Przy lesie jest łąka pełna miękkiej trawy,
tam wszystkie zwierzęta chodzą na zabawy.
Dziś leży tam niedźwiedź, niedźwiedź łakomczuszek,
mówi, że jest chory, że boli go brzuszek.
Zbiegły się zwierzęta, by pomóc misiowi,
wezwały doktora, żeby go uzdrowił.
Lekarz fachowo zrobił rozeznanie:
„Co niedźwiadku jadłeś, dzisiaj na śniadanie?”
„Najpierw połknąłem wiaderko fasoli,
potem beczkę miodu i miseczkę soli”.
Doktor wysłuchał, wyjął proszki z teczki,
i pędem rzucił się do ucieczki.
… ciąg dalszy bajki z morałem w książeczce.
… morał końcowy:
A na koniec moja rada:
niech żadne dziecko, tak się nie objada.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2016-04-05
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 16
Język oryginału: polski
Dumała na łące łaciata krowa:„Dlaczego tęcza jest kolorowa?”„Dlaczego ona jest rudo-biała?”„Dlaczego mrówka jest taka...
Mówił raz muchomor do muchomora,że właśnie nadeszła najwyższa pora,by zrzucić wreszcie te śmieszne kubraczki.Są one jakby trochę niewygodne,a poza...
Przeczytane:2017-12-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 250 ksiażek w 2017 roku, Dla dzieci,
Czy pamiętamy jeszcze baśnie z dzieciństwa, w których prawei wszędzie był morał? Takie bajki z morałem wydało niezależne wydawnictwo Roberta Kuśty. Jedną z takich książeczek jest włąśnie powyższa pozycja, która opowiada o tym jak zaszkodzić może łakomstwo. Nie jest to może zbyt skąplikowana tresć, ale całości dopełniają barwne ilustracje.