Gdy bohaterka Jane Austen spotyka świat kryminalnych zagadek Agathy Christie...
Dwudziestosześcioletnia Beatrice dawno porzuciła nadzieję na znalezienie męża. Żyjąc na utrzymaniu bogatych krewnych, ma tylko jedno zadanie: być uprzejmą, miłą i posłuszną jak każda dobrze wychowana młoda dama.
Panna Beatrice stara się trzymać tego planu (chociaż różnie jej to wychodzi).
Zwłaszcza gdy spotyka nadętego księcia Damiena. Ten arystokratyczny bufon samą swoją obecnością sprawia, że Bea ma ochotę cisnąć w niego pieczonymi kiełbaskami!
Sprawy znacznie się komplikują, gdy po wieczornym przyjęciu w posiadłości Lakeview Hall wścibska panna Beatrice w bibliotece znajduje zwłoki, a obok nich dostrzega... księcia. Każde z nich zaczyna prowadzić własne dochodzenie, jednak szybko okazuje się, że jedyną szansą na rozwiązanie zagadki jest współpraca.
Czym zakończy się wspólne śledztwo? Kto stoi za tajemniczą intrygą? I jaką rolę w tym całym bałaganie odegra irytujący arystokrata?
Czas złamać konwenanse, przeprowadzić nieeleganckie śledztwo i rozwiązać zagadkę!
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-06-19
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
„Morderstwo w Lakeview Hall” autorstwa Lynn Messina to książka, która zgrabnie łączy w sobie świat Jane Austen z tajemnicami rodem z powieści Agathy Christie.
Główna bohaterka, Beatrice Hyde-Clare, to dwudziestosześcioletnia kobieta, która z powodu braku odpowiedniego posagu i niezbyt atrakcyjnego wyglądu nie ma szans na zamążpójście. Żyje ona na łasce bogatej rodziny, starając się być jak najmniej problematyczna. Ta pozornie spokojna egzystencja zostaje brutalnie przerwana, kiedy podczas wieczornego przyjęcia w posiadłości Lakeview Hall natrafia w bibliotece na zwłoki nieznanego mężczyzny. Co więcej, nad ciałem pochyla się książę Damien, człowiek, którego Beatrice uważa za nadętego bufona.
Mimo początkowej niechęci do siebie, Beatrice i Damien postanawiają prowadzić równoległe dochodzenia, by odkryć tożsamość mordercy. Szybko jednak okazuje się, że ich jedyną szansą na rozwiązanie zagadki jest ich współpraca. Beatrice, która do tej pory była raczej cichą i posłuszną młodą damą, ujawnia swoje detektywistyczne talenty, by z determinacją i sprytem zaangażować się w śledztwo, nie zważając na konwenanse i czyhające na nią niebezpieczeństwo.
Kto zabił nieznajomego? Czy Beatrice i Damienowi uda się rozwiązać sprawę morderstwa?
Lynn Messina sprawnie kreśli obraz angielskiego społeczeństwa tamtych czasów, dzięki barwnym postaciom, dobrze zarysowanej fabule i dynamicznie rozwijającej się akcji. Humor, ironiczne komentarze i nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają, że nie jest to tylko świetny kryminał, ale również pełna ciepła i dowcipu opowieść o miłości, przyjaźni i walce z uprzedzeniami.
Beatrice i Damien, podczas śledztwa muszą się zmierzyć z wieloma przeszkodami – od licznych podejrzanych, przez ukryte motywy, aż po własne uprzedzenia i różnice społeczne. Jednak w trakcie prowadzenia dochodzenia odkrywają, że pomimo różnic i ich wzajemnej niecheci w ich sercach nienawiść zaczyna ustępować miejsca bardziej skomplikowanym uczuciom. Wspólne dochodzenie staje się dla nich okazją do lepszego poznania się, a także do przełamania barier klasowych i osobistych.
„Morderstwo w Lakeview Hall” to pozycja idealna dla miłośników „cosy crime”, czyli lekkich, przyjemnych kryminałów osadzonych w dawnych czasach, które oprócz tajemnicy kryją w sobie również nutę humoru i romantyzmu. To historia dla tych, którzy cenią sobie powieści historyczne z wyrazistymi bohaterami i inteligentnym humorem. Dostarcza mnóstwa przyjemności z czytania i pozostawia z niecierpliwym oczekiwaniem na kolejne przygody panny Beatrice przy boku Damiena. Musicie ją przeczytać 🕵🏻🙌🏻.
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa Znak Koncept @wydawnictwoznakpl (współpraca reklamowa) 🩷.
Przyznam szczerze, że okładka mnie bardzo odpychała, wysłuchałam więc audiobook. I chyba tylko dlatego, z rozpędu dosłuchałam do końca. I całe szczęście!
Być może nie jest to może najwyższych lotów intryga, ale język jest przyjemny, główna bohaterka- charakterna (i nie jest to śliczna panienka, całe szczęście!) a i zapatrzony w siebie książę skradł w którymś momencie moje serce. Ogółem bardzo się cieszę, że dałam porwać się historii.
Szykuje nam się świetna i lekka seria, połączenie romantyzmu Jane Austen i kryminalny wątek rodem z książek Agathy Christie. Wydaje się mieszanka nieprawdopodobna, a jednak to połączenie jest idealne. Beatrice ma już 20 lat, porzuciła nadzieję na znalezienie męża, w swoich kręgach może uchodzić za starą pannę. Mieszka u bogatych krewnych, a ci wymagają od niej tylko tego, żeby była miła i brała udział w przyjęciach. Jednak ciężko być miłą i ogładną gdy ma się przed sobą nadętego i przemądrzałego bufona jakim jest książę Damien. Pewnej nocy Beatrice znajduje w bibliotece zwłoki a obok nich pochyla się książę. Czy to on jest mordercą, czy dziewczynie coś grozi? A może tak jak dziewczyna szuka sprawcy? Spróbujcie rozwiązać tę zagadkę. Od samego początku zapałałam pozytywnymi uczuciami do Beatrice, cała rodzina uważa ją za grzeczną i odrobinkę zahukaną, a tymczasem to dziewczyna z pazurem, ciętą ripostą i poczuciem humoru którego można pozazdrościć. Wiele zabawnych sytuacji zdarza się dzięki niej i prowadzonemu przez nią śledztwu w sprawie morderstwa. Wszyscy bohaterowie są barwni i warci uwagi, miałam wrażenie, iż każdy z nich coś ukrywa i te tajemnice będą się powoli ujawniać. Książka wciąga i jest tak przyjemna (może głupio to brzmi jeśli chodzi o wątek kryminalny), że nie ma ochoty się jej odkładać. Styl cozy crime jak najbardziej mi pasuje i jeśli też gustujecie w tym gatunku to polecam. Na uznanie zasługuje też piękna okładka, przyciąga oko, okładkowe sroczki spójrzcie na to cudo, brakuje tylko barwionych brzegów. Całym serduchem polecam, szczególnie jeśli musicie sobie zrobić przerwę od krwistych i mocnych historii.
Wrażeniami z lektury, jak zawsze, dzielę się na moim blogu, na który was serdecznie zapraszam :)
https://magicznyswiatksiazki.pl/zapowiedz-morderstwo-w-lakeview-hall-lynn-messina/
"Morderstwo w Lakeview Hall" Lynn Messiny to historia kryminalna, która przenosi w czasie, ale na wesoło, z przyjemnym zabarwieniem humorystycznym. Jest to pierwszy tom serii Kryminalne zagadki panny Beatrice, która w momencie wydania tego tomu w Polsce, na rynku amerykańskim liczy już kilkanaście tomów. I po tej lekturze przyznaję, że dobrze - chętnie przeczytam kolejne! W tomie pierwszym poznajemy Beatrice Hyde-Clare, główną bohaterkę, cichą myszkę, która w momencie odkrycia zbrodni postanawia, że już taka cicha nie będzie - to znaczy przestanie ukrywać przed światem, jaka jest naprawdę. Oczywiście zmiany muszą następować stopniowo, ale Bea wykazuje się nie lada odwagą dzielnie tropiąc kolejne ślady, które potencjalnie mogły doprowadzić do zbrodni. Robi to z lekką pomocą znienawidzonego, zadufanego w sobie księcia Kesgrave, który z biegiem czasu ukazuje przed nią inną twarz... i choć dynamika między nimi zachwyca, wprowadza wiele uszczypliwie humorystycznych sytuacji, to tak prawdziwie oczarowuje tło, dokładność z jaką autorka je oddaje. Są to czasy regencji, jeśli dobrze udało mi się wyśledzić, to przełom XVIII/XIX wieku, co można wyczytać np. z tytułów lektur czytanych przez bohaterów. Sporo miejsca zajmują tu towarzyskie konwenanse, zasady, jakim wtedy w towarzystwie trzeba się było podporządkować. Z jednej strony przedstawione są nieco podkoloryzowane, tak by czytelnik mógł się podczas lektury pośmiać, z drugiej pozwalają porównać i docenić z jaką wolnością możemy żyć teraz. Naprawdę dobrze się przy tej lekkiej historii kryminalnej bawiłam, bo i intryga zbudowana jest tak jak lubię - w oparciu o klasykę, skupiona na zagadce i potrzebnej do jej rozwiązania dedukcji.
Przeczytane:2024-07-07,
Beatrice ma 26 lat i jest pogodzona z losem starej panny. Żyje sobie spokojnie na utrzymaniu bogatych krewnych, a jedyne czego się od niej wymaga, to bycie miłą, posłuszną, uśmiechniętą i grzecznie potakująca, gdy inni kierują w jej stronę pytania. Bea ma jednak niespokojną duszę, która aż rwie się do psot. Czy znalezienie w bibliotece willi Lakeview Hall z*łok i pochylającego się nad nimi księcia Damiena nie jest idealną okazją do wykorzystania drzemiącego w jej sercu potencjału wścibskości? Książę zarzeka się, że nie ma nic wspólnego ze znalezionym ciałem i zarówno on, jak i Bea postanawiają prowadzić indywidualne śledztwa. Nie od dziś wiadomo, że co dwie głowy to nie jedno — chcąc nie chcąc, aby dojść do sensownego rozwiązania zagadki mo*der*twa, muszą stworzyć duet. Jak na ten zalążek mezaliansu zareaguje ciotka Beatrice? Toż to się w głowie nie mieści, żeby stara panna tak sam na sam z mężczyzną! I to jeszcze księciem!
Barwna i klimatyczna. Nie tylko okładka tej książki jest taka, ale przede wszystkim sama jej treść. Napisana lekkim i wystylizowanym na połączenie piór dwóch mistrzyń, Agathy Christie i Jane Austen językiem wciąga od pierwszych zdań. Do tego autorka dorzuciła szczyptę błyskotliwego poczucia humoru i mamy książkę wprost idealną.
Czytając kryminały, staram się wyłączyć ten trybik w mózgu odpowiadający za rozwiązanie zagadki-po co psuć sobie zabawę, lepiej na końcu pozytywnie się zaskoczyć, niż później mówić, że to przecież było oczywiste, kto za*ił. W przypadku tej książki zrobiłam tak samo, ale nawet gdybym trybika główkowania nie wyłączyła, to i tak finał byłby dla mnie sporym zaskoczeniem.
Ploteczki zasłyszane pokątnie, mezalianse i animozje mające miejsce wśród angielskiej arystokracji, dystyngowane stroje, gry pozorów, sekrety, sekreciki — to wszystko znajdziecie na kartach tej niezwykłej cozy crime. Bo mimo tego, iż akcja toczy się wokół mord*rs*wa, to ta książka po prostu daje się lubić i otula swoim urokiem. Świetnie sprawdzi się w upalne lato, jak i jesienią pod kocykiem z kubkiem gorącej herbaty.
Relacja Bei i księcia Damiena — cudo! On — zadufany w sobie, widzi czubek własnego nosa. Ona — nie życzy mu za dobrze, ale ciotka nakazuje jej powściągliwość w relacjach z innymi, więc stara się tego trzymać. Tylko czy da radę jeszcze długo utrzymać emocje na wodzy? Wraz z rozwojem akcji Bea staje się bardziej świadoma i otwarta na własne pomysły, a przy tym nie brakuje jej odwagi, aby podjąć się prowadzenia własnego śledztwa. W ostatecznym rozrachunku tworzą z księciem idealny duet szpiegów, który wspólnie rozwiązuje zagadkę śmie*ci jednego z gości Lakeview Hall.
Kolorowe obrazki, świetny język, literackość na najwyższym poziomie, a do tego genialny humor, klimat Bridgertonów, cozy vibe i duet arystokratycznych detektywów amatorów — taki mix mógł się nie udać, ale na szczęście dzięki zdolnej autorce, Lynn Messinie udał się rewelacyjnie i sprawił, że spędziłam naprawdę dobry czas z tą książką.