Będziecie się bać przez cały czas. Nie wiedząc dlaczego.
Na podstawie powieści powstał film w reżyserii Charliego Kaufmana ("Być jak John Malkovich", "Zakochany bez pamięci", "Adaptacja", "Niebezpieczny umysł"). W rolach głównych Jessie Buckley, Jesse Plemons, David Thewlis i Toni Collette.
Fenomenalnie skonstruowana, wściekle inteligentna powieść łącząca elementy thrillera psychologicznego i horroru, gwarantująca napięcie nie z tej ziemi!
Ona i on wyruszają w podróż samochodem. To ma być pierwsza wspólna wizyta u jego rodziców. On diablo inteligentny, szczerze zakochany, ona jeszcze nie jest pewna swoich uczuć. Spotkanie przebiega w dziwnej i mocno niepokojącej atmosferze, która z minuty na minutę coraz bardziej się zagęszcza...
Dziwna, intrygująca i mroczna opowieść o meandrach ludzkiej psychiki. Fascynująca rzecz o samotności, strachu i pogmatwanych relacjach, o emocjach, tożsamości, pamięci, prawdzie i fałszu. Coś dla miłośników seriali "Twin Peaks", "Stranger Things" i filmów Davida Lyncha.
Cytaty i rekomendacje:
Genialnie pokręcona, koszmarna wyprawa w głąb kruchych osobowości młodych kochanków. Moje klimaty!
Charlie Kaufman, reżyser "Zakochanego bez pamięci" i "Adaptacji"
Reid łączy napięcie z filozofią, psychologią i grozą, a całość wieńczy wstrząsającym, mrożącym krew w żyłach zakończeniem. Tę stale zaskakującą powieść trzeba przeczytać kilkakrotnie.
"Publishers Weekly"
Ten skromny objętościowo debiut jest nokautującym psychologicznym ciosem: pełna zwrotów akcji fabuła i zakończenie, które zapiera dech.
"Library Journal"
Nad stronami "Może pora z tym skończyć" unosi się nie tylko duch Davida Cronenberga, ale i samego Stephena Kinga. Nawarstwienie tajemnic w tej książce każe ją przeczytać co najmniej jeszcze raz - niespiesznie i uważnie. Może i nie objawią się kolejne sekrety bohaterów, ale psychologiczne terytorium ich podróży jest równie pełne mrocznych niespodzianek jak czarna dziura.
"Chicago Tribune"
Kunsztowna opowieść Reida igra z naturą tożsamości, a atmosferę grozy osiąga w sposób naturalny: buduje mury z misternie układanych warstw duchowej udręki, aż spoza tych nieprzeniknionych ścian nie sposób już uciec.
"Kirkus Reviews"
Oto rzeczy prawie pewne o Może pora z tym skończyć": po pierwsze, przeczytacie tę książkę szybko. Naprawdę szybko. W jeden wieczór lub popołudnie. Porywa nieubłaganie - jak już zaczniecie, nie będziecie mogli się zatrzymać. Po drugie, gdy dotrzecie do końca i pojmiecie znaczenie tych ostatnich stron, nie będziecie mogli przestać o niej myśleć. Znajdzie sobie miejsce w waszych sercach, myślach i na jakiś czas tam zostanie - na kilka dni, tygodni, miesięcy bądź (jak w moim przypadku) na całe życie. Owszem, jest aż taka dobra.
Craig Davidson [Nick Cutter], autor "Cataract City" i "The Deep"
Portrety psychologiczne bohaterów zostały starannie opracowane, a zanim dotrzemy do szokującego zakończenia, czeka nas kilka pełnych grozy zwrotów akcji. Błyskotliwa i niecodzienna konstrukcja tej opowieści powinna przypaść do gustu zarówno wielbicielom thrillerów psychologicznych, jak i fanom horrorów. Mroczny i fascynujący debiut, który mocno daje w kość, ale też nie można się od niego oderwać.
"Booklist"
Niby nie powinno zaskakiwać, że finał książki tak wciągającej, odmiennej i zakręconej okazuje jeszcze dziwniejszy, niż literacka podróż, która do niego przywiodła... ale i tak jest to zaskakujące. Powieść Reida to samochodowa wyprawa do samego jądra grozy.
Sjón, autor "Skugga Baldur. Opowieść islandzka"
Gdy raz zatopi w was pazury, już ich nie wyciągnie. Każde słowo w tej powieści jest na swoim miejscu i już od tego po plecach pełzną dreszcze grozy. Thriller psychologiczny, który zepsuje wam noc, i jest to z naszej strony jak największy komplement.
"Bookish"
Sądzę, że nie wiem, co o tej książce sądzić, poza tym, że jest olśniewającą, rewelacyjnie skonstruowaną opowieścią w stylu Hitchcocka i że po takiej dawce dreszczy obgryzione paznokcie trzeba będzie ratować u manikiurzystki. Niezwykła, jakże wyjątkowa historia, zaraz po jej przeczytaniu naszła mnie myśl: "szalony strzał, ale prosto w dziesiątkę".
"The Huffington Post"
Piekielnie inteligentna, trzymająca w napięciu, emocjonująca i prawdziwie zapadająca w pamięć powieść, która rozkręca się niespiesznie, ale za to mistrzowsko. Reid znalazł sposób, by ożywić w nas dawne strachy.
"The Los Angeles Review of Books"
Powieść Iaina Reida "Może pora z tym skończyć" prześladuje mnie długo, długo po tym, jak skończyłem ją czytać.
"Larry King"
W trakcie lektury nie da się stwierdzić, czy to horror, romans czy może nawet opowieść o wampirach. Powieść miesza gatunki i zachwycająco zbija z pantałyku. Jest przy tym inteligentna i aż do samego końca trzyma w niepewności.
"Vancouver Sun"
Dawno nie było tak brawurowego i oryginalnego thrillera.
"The Chicago Tribune"
Wiemy, kto w tym roku otrzyma literacką Nagrodę Nobla!
"Better Homes & Gardens"
Iain Reid jest autorem dwóch znakomicie przyjętych przez krytykę pozycji niebeletrystycznych: "One Bird's Choice" i "The Truth About Luck", którą dziennik "Globe and Mail" zaliczył do grona najlepszych książek roku 2013. Reid publikował też w wielu północnoamerykańskich czasopismach, między innymi w "The New Yorker", "The Globe and Mail" i "National Post". W roku 2015 otrzymał kanadyjską RBC Taylor Emerging Award Writer.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2020-08-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: I
Młoda para wyrusza samochodem na pierwsze spotkanie rodziców chłopaka. Co może pójść nie tak? Oczywiście oprócz tego, że dziewczyna może im nie przypaść do gustu. Jake mieszka na farmie, daleko od miasta, a podróż, można by pomyśleć, trwa godzinami, przez całkowite pustkowia. Podczas drogi słuchają muzyki, rozmawiają o trywialnych rzeczach, jednak z czasem tematy są poważniejsze, filozoficzne niemalże.
Główna bohaterka zatapia się we własnych myślach, rozważając czy uczucie Jake’a do niej jest trwałe, a jego plany poważne. Zastanawia się też, czy powinna dalej tkwić w tym związku, skoro od dawna wie, że do niczego on nie prowadzi… Ale jednak daje mu nadzieję, siedząc obok niego w samochodzie, chcąc poznać jego rodziców. To przecież duży krok w związku. Dlaczego właściwie nie powiedziała swoim rodzicom o chłopaku? Nie wiedzą nawet, że zaczęła się z kimś spotykać.
Dziewczyna zastanawia się również nad tajemniczymi telefonami, które dostaje od jakiegoś czasu z własnego numeru. Dlaczego ten ktoś ciągle zostawia jej nagrania na poczcie głosowej? Co one właściwie oznaczają? Tak, zdecydowanie po powrocie do domu musi z kimś o tym porozmawiać.
Dawno nie czytałam książki, od której myśli aż buzują mi w głowie. Przedziwna fabuła, choć niesamowicie inteligentna i wciągająca. Intryguje i zmusza do myślenia… Jest to jedyna w swoim rodzaju podróż w głąb ludzkiego umysłu, ukazująca psychikę bohaterów. Pozostawia wiele niedokończonych kwestii, niedomówień, a każdy Czytelnik może je interpretować na swój sposób.
Naszpikowana emocjami i pomimo iż obejmuje niewielki okres czasu, wiele się w niej dzieje.
Na całość recenzji zapraszam na blog: www.zabookowana.pl
Opis z tyłu książki zbyt wiele o niej nie mówi. Zapewnia nas, że książka nie pozwoli o sobie zapomnieć po przywróceniu ostatniej strony. Czy tak było w moim przypadku? Zdecydowanie.
Ona i on są w podróży. Jadą do jego rodzinnego domu na kolację. To jej pierwsza wizyta u jego rodziców. Ma wątpliwości czy słusznie robi, bo przecież ma zamiar z TYM skończyć. Jednak nie jest przekonana do słuszności tej decyzji. Lubi go, dobrze się przy nim czuje. Uważa, że jest przystojny na swój sposób, inteligentny, mądry i zabawny. Nie są ze sobą zbyt długo, ale ma wrażenie, jakby znali się dłużej, jakby łączyła ich rzadko spotykana więź. Ale ma obawy. Nie powiedziała też mu nic o Rozmówcy, który dzwoni do niej i zostawia wiadomości z jednym i tym samym tekstem. Tyle, że kontaktuje się z nią z jej własnego numeru. Jak to możliwe? Gdy docierają do jego rodziców, kolacja i cała atmosfera jest dziwna. Niby wszystko jest ok, ale jednak coś jest nie tak. Powrót do domu jest równie osobliwy i pokręcony, co niepokojący i zaskakujący. I tak właśnie można podsumować całą książkę. Jest dziwna, osobliwa, pokręcona, niecodzienna, zaskakująca i inteligentna. Autor stworzył osobliwe postaci, surrealistyczne i niedopowiedziane dialogi. „Może pora z tym skończyć” na pewno nie jest lekturą dla każdego. Ciężko jednoznacznie ją określić. Czytając ją czułam niepokój, ale byłam jej bardzo ciekawa. Mimo, że historia toczy się dość leniwie, trzyma czytelnika w napięciu. Niby nic się nie dzieje, a jednak wciąga, nie wiadomo dlaczego. Całość balansuje na granicy normalności i lekkiej psychozy. Jest w niej sporo filozoficznych refleksji, wartych zapamiętania. Dopiero na ostatniej stronie można wszystko złożyć w całość i dojść do zamysłu autora. Dla mnie książka okazała się wielkim zaskoczeniem. Dawno po przeczytaniu książki nie czułam się tak... dziwnie, w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Co ciekawe prawa filmowe do tej książki kupił Netflix. Jestem prawie pewna, że jeśli dojdzie do ekranizacji, będzie to coś dobrego i mocnego.
Będziecie się bać przez cały czas. Nie wiedząc dlaczego. Iain Reid bada głębię ludzkiej duszy, zadaje pytania o świadomość, wolną wolę, wartość związków...
Przeczytane:2021-11-21,
On (Jake) i Ona (brak imienia), spotykają się od kilku tygodni. Jake postanawia, że już pora aby dziewczyna poznała jego rodziców. Wyruszają samochodem na pierwsze spotkanie w rodzinnym domu mężczyzny. Jake wychował się na wsi, na farmie z daleka od miasta. Droga jest dość długa i prowadzi przez zupełne pustkowie, jest mało uczęszczana. Jadąc para słucha muzyki i rozmawia, początkowo na błahe z czasem na coraz poważniejsze tematy. Dziewczyna momentami zatapia się we własnych myślach, zastanawia się czy to wszystko ma sens, czy doczegoś prowadzi, czy "może pora z tym skończyć"? Sama nie wie po co zgodziła się na ten wyjazd, który jest poważnym krokiem dla związku. Ona nawet nie poinformowała swoich rodziców, że z kimś się spotyka. Dodatkowo cały czas dręczą ją tajemnicze telefony. Ktoś ciągle do niej wydzwania, a gdy nie odbiera, zostawia jej niepokojące wiadomości na poczcie głosowej. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że ten ktoś dzwoni z jej własnego numeru. Gdy docierają na farmę Jake najpierw oprowadza dziewczynę po gospodarstwie. Dom Jaka okazuje się stary i raczej zaniedbany, rodzice wydają się być miłymi ludzmi. Jednak dziewczyna nie tak to sobie wszystko wyobrażała. Od początku pobytu na farmie panuje dziwna, gęsta atmosfera. Jest jakoś mroczno, niepokojąco. Ona, wyraźnie czuje i jest pewna, że coś jest nie tak tylko nie wie co. Po kolacji para postanawia wrócić do siebie, do miasta. Wyruszą ale czy dotrą do celu? Początek książki opisujący podróż do rodziców Jaka, jest nieco nudny. Para prowadzi rozmowę, która momentami jest przepełniona przemyśleniami, filozoficznymi wywodami, co jest nużące i trochę zniechęca do dalszego czytania. W momencie gdy docierają na farmę zaczyna robić się ciekawie, pojawia się fajny klimat i od tej chwili jest zdecydowanie lepiej. Chyba dawno nie czytałam nic równie dziwnego. Książka ma niesamowity, specyficzny klimat, jest dobra pod względem budowania napięcia. Zapowiedź na okładce głosi " Będziecie się bać przez cały czas. Nie wiedząc dlaczego.". I faktycznie tak jest, że czytając odczuwa się, może nie strach, ale jakiś rodzaj niepokoju. Dziwne to i zaskakujące. Zakończenie jest jednak rozczarowujące. Jak dla mnie wprowadza mętlik, i daje zbyt duże pole do własnych domysłów, jest powierzchowne i przekombinowane. Spodziewałam się czegoś konkretniejszego w finale. Bardzo trudno jest ocenić tą książkę. Nie jest ani zła ani bardzo dobra. Jest poprostu dziwna, pokręcona. Nie jest to łatwa, nieskomplikowana lektura, nie jest lekka i przyjemna. Jest wymagająca. Każdy czytelnik musi sam sobie dopowiedzieć własną interpretację tego co się naprawdę wydarzyło. Początek powieści nudny, środek dużo lepszy, zakończenie niejednoznaczne, niekonkretne, drażni. Klimat książki jest świetny. Całość wypada średnio.