Mroczna kołysanka
Polly Ho-Yen

Q: Lubicie czytać dystopię? Jeśli tak, to czy obawiacie się, że mroczne założenia mogą sprawdzić się w przyszłości?

"Mroczna kołysanka" nie jest pierwszą powieścią, która zakłada przyszłe problemy z bezpłodnością u ludzi, jaką czytam. Ten tytuł różni się jednak od innych tym, że teraz sam mam dziecko, przez co wizja ukazana w książce Polly Ho-Yen była dla mnie przerażająca. Co mianowicie było dla mnie tak straszne? Możliwość utraty dziecka w przypadku uzyskania ostrzeżeń od wszechobecnych szpiegów.

W powieści tej przeplatają się ze sobą dwie linie czasowe, teraźniejszość i przeszłość. Nie przepadam za takimi rozwiązaniami, ponieważ od samego początku wiemy, jak skończy się wątek z wcześniejszymi wydarzeniami. Tutaj jednak, obydwie linie czasowe trzymają w napięciu przez cały czas, aż do samego mrocznego końca. Tytuł zresztą idealnie oddaje klimat ten książki, gdyż nawet w pozytywnych scenach, ten mrok kryje się gdzieś za fasadą szczęścia.

"Mroczną kołysankę" czyta się sprawnie, choć momentami można się zawiesić i zastanowić się na przyszłością ludzkości. Książka nie jest zbyt obszerna, co czasem bywa mankamentem, ponieważ aż chciało się, by autorka opisała niektóre elementy świata dokładniej. Największym mankamentem jest jednak przewidywalność, co prawda nie cały czas, ale przy niektórych wątkach czy scenach od początku wiedziałem, jak wszystko się potoczy.

"Mroczna kołysanka" to dobra powieść, ale i przerażająca dystopia. Prawdopodobnie nie wciągnąłbym się w nią i nie przeżył jej tak emocjonalnie, gdyby nie fakt posiadania córeczki, ale i ludzie bez pociech na pewno będą przerażeni i zaintrygowani tą mroczną wizją.

Więcej recenzji znajdziecie na moim Instagramie @chomiczkowe.recenzje, gdzie serdecznie zapraszam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Nie da się czytać tej książki na spokojnie. Jest jak koszmar, z którego nie można się obudzić. Pułapka, z której nie ma wyjścia. Manipulacja i propaganda podkręcone do granic możliwości - jak w takim świecie w ogóle można oddychać?

„Mroczną kołysankę” często porównuje się do „Opowieści podręcznej” ze względu na tematykę, ale to jednak powieść o trochę innym charakterze. Wydaje mi się, że książka Polly Ho-Yen jest intymniejsza, mroczniejsza, wywołuje większe poczucie beznadziei sytuacji. 

Komu mogę polecić? Czytelnikom masochistom, heh. Dystopie ogólnie są ciężkim tematem, a tutaj dotknięto najgorszych lęków, jakie mogą czaić się w głowie rodzica lub osoby chcącej zostać rodzicem. Dla mnie czytanie było psychiczną torturą, ale to tylko dowodzi dużego talentu autorki. 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Eksploracja moralnych wyborów w dystopijnym świecie

 

"Mroczna kołysanka" autorstwa Polly Ho – Yen to ciekawa i przemyślana powieść, która porusza ważne kwestie związane z rodzicielstwem, moralnością oraz przyszłością ludzkości. Książka przenosi nas do dystopijnego świata, gdzie kryzys bezpłodności spowodował, że narodziny stały się procesem kontrolowanym i monitorowanym, a rodzice są zmuszeni przestrzegać surowych reguł.

 

Jednym z kluczowych aspektów powieści jest wyważone podejście do etycznych dylematów związanych z kontrolowanym rodzicielstwem. Polly Ho –Yen skrupulatnie kreśli obraz społeczeństwa, w którym rodzice muszą podejmować trudne decyzje, aby utrzymać swoje dzieci przy sobie. Czytelnik jest zmuszony zastanowić się nad pytaniem, jak daleko można się posunąć, by chronić swoje dziecko, a jednocześnie zachować moralność.

Główna bohaterka, Kit, jest postacią, którą łatwo jest zrozumieć i której łatwo współczuć. Jej wewnętrzna walka i rozwijający się konflikt między jej pragnieniem chronienia Mimi – córki  a obowiązującymi regułami społeczeństwa stanowią główną siłę napędową powieści. Autorka bardzo dobrze oddaje emocje i rozterki Kit, co sprawia, że czytelnik jest w stanie się z nią utożsamić.

Porównywanie "Mrocznej kołysanki" do "Opowieści podręcznej" Margaret Atwood jest zrozumiałe, ponieważ obie książki eksplorują tematykę społeczeństwa kontrolującego narodziny i wpływającego na życie rodziców. Jednakże trzeba zaznaczyć, że "Mroczna kołysanka" nieco ustępuje "Opowieści podręcznej" pod względem głębokości i złożoności światów, jakie tworzą obie autorki. Margaret Atwood jest uważana za mistrza gatunku dystopii, więc porównywanie Ho-Yen do niej może stawiać wysokie oczekiwania. Niemniej jednak "Mroczna kołysanka" jest godną uwagi książką, która prezentuje unikalny punkt widzenia na temat rodzicielstwa i kontroli państwa nad życiem rodzinnym. Autorka stworzyła ciekawą i angażującą historię, która skłania do refleksji nad etycznymi dylematami współczesnego społeczeństwa.

 

Podsumowując, Polly Ho-Yen stworzyła emocjonujący thriller dystopijny, który zmusza czytelników do refleksji nad moralnymi dylematami i wyborami życiowymi swoich bohaterów. Choć może nie osiągać takiej doskonałości jak "Opowieść podręcznej", to na pewno jest to książka, która zasługuje na uwagę czytelników zainteresowanych tego rodzaju literaturą.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

"Mroczna kołysanka" to historia Kit, młodej kobiety, której przyszło żyć w czasach, gdy większość ludzkości cierpi na bezpłodność, zatem dzieci są priorytetem wykreowanego tu społeczeństwa.

Aby otrzymać szansę na zostanie matką należy poddać się kursom i nieprzyjemnemu leczeniu. Jednak to nie wszystko, jeśli już jakiejś parze uda się zostać rodzicami przez pierwszy rok są oni intensywnie inwigilowani przez system. Najmniejsze i absurdalne pomyłki mogą przyczynić się do otrzymania czegoś w rodzaju "negatywnych punktów" i jeśli zbierze się ich pewna ilość, to dziecko zostaje siłą odebrane rodzicom. Jak można się domyślić, rygor i zasady przyznawania tychże punktów są stale zaostrzane...

Wykreowany przez autorkę system i wizja przyszłości budzą wielki niepokój, a jednocześnie nie brzmią wcale nieprawdopodobnie. Cała książka wzbudzała we mnie przygnębienie - im dalej, tym większe. Nie jest to lekka historia do poczytania na odstresowanie.

Pomysł autorki na tę historię jest naprawdę dobry i ogólnie mi się spodobał. Trochę mniej spodobało mi się jednak wykonanie.

Książka podzielona jest na przeplatające się rozdziały "teraz" i "wtedy". Trudno było mi się wbić w ten rytm skakania po liniach czasowych, zwłaszcza, że początkowo było między nimi sporo chaosu, dopiero z czasem czytelnik jest w stanie łączył fakty i czerpać z tego satysfakcję.

Książka jest krótka i autorka skupia się tylko na przeżyciach głównej bohaterki oraz wpływie systemu na jej życie. Taka raczej była intencja, lecz nieco brakowało mi głębi w tej rzeczywistości. Całość kręci się jedynie wokół dzieci i macierzyństwa.

To przejmująca historia, która jednak nie na każdego poruszy tak samo. Pewnie wywrze większe wrażenie na tych, którzy już mają swoje dzieci, bo zapewne porównają realia z tej książki do swojej sytuacji.

Dawno już czytałam jakąś dystopię, więc jestem zadowolona z lektury, a poleciłabym ją głównie fanom podgatunku.

Zakończenie może dla niektórych okazać się zaskakujące, a całość ma ciekawy wydźwięk i budzi refleksje na temat tego, do czego jest się w stanie posunąć matka i w jakich okolicznościach ludzie mogą zdecydować się na życie w kłamstwie.

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Lubisz książki i filmy, w których przedstawiona jest brutalna wizja świata? Wizja, która po głębszym zastanowieniu naprawdę może się ziścić? 

Jeżeli tak to mam dla Ciebie świetną propozycję czytelniczą! Mowa o ,,Mrocznej kołysance" autorstwa Polly Ho-Yen. 

 

,,Mroczna kołysanka" to książka o przerażającej i co najważniejsze unikatowej fabule, która sprawia, że powieść ta zdecydowanie wyróżnia się na tle innych. Otrzymujemy w niej bowiem okrutną wizję świata, która nie pozostanie obojętna żadnemu Czytelnikowi. 

 

Fabuła potrafi wstrząsnąć, odcisnąć wręcz piętno na Czytelniku, ale i go zafascynować. Od tej książki nie da się tak po prostu oderwać. Jak już porwie w swoje sidła to totalnie angażuje, trzyma w napięciu i gwarantuje ogrom emocji. Okrutne zasady, bezwzględne rządy, ale i ogromna miłość przepełniona lękiem otaczają nas z każdej strony niczym fala tsunami. Natomiast sam finał powieści to taka prawdziwa wisienka na torcie! Nie mogłam sobie wyobrazić lepszego. 

 

Ile można zrobić, by chronić bliskich? Do jakich czynów można się posunąć, by chronić dziecko? Gdzie jest granica pomiędzy tym co moralne, a już nie? Lepiej, aby nikt z nas nie musiał w prawdziwym życiu odpowiadać sobie na te pytania. Niemniej jednak z takimi musiała się mierzyć główna bohaterka ,,Mrocznej kołysanki". Serdecznie  Cię zachęcam do przeczytania tej oryginalnej lektury. 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

   Wyobraźmy sobie świat, w którym zajście w ciążę staje się czymś nie możliwym. Świat, w którym nauka gwarantuje przedłużenie ludzkiej populacji, ale wymaga w zamian poświęcenia, bólu, ryzyka śmierci. Wreszcie świat, w którym nowo narodzone dziecko staje się tak cennym, iż nie należy tylko i wyłącznie do rodziców, ale do władzy... Jeśli już zdołaliście wyobrazić sobie tę mroczną rzeczywistość..., to teraz skonfrontujcie ją z powieścią Polly Ho-Yen ,,Mroczna kołysanka", która zaprasza nas swoimi stronami właśnie do takiego świata...

 

 Od ponad dwudziestu lat żadne dziecko nie narodziło się w naturalny sposób, zaś jedyną drogą ku zapłodnieniu i urodzeniu dziecka jest bolesna indukcja. Jednakże nawet wtedy, gdy zabieg ten powiedzie się sukcesem i pojawi się na świecie upragniony chłopczyk lub dziewczynka, to rodzinne szczęście nie jest niczym pewnym. Oto bowiem specjalne służby obserwują rodziców opiekujących się malcem, przyznając karne punkty za wszelkie uchybienia. Ich przekroczenie wiąże się z ekstrakcją - odebraniem dziecka rodzicom. 

 

 Taki los spotkał Kit i Thomasa, którym odebrano ich ukochaną Mimi... Jednakże Kit postanawia powiedzieć "NIE", decydując się na desperacki krok, który uratuje ich rodzinę. Krok, który sprowadzi na nią śmiertelne niebezpieczeństwo. Krok, który odmieni wszystko już na zawsze...

 

 Mamy oto przed sobą znakomity, klimatyczny, niezwykle poruszający thriller, który rysuje przerażającą, ale i zarazem nie aż tak bardzo nierealną, przyszłość naszego świata. Efektem jest porywająca opowieść o poświęceniu, walce o własne dziecko, konfrontacji z bezdusznym systemem, za którym kryją się potworne sekrety i tajemnice. I jeśli tylko lubicie mocne historie spod znaku realistycznego science fiction, to tytuł ten z pewnością was nie zawiedzie.

 

 To w dużej mierze historia drogi, którą przemierzamy u boku głównej bohaterki - Kit. Opowieść ta skupia się na dwóch planach czasowych - teraźniejszym, ukazującym losy głównej bohaterki w niezwykle dramatycznych chwilach walki o córeczkę..., jak i drugim, przeszłym, który przedstawia nam wydarzenia doprowadzające do zaistniałej sytuacji. I jest tu akcja, są wielkie dramaty, nie brak mrocznych chwil oraz emocji, wobec których po prostu nie można przejść obojętnym, bez uronienia łzy...

 

 To opowieść o dwóch światach - tym namacalnym, ze wszechobecnym system inwigilacji, terrory i ingerencji w życie obywateli..., jak i również świecie samej Kit, na który składa się miłość do jej dziecka, determinacja w walce o nią, położenia wszystkiego na jedną szalę. I oczywiście wielokrotnie przenikają się ze sobą tutaj te dwie płaszczyzny, ale jednocześnie też i każda z nich jest zupełnie inną, gdy z jednej strony jest to spojrzenie na globalne szaleństwo, zaś z drugiej na dramat jednostki, matki, kobiety...

 

 Kit to niezwykle interesująca postać, która bardzo szybko zjednuje sobie naszą sympatię. Bo trudno też, by było inaczej, gdy widzimy dramat kobiety i matki, jej poświęcenie i gotowość na największe ryzyko - na czele z utratą wolności, zdrowia, być może nawet i życia. To pozornie silna, twarda, niezwykle charakterna osoba, ale też i kryje się za tą fasadą cierpienie, ból, niepewność tego, czy podoła. I wierzymy w tę bohaterkę, a to jest zawsze najważniejsze.

 

 Na wstępie wspomniałam, że jest to historia spod znaku science fiction, ale przy tym i niezwykle realna. Bo naprawdę nie jest trudno uwierzyć w globalną epidemię niepłodności, która zamienia życie miliardów w koszmar i która kończy się ucieczką w stronę nauki, a dalej totalitaryzmu. O oczywiście jest to mroczna, straszliwa, niepokojąca wizja, która za sprawą pisarskiego talentu Polly Ho-Yen staje się jeszcze bardziej złowieszczą.

 

 To opowieść pełna napięcie, znakomicie budowanego suspensu, niepokojąca z każdą stroną bardziej i bardziej - tym mocniej, iż odkrywane stopniowe retrospekcje zmieniają z czasem nasz pogląd na to, co do tej pory poznaliśmy. I znakomitą, porywającą, trzymającą w napięciu oraz zaskakującą mocnym finałem, jest ta relacja. I myślę też, że jest to książka dla szerokiego grona odbiorców - miłośników akcji, sensacji, fantastycznych thrillerów oraz poruszających dogłębnie, literackich dramatów.

 

 ,,Mroczna kołysanka" wpisuje się w nurt moich ulubionych odsłon literatury, które szokują, skłaniają do ważnych przemyśleń, wymykają się schematom i zaskakują tym, co przedstawiają. Taką książką jest właśnie niniejsze dzieło Polly Ho-Yen, do którego to poznania gorąco was zachęcam. Polecam.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)