Mopsik ,który chciał zostać dynią to ciąg dalszy przygód kochanego przez dzieci mopsika Peggy. Tym razem piesek zostaje zaproszony na przyjęcie z okazji Halloween... jednak wcale nie ma ochoty brać w nim udziału! Dlaczego?
Choć Chloe nie może się doczekać Halloween, jej suczka, Peggy, boi się czarownic, potworów i duchów! Zamiast paradować po ulicach miasteczka przebrana za dynię, najchętniej schowałaby się pod łóżkiem!
Czy mały przestraszony mopsik pokona swoje lęki i dołączy do zabawy?
Mopsik, który chciał zostać dynią to pełna uroczych i zabawnych sytuacji opowieść o kochanym przez dzieci piesku. To uniwersalna opowieść o potrzebie bycia kochanym i akceptowanym, a jednocześnie o byciu sobą w każdej sytuacji.
Książka została napisana prostym tekstem dzięki czemu idealnie sprawdzi się jako pierwsza książka do samodzielnego czytania.
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2021-10-13
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 144
Obchodzicie Halloween? Przebieracie się, dekorujecie dom, bądź Wasze dzieci chodzą za słodyczami od sąsiada do sąsiada?
Wielkimi krokami zbliża się Halloween, a ja mam dla Was idealną propozycję dla Waszych najmłodszych pociech. Bo kto nie lubi opowiadań o pieskach, a szczególnie kiedy głównym bohaterem jest, taki przesłodki mopsik o imieniu Peggy🥰 (pozdrawiam @smiejka_czyta 😁, to idealna książka dla Ciebie) Przyznam, że nie czytałam wcześniejszych przygód tej psinki, ale sama grafika i wydanie bardzo mi się podobają i cieszą oko. W środku znajdziecie rysunki, które powiem Wam szczerze, że czytając moim dzieciom przed snem, miałam ochotę je pokolorować, bo według mnie idealnie nadają się do tego, aby dodać książeczce koloru i czegoś od siebie.
"Mopsik, który chciał zostać dynią" to bardzo pouczająca historia o suczce adoptowanej przez kochającą się rodzinę. Każda seria to inna historia niesamowitych przygód małej mopsinki. W tej części wraz z Peggy spędzimy przyjęcie Halloweenowe, na które boi się iść. Został tutaj poruszony temat strachu i przełamania własnych słabości, myślę, że to jest bardzo ważny temat, który powinniśmy poruszać przy naszych dzieciach, gdyż każdy ma jakieś lęki i obawy, a warto zmierzać się z nimi, bo nie wszystko, co jest straszne takie musi być w rzeczywistości.
Pouczająca, zabawna i mopsikowa książeczka, która pokochają wszystkie dzieci❤️
"To nie był genialny pomysł, tylko najgorszy w historii. Nie chciała być dynią. Nie chciała się przebierać w żaden kostium."
Moje pierwsze spotkanie z sympatyczną psinką Peggy i jej rodzinką uważam za udane. Zbliża się Halloween i mimo, że nie jest u nas oficjalne obchodzone, to lubimy się przebierać i przystrajać domy w dynie i inne gadżety. Straszne stroje i zbieranie słodyczy skusi niejedno dziecko. Ale czy mały mopsik również będzie skory do wzięcia udziału w zabawie halloweenowej?
Peggy spędziłaby ten dzień najchętniej pod łóżkiem. Boi się przebierańców, a plan, jakoby miała być przebrana za dynię nie jest według niej najlepszym pomysłem. Cała rodzina pomału szykuje się do imprezy w kawiarni, ale tylko jedna mała istotka w tej rodzinie nie podchodzi do tego entuzjastycznie. Czy da się przekonać? Czy przezwycięży swój lęk?
Nie czytałam poprzednich tomów z serii o mopsiku, ale wiem, że moje dzieci polubiłyby je tak samo jak tą część z dynią. Książeczka przedstawia codzienne życie Chloe, Ruby, Finna, ich rodziców i oczywiście Peggy. Tym razem przygotowują się do imprezy halloweenowej z udziałem psów, więc zapowiada się dość ciekawa zabawa. Ja sobie takiej imprezy nie wyobrażam, zwłaszcza z moim psem, ale na szczęście to tylko bajka.
Mimo zwykłej codzienności bohaterów i przygotowywania się do Halloween, książeczka niesie ważne przesłanie ku wszystkim dzieciom. By się nie bać nowych sytuacji, wydarzeń, rzeczy. To co nieznane stresuje człowieka, zwierzęta, wywołuje w nich lęk, i to samo dopada bohaterkę Peggy. Jednak dzięki rodzinie, przyjaciołom można rozwiać wszelkie obawy i to, co dotąd nieznane, może okazać się naprawdę ciekawym i fajnym doświadczeniem.
Rodzina jakich wiele. Kochają się, miewają trapiące ich smutki, dzieci się przedrzeźniają, wygłupiają, ale tak właśnie jest w rodzeństwie. A rodzinkę dopełnia mopsik, któremu co rusz przytrafiają się nowe przygody.
"Mopsik, który chciał zostać dynią" to świetna książeczka na wieczorne czytanie, która może nie posiada kolorowych ilustracji, ale zaciekawi pociechy swoją historią.
To już piąty tom tej serii ale dla mnie i mojej córki to dopiero pierwsze spotkwnie z tym psiakiem. Historia Peggy to super zabawa dla najmłodszych a ja także się dobrze z nią bawiłam czytając tę powieść. Wiem już że napewno będę musiała zakupić pozostałe części przygód mopsika a przeżywa ich wiele więc przed nami jeszcze sporo zabawy. Super książka dla dzieci w wieku 7-10 lat.
Poznajcie ciąg dalszy przygód mopsika Peggy. W tomie Mopsik, który chciał zostać gwiazdą Chloe zagra Wendy w szkolnym przedstawieniu Piotruś Pan. Dziewczynka...
Czas na kolejne przygody słodkiej Peggy! Gdy rodzina Peggy postanawia założyć ul w przydomowym ogrodzie, suczka jest podekscytowana, że będzie miała mnóstwo...
Przeczytane:2022-01-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022,
"Mopsik, który chciał zostać dynią" to piąta z serii przygód o małym rasowym piesku (w poprzednich tomach mops wcielił się w rolę jednorożca, króliczka, renifera i syrenki). Nie było mi dane przeczytać wcześniejszych części, ale uważam, że nie jest to niezbędne, by odnaleźć się w sytuacji.
Autorka opisuje przygody rodziny, która wpada na pomysł urządzenia imprezy z okazji Halloween. Nie chodzi jednak o zwyczajne przyjęcie, ale o psią zabawę. W trakcie przygotowań bohaterowie mają sposobność do oswojenia i pokonania swoich lęków. Dowiadują się, jak ważne są relacje i szczere rozmowy, ale także przekonują się jak wspaniale mieć prawdziwych przyjaciół. Oprócz tego mamy okazję zobaczyć jak świętuje się coraz popularniejsze także u nas Halloween. Wystrój pomieszczenia, przebrania, liczne gadżety, towarzyszące temu różne zabawy, straszne opowieści, a także tradycja odwiedzania okolicznych domów i robienia psikusów...
Książkę czyta się bardzo szybko. Użyty język jest prosty w odbiorze. Większa czcionka zdecydowanie jest zachętą dla wprawiających się w samodzielnym czytaniu dzieci. Ciekawe ilustracje sympatycznych bohaterów sprawiają, że niejednokrotnie krąży po głowie myśl, by wziąć kredki i je pokolorować. Jedyne, co mi w tej książce faktycznie nie pasuje to tytuł, ponieważ mopsik dynią zostać nie chciał...
Z uwagi na to, że głównym bohaterem jest zwierzę, do tego pies, a co więcej - rasowy, książka już na starcie ma szansę zaistnieć niemal jako pozycja obowiązkowa dla małych i trochę większych wielbicieli (a może raczej wielbicielek) czworonogów. Osobiście nie jestem fanką rasowych psów. Przyznaję jednak, że jak byłam młodsza i mniej świadoma konsekwencji ingerencji człowieka w celu zachowania czystej rasy (co skutkuje często poważnymi problemami zdrowotnymi zwierząt), to również marzyłam o podobnym pupilu.
Dobrowolnie po kolejną książkę z tej serii nie sięgnę, ale obiecuję, że jeśli moje dziecko znowu dostanie w prezencie lekturę o rasowym piesku to ponownie stanę na wysokości zadania i wspólnie ją przeczytamy.