reklama

Moje życie to walka


Tom 1 cyklu Hawkeye
Ocena: 4 (1 głosów)

Seria Hawkaye zyskała dużą popularność i została wielokrotnie nagrodzona, otrzymała m.in. Nagrodę Eisnera czy Harveya. Przybliża ona codzienność Clinta Bartona, najnormalniejszego z grupy Avengers - doskonałego łucznika, który nie dysponuje jednak żadną supermocą. Album Moje życie to walka wydany w kolekcji Marvel Now! prezentuje przyziemne perypetie Hawkeya'a poza misjami wykonywanymi przez supergrupę. Pozwala poznać codzienność bohatera - jego dom, przyjaciół, treningi.

Informacje dodatkowe o Moje życie to walka:

Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2017-03-15
Kategoria: Komiksy
ISBN: 9788328119482
Liczba stron: 132
Tytuł oryginału: My Life as a Weapon
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marceli Szpak
Ilustracje:David Aja, Javier Pulido, Alan Davis

więcej

Kup książkę Moje życie to walka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Moje życie to walka - opinie o książce

Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-03-24, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam,
NIEMAINSTREAMOWY HAWKEYE Na temat tej serii padło już wiele dobrych słów, a ona sama wymieniana jest wśród najlepszych tytułów wydawanych po polsku w ramach Marvel Now. I rzeczywiście coś w tym jest. ,,Hawkeye" pisany przez Matta Fractiona wyróżnia się na tle mainstreamowych komiksów pod wieloma względami. Czytając go nie trzeba znać historii postaci ani aktualnych wydarzeń dotykających całego uniwersum. Co więcej niemalże każdy zeszyt to samodzielna, zamknięta opowieść utrzymana w klimacie noir, która przypomina wczesne komiksy z Batmanem. Clint Barton bardziej znany jako Hawkeye, członek Avengers, chociaż nie dysponuje żadnymi nadludzkimi umiejętnościami. Jedyne czym się wyróżnia to fakt, że jest najlepszym łucznikiem na świecie. Czym jednak zajmuje się, kiedy wraz z Kapitanem Ameryką, Thorem, Iron Manem i całą resztą herosów nie walczy z potężnymi wrogami i kosmicznym zagrożeniem? Mieszka w kamienicy, imprezuje na dachu wraz z sąsiadami, pomaga im w rozwiązaniu problemów z właścicielem, czasem stanie do walki z... cyrkowcami, to znów pozna piękną, acz tajemnicza kobietę, seks z którą skończy się prawdziwymi kłopotami... Czasem, w przerwach pomiędzy strzelaniem do ,,zwykłych" przeciwników i utratami przytomności po kolejnym ciosie w głowę, Clint angażuje się w inne sprawy. Choćby taką aukcję, na której zlicytowana ma zostać kaseta zawierająca materiał mogący pogrążyć zarówno jego, Avengers jak i SHIELD... Komiksy wydawnictwa Marvel od samego początku bazowały na chęci stworzenia jednego spójnego uniwersum, w którym bohaterowie żyliby obok siebie, a nie jedynie okazjonalnie egzystowali na tej samej płaszczyźnie w ramach eventów czy crossoverów, jak to miało miejsce w konkurencyjnym DC. Dlatego też wszelkie duże wydarzenia wpływają na większość serii, a postacie swobodnie przechodzą z jednego tytuły do drugiego, tworząc splątaną sieć powiązań. ,,Hawkeye" odcina się od tego. ,,Był najlepszych łucznikiem w dziejach ludzkości. Później dołączył do Avengers. Tak wygląda jego życie, gdy nie jest z Avengers. Niczego więcej nie musicie wiedzieć", takimi słowami wita nas ten komiks i doskonale podsumowują one całość. Tu naprawdę nie trzeba wiedzieć nic więcej, ba, tutaj nawet nie trzeba znać wszystkich zeszytów serii, bowiem każdy z nich opowiada oddzielną historię, a to we współczesnym komiksie rzadkość. Poza tym poszczególne opowieści składające się na ,,Moje życie to walka" to naprawdę ciekawe epizody. Akcja jest szybka, uwagi celne, a klimat kryminalnych opowieści sprawdza się naprawdę doskonale. Fabuła to wprawdzie tylko piękne kobiety, szybkie samochody i ciągłe zagrożenia, nie mniej Fraction znakomicie wykorzystał ten znany wszystkich schemat. Do tego stopnia, że za jedenasty zeszyt ,,Hawkeye'a" (pojawi się w drugim tomie cyklu) dostał najważniejsze komiksowe wyróżnienie - nagrodę Eisnera. Graficznie album także trzyma wysoki poziom, szczególnie w pierwszym trzech zeszytach rysowanych przez Davida Aję. Jego prosta, realistyczna i nieco brudna kreska świetnie oddaje klimat scenariusza. Kiedy za rysunki zabiera się Javier Pulido także jest przyjemnie dla oka, chociaż zdarza się mu kilka wpadek (jego bohaterowie miewają niezamierzonego zeza) i tylko dodatek w postaci ,,Young Avengers Present #6" wydaje się jakby z innej bajki. Nowoczesne rysunki Alana Davisa i komputerowa, bogata paleta barw wyraźnie odcinają się od całej, jakże prostej i stonowanej (ale w najlepszym tych słów znaczeniu) reszty. Podsumowując, ,,Hawkeye" to obok ,,Ms. Marvel" najlepszy nowy tytuł z Marvel Now i jeden z najlepszych z tej linii wydawniczej. Niezależny, ciekawy, daleki od sztampy, spodoba się każdemu zmęczonemu mainstreamowymi opowieściami czytelnikowi. Ja z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/03/24/hawkeye-moje-zycie-to-walka-matt-fraction-david-aja-javier-pulido-i-alan-davis/
Link do opinii
Inne książki autora
Rio Bravo
Matt Fraction0
Okładka ksiązki - Rio Bravo

Ostatni tom obsypanej nagrodami historii łucznika z Avengers. Odkąd podpadł nowojorskiej mafii, Clint Barton nie jest pewien dnia ani godziny. W jego kamienicy...

L.A. Woman
Matt Fraction0
Okładka ksiązki -  L.A. Woman

Trzeci tom błyskotliwej, wielokrotnie nagradzanej serii o codziennych przygodach pary Hawkeye'ów. Tym razem Kate Bishop wyrusza do Los Angeles,...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
A kiedy nadejdzie dzień
Ewelina Maria Mantycka
A kiedy nadejdzie dzień
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy