Czy jeśli dziecko się nam "popsuje" - można je oddać do naprawy? Ten nietuzinkowy poradnik pomaga znaleźć drogę, zrozumieć dziecko i poszukać rozwiązań.
Czy my, rodzice, rozumiemy zachowania i przyczynę zachowania naszych dzieci?
Zagubieni, bezsilni, zabiegani w pewnym momencie zderzamy się ze ścianą. Tyle robię dla mojego dziecka, a ono co? Jak się zachowuje? Czemu nie słucha? Patrząc na rodzinę, widzimy jeden wielki bałagan i często, nie mając pojęcia od czego zacząć porządki, chcemy zaprowadzić do psychologa dziecko. Dziecko, które zapiera się i często krzyczy, że nie chce. Czasem chcemy odstawić je jak auto do mechanika. Niech naprawią – ja odbiorę. A to nie tak.
Mamo, Tato – jesteście dla swojego dziecka najważniejsi. To Wy macie w dłoniach czarodziejską różdżkę, nawet nie macie pojęcia, jak dużo możecie zrobić dla siebie i dla dziecka.
I ta książka pokaże Wam Waszą MOC, poukłada w głowie i w sercu, podpowie jak zrobić porządek w rodzinie, aby każde z Was czuło się w niej dobrze.
Rodzicu, Twoje dziecko czeka na Ciebie.
Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 2023-09-20
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 156
Język oryginału: polski
#recenzjapatronacka‼️
86/2023 "Niech Pan COŚ z NIM zrobi! Poradnik dla rodziców" - Ewelina Woźniak
Tak się zastanawiam, czy często czytanie poradniki? Ja muszę powiedzieć, że nie za bardzo 😅Ale ten, który Wam przedstawiam jest naprawdę wartościowy. I taki powiedziałabym dokładnie z życia wzięty. Sporo opisanych sytuacji jest mi tak dobrze znanych. Jesteście ciekawi o czym jest to kompendium wiedzy? Jeśli tak, to zapraszam Was do przeczytania mojej patronackiej opinii ;)
Autorka w swojej publikacji porusza ważny temat, jakim jest zrozumienie naszych dzieci. Jak często bowiem wydaje nam się, że z dziećmi jest coś nie tak? Bo nas nie słuchają, bo odstają od reszty, bo zachowują się w stosunku do nas niegrzecznie, wręcz agresywnie. Ale czy to tylko wyłącznie wina dziecka? Dlaczego zawsze zwalamy winę na nasze pociechy? Dlaczego nie próbujemy znaleźć winy przede wszystkim w sobie i w swoim zachowaniu? Często jesteśmy bezsilni, a jedyną formą pomocy wydają nam się spotkania z psychologiem. Większość rodziców ma takie przekonanie, że jak zaprowadzi dzieci do psychologa to już będzie idealnie. Ale to nie działa jak warsztat samochodowy. Że zaprowadzasz niegrzeczne dziecko, a oddają Ci istotę wręcz idealna. To absolutnie nie tak. Tutaj, aby nasza córka czy syn było posłuszne i nas słuchało, musimy zacząć "naprawianie" od siebie samych.
Jak powszechnie wiadomo, rodzice są najważniejszym istotami w świecie dziecka. To on nas zależy, jak nasza pociecha będzie postrzegać otoczenie i nas. Jeśli w rodzinie Dobrze się układa, rodzice się wzajemnie szanują oraz nie mają nałogów, dziecko wychowa się w poczuciu bezpieczeństwa, będzie szczęśliwe i kochające. Jeśli natomiast w domu jest dużo języków, przemocy lub rodzice mają jakieś nałogu, wtedy szczęście i bezpieczeństwo naszych dzieci jest zagrożone. Nasze pociechy patrząc na złe zachowania od najmłodszych lat, uczą się ich, a w dorosłym życiu z bardzo dużym prawdopodobieństwem przeniosą je na swoje rodziny. Więc jasno wynika z tego, że nie tędy droga. Zatem z tego poradnika wynika jasno, że jest to kompendium wiedzy jak postępować z naszymi dziećmi i z nami samymi. Co należy zrobić, aby obie strony były zadowolone i by uniknąć niepotrzebnych starć.
Muszę przyznać, że ten poradnik bardzo mnie zaskoczył. I to tak pozytywnie. Nie spodziewałam się, że Autorka przedstawi tyle sytuacji, które znam również z własnego doświadczenia. Mam wrażenie, że każda osoba, która przeczyta tę publikację, może w niej odnaleźć cząstkę siebie. Po jej przeczytaniu, moje postrzeganie wiem kwestii uległo zmianie. Będę się starała wdrożyć przedstawione metody, by zarówno mi jak i mojemu dziecku żyło się lepiej. Według mnie, ta lektura, to taka pozycja, która zawsze powinna być pod ręką. Gdy mamy gorszy okres, powinniśmy po nią sięgnąć i przeczytać, by dowiedzieć się, co możemy poprawić lub udoskonalić. Ponadto bardzo podoba mi się to, że po każdym większym rozdziale, jest zawarta strona z pytaniami. Jest tam miejsce na nasze notatki dotyczące sytuacji z naszego życia. Możemy opisać, co my robimy w konkretnych momentach. Uważam to za duży plus, bo od razu możemy skonfrontować wiedzę podaną nam przez Panią Psycholog z naszym postępowaniem. Książka jest napisana w bardzo prosty i przystępny sposób. Osoba czytająca nie ma żadnych problemów z jej zrozumieniem. Ponadto pomaga nam zrozumieć, co czują nasze dzieci oraz jak możemy się do nich zbliżyć. Autorka przybliża nam, czego powinniśmy unikać i co robić, by nasze pociechy były po prostu szczęśliwe i czuły się z nami bezpiecznie.
Bardzo Wam polecam ten poradnik. Myślę, że jest to doskonała pozycja dla wszystkich rodziców. Warto ją mieć zawsze pod ręką. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Serdecznie dziękuję Autorce za dedykację, zaufanie i błyskawiczną wysyłkę. Wydawnictwo Literackie Białe Pióro dziękuję zaś za możliwość objęcia książki patronatem medialnym oraz za możliwość zapoznania się z tą publikacją. Z czystym sumieniem przyznaję 10 ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów i zachęcam Was gorąco do sięgnięcia po tę lekturę ❤
Najlepszy jest ten czas, jaki mamy przed sobą- M.H. Erickson Jankę łączy z matką specyficzna więź, odbierająca obu kobietom prywatność i niezależność...
Amerykańskie samochody zabytkowe to symbol luksusu, przepychu i ogromnego komfortu. Przeładowane chromem, przydługie, przyciężkie… Światło słoneczne...
Przeczytane:2023-10-31, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, ulubione,
**PATRONAT MEDIALNY/ RECENZJA PATRONACKA**
Dziś przyszłam Wam opowiedzieć kilka słów o moim kolejnym patronacie medialnym, choć dość nietypowym jak na książki, które biorę pod swe patronackie skrzydła.
Dziś przyszła pora na PORADNIK, ale... "Niech Pani coś..." tak naprawdę nie jest typowym poradnikiem, ja odbieram tę książkę bardziej jako luźny zbiór myśli, przemyśleń, porad i wskazówek, które zmuszają czytelnika do refleksji i spojrzenia na swoje życie z innej strony, by niekiedy zweryfikować TAKŻE swoje postępowanie, ale przede wszystkim myślenie na własny temat, i co najważniejsze myślenie o swoim dziecku!
Jako dorośli (i chyba dojrzali) ludzie wiemy, że nauka rozumienia emocji i panowania nad nimi nie jest łatwym zadaniem, a to sprawia, że nawet my sobie z nimi nie radzimy, więc tu pojawia się pierwsze pytanie, jak z nimi ma poradzić sobie młody człowiek, który tak naprawdę jeszcze nie wie, o co chodzi w tym całym życiu? Jak pomóc mu zrozumieć? Jak pokazać, że jesteśmy jego przyjacielem, a nie wrogiem? Jak poukładać mu (i przede wszystkim najpierw sobie!) w głowie, by czuło się bezpieczne i kochane? Z pomocą przychodzi właśnie ta publikacja... nie oskarża, nie punktuje, nie wywiera presji. Za to udowadnia, że to, co widzimy w telewizji, jest tylko ułudą i każdy z nas, rodziców, zmaga się z podobnymi problemami i rozterkami, że nie ma ideałów, że dorośli także mają problem z emocjami, przelewając je na innych, w tym własne dzieci. Autorka pokazuje, że wystarczy tylko nieco inna perspektywa, przyjrzenie się powodom dziecięcych złości, frustracji, zaakceptowanie ich i wyjście im naprzeciw. Ważne jest tu też obserwowanie siebie, ładowanie własnych baterii. Owszem terapia jest czasami potrzebna całej rodzinie, ale to nie jest nic złego, bo zawsze warto o tę rodzinę walczyć...
Myślę, że różnorodność poruszanych kwestii sprawi, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, coś, co może dopasować akurat do swojej obecnej sytuacji w życiu, wskazówki jak ustalać priorytety i co powinno być najważniejsze w naszej hierarchii codziennego życia.
"Niech Pani coś..." to książka objętościowo dość skromna, ale naszpikowana obszerną wiedzą, energią, pozytywnym myśleniem i co najważniejsze wsparciem autorki, które czuć na każdej stronie. Przeczytacie ją w kilka minut, ale jestem przekonana, że i Wam na długo zapadnie w pamięć i często będziecie do niej wracać. Napisana przystępnym językiem, ciekawie skomponowana, poruszająca ważne tematy. Podzielona na krótkie rozdziały, sprawia, że w każdym dowolnym momencie możemy wrócić do interesującego nas tematu. Doskonałym, wręcz idealnym rozwiązaniem jest zostawienie po każdym rozdziale miejsca na własne wnioski i notatki, można tam opisywać własne emocje i spostrzeżenia, ale pojawiają się również pytania, na które możemy wpisywać swoje odpowiedzi.
Okraszona fajnymi czarnobiałymi grafikami, sprawia, że przy tej książce można naprawdę odpocząć, naładować baterie, uśmiechnąć się samemu do siebie, powiedzieć sobie samemu, że inni mają tak samo i że jesteś najlepszym rodzicem, jakim możesz być, a Wasze dziecko wcale nie jest złe i zepsute! A wierzcie mi, to naprawdę pomaga!
Serdecznie dziękuję Autorce i Wydawnictwu za dedykację, zaufanie i błyskawiczną wysyłkę, oraz za możliwość objęcia książki patronatem medialnym.
Czy polecam?
Polecam. Książka dla każdego zagubionego rodzica, Każdy znajdzie tu dla siebie wiele inspiracji, wskazówek i rad jak zacząć walkę o szczęście swoje, swojego dziecka i całej rodziny.