Moje bieguny. Audiobook
Marek Kamiński

Do Kamińskiego długo nie byłam specjalnie przekonana do czasu kiedy kilka lat temu byłam na spotkaniu z Nim, Mądry człowiek widać wiedzę i pasję, że nie rzuca słów na wiatr, ale zanim sięgnęłam po "Wyprawa", minęło nieco czasu, pomyślałam, że spotkanie mi wystarczy i nie chcę czytać jego słów. Tym czasem to jego trzecia opowieść, z którą mam do czynienia. Pierwsza w moich uszach. Nie ostatnia. Moje Bieguny to pozycja trudno dostępna obecnie, pojedyncze egzemplarze są dość drogie, dlatego ucieszyłam się, że wyszedł audiobook. Ale w tym przypadku choć przemawia do mnie treść opisanych wypraw, pokonywania samego siebie i przygód. Czegoś mi brakowało. Choć podobała mi się bardzo, może tych zdjęć zawartych w książce? Może większej precyzji? Z drugiej strony trudno wymagać od kogoś kto walczy o przetrwanie w tak ekstremalnych warunkach, z własnej woli narażając życie, by dojść do celu i osiągnąć coś, aby koncentrował się bardziej na pisaniu, skoro każdy przebyty kilometr to ogromny przerastający możliwości większości ludzi wysiłek. Autor przybliża nam to co nieznane i fascynujące. Dawno już, za pomocą swych dokonań, przeszedł do historii. Lubię Mirosława Bakę od bardzo dawna, i choć dobrze sprawdza się również w roli lektora. zdecydowanie wolę go jako aktora/pieśniarza/człowieka, ponieważ oglądam lub czytam czasem jego wypowiedzi. Mam nadzieję, że papierowa wersja wpadnie mi kiedyś w ręce, może wtedy wyniosę jeszcze więcej, życiowych myśli z tej książki, bo uważam że posiada ona pewną świeżość, inne książki kręcą się wokół podobnych tematów, opowiadają co prawda inne historie, i nadal są potrzebne, ale to już nie do końca to, jeśli chodzi np o przekaz czysto podróżniczy. Nic przecież dwa razy się nie zdarza.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)