Nie wierz we wszystko, co czujesz
Robert L. Leahy

Format książki jest nieco większy niż standardowy, różni się również od dwóch poradników, które czytałam od tego wydawnictwa. Posiada delikatną okładkę bez skrzydełek, co niestety może doprowadzić do zagięć i zniszczenia, bo jest naprawdę delikatna. Posiada białe strony, co jest strzałem w kolano, tym bardziej na taką słoneczną pogodę, jaką mamy teraz. Bardzo jarzy w oczy w połączeniu ze słońcem. Czcionka jest wystarczająca, literówek brak, odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. 

Jest to książka, od której... Oczekiwałam dużo. Myślałam, że nieco mi pomoże ogarnąć swoje myśli i lęki, jednak nie do końca to dostałam. Jest tutaj wiele różnych rzeczy do uzupełniania, coś w ramach ćwiczeń. Nie jest to taki sztampowy poradnik przez ten element właśnie. Ja z niego nie skorzystałam, nie byłam do końca przekonana, co w sumie było dobrą decyzją, gdyż nie wyniosłam nic z tej książki i nie będę miała wyrzutów sumienia, że ją pokreślałam, czy coś, bo tego właśnie nie zrobiłam. Tym bardziej będę mogła nią kogoś obdarować. Na plus zasługuje to, że po każdym rozdziale jest podsumowanie, które raz jeszcze pozwala nam utrwalić wszystko, co przeczytaliśmy w danym rozdziale. 

Myślę, że to ja może jestem bardzo wymagająca. Oczekiwałam innego rodzaju poradnika, dlatego jestem zawiedziona. Wiem też, że nie będę się poddawać i w końcu natrafię na takie poradniki, które przypadną mi do gustu tak jak książka Katarzyny Kucewicz - której recenzję znajdziecie na moim blogu. 

Jeśli macie ochotę sięgnijcie, może Wam akurat przypadnie do gustu i trafi do Was. Wraz z wypełnionymi ćwiczeniami pozwoli Wam odpuścić swoje lęki i różne niepotrzebne emocje. :) 

? RECENZJA ?

"Ostatecznie jesteśmy tym, co myślimy. Nasze emocje są niewolnikami naszych myśli, a my jesteśmy niewolnikami naszych emocji."

Chaos emocjonalny jaki towarzyszy każdemu człowiekowi na różnych etapach życia jest niczym niezwykłym. Wszyscy odczuwamy lęki, złość, zazdrość, niepewność, szczęście czy miłość... Tym się różnimy od robotów, że czujemy ?. A jak czujemy to żyjemy. Jednak nie zawsze to co rzekomo jest wydaje się iż odczuwamy takowe jest. Teraz spytajcie, ale jak to? A tak to... ? Czasem nasz mózg płata nam figla, np. myślimy o czymś negatywnie ale tak naprawdę w sumie nas to nie obchodzi. Myślimy o czymś źle a nawet to mówimy, a tak naprawdę nie czujemy tego.

Wiele osób boi się swoich emocji. Boi się je nazywać lub twierdzi, że nic nie czuje. Myślą, że tak jest łatwiej...

Książka pokazuje czytelnikom czym są emocje i skąd się biorą. Jak sobie z nimi radzić by nas nie zjadły ? a sprawiały radość z życia. Ukazuje kilka przykładów z życia jak emocje wywierają wpływ na nas i otoczenie. Uczy jak sobie radzić z uczuciami innych, jak wspierać w trudnych momentach. Każe zastanowić się nad tym co sami czujemy, nazwać to i spróbować zrozumieć. W książce po każdym rozdziale są ćwiczenia do zrobienia przez czytelnika, a także ważne informacje do zapamiętania.

Najbardziej spodobał mi się rozdział "mam poczucie winy z powodu tego, co czuję". Jest tam świetnie opisane jak źle się czujemy ze swoimi emocjami. I choć część z nich jest naturalna, to wywołuje swego rodzaju poczucie winy. Otwiera też oczy jak dzieciństwo potrafi "zepsuć" odczuwanie emocji... Największy wpływ ma wtedy poczucie winy, wstyd i samokrytyka.

Książka jest idealnym poradnikiem dla każdego. Dobrze jest wiedzieć co za emocje są w nas ukryte i jak sobie z nimi radzić. Nie ma złych emocji. Każda jest ważna, byle była dobrze "używana".

Jeśli powiesz sobie:,, w tej chwili odczuwam niepokój, ale go akceptuję", może przestaniesz się nim tak przejmować. W tej książce poznasz różne techniki i strategie akceptowania i zmieniania nieprzyjemnych emocji, dzięki którym przestaniesz się tak obwiniać".

To bardzo interesująca pozycja książkowa. Pomogła mi zrozumieć nie tylko czym są emocje, ale i co robić, by te negatywne odrzucić. Czasami złe myśli przetwarzamy nieskończenie długo, przez co pogłębiamy tylko swój zły nastrój. Wpływa to nie tylko na nas ale i na otoczenie, którym nasze emocje się udzielają. Nie wiemy, że jeśli będziemy żyli z nimi w zgodzie, to wszystko co złe po prostu odejdzie. Czy chcecie wiedzieć co to dla was oznacza?

,, Z tej książki dowiesz się, w jaki sposób myśli przekształcają się w emocje, jak je potęgują i wywołują lęk, niepokój, złość lub smutek. Zrozumiesz też, jak możesz zmienić myśli i zasady, by twoje życie nie było emocjonalną kolejką górską".

Chciałabym abyście wiedzieli, że nie jest to tylko książka, która służy do przeczytania. Bardziej określiłabym ją jako podręcznik i ćwiczenie w jednym. W środku bowiem znajdziecie bardzo dużo tabel i wykresów, które sami możecie zaznaczać, czy też uzupełniać. Jeśli jednak nie chcecie w niej pisać, autor sugeruje byście wzięli sobie jakiś zeszyt i tam wpisywali zadania, które są w tabelach. Jeśli zrobicie to przez tydzień w ten sposób dowiecie się co lub kto sprawia, że jesteście nieszczęśliwi, bądź radośni. Pamiętajcie, że nie warto tracić czasu na swoje lęki, lecz warto je przekształcić w coś dobrego. Wszystko co nas denerwuje, a my to roztrząsamy sprawia, że jesteśmy źli. To już jest emocja. Nic nam wtedy nie wychodzi i tracimy radość życia. A co by było gdybyśmy tą denerwującą sytuację przyjęli za myśl? W sensie, że akceptujecie ten moment, kiedy np. nie chcecie gdzieś być. Powiedzcie sobie, ok, muszę tu być, nie podoba mi się to, ale niedługo przecież mnie tu nie będzie. Wtedy po powrocie mamy już pozytywne nastawienie. W skrócie, jeśli chcecie zmienić swoje nastawienie do życia, to ta pozycja jest dla was idealna:-)