Należysz do mnie
Karen Rose

Poznajemy Panią patolog Lucy Trask która znajduje zmasakrowane zwłoki i jest przekonana że jest to jej znajomy. Czy ktoś specjalnie zostawił tam ciało by ona to znalazła? Czy morderca zostawił jej wiadomość czy to ona będzie kolejną ofiarą. Co ukrywa jakie tajemnice i sekrety. Śledztwo prowadzi para sympatycznych policjantów po przejściach J.D Fitzpatrick i Stevie Mazzeti . J.D Fitzpatrick i Lucy Trask są sobą zafascynowani od pierwszego wejrzenia czy tych dwoje połączy wielka miłość. Historia sięga daleko przeszłości 21 lat temu została zgwałcona i zamordowana dziewczyna, brało w tym czynie udział wiele osób i wiele osób wiedziało co się stało. Brat chce pomścić śmierć dziewczyny. Czy będą kolejne ciała? W tym samym czasie zaginęła partnerka Claya Manarda, prywatnego detektywa Nicky oraz facet którego sprawą się zajmowali niejaki Evana Reardon, który również przepadł bez śladu. który twierdził że jego kochanka Margo chce go zamordować czy mówił prawdę i kim on tak naprawdę jest. Wszystko sprowadza się do wydarzeń które miały miejsce przed laty w małym miasteczku  Anderson Ferry . Jaie tajmenice ukrywa te małe miasteczko, co wydarzyło się 21 lat temu, czy mieszkańców łączy zmowa milczenia? Kawał dobrego krwawego kryminału , dla ludzi o mocnych nerwach. Dość ciekawa historia, szybkie śledztwo I romans w tle. Historia którą czyta się dość szybko, nie można się nudzić, dość szybko kawałki układanki trafiają we właściwe miejsce. Największym minusem jest to że wiemy od samego początku jaki jest motyw naszego mściciela, ale nie wiemy dokładnie co tak naprawdę się wydarzyło jest jeszcze wiele do odkrycia, znamy też głównego podejrzanego wiemy kim jest. Pomimo tego bardzo polecam bo jest to powieść dobrze napisana, czyta ją się bardzo szybko.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Zemsta - ślepa, sterylna, w czystej formie i godna pogardy"- Anna Rice

Karen Rose to pisarka, która nie tylko na rynku amerykańskim ma mnóstwo fanów. Jej powieści kryminalne zostały przetłumaczone na ponad dwadzieścia jeden języków, a wiele tytułów ukazało się również w Polsce. Nie pisze ona cykli, lecz często się zdarza, że w swoich nowych książkach, wykorzystuje już postacie przez siebie stworzone.

Lucy Trask, lekarka sądowa z Baltimore, w czasie joggingu znajduje niesamowicie okaleczone zwłoki mężczyzny. Na dodatek ten kto je pozostawił, starał się, aby dotknęło ją to bezpośrednio, stworzył pozory, że jest to ogromnie lubiany przez nią starszy sąsiad. Mężczyzna niewątpliwie był torturowany, a pozostawiony na jego ciele znak ewidentnie sugeruje, że jest to początek serii. Śledztwo prowadzi detektyw J.D. Fitzpatrick były pracownik wydziału narkotykowego i żołnierz misji w Afganistanie. Parę lat wcześniej dotknęła go osobiście tragedia, żona zmarła w wypadku, od tego czasu nie jest tym samym człowiekiem. Pracę traktuje ogromnie poważnie i jest ona formą leku na męczące wspomnienia. Prowadzone śledztwo zmusza go pośrednio do częstych kontaktów z Lucy Trask. Pomiędzy młodą lekarką a policjantem zaczyna tworzyć się więź, której za bardzo nie chcą zaakceptować. Poszukiwany morderca nie spoczywa na laurach i zmusza ich do pracy, której finał zaskoczy niejednego czytelnika.

Motyw zemsty wykorzystywany jest w powieściach na wiele sposobów. Tutaj mamy do czynienia z jej najgorszą formą jaka może się trafić, ślepą i perfidną, lecz czy ofiary nie są tak naprawdę całkowicie bez winy? Czy możliwe, żeby miało to jakikolwiek związek z Lucy Trask? Mroczna przeszłość nie daje o sobie zapomnieć i jest motorem następujących po sobie zdarzeń. Chciałabym napisać, że przy prowadzeniu fabuły autorka mnie zaskoczyła, lecz niestety tak się nie stało. Powiela tutaj pewne schematy z jakimi już się spotkałam w innych powieściach sensacyjnych. Na pewno akcję uatrakcyjnia fakt, że toczy się ona dwutorowo. Oprócz śledztwa prowadzonego przez wspomnianą parę, w miejscu odległym od Baltimore, pewien detektyw stara się odnaleźć swoją partnerkę, zarówno ona jak i jej klient Evan Reardon, nie dają znaku od kilku dni. Czy ma to związek z prowadzoną przez nich sprawą, czy też spełniły się groźby żony Evana?

Na pewno plusem powieści, jest duża, ogromnie barwna galeria postaci. Każda z nich jest idealnie dopracowana i świetnie wzajemnie się uzupełniają. Autorka umiejętnie nakreśla tło społeczno-obyczajowe, wtapiając w niego poszukiwanego, owładniętego chęcią zemsty mordercę. Dla niego nie ma nic w zamian, on musi swój plan wykonać do końca. Tu nie ma miejsca na przebaczenie, na mediację. Pewnym przesłaniem jest przypomnienie, że złe czyny pociągają za sobą następne i nie ma możliwości aby wymigać się od kary, sprawiedliwość nas wcześniej czy później dopadnie i módlmy się, by wiązała się ona z organami prawa.

Powieść jest dość pokaźna, co absolutnie nie jest jej wadą, problemem jest ogromnie mała czcionka, która jednak zmusza wzrok do solidnego wysiłku. Miłośnikom kryminalnych fabuł na pewno to jednak nie przeszkodzi. Jest dobrze skonstruowana, pełna napięcia choć wzbudza wiele sprzecznych emocji, ale przecież o to chodzi, by nasze dylematy doczekały się rozwiązania. Nasze domysły spalą na panewce a cierpliwość zostanie wystawiona na ciężką próbę. Poboczny wątek dotyczący uczuć bohaterów również wciąga i na moment pomaga odpoczać od mrocznych poczynań mordercy. Powieść ta na pewno zadowoli niejednego miłośnika kryminalnych zagadek.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Podczas porannego joggingu, młoda patolog Lucy Trask znajduje w parku ciało mężczyzny, którego mylnie uznaje za kogoś jej bliskiego. Wstępne oględziny pozwalają stwierdzić, że mężczyzna był torturowany przed śmiercią, został pozbawiony palców, języka, oczu, zmasakrowany, a morderca wyciął mu serce i wypalił na plecach literę. Po identyfikacji ofiarą okazuje się być chirurg plastyczny, były znajomy doktor Trask, który wychował się w tym samym miasteczku. Doktor Trask skrywa mroczne tajemnice, a jej relacje z rodziną są skomplikowane. Śledztwo prowadzi J.D. Fitzpatrick, który oczywiście wikła się romans z doktor Trask. Jednocześnie prywatny detektyw prowadzi śledztwo w sprawie zaginionego klienta, któremu pomógł zmienić tożsamość oraz swojej współpracowniczki. Po drodze natrafia na szereg zwłok, a wszystkie tropy prowadzą do klienta - Evana,. Obie sprawy są ze sobą zbieżne, a łączy je morderca, który skrupulatnie realizuje plan zemsty za wydarzenia sprzed ponad dwudziestu lat. Morderca posługuje się listą winnych, którą zdobył od jednej z pierwszych ofiar i po kolei odhacza sprawców, którzy przyczynili się do śmierci jego ukochanej siostry. Książka świetnie wpasowała się w mój gust, potrzebowałam wycinanych serc i seryjnego mordercy. Sylwetka mordercy to najsilniejszy punkt książki, jest cierpliwy, dobrze zorganizowany i przebiegły, plan zemsty, który opracował mógłby być doskonały, gdyby po drodze nie zaczął pozostawiać za sobą przypadkowych ciał. To zaburzyło równowagę i nie pozwoliło mu doprowadzić zemsty do końca. Minus to bezmyślność Lucy Trask, czy naprawdę tak ciężko zapamiętać brutalne zabójstwo sprzed lat dziewczyny, która zginęła w noc balu, na którym była z bratem Trask? Kolejny minus za romans Trask i Fitzpatricka, którzy zamiast się skupić na ujęciu seryjnego mordercy zabawiali się w łóżku.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Lucy Trask, lekarka sądowa z Baltimore, pewnego dnia odkrywa zwłoki mężczyzny. Początkowo sądzi, iż jest to ktoś, na kim bardzo jej zależy. Okazuje się jednak, że to zupełnie ktoś inny i że komuś najwyraźniej bardzo zależało na tym, by to ona znalazła ciało i by sprawiło jej to ból. Dokładniejsze oględziny wskazują na to, iż ofiara tuż przed swą śmiercią była torturowana. Morderca wyciął mężczyźnie serce, a na jego ciele wypalił znak sugerujący, iż to dopiero początek mrocznej serii. Wkrótce odnalezione zostają kolejne zwłoki... Sprawą zajmuje się detektyw J.D. Fitzpatrick, który jeszcze do niedawna pracował w wydziale antynarkotykowym; brał też udział w misji w Afganistanie. Przed kilku laty zginęła jego żona, co bardzo przeżył. Pomogła mu wówczas Stevie Mazzetti, policjantka, która w przeszłości również straciła najbliższych. Wspólne doświadczenia zbliżyły do siebie tych dwoje i dały początek prawdziwej przyjaźni. Prowadzone przez Fitzpatricka i Mazzetti śledztwo prowadzi do miasteczka o nazwie Anderson Ferry, które zdaje się skrywać wiele tajemnic. Czy to przypadek, że właśnie tutaj dorastała Lucy Trask? Co takiego wydarzyło się tu przed laty i czy ma to związek z poszukiwanym przez nich seryjnym mordercą? W międzyczasie Fitzpatricka i Lucy Trask łączy głęboka namiętność, której żadne z nich się nie spodziewało i z którą nie potrafią walczyć; choć to może mieć poważne konsekwencje. Zwłaszcza, że Lucy coś ukrywa... coś, co ma związek z jej przeszłością. Tymczasem z dala od Baltimore prywatny detektyw Clay Maynard prowadzi własne śledztwo. Stara się odnaleźć swoją partnerkę, która od kilku dni nie daje znaku życia, a także jej ostatniego klienta - niejakiego Evana Reardona, który również przepadł bez śladu. Dokąd doprowadzą go kolejno odkrywane fakty? "Należysz do mnie" to powieść... cd: http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-nalezysz-do-mnie-karen-rose-namietnosc-i-zbrodnia/ zapraszam :)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)