Żywe i niezwykle poruszające świadectwo heroizmu człowieka, który jako lekarz, pedagog i pisarz w pełni poświęcił się dzieciom.
Warszawa, 1939 rok. Prowadzony przez Janusza Korczaka i Stefanię Wilczyńską Dom Sierot zostaje przeniesiony do warszawskiego getta. Jedną z nauczycielek zostaje Agnieszka Ignaciuk, wdowa, która wraz z dziesięcioletnim synem Henrykiem trafia tam prosto z ulicy, mimo że limit miejsc w sierocińcu jest już dawno wyczerpany. Zostaje prawą ręką Starego Doktora. Bierze udział nie tylko w opiece nad dziećmi, ale też w zdobywaniu datków od urzędów i darczyńców.
Naziści planują likwidację getta i pozbycie się jego mieszkańców. Janusz Korczak robi wszystko, aby zachować pozory normalności i uratować dzieci. Cudem zdobywa żywność i lekarstwa, a wraz z Ireną Sendlerową próbuje pozyskać fałszywe dokumenty dla dzieci. Towarzyszy swoim wychowankom aż do końca. Historia jednak nie urywa się w obozie zagłady w Treblince.
Agnieszce i Henrykowi udaje się uniknąć transportu. Stary Doktor powierza nauczycielce swój obszerny pamiętnik, który ona oddaje na przechowanie pisarzowi Igorowi Newerly'emu. Liczą na to, że po wojnie trafi on w ręce wydawcy, a prawda ujrzy światło dzienne
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-06-15
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: El maestro
Tłumaczenie: Barbara Bardadyn
Janusz Korczak chroni najmłodszych, bezbronnych i bezdomnych sierot, które straciły wszystko co miały. Zapewnia im dach nad głową w sierocińcu podczas trudnych czasów II Wojny Światowej. To on każdego dnia, stara się załatwić jakąś żywność, podnieść na duchu i małych i dużych, choć wie, że nadciągają ciężkie czasy. Doktor Korczak to osoba, która na pierwszym miejscu stawiała zawsze drugiego człowieka, nie bał się stanąć w obronie słabszych, po prostu czuł, że musi to zrobić. Pewnego dnia mimo braku miejsc w sierocińcu postanawia przyjąć pod swój dach Agnieszkę z synem Henrykiem. Kobieta w zamian pomaga w ośrodku i opiekuje się dziećmi, za to jej syn pozostaje wiernym towarzyszem doktora, który robi wszystko by ochronić dzieci przed najgorszym.
Jak wyglądało życie tych najmłodszych i najbiedniejszych? Co był w stanie zrobić Janusz Korczak by zapewnić dzieciom jedzenie i dach nad głową? Czy były rzeczy niemożliwe dla doktora?
O ile mnie pamięć nie myli jest to moja druga książka tego autora. Pierwsza to była „Kołysanka z Auschwitz”, która mnie oczarowała, temu też wiedziałam, że na tej również się nie zawiodę.
Historia Janusza Korczaka jest oparta na faktach, a autor świetnie łączy prawdę z fikcją literacką. Już od pierwszych stron wciągnęła mnie ta książka na tyle, że ciężko mi się było z nią rozstać.
Losy doktora, który całkowicie poświęcił się dzieciom w ciężkich czasach II Wojny Światowej. Wszystko opisane jest w formie dziennika, co sprawia, że czytelnik dosłownie płynie przez tę książkę.
Nie jest to historia lekka i przyjemna w czytaniu, jednak moim zdaniem takie książki, również są potrzebne. Ukazują realia z czasów, z którymi nie mieliśmy styczności. Już wiele razy zastanawiałam się, czemu nauka historii o II Wojnie Światowej to zapamiętanie dat początku, końca, powstań, traktatów… Znacznie więcej uczę się z takich książek niż z tego, co wyniosłam ze szkoły.
Uważam, że autor świetnie sobie poradził z tym tematem i wiem, że opinie są podzielone, niektórzy twierdzą, że wiele jest momentów nierealnych. Jednak jak dla mnie jest to rewelacyjna forma połączenia faktów z fikcją literacką. Jestem wielką fanką twórczości autora i koniecznie będę musiała nadrobić pozostałe książki autora.
Chciałabym zwrócić uwagę również na piękne wydanie książki, po pierwsze twarda oprawa, a po drugie każdy rozdział zaczyna się ilustracją. To wszystko sprawia, że naprawdę przyjemniej się sięga po taką powieść.
Gorąco polecam tę książkę wszystkim tym, którzy interesują się tematem II Wojny Światowej.
„Niektórzy uważali mnie za rzeźbiarza dziecięcej duszy, co brzmiało dla mnie równie pretensjonalnie, co fałszywie. Jeśli już, to widziałem siebie jako opiekuna, który prowadzi dzieci przez krótki odcinek ich drogi życia”.
Janusz Korczak to postać, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Każdy z nas wie kim był i czego dokonał podczas drugiej wojny światowej. "Nauczyciel z getta" to inspirowana jego życiem powieść, która rozpoczyna się w momencie wybuchu drugiej wojny światowej.
Warszawa, 1939 rok. Janusz Korczak wraz ze Stefanią Wilczyńską prowadzą Dom Sierot. Pewnego dnia, do drzwi domu puka samotna matka wraz z synem, oboje szukają schronienia. Janusz Korczak, choć wie, jaka panuje u nich sytuacja, przyjmuje ich pod dach sierocińca. By odciążyć trochę Doktora, Agnieszka pomaga w opiece nad dziećmi.
Nadchodzą coraz gorsze dni, zaczyna brakować jedzenia, ubrań, leków a naziści postawili sobie za cel całkowite zlikwidowanie getta wraz z jego mieszkańcami. Janusz Korczak wraz z Agnieszką, robią wszystko, by ocalić jak najwięcej dzieci.
"Poczułem bezsilność, widząc, że umiera na moich oczach, a ludzie chodzą obojętnie w jedną i drugą stronę. Przytuliłem go i kołysałem jak niemowlę, łzy zalewały moje policzki..."
Przepiękna i niezwykle poruszająca opowieść napisana w formie pamiętnika, która łączy fikcję z prawdziwymi wydarzeniami. Autor w mistrzowski sposób wprowadza nas w realia drugiej wojny światowej, przedstawiając nam heroizm Korczaka, który jako lekarz, pedagog i pisarz całe swoje życie poświęcił dzieciom. To on jako jedyny walczył do samego końca o to, by dziesiątkom dzieci zapewnić choć namiastkę bezpieczeństwa. Choć miał wiele okazji, by odejść, nie zrobił tego, został z nimi do końca wiedząc, że nie mają nikogo oprócz starego Doktora. Czytając tę powieść nie sposób nie uronić choćby jednej łzy, to historia, która poruszy najtwardsze serca.
"Nauczyciel z getta" to moje pierwsze spotkanie z Autorem i jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu literackiego Mario Escobara. Powieść przeczytałam z ogromną przyjemnością, kartkując strona po stronie, zachwycałam się przepięknym językiem. To jedna z tych książek, obok której nie można przejść obojętnie. Polecam z całego serca!
W książkach skupiających się na tematyce II wojny światowej, książkach z gatunku literatury obozowej kilkukrotnie spotkałam się z wątkiem poświęconym Januszowi Korczakowi. Nigdy jednak nie był on rozbudowany, a to postać, która z pewnością zasługuje na bliższe poznanie. @marioescobar.oficial w swojej najnowszej historii #nauczycielzgetta koncentruje uwagę czytelnika właśnie na Starym Doktorze, człowieku wyjątkowym, który był lekarzem, pedagogiem, pisarzem, publicystą i działaczem społecznym.
Czytelnik poznaje ówczesne realia widziane oczami niesamowitego człowieka,Starego Doktora, który był w stanie poświęcić wszystko, dosłownie wszystko, po to aby dzieci z sierocińca, którymi się opiekował czuły, że pomimo okrucieństwa jakie działo się wokół nich, były kochane. Wyobrażacie sobie, w tak okrutnym czasie, nie mieć nikogo, być sierotą, walczyć o każdy następny dzień? Doktor starał się jak tylko mógł, aby właśnie takie dzieci odnalazły choć namiastkę domu, a nie było to łatwe zadanie... zwłaszcza będąc Żydem.
Książka została napisana w formie pamiętnika, przez co odniosłam wrażenie, jakbym była jeszcze bliżej, jeszcze głębiej w tej historii i jeszcze mocniej przeżywałam każde słowo i zdanie… tym bardziej, że wiedziałam jakie będzie zakończenie… wzmianki o „ostatnim marszu” za każdym razem wywołują u mnie potok łez.
Janusz Korczak to jedna z takich osób, którą wszyscy powinni znać, ze względu na jego odwagę, poświęcenie, za serce, które miał dla swoich podopiecznych.
To człowiek, który niczego nie oczekiwał w zamian: „Jestem nie po to, aby mnie kochali i podziwiali, ale po to abym ja działał i kochał. Nie obowiązkiem otoczenia pomagać mnie, ale ja mam obowiązek troszczenie się o świat, o człowieka.”
Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to książka biograficzna, a powieść historyczna, gdzie rzeczywistość pomieszana jest z fikcją literacką, ale pomimo to autor bardzo skrupulatnie podszedł do tego jakże trudnego zadania: opowiedzenia światu historii człowieka wyjątkowego...
PAMIĘTNIK STAREGO DOKTORA
Jeśli zapytałabym o nazwisko Henryk Goldszmit, to zapewne części z Was nic by ono nie mówiło, albo przywoływało jakieś mgliste, niejasne skojarzenie. Jednak gdybym rzuciła hasło Janusz Korczak, to jestem pewna, że każdy wiedziałby, o kim mowa. Lekarz pediatra, nowatorski pedagog, znakomity pisarz, publicysta oraz opiekun, a może raczej kochający ojciec osieroconych dzieci - to tylko niektóre funkcje, jakie gorliwie wypełniał w swoim niezbyt długim, bo zaledwie 64-letnim życiu ten niesamowity mężczyzna.
Mario Escobar - autor takich powieści jak "Kołysanka z Auschwitz" czy "Dzieci żółtej gwiazdy" zafascynowany postacią tego Wielkiego Człowieka postanowił poświęcić mu swoją najnowszą książkę zatytułowaną "Nauczyciel z getta". Ta oparta na prawdziwych wydarzeniach opowieść jest przepięknym świadectwem miłości, poświęcenia i bohaterstwa w czasie, gdy człowieczeństwo zginęło wraz z nazistowską ideologią czystości rasy. Impulsem do napisania tej opowieści było odnalezienie pamiętnika, który Korczak prowadził po przeniesieniu się wraz z całym sierocińcem, wychowawcami i setką dzieci za mury warszawskiego getta. Zapiski Dobrego Doktora, jak często był nazywany, wywarły na autorze książki duże wrażenie i posilkujac się nimi Mario Escobar sprawił, że spuścizna Janusza Korczaka po raz kolejny ujrzała światło dzienne i ocalała od zapomnienia.
"Polska to dla mnie twarz wygłodniałego dziecka albo szkliste oczy matki, która nie ma co dać jeść swoim dzieciom."
Ten wymowny cytat oddaje całą prawdę o życiu za murami, gdzie na obszarze nieco ponad 300 ha znalazło się docelowo pół miliona ludzi. Od początku istnienia getta zasadniczymi problemami były: głód, choroby zakaźne, zła sytuacja sanitarna, niewolnicza praca i kontrybucje nakładane przez władze niemieckie. Za opuszczenie wyznaczonego obszaru oraz za pomoc udzielaną Żydom poza gettem, po tzw. aryjskiej stronie groziła kara śmierci. A mimo to, w tych nieludzkich warunkach, usiłowano stworzyć choćby namiastkę normalności.Działały tu legalne i nielegalne instytucje charytatywne, oświatowe, religijne, kulturalne.
"Getto kończy się tam, gdzie zaczyna się śmiech. Przyszłość jest już niczym, a nasza jedyna broń by przetrwać, to humor."
Janusz Korczak był właśnie jedną z takich osób, która w heroiczny i niewyobrażalny wręcz sposób, z narażeniem życia starała się zadbać o "swoje" dzieci. Jego sierociniec był wzorowo prowadzony, a poświęcenie i oddanie godne podziwu. Nauczyciel z getta sięgał po niemożliwe, starał się wspierać wychowanków, podsycać nadzieję i wlewać otuchę w ich małe serca. Organizował wspólne wieczory, przedstawienia i akcje, aby odwrócić uwagę dzieci od terroru, bombardowań, ciągłej niepewności i beznadziei. Pomagali mu w tym dziele oddani współpracownicy i wychowawcy ze Stefanią Wilczyńską na czele.
Opowieść o Januszu Korczaku to pozbawione iluzji refleksje o tamtych niewyobrażalnie trudnych miesiącach, to wyjątkowe świadectwo miłości, odpowiedzialności i poświęcenia. To wstrząsający i nad wyraz prawdziwy obraz czasów, w których każdy kolejny przeżyty dzień był radością, choć przybliżał o krok do zagłady. To wreszcie jedyny w swoim rodzaju namacalny dowód na to, że zło należy dobrem zwyciężać. Bo przecież jak mówi sam Janusz Korczak:
"Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż czynienie dobra." A "... najlepsze, czego możemy nauczyć innych, to zawsze otaczać miłością tych, którzy nas otaczają, nie oczekując niczego w zamian."
Książka Mario Escobara to oparta na prawdzie historycznej fikcja literacka, w której udało się niemal wiernie odtworzyć atmosferę tamtych czasów. Heroizm, bohaterstwo i poświęcenie dla uratowania od zagłady choćby jednego ludzkiego istnienia było priorytetem w obliczu transportów i likwidacji getta. Zaświadcza o tym działalność takich osób jak Janusz Korczak, Irena Sendlerowa i całe organizacje, które szukały schronienia dla przeszmuglowanych osób, głównie dzieci po tzw. aryjskiej stronie.
"Nauczyciel z getta" to opowieść zdecydowanie warta uwagi. Historia niełatwa, wzbudzająca skrajne emocje, ale niezwykle wartościowa. Napisana ku pamięci jest jedną z tych pozycji w literaturze, które powinno się znać. Jej lektura stanowi impuls do dalszego zgłębiania tematyki II wojny światowej, a mnie osobiście zachęciła do sięgnięcia po książki opisujące historie dzieci Ireny Sendlerowej. Jeśli zatem ciekawią Was wojenne czasy i chcielibyście zmierzyć się z realiami panującymi w warszawskim getcie na podstawie relacji Wielkiego Człowieka to "Nauczyciel z getta" będzie idealnym wyborem.
Mario Escobara kojarzę za sprawą powieści “Kołysanka z Auschwitz”. Tak dobrze zapamiętałam ten tytuł, że wiedziałam, iż to tylko kwestia czasu, kiedy sięgnę po kolejne książki tego autora. Czy znacie to uczucie, kiedy już po lekturze jednej historii jesteście gotowi zaufać autorowi bezgranicznie i na zawsze?
„Nauczyciel z getta” przybliża czytelnikom postać Janusza Korczaka i jego działalności na rzecz dzieci w getcie warszawskim. Sięgając po powieść miałam szansę połączyć zainteresowanie książkami wojennymi i biografiami. Uważam, że warto sięgać po tego typu treści, bo takie tematy są ważne, aktualne i wartościowe. Można nieco odświeżyć wiedzę lub poznać dany temat z innej strony.
Nie ukrywam, że nie wiedziałam zbyt wiele o Korczaku. Już pierwsze strony powieści sugerowały natomiast, że jest to postać, której po prostu wypada się przyjrzeć. Escobar w dużej mierze poświęca książkowe strony konkretnym działaniom, jakie doktor podejmował na rzecz sierocińca. Mamy możliwość dowiedzieć się, w jaki sposób pozyskiwał fundusze, jak opiekował się sierotami i co zrobił, by je ocalić.
Korczak, którego poznajemy na powieściowych stronach to inspirujący, mądry i odważny człowiek o dobrym sercu. Ktoś, kto stanowi najlepszy przykład tego, że warto pomagać i troszczyć się o bliźnich. Żyjemy w innych czasach, ale liczy się przecież każdy gest i dobry uczynek. To niewiarygodne, jak bardzo Korczak potrafił się poświęcić w ramach niesienia pomocy.
Nie znaczy to natomiast, że Escobar skupił się jedynie na tym, by doktora wychwalać. Oprócz bliższego przedstawienia jego osoby, możemy również dowiedzieć się nieco więcej na temat warunków panujących w warszawskim getcie, zmian jakie zachodziły w nim z czasem, przykrych incydentów spotykających Żydów na co dzień. Escobar opowiada szczerze i na temat. Ceni realizm i nie chowa się za tabu. Niektóre sceny szokują, ale przecież to wszystko rzeczywiście miało miejsce. W czasie pisania autor korzystał z dziennika pozostawionego przez samego Korczaka.
Być może zabrzmi to nieco dziwnie w przypadku książki o takiej tematyce, ale największe wrażenie zrobił na mnie styl autora. Całość została napisana przepięknym językiem. Z przyjemnością czytałam po kilka razy te same fragmenty lub zachowywałam najładniejsze cytaty.
„Nauczyciel z getta” to tytuł, na który z pewnością warto zwrócić uwagę. Czas poświęcony tematyce wojennej nigdy nie jest czasem straconym.
Lubicie książki inspirowane historią? Ja tak, dlatego z wielkim zaciekawieniem sięgnęłam po książkę ,,Nauczyciel z getta" autorstwa Mario Escobara. Znany pisarz i historyk zainspirowany historią Janusza Korczaka (jego prawdziwe imię to Henryk Goldszmit), wywodzącego się z warszawskiej rodziny żydowskiej, pedagoga, który został zamordowany w jednym z nazistowskich obozów zagłady, w Treblince. Do końca swojego życia Korczak robił to, co kochał, pracował i zajmował się sierotami i wraz z nimi został wywieziony podczas likwidacji warszawskiego getta do Treblinki, gdzie nie czekało na niego nic innego, jak tylko śmierć.
,,Świat zamienił się w straszliwe miejsce, ale każdej wiosny kwiaty na nowo będą zapełniać ziemię, obiecując letnie zbiory, zanim jesień przefarbuje pola, a zima świata spadnie na nas niczym gruba." *?
Escobar w swojej książce oprócz poruszającej historii o potędze ludzkiego heroizmu, przedstawia również realia codziennego życia w warszawskim getcie, w którym warunki do życia, pogarszały się z każdym kolejnym dniem funkcjonowania tego obiektu. Opisuje walkę ludzi o przetrwanie, którzy walczyli z nieustającymi brakami jedzenia, lekarstw i przeludnieniem. Pisze o towarzyszącym im ciągłym strachu o to, co przyniesie kolejny dzień czy noc. Przedstawia także bezmiar okrucieństwa, czy mówiąc wprost niewyobrażalnego sadyzmu, który często przekraczał jakiekolwiek granice i pozbawiał uwięzionych ludzi - godności i człowieczeństwa, jaki stosowali nazistowscy żołnierze wobec niewinnych ludzi, których jedynie pechem było to, że urodzili się narodowości żydowskiej. Tę książkę czytałam z wielkim poruszeniem i, mimo że jest ona mieszanką prawdziwych faktów historycznych z fikcją literacką, to autor wszystko przedstawia w sposób bardzo przekonujący i realistyczny. Dzięki temu można doświadczyć emocji, atmosfery strachu i wciągnąć się w jej treść.
,,Śmierć to zwycięstwo zapomnienia. Dopóki pamiętamy naszych bliskich, oni wciąż są wśród nas."*?
,,Nauczyciel z getta" to książka, którą z pewnością warto przeczytać. Jej tematyka może wydawać się ciężka czy wręcz kontrowersyjna, jednak potrafi swoją treścią porwać czytelnika.
*?- cytat z książki ,,Nauczyciel z getta" Mario Escobar
*?- cytat z książki ,,Nauczyciel z getta" Mario Escobar
? RECENZJA ?
"Przyjaciele nigdy nie rozstają się całkowicie, wspomnienia łączą ich na zawsze nieusuwalnymi więzami przeszłości, czasem, którego już nikt nie może im ukraść i który wróci do nich za każdym razem, gdy w środku samotności albo cierpienia ośmielą się do przywołać."
Współpraca reklamowa z @wydawnictwokobiece
Mario Escobar podjął się bardzo trudnego tematu, którym jest okres wojenny. Tematyka książki poświęcona jest Januszowi Korczakowi, który doskonale i na trwałe zapisał się w kartach historii, jako bardzo ważna persona. Autor bardzo zmyślnie połączył fakty historyczne oraz wymyślone wątki, po to byśmy mogli poznać tą historię bliżej. Skusiła mnie nie tylko przepiękna okładka, ale bardzo kuszące opisami wnętrze.
Dawniej sporo czytałam różnego rodzaju książek, pamiętników z historią okresu wojennego, zwierzeniami ludzi i ich przeżyciami, teraz postanowiłam znów spróbować. Książka szybko porwała mnie do swojego wnętrza. Jest to opowieść, którą bardzo ciężko się czyta ze względu na dramaturgię, obrazowe opisy, wydarzenia, które teraz, także są na wyciągnięcie ręki. Życie w getcie, do którego byli zmuszeni żydzi, a także ich próby radzenia sobie nawet w najbardziej krytycznych momentach, bez pożywienia, dachu nad głową, z mnóstwem chorób, niebezpieczeństw i w strasznym ścisku. Korczak prowadził dom dziecka, który z dnia na dzień coraz bardziej pękał w szwach. Mierzył się z brakiem leków, pożywienia, wody, jakiejkolwiek pomocy i ratunku. Mimo iż sam opadał z sił, walczył, próbował i podnosił na duchu. Opiekował się dziećmi, wręcz żebrał o pożywienie, ofiarował im świat fantazji, ciepłe serce i nadzieję, choć ta, coraz bardziej ginęła. Razem z Ireną Sendlerową, której losy są mi bardzo znane, do ostatnich chwil ratowali dzieci, przemycając ich za mury getta. Stał się bohaterem, choć nie walczył bronią, miał serce i niósł ogromną pomoc, sam niewiele miał i potrzebował. Swoje życie poświęcił dzieciom i razem z nimi odszedł z tego świata. Bardzo wpływająca na wyobraźnię, ściskająca za serce, bolesna, wywołująca mnóstwo łez książka, którą każdy powinien przeczytać. Choć to wydarzyło się dawniej, do dziś odczuwa się skutki. Powinniśmy czerpać garściami z takich opowieści, bo to pomoże nam inaczej spojrzeć na własne życie. Pędzimy, gnamy za pieniądzem, nie zastanawiając się nad chwilą, nad tym co tak naprawdę najważniejsze. Bardzo polecam i zachęcam do przeczytania.
"Życie jest darem. Jeśli potraktujemy je jako pożyczkę albo zobowiązanie, staniemy się zgorzkniali. Każdy dzień, w którym otwieramy oczy i tu jesteśmy jest prezentem. Nie zapominajmy o tym"
Agnieszka Ignaciuk wraz z synkiem Henrykiem szukają schronienia. Trafiają do sierocińca Janusza Korczaka. Agnieszka zostaje tam opiekunką. Towarzyszy nauczycielowi w codziennych obowiązkach. W czasie wojny sierociniec zostaje przeniesiony do Getta warszawskiego. Kiedy zaczyna się redukcja tego miejsca, Naziści zamierzają pozbyć się ponad pół miliona jego mieszkańców. Janusz Korczak do ostatniej chwili próbuje uratować wychowanków domu sierot.
Mario Escobar w przepiękny sposób opowiedział nam historię,opartą na faktach wspaniałego pedagoga Janusza Korczaka, który swoje życie poświęcił walce o dobro dzieci. Piękna, poruszająca, pełna poświęcenia i miłości do innych, rozdzierająca serce to właśnie historia Janusza Korczaka opisana w "Nauczycielu z Getta". Każda książka opowiadająca o losach ludzi w czasie wojny jest trudna. Jednak historia Janusza Korczaka i dzieci z sierocińca jest zupełnie inną kategorią tych książek, bo tu cierpią najmłodsi, a fabuła staje się jeszcze bardziej ciężką i rozdzierającą. Czytając tę historię nie raz miałam łzy w oczach, a mając świadomość, że ta historia jest oparta na faktach zakończenie złamało mi serce. Janusz Korczak, a właściwie Henryk Goldszmit zaimponował mi swoim heroizmem, walką o dobro bezbronnych małych dzieci, które do samego końca były dla niego najważniejsze.
Autor pisze, że część fabuły jest fikcją wymyśloną na potrzeby historii, a część inspirowaną faktami, wspomnieniami i dokumentami.
Jan Korczak, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Henryk Goldszmit był osobą niezwykłą, nie tylko dlatego, że poświęcił swoje życie żydowskim dzieciom, był człowiekiem pełnym empatii, czułości i miłości i chociaż borykał się z wieloma niedogodnościami zarówno fizycznymi jak i materialnymi to nigdy się nie poddawał.
Nie założył rodziny, ponieważ obawiał się dziedzicznej choroby, na którą zachorował jego ojciec. Ale do ostatnich swoich dni za swoją rodzinę uważał osierocone dzieci, którym los zabrał nie tylko rodziców, ale często i godność.
W czasach wojennych taki człowiek był dla jednych aniołem, a dla innych utrapieniem. Nieco zbuntowany, odważny i nie stroniący od ryzykownych zdarzeń. Takich osób zapewne wiele było na świecie i każdy z nich zasługuje na pamięć, ale nie o wszystkich mówi się z takim sentymentem i nie wszystkich się pamięta.
Dzięki pisanym w czasie wojny pamiętnikom poznajemy rzeczywistość wojenną z punktu widzenia konkretnej osoby. Całkiem niedawno czytałam książkę inspirowaną pamiętnikiem Anne Frank, teraz pamiętnik Jana Korczaka, to są fakty, które boleśnie przenoszą nas z kartek zeszytu na strony ówczesnej rzeczywistości.
Nie mam wpływu na literaturę, którą muszą czytać młodzi ludzie jako lektury obowiązkowe, ale może osoby, które mogą coś z tym zrobić pomyślałyby, żeby zamiast mało zrozumiałych dla młodych ludzi ,,Dziadów" czy ,,Nad Niemnem", lektur oczywiście ważnych politycznie i historycznie dla każdego, nie wprowadzić takich z historią wojenną w tle. Wiem, że do ,,Dziadów" czy ,,Nad Niemnem" jak ktoś będzie chciał to kiedyś wróci. Sama całkiem niedawno zabrałam się za ,,Potop", ale zrobiłam to teraz, kiedy poczułam się na to gotowa, natomiast będąc w liceum nie ,,czułam" tych fabuł.
Wracając jednak do tej książki, myślę, że nie trzeba zbytnio zachęcać do sięgnięcia po tę lekturę. Chociaż wiele osób twierdzi, że w ciągu ostatnich lat zrobił się wysyp literatury wojennej i co niektórzy czują już przesyt. Być może, jest tego dużo, dlatego wybierajmy mądrze, nie sięgajmy po każdą wojenną powieść, bo wiele z nich nie jest zbyt wiele wartych pod względem historycznym. Są to powieści pełne bólu, czasami miłości, czasami okrucieństwa, ale przecież nikt na siłę nie każe nam ich czytać.
Janusz Korczak był osobą wszechstronnie towarzyską, potrafił się odpowiednio zachować zarówno wśród polskich czy żydowskich przyjaciół jak i wśród wysoko postawionych Niemców. Był osobą nie tylko lubianą, ale bardzo szanowaną przez innych, szanowaną nawet przez swoich potencjalnych wrogów.
Niewielu było ludzi potrafiących nawiązać taki kontakt z dzieckiem, aby nie tyle nie czuło się sierotą, bo tych w czasie wojny i po niej nie brakowało, ale aby nie czuło się odrzutkiem społecznym. To dar jaki posiada niewielu dorosłych, którzy mimo przeciwności losu, walki o przetrwanie, walki o drugiego człowieka potrafili podtrzymać wiarę we własne człowieczeństwo, pokazać, że można być dumnym człowiekiem w każdych okolicznościach.
To nie jest lektura lekka, łatwa i przyjemna, zresztą jak wszystkie książki z wojenną fabułą, ale kiedy czytamy o dzieciach, które mimo strachu, szły za swoim nauczycielem z podniesionymi głowami, wierząc w niego i w jego słowa, szczególnie w te, dodające im odwagi i otuchy, to trudno zapanować nad łzami cisnącymi się do oczu.
Myślę, że niejedna osoba będzie tę książkę wspominała czując palący pod powiekami ogień. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę potrafiła mówić o tej książce bez łez. Bo tu nie chodzi o brutalność i bolesne wydarzenia wojenne, bo w każdej wojnie to jest podobnie, ale czemu zawiniły dzieci?
Kiedy skończyłam czytać tę książkę, długo nie potrafiłam skupić myśli na czymś innym, wciąż w głowie wracały mi obrazy opisane w powieści. A muszę przyznać, że autor nie szczędził emocji i momentami aż nazbyt realistycznie potrafił przekazać to o czym pisał.
Książka została napisana w formie pamiętnika, dlatego odbiór treści jak dla mnie był bardzo emocjonalny. Mądrość jaką miały w sobie małe żydowskie dzieci, a jaką przekazał autor w postaci niektórych dialogów i słów wypowiadanych dziecięcymi ustami, to bardzo bolesna a zarazem niewykluczona prawda. Jak wiele z tych dzieci musiało dorosnąć szybciej niż ich współcześni rówieśnicy.
Nie przechodźcie obok tej książki obojętnie, pamiętajmy takich ludzi jak Janusz Korczak, bo to bardzo ważne dla historii i ludzkości osoby.
Polecam książkę nie tylko miłośnikom lektur wojennych, ta powieść to świadectwo człowieczeństwa, odwagi, miłości i mądrości. Książka jest pięknie napisana i pięknie wydana, a okładka mówi sama za siebie. Z całą pewnością niejednej osobie dostarczy sporo wrażeń.
Historia inspirowana życiem Helene Hannemann, matki, która poświęciła wszystko dla rodziny i dzieci, które miała nadzieję uratować Helene...
Nowa powieść Maria Escobara, autora bestsellerów ,,Kołysanka z Auschwitz" i ,,Dzieci żółtej gwiazdy" Taki list mógł napisać tylko...
Przeczytane:2022-08-28,
... Nie istnieje nic czystszego niż serce dziecka...
Janusz Korczaka to człowiek, którego nie trzeba przedstawiać.
To polsko - żydowski lekarz, pedagog, nauczyciel,publicysta, działacz społeczny, pisarz, który w pełni poświęcił się dzieciom.
Prekursor praw dziecka i twórca innowacyjnego systemu wychowawczego opierającego się na potrzebach i dążeniach dziecka.
📖📚📖
Warszawa, 1939 rok.
Prowadzony przez Janusza Korczaka i Stefanię Wilczyńską Dom Sierot zostaje przeniesiony do warszawskiego getta.
Dołącza do nich Agnieszka, wdowa i matka dziesięcioletniego Henryka. Mimo braku miejsc zostaje nauczycielką w sierocincu. Zostaje prawą ręką Starego Doktora. Nie tylko opiekuje się dziećmi, ale zdobywa środki do ich utrzymania.
Kiedy nazisci planują likwidację getta Janusz Korczak próbuje stworzyć namiastkę normalności dzieciom.
Wraz z Ireną Sendlerową próbuje zdobyć fałszywe dokumenty dla dzieci. Towarzyszy swoim wychowankom aż do końca, nie opuszcza ich w drodze do....lepszego świata.
Historia trwa dalej dzięki powierzonemu Agnieszce pamiętnika, który Korczak ma nadzieję, że ujrzy światło dzienne.
Kolejny raz autor mnie nie zawiódł. Historia o człowieku, który był postacią wręcz heroiczną została przedstawiona przez autora w piękny i bardzo wzruszający sposób.
To jak przedstawił postać Janusza Korczaka uważam, że w pełni ukazuje jakim był człowiekiem. Mimo tego, że jest to powieść przeplatająca fikcję z prawdziwymi wydarzeniami to jest to bardzo dobrze napisana historia, która wzrusza i łamie serce.
Czytałam o nim wiele publikacji i w każdej pojawia się jego bezinteresowna pomoc i miłość do dzieci.
Uważam go za wyjątkowego człowieka, którego zasługi warto poznać.
Lekturę gorąco Wam polecam.