Będziesz moja, nawet jeśli jeszcze sama w to nie wierzysz.
Taka przyjaźń nie zdarza się często. John - nieprzeciętnie inteligentny, nadwrażliwy chłopak i Karren - przebojowa dziewczyna, która stara się chronić go przed światem. Wkrótce jednak oboje przekonają się, że nie można w nieskończoność unikać konfrontacji z rzeczywistością. Pierwsza lekcja, jaką dostaje John, jest na tyle bolesna, że chłopak bez słowa pożegnania znika z rodzinnego miasta. Gdy wraca po dziesięciu latach, ma tylko jeden cel: przeprosić dziewczynę, którą kiedyś zranił, i nadrobić stracony czas. Czy znajdzie w sobie siłę, by zburzyć mur wzniesiony na fundamencie żalu, pretensji i zawiedzionego zaufania?
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2021-11-09
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 415
Język oryginału: polski
[...] W życiu potrzebny jest przyjaciel, nawet jeśli wydaje nam się, że jesteśmy niezwyciężeni i samowystarczalni[...]
Kto ma takiego przyjaciela z którym przyjaźni jest już wiele lat? Co znaczy dla Was przyjaźń?
Jedyna w swoim rodzaju, lekka, wciągająca i pokazująca, że przyjaźń jest potrzebna każdemu z nas, a mimo lat wciąż może trwać.
Oto historia właśnie o takich wspaniałych ludziach, którzy w dzieciństwie stworzyli nierozerwalną sieć przyjaźni, a mowa o Karren, Johnie i Franku. Ta sieć zachwiała się, gdy John postanowił wyjechać bez słowa wyjaśnienia, pozostawiając zdezorientowaną Karren. Jednakże postanowił po 10 latach wrócić, aby w końcu wyjaśnić dlaczego. Ale nie spodziewa się, że ta dziewczyna, którą pamiętał z dzieciństwa, wyrosła na piękną, seksowną i zaradną życiowo kobietę. Co się stanie, gdy się spotkają? Jak potoczą się ich losy? Tego sami musicie się dowiedzieć.
Ta książka, to jedna z tych książek, które wciągają od pierwszych stron i dają ci lekkiego kopa do dalszego czytania. Akcja od momentu powrotu bohatera do swego miasta, biegnie bardzo szybko. Autorka daje mnóstwo emocji, takich jak śmiech, łzy, chwilę grozy czy wreszcie szczęście, bo końcówka pokazała jednak happy end. Rozmowy pomiędzy bohaterami powodują wyginanie się ust w łuk radości. Jeśli dochodzi do zbliżeń, to są bardzo subtelne. Końcówka książki zmroziła moją krew w żyłach i spowodowała, że oddech na chwilę stanął, ale jednak potem wszystko wróciło do równowagi.
Książka pokazuje, że pomimo tych wszystkich lat milczenia, powrót i wyjaśnienie wszystkich niedomówień, to rzecz niesłychana i najważniejsza. Bo w przyjaźni zaufanie i szczerość to podstawa. Tak jak właśnie pomiędzy bohaterami. To co się pomiędzy nimi zrodziło, to nikt nie był w stanie zrozumieć. Potrafili się wspierać i opiekować sobą nawzajem. Tylko czasem tak właśnie bywa, że od przyjaźni do miłości jest bardzo cienka linia, szczególnie jak się ma za przyjaciela właśnie mężczyznę. Ale czyż czasem nie jest tak, że osoba bardzo bliska powinna być naszym przyjacielem?
Bardzo dziękuję za możliwość przeczytania owej pozycji. To była bardzo fajna i lekka lektura dla osób, które chcą sobie poprawić humor i zrelaksować. Bardzo mi się podobała i bardzo polecam.
Przeczytane:2021-11-29, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
Dwa zupełnie odmienne charaktery: przebojowa, butna, pewna siebie Karren oraz wrażliwy, nieco zagubiony John i naznaczona żalem, niedopowiedzeniami i ...
wspólna przeszłość.
To opowieść o niezwykłej przyjaźni, która, mogłoby się wydawać, nie przetrwała wszystkiego.
Czy spotkanie po latach na nowo rozbudzi w bohaterach wszystkie, towarzyszące im od lat dzieciństwa, pozytywne uczucia i emocje?
Czy uda im się nadrobić stracony czas i odmienić wspólne losy?
Ogromnym atutem tej książki jest sposób, w jaki autorka wykreowała swoich bohaterów. Opisy postaci zostały doskonale sprecyzowane, zarówno od strony wyglądu, fizyczności, jak i cech ich osobowości, dzięki czemu, po pierwsze, z ogromną łatwością możemy ich sobie wyobrazić, a po drugie, po każdym zdaniu, jesteśmy w stanie poznać, który z nich się wypowiada.
Ponadto doskonale zostały przedstawione uczucia i emocje, zarówno pozytywne, jak miłość, przyjaźń, radość i szczęście oraz negatywne, smutek, żal i zwątpienie.
Na łamach stron, B. Ann king przedstawiła także rozwój i zmianę charakterów zarówno Johna, który z zalęknionego i nieradzącego sobie w życiu, będącego wiecznym kozłem ofiarnym chłopczyka, wyrósł na dojrzałego, pewnego siebie, silnego i gotowego do poświęceń mężczyznę, zaś Karren z porywczej, skłonnej do bójek i nieliczącej się z konsekwencjami dziewczynki, stała się rozważną, spokojną i ułożoną kobietą.
Również relacja między tymi dwojga bohaterami ulega pewnej przemianie i dojrzewa wraz z rozwojem ich wspólnej. Dojrzewa wraz z ich charakterami.
Rzadko, któremu autorowi udaje się w tak przejrzysty, pozbawiony patosu i niepotrzebnych udziwnień sposób, przedstawić ewolucję postaci i istniejącej między nimi więzi.
Warto wspomnieć także o języku, wyjątkowo lekki i swobodny, dzięki czemu przebieg historii był niezwykle płynna i harmonijna.
Właściwie jedyny zarzut jaki mam, to potrzeba "mięsa", było go dla mnie po prostu trochę za mało. Myślę, że dodanie większej ilości zbliżeń i scen erotycznych oraz sprzeczek, kończących się ostrą wymianą zdań, dodało by nieco pikanterii, a także przyspieszyło by znacznie akcję, na czym znacznie zyskało by tempo fabuły.
Jeśli jednak oczekujecie od literatury romansowej/ erotycznej czegoś więcej niż tylko pożądanie, seks i zdrady, zdecydowanie sięgnijcie po "Najlepszego przyjaciela" B. Ann King. To na prawdę świetny debiut.
Z całego serca dziękuję autorce za egzemplarz recenzencki i możliwość poznania historii, która została wydana nakładem wydawnictwa Novae Res.