na czytanie.
Zacznę może od tego, że ogromnym zaskoczeniem był jeden rodzynek w kobiecym towarzystwie. Dodatkowo opowiadanie pana Roberta okazało się być jednym z lepszych. Nie spodziewałam się, że mężczyzna zna tajniki umiejętnego pisania dla kobiet w taki sposób, więc mój szczery pokłon należy się dla pana Ziębińskiego. Z drugiej strony uważam, że to rewelacyjna sprawa, że był Autor, który miał odwagę napisać opowiadanie dla kobiet. Wyobrażam sobie, że to nie lada wyzwanie.
Uprzedzam za wczas, nie będę się rozdrabniać na pojedyncze opowiadania, bo mam wrażenie, że już takim czymś zrobiłabym Wam spoiler, a to nie o to chodzi! Myślę, że jeśli wyrobiłby się taki nawyk, że przy świętach, powstawały by takie antologie to zdecydowanie większość z chęcią na pewno by owe opowiadania czytała. Dla mnie osobiście to na pewno sposób na poznanie i zaznajomienie się z piórem pisarzy, przekonanie się, że ich powieści będą mi odpowiadać.
Każda historia oparta jest na miłości, pikanterii i świętach – połączenie zupełnie jak dla mnie! Jestem zagorzałą fanką i romansu i erotyki, więc ta pozycja jest dla mnie doskonała. Myślę, że Autorzy wykreowali bohaterów, którzy nie tylko zaleją nas falą ciepła, ale też tacy, który doprowadzą nas do łez... ze śmiechu! Wszystko okraszone jest dozą świątecznego klimatu i nie ważne czy jesteśmy w domu czy też na lotnisku!
Podobało mi się bardzo i chyba przestanę nie tylko bronić się przed opowiadaniami, ale również przed literaturą świąteczną. Lubię wczuwać się w perypetie panów i pań, gdzie tło przypomina o zapachu ciasta piernikowego i pomarańczy. Chciałabym, bardzo, by więcej powstawało właśnie takich książek.
💜💜💜RECENZJA💜💜💜
Cóż to za niegrzeczna antologia 😈a ja jestem zachwycona autorami i ich opowiadaniami. Wszystkie są bardzo rożne, ale łączy je jedno -🎄Magia Świąt 🎄I moja refleksja ... gdyby tak rozwinąć te historie mielibyśmy dziesięć pięknych książek 🎅🏼
💜 Okładka jest cudownie piękna i bardzo przyjemna w dotyku💜
A teraz przybliżę troszkę zawartość 😈
„Nieproszony gość”
Kinga Litkowiec
Mafijna Historia niewinnej i kochającej swoją rodzinę Lily, która jest zmuszona do małżeństwa z Flavio - Weneckim gangsterem zakochanym w Lily do szaleństwa.... nie są tak obcy jakby się mogło wydawać...
„Dziewczyna pod Choinkę”
Anna Langer
Łukasz nieśmiały informatyk i Sonia zawodowa prostytutka. Przez pomyłkę lub raczej przypadek staje w drzwiach Łukasza w szpilkach,czerwonych stringach i kokardką przewiązaną przez piersi. Lecz, gdy okazuje się,że to nie on zamówił dziewczynę i nici z dobrze płatnego zlecenia, przypadek sprawia, że może zyskać nie tylko lepsze i przyjemniejsze zlecenie, ale także rodzinną wigilię, miłość i przyjemne zakończenie.
Emilia Szelest
„Nim skończy się rok”
Dorian i Zuza poznają się na warszawskim lotnisku, ona zrozpaczona i niezadowolona, że spóźniła się na samolot do Londynu i straciła ostatnią szansę na upragnionego Sylwestra z kimś z kim liczyła na związek, a on skacowany, spłukany ale uśmiechnięty, grający na swojej nieodłącznej gitarze i wcale nie zniesmaczony tym, że stary rok musi pożegnać na lotnisku. Oboje tak różni, ale tak sobą zauroczeni, że suma sumarum spędzają ten ostatni wieczór i noc na Starówce, potem na Placu Bankowym bawiąc się jak wariaci, a po namiętnej nocy u nowo poznanych znajomych...rozstają się na zawsze, ale czy na pewno?
Justyna Chrobak
„Miłość w rytmie kizomby”
Magda i Janek poznają się na kursie kizomby, uczęszczając na tańce
ze swoimi parterami i nagle przy wspólnym tańcu tych dwoje momentalnie oczarowuje się sobą. Mimo, że wspólne chwile w tańcu są dla magiczne...
...wciąż nic więcej się nie dzieje, do czasu wspólnej zabawy sylwestrowej, kiedy to puszczają im wszelkie hamulce i w gorącej chwili nie słyszą nawet noworocznych fajerwerków. A potem czar pryska gdy Janek znowu wraca do swojej partnerki. Czy jest szansa by po skończonym kursie kizomby wkroczyli razem w Nowy Rok?
Meg Adams
„Świąteczna ucieczka”
Ewka i Adam poznają się gdy ona kradnąc uprzednio mega drogą figurkę, zostaje postrzelona i szantażując przypadkowego kierowcę glockiem, każe mu natychmiast ruszać. Jakie jest zaskoczenie ślicznej złodziejki, gdy okazuje się, że rok wcześniej spędziła z tym przystojniakiem mega gorącą i upojną noc. Kolejne wydarzenia doprowadzają do tego, że całkiem niechcący spędzają wigilię z jego uroczą i kochającą rodziną, a gdy okazuje się, że Adam jest policjantem...Ewka znika.
Czy mimo chemii i fascynacji uda im się o sobie zapomnieć a może ponownie spotkać?
Robert Ziębiński
„Śnieg w jej włosach”
Bardzo, bardzo gorąco seksowne i nie do końca grzeczne historie pewnego nauczyciela geografii Mariusza i Magdaleny vel Leny.
Katarzyna Berenika-Miszczuk
„Pocałunek pod jemiołą”
Historia pracujących razem w dość specyficznym miejscu Idy i Adama oraz ich wspólna służbowa - księżycowa wigilia i jej seksowne zakończenie.
Agnieszka Lingas-Łoniewska
„Rozpakuj mnie jak prezent”
Historia Mikołaja vel Nicolas’a i trudniącego się seksownymi występami przed kamerką ( ale na szczęście nie tylko ) i Julii vel Dżulietty , (samotnej matki )która jest jego... internetową klientką, ale całkiem inną.
Beata Majewska
„Wigilijny Napad”
Historia mężatki Martyny i przygodnie poznanego młodego mężczyzny o miedzianych włosach, który okazuje się być złodziejem o imieniu Kamil...okradającym dom Martyny w dzień Wigilii... ale oprócz, wspomnień po tej nocy ... ona coś traci, ale też coś zyskuje..o równie miedzianych włosach co Kamil...
Polecam gorąco na zimowe wieczory 😈
Książka jest zbiorem 10-ciu opowiadań napisanych przez dziesięciu autorów. Są to historie romantyczne z wątkiem erotycznym, pisane dla kobiet. W opowiadania wpleciony jest okres świąteczny i noworoczny. Znajdziemy w niej odrobinę humoru, szaleństwa, fascynacji, miłości
i ukrytych pragnień.
Jest to książka, która wprowadzi czytelnika w gwiazdkowy, sylwestrowy klimat oraz w dobry nastrój. Pozwoli zapomnieć o bieżących sprawach dnia codziennego i przeniesie czytelnika w inny świat. Historie są lekkie, przyjemne i wciągające. Trzeba przyznać, że są też przewidywalne. Na pewno każda czytelniczka znajdzie historię, która przypadnie jej do gustu lub jest zbliżona do jej własnej.
„Niegrzeczne święta„ to pozycja dla każdej kobiety, singielki, mężatki, która ma ochotę się odprężyć, rozmarzyć czy po prostu nie tracić nadziei, że prawdziwa miłość czyha gdzieś za rogiem tylko trzeba dać jej szanse.
Tym razem czytałam antologię dziesięciu opowiadań w klimacie świątecznym i bardzo niegrzecznym. Dziewięć autorek i jeden autor. Co prawda pozycja ta trafiła do mnie omyłkowo ale postanowiłam dać jej szansę.
Kto tym razem napisał opowiadania i jakie? Oto oni:
Meg Adams "Świąteczna ucieczka"
Robert Ziębiński "Śnieg w jej włosach"
Anna Langner " Dziewczyna pod choinkę"
Emilia Szelest "Nim skończy się rok"
Kinga Litkowiec "Nieproszony gość"
Beata Majewska "Wigilijny napad"
Agnieszka Lingas-Łoniewska "Rozpakuj mnie jak prezent"
Justyna Chrobak "Sylwester w rytmie kizomby"
Ewelina Dobosz "Noworoczne wspomnienie"
Katarzyna Berenika Miszczuk "Pocałunek pod jemiołą"
Wszystkie opowiadania są w miarę długie. Jak na te ponad 400 stron, to każdy z autorów dostał spore pole do popisu. Choć jak już nieraz pisałam, że nie lubię antologii, to gdzieś tam z tyłu w głowie jakiś głosik kusi, aby jednak czytać i się przekonywać. Dlaczego nie lubię? Ponieważ ledwo się zacznie opowiadanie a już się kończy. Wolę zdecydowanie konkretną wielkość i bardziej rozbudowaną fabułę. Ale ta antologia ogólnie nie była taka zła. A nawet lepsza niż przypuszczałam. Bardzo ładnie autorzy oddali klimat świąt. Co prawda każdy z nich w swoim stylu. Stylu, który w wykonaniu pana Roberta był dla mnie nowością, bowiem tylko tego autora z całej dziesiątki nie znam. Takie antologie do świetna z drugiej strony taka próbka umiejętności autorów. Możemy kupić jedną książkę, jedną antologię i zobaczyć czy styl danego autora nam odpowiada. To świetna alternatywa dla tych, którzy chcą zacząć swoją przygodę z twórczością kogoś, kogo dopiero mają w planach czytać. Tutaj autorzy pokazali, jak niegrzeczni i gorący mogą być bohaterowie. Jak mogą dokazywać, kusić i grzeszyć z pełną świadomością. A wszystko w imię miłości otoczone z każdej strony magią świąt. Lubię w tym właśnie okresie czytać książki o tematyce świątecznej. Wczuwać się w klimat i nastrój. I ta pozycja dodała mi właśnie takie coś od siebie. Bardzo pozytywnie ją odbieram. Każde z opowiadań zaskoczyło mnie czymś innym. Na wyróżnienie, bo zapewne i tego jesteście ciekawi, zasługuje w moim odczuciu kilka opowiadań. Przede wszystkim "Śnieg w jej włosach" - pan Robert naprawdę napisał świetne opowiadanie dla kobiet. Kłaniam się w pas - dobra robota. Kolejne, na które zwróciłam uwagę, i które na dłużej pozostało w moich myślach, to "Dziewczyna pod choinkę" - po prostu kolejna świetna historia spod pióra Ani. Lubię jej twórczość i do tej pory się nie zawiodłam. "Rozpakuj mnie jak prezent" no cóż tu dużo mówić. Kto zna twórczość autorki ten, wie jak pani Agnieszka umie podnieść temperaturę. Te trzy z przyjemnością przeczytałabym w pełnym formacie aczkolwiek na wszystkie warto zwrócić uwagę. Być może Wam spodoba się całkiem co innego niż mi.
Antologia pełna świątecznego klimatu i bardzo niegrzecznych historii. Historii, które rozpalą i pobudzą zmysły. A wszystkiemu winna miłość. Miłość i wiara w cuda. Szczególnie w tej wyjątkowy zbliżający się czas. Jeśli lubicie opowiadania i czytujecie lektury ze świątecznym klimatem dla niegrzecznych dziewczynek to myślę, że powinna Wam ta książka przypaść do gustu.
Polecam.
Książkę czyta się bardzo szybko, jednak nie wszystkie opowiadania przypadły mi do gustu.
Książka zawierająca różne historie, a niektóre z nich są idealne na zimowe wieczory, bo potrafią rozgrzać ?
„NIEGRZECZNE ŚWIĘTA”
Niegrzeczne książki Wydawnictwo Kobiece
„Niegrzeczne Święta” to antologia, w której znajdziecie opowiadania takie jak:
„Świąteczna ucieczka” Meg Adams
„Śnieg w jej włosach” Robert Ziębiński
„Dziewczyna pod choinkę” Anna Langner
„Nim skończy się rok” Emilia Szelest
„Nieproszony gość” Kinga Litkowiec
„Wigilijny napad” Beata Majewska
„Rozpakuj mnie jak prezent” Agnieszka Lingas-Łoniewska
„Sylwester w rytmie kizomby” Justyna Chrobak
„Noworoczne wspomnienie” Ewelina Dobosz
„Pocałunek pod jemiołą” Katarzyna Berenika Miszczuk
Jest to niesamowite zbiór opowiadań, w których możecie poczuć magię świąt. Autorki i jeden autor stworzyli niezapomniane opowiadania, dzięki którym robi się cieplej na sercu. Czytałam je jednym tchem. Najlepsze w antologiach jest to, że można poznać wielu autorów. Wiadomo niektóre opowiadania podobały mi się bardziej inne mniej. Jednak książka jest warta przeczytania. Zbliżają się walentynki – idealny prezent dla każdej kobiety, która lubi czytać książki 18 plus. „Niegrzeczne święta” nie nadają się dla czytelników małoletnich.
Najbardziej do gustu przypadło mi opowiadanie Anny Langner „Dziewczyna pod choinkę”. Każdy z nas zasługuje na prawdziwą miłość, nieważne jaki zawód wykonuje.
Przekonajcie się sami, które opowiadania są bardzo dobre. A może już je czytaliście? Które opowiadanie chwyciły was za serce? A które nie przypadły wam do gustu?
Wszystkie opowiadania podnoszą ciśnienie i sprawiają, że robi się gorąco nie tylko na sercu. Nie będę wam streszczała opowiadań – powiem jedno – warto je przeczytać.
Moja ocena 8/10.
"Niegrzeczne Święta" przeczytałam dość szybko. Opowiadania były ciekawe, pozostawiły po sobie lekki niedosyt i chęć na więcej. Tak, dokładnie, w niektórych opowiadaniach chciałam więcej i więcej i niezmiernie żałowałam i żałuję nadal, iż były takie krótkie. Z chęcią poznałabym dalsze, bądź szersze losy bohaterów ? ja rozumiem, że to antologia i trzeba pisać krótkie opowiadania, ale dlaczego one tak szybko się kończą...
Lekkie, przyjemne historie, które możesz poznać w zimowej porze, podczas wieczorów spędzanych pod kocem z gorącym napojem w kubku.
Polecam!
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzja antologii "Niegrzeczne święta". Lubicie opowiadanka? Ja lubię od czasu do czasu poczytać, a tutaj dostaniecie naprawdę dobre historię! Co do niektórych to mam niedosyt i jestem ciekawa czy są planowane kontynuację? Ale do sedna. Jeśli macie ochotę na bardzo fajne, pełne emocji, krótkie historie to ta książka jest dla Was!!! Każde z opowiadań jest kompletnie inne, ale każde bardzo fajnie napisane. Część z nich jak na przykład historie stworzone przez Kingę Litkowiec, Emilię Szelest czy Ewelinę Dobosz są po prostu genialne. Bardzo podobały mi się też historie stworzone przez Panią Agnieszkę Lingas-Łoniewską oraz przez Pana Roberta Ziębińskiego (Panie Robercie będzie gdzieś można przeczytać kontynuację?), ale inne też były cudowne ??
.
Polecam serdecznie!!!!
Dziesięć niecodziennych spojrzeń na polski Kościół. Kim jest polski ksiądz (i polska zakonnica) w Roku Pańskim 2013? Z czego żyją? Czy są zaradnymi gospodarzami...
Ocena: 4, Przeczytałam,
Niegrzeczne święta🎅 ?? Oczywiście, ale tylko z nimi. Same świetne babki i upss... Sorki schował się jeden rodzynek.
Niegrzeczne opowiadania dla niegrzecznych kobietek 🙊, które mi się bardzo podobały. Wśród nich są moje faworytki, których książki czytam w ciemno i jeszcze się nie zawiodłam.
Szkoda tylko, że były takie krótkie. Z niektórych mogłaby powstać fajna "długa" książka. Jeśli lubicie opowiadania, to mogę je Wam polecić.