Ciepła, wspierająca czytelniczki opowieść o tym, że nigdy nie jest za późno, by zacząć żyć po swojemu.
Losy trzech kobiet, które odważają się przewartościować to, co robią, kim są i do czego dążą.
Laura ma udane dzieci, piękny dom i dobrego męża, ale jej potrzeby podporządkowane są wszystkim wokół. Edyta tkwi w toksycznym związku, na który, jak się jej wydaje, jest skazana na zawsze z uwagi na niepełnosprawne dziecko. Beacie niby nic nie brakuje do szczęścia, ale ogień w jej małżeństwie nieco przygasł, więc szuka zainteresowania w oczach innego mężczyzny. W pewnym momencie trzy przyjaciółki postanawiają wziąć swoje życie we własne ręce i zrobić w nim porządek.
Opowieść o zwykłym życiu, jakie masz Ty czy ja. O zakończeniach, które rozdzierają serce, i nowych początkach, które dają nadzieję. I o tym, że to wszystko ma sens.
Alka, Gabi
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2024-03-13
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 368
UWIERZYĆ W SIEBIE
"Nigdy nie jest za późno, by zacząć żyć po swojemu." Takie zdanie znajdziemy w opisie wydawnictwa W.A.B. dotyczącym książki Gabrieli Gargaś i Aliny Adamowicz zatytułowanej "Nie czekaj już dłużej". W zupełności zgadzam się z zacytowaną tezą i dlatego też chętnie sięgnęłam po tę intrygującą opowieść. Wybrałam wersję audio, a książkę czyta Jan Pirowski. Interpretacja wypadła całkiem nieźle, chociaż moim zdaniem do powieści obyczajowych bardziej pasuje subtelna i delikatna damska barwa głosu.
Poznajcie zatem trzy przyjaciółki - Laurę, Edytę i Beatę, które nie są szczęśliwe w swoich związkach. Laura jest matką trójki dzieci i żoną Piotra. Mężczyzna nie angażuje się w życie rodzinne, wszystkie obowiązki spadają na żonę, a on coraz częściej przejawia niezdrowe zachowania natury psychicznej. Edyta właściwie samotnie wychowuje swoją dwójkę - syna Igora i niepełnosprawną córkę Melanię, która wymaga szczególnej troski i uwagi. Jej mąż Kacper, policjant z zawodu ma zadatki na psychopatę. Jego relacja z żoną przejawia cechy toksycznej i daleka jest od normalności. Beata natomiast pozostaje w związku z Aleksem, nie planują dzieci, ale temperatura w ich małżeństwie znacząco spadła. Decydują się więc skorzystać z porady specjalisty. Każda z trzech kobiet boryka się z własnymi problemami, a ich zwykłe, codzienne życie nie spełnia oczekiwań. Dlatego przychodzi czas na zmiany i nowy początek...
Książka "Nie czekaj już dłużej" to ciekawa i mocno życiowa opowieść - to aż trzy historie powiązane ze sobą poprzez osoby głównych bohaterek, które zaintrygowały mnie od samego początku. A jednak mam spory problem z oceną tej książki. O ile pierwsze dwie części to obyczajowa fikcja literacka inspirowana życiem, o tyle ostatnia trzecia część to już czysty poradnik dla osób pragnących zmian. Powieść zamienia się w zbiór wskazówek, porad i rozwiązań, a jedna z bohaterek realizuje się w roli terapeutki. Muszę przyznać, że nie tego się spodziewałam. Nie podobał mi się kierunek, w jakim rozwinęła się ta historia. Nie do końca odpowiadał mi też sposób narracji. Po zakończonej lekturze pozostał niedosyt i rozczarowanie. Sięgając po powieść Gabrieli Gargaś nastawiłam się na interesującą historię obyczajową przepełnioną emocjami i delikatnie zasugerowanymi tematami do głębszych przemyśleń. A tymczasem... Gdybym miała ochotę na porady terapeutyczne to poszukałabym konkretnego miejsca, gdzie mogłabym taką pomoc uzyskać.
Jeśli chodzi o dwie pierwsze części tej opowieści, to wywarły one na mnie spore wrażenie. Podobał mi się zamysł, polubiłam bardzo wszystkie trzy bohaterki i mocno kibicowałam im w codziennych zmaganiach z życiem. Podziwiałam ich przedsiębiorczość, zaradność, wytrwałość i odwagę. Współczułam Laurze i Edycie ich wyborów, gdyż mężczyźni, z którymi się związały niestety okazali się zwichrowani oraz niezrównoważeni i wywoływali we mnie irytację. Niestety część trzecia okazała się nieporozumieniem i szczerze mówiąc nie mogłam doczekać się końca tej książki.
Aurorki podjęły ważne tematy takie jak przemoc fizyczna i psychiczna, zdrada, niepełnosprawność, choroba oraz żałoba po stracie. Istotną rolę odgrywa tu motyw akceptowania siebie i dostrzegania własnych potrzeb, co w rezultacie pozwala otworzyć się na zmiany. Warto się nad tym zastanowić, ale... nie sądzę żeby trzeba było od razu biec do gabinetu terapeutki Laury.
"Nie czekaj już dłużej" to optymistyczna w swojej wymowie opowieść zaprawiona jednak sporą dawką goryczy. Nie jestem zachwycona, ale przyznaję, że całkiem nieźle mi się słuchało tego audiobooka.
Rzeczy zwykłe i magiczne
Hej, hej ! Znacie takie powiedzenie,że siła jest kobietą ? Z pewnością tak. Dzisiaj przychodzimy do was z historią właśnie o kobietach, o ich zmaganiach w życiu, o nowych początkach, a przede wszystkim o walce o własne dobro. Zapraszamy na recenzję książki Gabrysi Gagraś oraz Aliny Adamowicz oraz Wydawnictwa Wab pod tytułem " Nie czekaj już dłużej".
"Los bywa jednak czasem przekorny i udowadnia,że w życiu nic nie jest dane na zawsze. "
Książka opowiada o trzech kobietach. Laurze, Edycie oraz Beacie. Laura ma trójkę dzieci oraz męża, niestety dziewczyna nie jest zbytnio szczęśliwa ze swojego małżeństwa. Czegoś jej brakuje. Mąż nie jest dla niej oparciem, takiego jakiego by potrzebowała. Edyta wychowuje niepełnosprawne dziecko. Niestety jej mąż nie akceptuje dziecka i bardzo je obraża. Ponadto nie jest ideałem. A Beata ma partnera, ale niestety nie czuje tego co dawniej i coś w niej wygasa, powodując,że zatraca się w uczuciu do innego mężczyzny.
Opowieść ta jest słodko - gorzka. Chociaż powiedziałybyśmy,że raczej występuje tu przewaga gorzkiego smaku. Jest to historia mądra, ale z wieloma błędami głównych bohaterek. Ukazuje,że nie zawsze jest łatwo,że czasem jest pod górkę, ale z wszystkiego można wybrnąć.
To historia o zmianach, stopniowych, wymagających poświęceń. To powieść o przełamywaniu własnego strachu i własnych barier. To opowieść o wielu trudnych tematach, o załamaniach, o drugiej szansy. Tu ważna jest wiara, wiara w siebie, wiara w swoje możliwość.
Książka porusza również psychologiczne aspekty życia. Ma wiele motywujących słów, rozwojowych. Jak dla nas trochę było tego za dużo czasem, ale sama fabuła była cudowna także nie przejmujcie się i czytajcie.
Co nam się jeszcze podobało. A to,że jest to powieść bardzo życiowa i skierowana w stronę kobiet. Wydaje mi się,że warto zaglądnąć i zapoznać się z treścią jest książki, a później po prostu wyciągnąć z niej swoje wnioski. To jest taka opowieść na własne zrozumienie.
Język sam zapraszał do czytania. Książkę chłonęłyśmy jak gąbkę. Ale musimy przyznać,że mamy tak zawsze w przypadku powieści pani Gabrysi, których ostatnio u nas dużo 🙈 Jest to historia prosta, lecz zarazem skomplikowana, o relacjach, o miłości, o życiu, o uczuciach i emocjach, a przede wszystkim o marzeniach. Czyta się ją lekko i przyjemnie, chociaż poruszane są w niej dosyć ciężkie tematy.
Czasem można się przy niej uśmiechnąć, a czasem wręcz zapłakać z bezsilności, jednak z pewnością pozostanie w naszej pamięci na dłużej.
Główne bohaterki są według nas bardzo pozytywnymi postaciami, które można by było polubić. Są wykreowane w dosyć interesujący sposób. Szkoda tylko,że opowieści nie były równe i zabrakło nam na przykład więcej historii z życia Beaty. Wydawać by się mogło,że autorki skupiły się na Laurze jakoś najmocniej.
Jeżeli więc chcecie przeczytać coś mądrego, kobiecego, o etapach w życiu, stawianiu małych kroków, to zapraszamy was do lektury książki "Nie czekaj dłużej". Miłego dnia kochani !
„Nic samo się nie zmieni. (…) Nie bój się zacząć jeszcze raz, spróbować od początku. Czasami nie ma innego wyjścia. Więc nie blokuj się, nie zatrzymuj, nie wstydź. Tym razem nie działasz w ciemno i nie zaczynasz od zera. Jesteś bogatsza o doświadczenia. A gdy potrzebujesz pomocy, szukaj wsparcia. Jesteś ważna i twoje życie jest ważne”.
Bohaterkami książki są trzy kobiety – Laura, Beata i Edyta, które przewartościowały to, co robiły, kim były i do czego dążyły.
Laura miała udane dzieci, piękny dom i dobrego męża, ale jej potrzeby podporządkowane były wszystkim wokół tylko nie sobie. Edyta tkwiła w toksycznym związku, na który, jak się jej wydawało, była skazana na zawsze z uwagi na niepełnosprawną córkę. Beacie niby nic nie brakowało do szczęścia, ale ogień w jej małżeństwie nieco przygasł, więc znalazła zainteresowanie w oczach innego mężczyzny. W pewnym momencie trzy przyjaciółki postanowiły wziąć swoje życie we własne ręce i każda zrobiła w nim porządek.
Czy postąpiły słusznie?
To historia mówiąca o tym, że nigdy nie jest za późno, by zacząć żyć po swojemu. Przeznaczona jest nie tylko dla starszego czytelnika. Młody – taki jak ja – znajdzie w niej wskazówki jak żyć, aby w przyszłości nie musieć zaczynać wszystkiego od nowa.
Książka wiele rzeczy uświadamia. Przypomina, że mamy jedno życie i nie możemy żyć tak, jakbyśmy nigdy nie miały umrzeć. Pokazuje, że nie warto przekonywać samej siebie, że niczego nam nie brakuje, gdy w duchu czujemy, że brakuje nam do szczęścia dużo. Musimy znać swoją wartość i nie umniejszać swoim sukcesom. Podpowiada, że musimy o siebie zawalczyć i nie warto się bać, bo „(…) tak to już jest: coś musi się zakończyć, żeby rozpocząć się mogło coś innego”. Kompromis jest dobry, ale nie poświęcenie i nie można więcej dawać niż brać. Sami też musimy odkryć co jest dla nas najlepsze i działać, bo „bez działania nic się nie wydarzy”. Należy wiedzieć, że „(…) czasem tak jest, że życie powala nas na ziemię i musimy sobie trochę na niej poleżeć, żeby dojść do siebie, ale potem trzeba wstać i iść dalej”. Należy mieć swoje oczekiwania, stawiać w życiu granice i nie poddawać się jak coś nie wyjdzie.
„Troska o siebie samą i bycie dla siebie priorytetem to żaden luksus – to konieczność”. Nie możemy dopuścić do „uschnięcia rośliny”, bo „warto dawać sobie szansę – jedną, drugą, kolejną i jeszcze jedną. I wybaczać sobie swoje błędy”.
Wiosna to idealny moment na sięgnięcie po tę książkę. Polecam.
[ współpraca @Wydawnictwo_Wab ]
Zaczynając od okładki, muszę przyznać, że od pierwszego ujrzenia zwróciła moją uwagę. Kremowe tło, a na nim kwiaty, listki, i kobieta w centrum. Pięknie skomponowana, w delikatnych kolorach. Jest śliczna, no co będę się rozwodzić. Satynowa w dotyku z wytłuszczeniami. Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę przed uszkodzeniami mechanicznymi. Na jednym z nich przeczytacie kilka słów o autorkach, a na drugim fragment książki.
Ma kremowe strony, czcionkę wystarczająca dla oka, literówek brak, a odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podzielona została na trzy części oraz na rozdziały. Mamy również piękne wstawki w postaci listków i gdy jest zmiana narracji - nie pogubicie się. Dodatkiem są wpisy z pamiętnika/notesu jednej z bohaterek i to jest świetne!
Przechodząc do samej książki, muszę przyznać, że pisarki wykonały kawał dobrej roboty. Jeśli ktoś czyta książki Gargaś i poradniki Adamowicz, jest w stanie nieco rozeznać się, kto i co pisał, ale nie wszystko, tylko małą część. W styczniu czytałam "Lunę" Gargaś i wiem, jakim stylem się posługuje. Tutaj wszystko było lżejsze, ale niekoniecznie łatwe. Wprawne pióro obu kobiet jest na tyle ciekawe, że pochłonęłam pozycję w jeden dzień. Czyta się szybko, lekko, nie sposób się momentami oderwać. Od samego początku wpadamy do świata bohaterek i żyjemy z nimi, dzieląc radości i troski. I to jest piękne, że bez koloryzowania rzeczywistości opisują życie, jakie mamy i my! To wszystko prawda i może spotkać nas na każdym etapie życia, dlatego powinnyśmy się cieszyć i czerpać z życia jak najwięcej. Nabrałam sporej ochoty na zapoznanie się z innymi obyczajówkami od p.Gargaś, a i na zapoznanie się z poradnikami p.Adamowicz - którą systematycznie podglądam na Instagramie. Uważam, że ten duet spisał się rewelacyjnie i warto sięgnąć po tę pozycję.
Mamy trzy główne bohaterki, każda z nich jest inna. Mają różne charaktery, pasje, sytuację życiową, niemniej jednak coś ich do siebie ciągnie i sprawia, że mają zażyłe kontakty. Powiem Wam, że polubiłam te trzy kobietki, jednak też mocno trzymałam kciuki za to, żeby jakoś się w ich życiu poukładało. Bo tak naprawdę okazało się, że tak jak i my, mają nie lada życiowe problemy...
Stoją na rozdrożu i zastanawiają się, którą stroną iść. Którą drogę wybrać, by była ta właściwą...
Laura - jako matka dzieci szczęśliwa żona powoli zaczyna dostrzegać wady, jakie istnieją w jej relacjach. Czegoś jej brakuje, o wszystkich zawsze się troszczy, ale notorycznie zapomina o sobie.
Edyta - na pozór również szczęśliwa matka i żona, a jednak pod maską skrywa się ogromny ból i trudności, które wynikają z jej życiowej sytuacji i nie chodzi tutaj o materialność. Nie dość, że ma niepełnosprawne dziecko, które kocha całym sercem, to problemem jest mąż, który zaczyna się coraz niebezpieczniej zachowywać.
Beata - chyba najbardziej wyluzowana bohaterka, takie odnosiłam wrażenie. Do jej życia wkrada się nuda i popełnia jeden z największych błędów - niszcząc dotychczas poukładany świat.
Myślę, że i Wy polubicie te postacie, są z krwi i kości, nie papierowe, gdyż mają swoje charaktery, a ich problemy jeszcze bardziej ukazują, że są tacy jak my, popełniają błędy, starają się je naprawić i jakoś ciągnąć swój los, zwany życiem.
Czy polubiłam szczególnie którąś z nich? Nie, wszystkie obdarzyłam sympatią i myślę, że z Wami może być podobnie.
Oczywiście czytając o losach kobiet, nie raz i nie dwa chciałam je porządnie ochrzanić, za to, co robią. Bo jak tak można? Trzeba walczyć, trzeba mądrze postępować! Ale fajnie się mówi, jak się obserwuje, prawda? To nie my byliśmy w ich skórach. I jestem w stanie zrozumieć, że ich zachowanie w pewnych sytuacjach było normalne, tylko była jedną z kilku opcji. Czytając, towarzyszyło mi wiele emocji, bo nie raz nie mogłam znieść tego cierpienia. Za dużo było smutku, problemów, niepowodzeń... Chwile radości i szczęścia się pojawiały, ale było ich mniej. Pisarki pokazały świat i problemy takim, jakimi są. Nie koloryzowały świata, nie musiały. Czułam się tak, jakbym nie czytała książki, a wręcz obserwowała historię rozgrywającą się w moim otoczeniu.
Cała masa przesłań, które starają się nam udowodnić, że życie nie jest usłane różami. Każdy z nas ma większe lub mniejsze problemy, tylko jeśli przybierają niebezpieczny obrót, należy je szybko rozwiązywać, nie ukrywać, skazując się na cierpienie. Można przez to popaść w samozniszczenie, a przecież nie o to w życiu chodzi, by się katować, męczyć.
Wartości, jakie autorki starają się nam przekazać między wersami mają za zadanie uzmysłowić nam wiele i zmusić do zatrzymania się i przemyślenia tego, jakie jest nasze życie. Czy ciągle postępujemy wbrew sobie? Czy zauważamy siebie czy stale robimy coś dla kogoś?
Tematy, jakich podejmują się pisarki to nie tylko życie, miłość czy przyjaźń. To również agresja, uzależnienie, przemoc, choroby fizyczne i psychiczne, które sprawiają, że życie może się zmienić diametralnie. Piszą o tym, jak trudno, ale warto zrobić ten jeden krok, podjąć decyzję i zmienić swoje życie na lepsze. Nie jest to łatwe zadanie, ale warte zachodu, a poza tym, później obfituje. Tylko jedno jest ważne - musimy chcieć. Bo samo nic nie przyjdzie...
Akcja ma odpowiednie tempo, które nie jest zbyt szybkie, ani zbyt wolne. Autorki wiedzą, kiedy zaskoczyć czytelnika, kiedy odwrócić świat do góry nogami, żebyśmy my, czytelnicy, mogli czuć wiele, żeby nie móc doczekać się kolejnego rozdziału... Uważam, że jest to jedna z lepszych książek, jaką udało mi się poznać i zdecydowanie Wam polecam. Zaznaczyłam w niej też wiele fragmentów, które utkwiły w mojej głowie. Po prostu musicie sięgnąć, koniec kropka.
Jest to wartościowa pozycja, nie tylko dla kobiet. O nas i dla nas. O prawdziwym życiu i problemach, kto wie, może ktoś znajdzie w niej siłę i odwagę na to, by zmienić swoje życie? SERDECZNIE POLECAM!
💕 RECENZJA PRZEDPREMIEROWA 💕
Tytuł: "Nie czekaj już dłużej"
Autor: Gabriela Gargaś, Alina Adamowicz
Premiera: 13.03.2024
#współpracareklamowa z @wydawnictwo_wab
To historia o losach trzech kobiet które zdobywają się na odwagę by przewartościować swoje życie.
Laura to mężatka i matka trójki udanych dzieci. Ma piękny dom i wszystko z pozoru wygląda idealnie,ale tak nie jest. Boi się przyznać sama przed sobą,że czegoś jej brakuje. Ma wrażenie że utraciła własną tożsamość i nie żyje w zgodzie ze sobą.
Edyta tkwi w toksycznym związku. Jest matką niepełnosprawnej Melani, której jej mąż nie akceptuje. Twierdzi że jej córka jest dziwolągiem.
Beata to kobieta której niby nic nie brakuje do szczęścia,lecz ostatnio w jej małżeństwie nie dzieje się najlepiej.Ogień,który się tlił nieco przygasł, więc Beata postanowiła poszukać zainteresowania w oczach innego mężczyzny. W pewnym momencie przyjaciółki postanawiają wziąć swoje życie we własne ręce i zrobić z nim porządek.
"Nie czekaj już dłużej" to historia która pozwoli się Wam oderwać od codziennej bieganiny, zatrzymać się i przywrócić kontakt ze samą sobą. Dla mnie ta książka ma działanie terapeutyczne. To historia która przypomni nam ,że nigdy nie jest za późno na nowy początek. Bo warto się postarać żyć lepiej - zgodnie z własnymi wartościami i prawdziwymi potrzebami. Książka skłania do refleksji nad tym,co jest dla nas zbędne lub szkodliwe,a czego naprawdę potrzebujemy.
To książka o tym jak ważne jest umiejętne budowanie więzi z drugim człowiekiem. To historia o motywowaniu kobiet do osiągania swoich celów,pokonywaniu przeszkód,budowaniu pewności siebie.
Pamiętajcie kobiety,nie dajmy się stłamsić.Nie dajmy sobie wmówić,że jesteśmy nic nie warte. Krzyczmy głośno czego chcemy i czego potrzebujemy. Książka skradła moje serce od pierwszych stron. Potrzebowałam tej książki. Dała mi ona do myślenia. Z całego serca dziękuję autorkom za tak cudowną książkę.
To książka idealna dla nas kobiet ❤️
Z całego serca polecam ❤️
Na ,,Nie czekaj już dłużej" zdecydowałam się głównie przez dość dobrą znajomość tekstów Gabrieli Gargaś. Myślałam też, że Alina Adamowicz, jako pomysłodawca poradników, dużo lepiej przedstawi mroczną, jak też smutną wersję człowieka. Niestety, tematyka jest w wielu fragmentach zbyt infantylna. Chciałabym też, jako kobieta, sądzić, że rozwiązanie danego problemu jest banalnie proste i trwa zaledwie kilka dni....
Laura, Edyta i Beata to przyjaciółki od serca. Zawsze się wspierają, mogą na siebie liczyć o każdej porze dnia i nocy. Każda z nich ma swój własny problem z mężczyzną życia. Autorki przedstawiają nam, że to nie piękny dom, dobra praca i inne dobra materialne mogą zapewnić szczęśliwe życie. Człowiek potrafi też mieć wszystko, czego zapragnie, a i tak mało mu ekscytujących przygód... Jest to stuprocentowa prawda, ale jak dla mnie najistotniejsza okazała się historia Edyty, a najmniej ważna- opowieść Beaty. Według bohaterek, łatwo jest odejść i zacząć wszystko od nowa. Czyżby? Zachęcam do indywidualnych ocen, moja opinia nie jest przecież najważniejsza. Dawno już przestałam patrzeć na wszystko w sposób zero-jedynkowy. Autorki chyba wręcz przeciwnie, a szkoda...
Mimo zbyt bajkowej treści potrafię doszukać się jakichś pozytywów. Po pierwsze, poleciłabym tę książkę przede wszystkim kobietom cichym, wręcz typowym szarym myszkom, które nigdy nie zauważają swoich potrzeb i przez całe swoje życie zachowują się jak służba, ktoś na posyłki. Nie ma niczego złego w zdrowym egoizmie, który polega na sprawianiu sobie przyjemności czy pobyciu samej ze sobą. Odpoczynek, drobny zakup czy wypicie lampki wina z przyjaciółkami mogą zdziałać cuda, a zatem myślmy także o sobie. Czasy bardzo się zmieniły, dlatego dla kobiety także ważna jest sfera zawodowa, kontakt z innymi osobami. Czy mężczyźni wciąż powinni kreować nas na kury domowe? Niekoniecznie, choć praca domowa także jest trudna, a nie każdy to rozumie i nie docenia ciepłego obiadu, czystego mieszkania i upranego ubrania.
Inną zaletą jest prowadzenie dziennika przez Laurę. Mówi się, że papier wszystko ścierpi, a ja sama mocno popieram tę zasadę. Jej zapiski zostały wyróżnione inną czcionką, dlatego czytelnicy łatwo je znajdą. To, co pisała Laura, nieraz wydawało się banalne, ale akurat w tym przypadku doskonale ją rozumiem- sama do dziś prowadzę dziennik i bardzo mi to pomaga. Te zapiski są tylko moje, nikt nigdy ich nie przeczyta, ale ja wiem, że jest to forma indywidualnego katharsis. Polecam to innym czytelnikom, którzy nie zawsze mogą i mają z kim porozmawiać lub też wstydzą się swych myśli.
Cóż, moja ocena jest tu bardzo mieszana. Wykluczyłabym niektóre wątki, nie stosowałabym też zbyt naukowego i sztywnego języka, zwłaszcza wtedy, gdy bohaterki rozmawiają z dziećmi. Te rozmowy nie wyglądały na autentyczne i mogą razić innych odbiorców. W ogóle najlepiej by było, gdyby pisarki zdecydowały się na trylogię- każda historia dotyczyłaby danej bohaterki.
Powieść jest przeciętna, słodko-gorzka ale nikomu nie odradzam lektury. Kto wie, może jednak konkretna opowieść wzmocni danego czytelnika?
,,Warto być sobą, realizować swoje marzenia i być szczęśliwym. Nie zawsze będzie łatwo, ale życie to nie tylko wygoda i komfort. To także wyzwania, nauka i rozwój. Dlatego, kochane kobiety, bądźcie odważne, bądźcie sobą, bądźcie szczęśliwe. Bo to jest najważniejsze."
,,Nie czekaj dłużej"... weź do ręki książkę autorstwa Gabrieli Gargaś i Aliny Adamowicz i przeczytaj ją od deski do deski. Jeśli zajdzie taka potrzeba nawet kilka razy. To publikacja tak inspirująca, tak wyzwalająca, oczyszczająca, że po jej przeczytaniu odetchniesz pełną piersią i spojrzysz na siebie z zupełnie innej perspektywy.
Prezentując czytelnikom trzy bohaterki i ich życiowe potyczki z losem, autorki udowadniają, że my kobiety, mamy moc! Owa moc ma różne oblicza, tak jak i różne jesteśmy my same. Jedne niezwykle delikatne i subtelne, przychylające nieba innym, otulające, niosące dobro, zrozumienie i ukojenie. Drugie zaś, głośno wyrażające własne zdanie i pragnienia, kruszące mury, zmieniające świat, wychodzące z odwagą ze swojej strefy komfortu. Gargaś i Adamowicz w nienachalny lecz bardzo motywujący sposób tworzą niemalże leksykon opisujący kobiecą psychikę. Wychodzą naprzeciw potrzebom i bolączkom współczesnych kobiet, pomagają im odnaleźć najsilniejsze cechy w sobie, porzucić konwenanse, w które wikła je życie. Poruszają umysły, serca i dusze.
,,Nie czekaj dłużej" to powieść, która pozwala oderwać się od codziennego zabiegania i galopady niespokojnych myśli. To powieść, która swoją treścią może nieść działanie terapeutyczne dla tych, którzy pogubili się na swoich życiowych ścieżkach, czy też ukryli się w sobie głęboko przed światem. To w końcu powieść, która prowadzi do nowego otwarcia. Do zadania sobie trudnych życiowych pytań o jakość, komfort i zadowolenie z życia, które jest naszym udziałem.
To ważne i piękne przesłanie dla wszystkich wątpiących w siebie kobiet. Choć nie pozbawione życiowego bólu, smutku, rozczarowania i goryczy, niosące wyraźnie jasne światło nadziei. Nie czekajcie więc dłużej. Sięgnijcie po tę powieść i rozpocznijcie piękną podróż, w głąb siebie.
Polecam!
Alina Adamowicz oraz Gabriela Gargaś naszkicowały wyjątkową opowieść, która porusza najczulszą strunę, sięga najciemniejszych zakamarków duszy, nie tylko po to, by przypomnieć, jak nieobliczalne bywa ludzkie życie, które często wcale nie przypomina wymarzonej bajki, lecz przede wszystkim, by dodać wiary w siebie, udowodnić, jak cenna, wręcz fundamentalna jest miłość do samej siebie i walka o własne szczęście, jaki i komfort. Pod postacią subtelnej, wspierającej lektury otrzymujemy hipnotyzujący rollercoaster, gwarantujący przebudzenie się, początek nowego życia, przesyconego ciekawością, zdrowym egoizmem, a także zrozumieniem, iż nie można na siłę tkwić w destrukcyjnej relacji. Bezsprzecznie, tej książki nie zapomnicie bardzo długo!
,,Nie czekaj już dłużej" to opowieść, którą powinna poznać absolutnie każda kobieta! Przyjmuje ona formę lekkiego przypomnienia, potrząśnięcia, jak nie utracić tego, co najcenniejsze, jak się nie zagubić w szarej, przepełnionej obowiązkami i rozczarowaniami rzeczywistości. W pewnym momencie, to już konkretna przestroga, przysłowiowy kopniak, który może ochronić nas przed notorycznym powielaniem tych samych błędów, zapominaniu o sobie samej. To wreszcie przeszywająca, poruszająca najczulszą strunę historia o trudnych wyborach i stratach, jakich niestety nie da się uniknąć.
Obie Autorki władają niezwykle przyjemnym, błyskotliwym piórem, dlatego kartki przelatują przez palce w zawrotnym tempie. Bezsprzecznie, powieść nie byłaby tak przeszywająca, gdyby nie nadzwyczaj sugestywny styl. Wszystkie uczucia są niemal namacalne, otumaniają, fundując sercu niebywałe tortury.
,,Nie czekaj już dłużej" jest poruszającą, hipnotyzującą, skłaniającą do refleksji powieścią, jaką pochłania się z zapartym tchem. Głęboka, sentymentalna, lecz zarazem przeszywająca na wskroś, silnie potrząsająca bohaterami, jak i zaintrygowanym czytelnikiem, subtelna i piękna, ale nie można przecież odmówić jej brutalności, będącej domeną ludzkiego życia, wywołująca potok łez, a jednak napawająca nadzieją i ukojeniem. Ten przejmujący, emocjonalny koktajl rozkocha was w sobie, ale także boleśnie Was poturbuje. Polecam gorąco!?
Czy macie przyjaciółki, którym możecie powiedzieć wszystko i wiecie, że nie będą Was oceniać? Macie czas na kobiece pogaduszki?
Ta książka uświadomiła mi, że takich chwil ostatnio bywa u mnie zbyt mało, bo biorę udział w macierzyńskim pędzie życia, zapominając zupełnie o sobie. Nie jest to zatem kolejna propozycja obyczajowej powieści, daje o wiele więcej - zajrzenie we własne wnętrze i spojrzenie na swoje rozterki z innej perspektywy, co być może skłoni do pierwszego kroku do zmian. Kobiet z takimi samymi problemami jest znacznie więcej niż mogłoby się wydawać.
Poznajemy Laurę, Edytę i Beatę, każda z nich ma inną osobowość, sytuację finansową czy zawodową
problemy w relacjach, rodzicielskie trudności i dylematy. Mimo tych różnic rozumieją się, a także czują, że powinny dokonać zmian, bo ich życie jest w jakimś stopniu w rozsypce. Mąż Laury zachowuje się nieracjonalnie, z czym ona nie potrafi sobie poradzić, Beti szuka dodatkowych "atrakcji" w małżeństwie, Edycie ciężko jako mamie z niepełnosprawnym dzieckiem, w dodatku w jej związku trwa kryzys.
Bohaterki zostały stworzone idealnie, odczuwamy, jak bardzo są nam bliskie, bo są takie prawdziwe i życiowe. Wczuwałam się bardzo w ich smutek, tragedie, rozterki, bo życie potrafi być okrutne, jednak jest tutaj namiastka nadziei na lepszy czas. Cenię bardzo tę książkę za autentyczność i przypomnienie problemów, które mamy, bo media społecznościowe przesycone są perfekcjonizmem i obrazem sielanki, a w rzeczywistości ludzie cierpią w ukryciu z powodów, do których ciężko im się przyznać. Z punktu widzenia kobiety, uważam, że damska rola jest pełna wyzwań i spraw do udźwignięcia. Na pewno po lekturze sporo przemyślicie , jaki jest sens życia, czy warto tkwić w pewnych sytuacjach, czy dać innym drugą szansę, czy zadbać jedynie o siebie. Ogromny wpływ na cierpienie może mieć nałóg, przemoc lub schorowana psychika, niektórzy potrafią poradzić sobie z tymi trudnościami, a zakończenia bywają różne.
Sporo dała mi do myślenia ta książka. Bardzo mnie pochłonęła ?
"Nie czekaj już dłużej" jest powieścią opartą na prawdziwych wydarzeniach, napisaną w duecie przez Gabrielę Gargaś i Alinę Adamowicz. Tę realność czuć od pierwszej do ostatniej strony, gdyż to opowieść o zwykłym życiu, jakie może być udziałem każdego z nas.
Chyba zgodzicie się ze mną, że każdy z nas nosi głęboko w sobie jakieś problemy, o których nikomu nie mówi, prawda? Zwykle sami próbujemy sobie z nimi poradzić. Jednak nie zawsze jest to takie proste, ale trzeba podejmować działania, by przekształcić je w coś pozytywnego. A czasem i poprosić o wsparcie kogoś innego.
"Nigdy nie jest za późno, żeby stanąć do walki o szczęście. Zamiast boksować się sama z sobą, warto powalczyć o siebie. I uwierzyć, że najwięcej zależy od nas samych."
W moim odczuciu autorkom udało się przekazać w tej książce to, czego się spodziewałam. To nadzieja na lepsze jutro, na lepsze, dobre życie. To jedna z tych historii, która dodaje odwagi. Odwagi do tego, by żyć po swojemu. Bo na to nigdy nie jest za późno. Bohaterki mimo przeciwności losu przewartościowują swoje życie, zmieniając tok myślenia, wprowadzając wiele zmian. Do czego je to zaprowadzi?
"Przeciwności losu smucą i odbierają siły. A przecież wszystko się kiedyś kończy i ten trudniejszy czas też przeminie. Czasami lepiej pozostawić przeszłość w przeszłości, tam gdzie jej miejsce. Najważniejsze, żeby zacząć działać. Od ciągłego patrzenia do tyłu można się najwyżej nabawić bólu szyi. Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa. TO WŁAŚNIE DZIŚ MAMY TEN NOWY DZIEŃ, NOWE SPOJRZENIE, NOWE MOŻLIWOŚCI."
Podczas lektury towarzyszył mi ogrom emocji i uczuć. Pojawiło się wzruszenie, śmiech i głębokie refleksje. Radość miesza się ze smutkiem, miłość z odrzuceniem. Lubię książki, które poza rozrywką dadzą mi coś więcej. A ta taka właśnie jest. Pozwala zrozumieć, że jesteśmy ważni tacy, jacy jesteśmy oraz że trzeba o siebie dbać. Zadałam sobie pytanie, co jest mi zbędne, co mi szkodzi, a czego tak naprawdę potrzebuję i pragnę? I wiecie co? Doszłam do bardzo zaskakujących dla mnie wniosków.
"Nie czekaj już dłużej" to pełna ciepła, wzruszeń, wsparcia czytelniczego serca powieść o tym, co boleśnie się kończy oraz niosących nadzieję nowych początkach. To historia o zawiedzionych oczekiwaniach oraz o tym, że spełnione marzenia nie mają ceny. I choć zapewne kogoś z Was życie przeczołgało, jestem pewna, że dzięki tej książce zaczniecie się uśmiechać do siebie, świata i ludzi. Zadbajcie o siebie!
Przeczytane:2024-04-22, Ocena: 4, Przeczytałam,
Są takie historie, które pomimo swojej prostoty, zapadają głęboko w pamięć. Pozostawiają w głowie kłęby myśli, refleksji i analiz. "Nie czekaj już dłużej" to jedna z takich książek.
Dzieło, które wspólnie stworzyły Alina Adamowicz i Gabriela Gargaś jest niewątpliwie wyjątkowe. Autorki nie napisały tylko opowieści o trzech różnych kobietach, zmagających się z różnymi życiowymi problemami. Ta książka to swoisty manifest kobiecości, pełen wskazówek i rad, podanych nienachalnie, nie wprost. Czytelnik poznaje trzy bohaterki, zaprzyjaźnione, które dokonując wyborów, kreują swój los. Nie zawsze są to trafione decyzje. Wielokrotnie to los kpi z kobiet, prowadząc je ścieżką, którą podążać nie mają ochoty. Jedno jest pewne, ich życie nie jest magiczną bajką, w której każdy z uśmiechem na ustach przez nie kroczy. Te kobiety zmagają się z życiowymi problemami, rozterkami i popełnionymi błędami. Jednak w tym wszystkim są dla siebie wielkim wsparciem.
Autorki doskonale wplotły w treść fabuły wiele rad, których ciężko wypatrywać na pierwszy rzut oka. Pokazały niejednokrotnie dość feministyczne podejście, nawiązując do tego, że kobiety są ważne, mają prawo głosu, powinny być doceniane, ale są też ludźmi i popełniają błędy. Nie ma osób nieskazitelnych, co nie oznacza, że są źli.
"Nie czekaj już dłużej" to taki cichy poradnik, wirtualna wizyta u psychologa. Zupełnie nienachalna, bardzo delikatna i ledwo wyczuwalna, ale jest! Zaznaczyła swoją obecność w tej fabule i wypadło to bardzo dobrze. Wydaje mi się, że ta książka jest raczej skierowana do żeńskiej grupy czytelniczej. Jest swoistym manifestem kobiecości, pokazaniem siły pań i walki, którą podejmują, by osiągnąć marzenia i godnie żyć. Wszystko okraszone lekkim piórem i swobodą wypowiedzi, sprawiającą że książka o trudnej tematyce staje się przyjemna w odbiorze.