Mój rower
Dashka Slater

Każdy nowe osiągnięcie dla dziecka to krok ku większej samodzielności, zdecydowanie takim etapem jest przesiadka z roweru na czterech kołach na większy, który ma ich tylko dwa.
Mój rower to historia dziewczynki o imieniu Kaylo, która pewnego dnia musiała zamienić swojego czterokołowego różowego kucyka na dwukołowego Dzikiego Błękita. Oczywiście wydawało jej się, że siądzie na niego i pojedzie, niestety spadła, raz, drugi, trzeci i kolejny, aż trochę straciła zapał i długo zastanawiała się, czy usiąść na niego ponownie.
Postanowiłam zapoznać się z tą książką, ponieważ moja córka jest właśnie na etapie nauki jazdy na rowerze z dwoma kołami i nie idzie jej to za dobrze. Historia Kaylo pokazała nam, że nie jest to prosta sztuka, ale można ją opanować, trzeba tylko po prostu się skupić i nie zrażać porażkami, jest to piękne przesłanie i warto o nim pamiętać przy każdej nowej umiejętności, którą próbujemy opanować.
Książka nie ma dużo tekstu, skupiona jest bardziej na przekazie, jakim jest to, że warto dążyć do celu, a nie poddawać się po pierwszej porażce, mamy też fajne nawiązanie do tego, że rower jest jak koń, trzeba go najpierw ujarzmić. Bardzo podoba mi się postawa bohaterów tej historii, dziewczynka nie poddała się, tylko szukała sposobu na to, żeby jej się udało, za to tata nie popędzał jej, dał jej tyle czasu, ile potrzebowała i był ciągle obok. Ważne jest to, żeby dać dziecku przestrzeń na to, żeby mogło samo spróbować swoich pomysłów, a dopiero, kiedy już naprawdę nie będzie wiedziało, co robić, wkroczyć i trochę wesprzeć swoimi radami.
Mam nadzieję, że ta historia sprawi, że każde dziecko, które jest na tym etapie, uwierzy w siebie i postara się ujarzmić swój rower, bo może i jest to trudne, ale również wykonalne, a ta umiejętność zostaje z nami na całe życie.

Pamiętacie swój pierwszy rowerek? Ja tak. Uwielbiałam go, zwłaszcza wtedy gdy miał 4 kołka. Jednak jak u każdego z nas przyszła pora na naukę jazdy bez dodatkowych kółek. Pamiętam, ze bardzo się stresowałam, a zaraz wciąż dopytywałam kiedy idziemy na rower. Dzisiaj uczę jeździć swoje dzieci i emocje również nie małe.

,,Mój rower" to książka idealna dla dzieci, które rozpoczynają naukę jazdy na rowerze i bardzo boją się tego. Jest to opowieść o przełamywaniu leków, pokonywaniu trudności i wsparciu bliskich, które jest bardzo ważne. Jest to również opowieść o potędze dziecięcej wyobraźni, dzięki której wszystko jest możliwe.

Kaylo to dziewczynka, która jeździła na mały, różowym rowerku. Pewnego dnia jej tata powiedział, że czas przesiąść się na duży rower. I tak mały kucyk został odstawiony na pastwisko, a przyszła pora na wybór nowego rumaka. Dziewczynka nazwała swój nowy rower Dzikim Błękitem. I podobnie jak z prawdziwym koniem, Kayla spadała z niego, aż pewnego dnia udało się jej go ujarzmić.

Książka oprócz piękny ilustracji posiada bardzo ciekawy sposób porównania roweru do konia. Dzięki temu dziecko czuje, że nie jest zmuszane do nauki, a wręcz przeciwnie. Opowieść o Kayle jest napisana prostym językiem i na pewno małe dzieci nie będą mieć problemu ze zrozumieniem czytanego tekstu.

Bardzo polecam ten tytuł wszystkim miłośnikom rowerów, kolorowych ilustracji i mądrych opowiadań.

[współpraca reklamowa] @wydawnictwowilga