Wychodzi na jaw, iż to ,,król szantażu” Milverton planował wykorzystać tajemnicę Mary i doprowadzić do zerwania jej zaręczyn z Johnem. Okazuje się, że potentat medialny uwielbia niszczyć niewinnych ludzi dla własnej przyjemności.
Aby ocalić Johna przed jego podstępnymi zagrywkami, Sherlock postanawia skonfrontować się bezpośrednio z Milvertonem! Czy okrutnikowi pastwiącemu się nad całym Londynem zostanie wymierzona sprawiedliwość?!
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2022-12-21
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
MISTRZ SZANTAŻU
Poprzedni tomik ,,Moriarty'ego" to była i jednocześnie nie była ta sama manga, którą znamy i cenimy. Z jednej strony to było dokładnie to, czego oczekiwaliśmy, więcej tego samego, ale od początku cykl szedł ścieżką gdzieś obok prozy Arthura Conana Doyle'a, a tymczasem dziewiąta część była swoista adaptacją ,,Znaku czterech", dość mocno wnikającą w pierwowzór. A teraz? Teraz dostajemy historię nawiązującą do opowiadania ,,Charles Augustus Milverton", ale jednocześnie idącą własną drogą.
Nadchodzi pora konfrontacji z Milvertonem. Ten facet to król szantażu, jak się o nim mówi, mistrz w wykorzystywaniu zdobytych informacji - a jako potentat medialny ma możliwości - i chciał zniszczyć Mary. Ludzi to on ogólnie niszczyć lubi, najlepiej tych niewinnych, ale z tajemnicami. Więc Sherlock wkracza do akcji i zamierza się z nim skonfrontować. Czy ma jednak jakiekolwiek szanse, by osiągnąć cel?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2022/12/moriarty-12-sir-arthur-conan-doyle.html
Przeczytane:2023-03-14, Ocena: 6, Przeczytałem,
PopKulturowy Kociołek:
Tom dwunasty stanowi fabularne dopełnienie poprzedniej odsłony i obie mangi należy traktować jako całość (pewnego zamkniętego wątku). Oznacza to również, że i tym razem Moriarty zdecydowanie nie jest tu główną postacią (chociaż pod koniec opowieści pojawia się już na jej kartach). Wszystkie wydarzenia, których byliśmy świadkami w tomie jedenastym, poprowadziły Sherlocka do odkrycia tożsamości osoby odpowiedzialnej za niebezpieczeństwo czyhające na Mary. Jest nią Milverton, czyli przeciwnik, którego naprawdę żaden sposób nie można lekceważyć. Zarówno on, jak i Watson są jednak mocno zdeterminowani do tego, aby zakończyć całą sprawę.
Autor mangi w naprawdę dość ciekawy sposób pokazuje tutaj znanego magnata prasowego. Z każdym kolejnym przeczytanym kadrem poznajemy prawdziwe oblicze Milvertona. Nie jest on tylko „szantażystą” szukającym haków na innych i wykorzystującym je do napędzania popularności swoich biznesów. Jest on zwykłym psychopatą, który uwielbia upajać się nieszczęściem i cierpieniem innych osób. Jest on również pewny swojej nieomylności i geniuszu, dzięki któremu potrafi przechytrzyć każdego. Zaserwowany tutaj scenariusz jest ciekawy i momentami trochę dramatyczny. Perłą w koronie zwieńczającą świetny wątek jest za to finał wątku, który nie tylko mocno zaskakuje czytelnika, co otwiera przed nim zupełnie nowy etap historii (co sprawia, że z jeszcze większą chęcią chce się sięgnąć po kolejny tomik serii).