Mój przyjaciel Henry

Ocena: 5.5 (4 głosów)
Nasz świat wygląda zupełnie inaczej z perspektywy autystycznego, bardzo wrażliwego dziecka. Książka Nuali Gardner pokazuje, jak trudno jest być odpowiedzialnym rodzicem i jak cudowne staje się życie, gdy po miesiącach nieudanych prób, nagle udaje się nawiązać kontakt z własnym dzieckiem. Zasadnicza pomoc przychodzi ze strony nowego członka rodziny - psa Henry'ego. To on staje się pośrednikiem umożliwiającym autystycznemu chłopcu edukację i wejście w świat innych dzieci.

Na końcu książki dorosły już dziś syn Gardnerów, Dale, wyjaśnia, dlaczego kiedyś świat tak go przerażał; co zawdzięcza Henry'emu, a co rodzicom.

Piękna i wzruszająca historia pokazująca, że upór rodziców może zdziałać cuda. (z noty na okładce)

Informacje dodatkowe o Mój przyjaciel Henry:

Wydawnictwo: Galaktyka
Data wydania: 2008-10-03
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-7579-041-2
Liczba stron: 349

więcej

Kup książkę Mój przyjaciel Henry

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mój przyjaciel Henry - opinie o książce

Ta przepiękna opowieść o przyjaźni autystycznego chłopca z psem o imieniu Henry wyzwala całą gamę emocji. Jest to historia oparta na faktach, opisana przez Nualę Gardner – matkę Dale’a, który urodził się z ciężką postacią autyzmu. Co ciekawe, zdiagnozowanie u dziecka tejże choroby zajęło specjalistom mnóstwo czasu, a bez ogromnej determinacji, zabiegów i starań ze strony rodziców chłopca proces ten uległby jeszcze znacznemu wydłużeniu. „Wreszcie Dale, w wieku trzech lat i jedenastu miesięcy, po szesnastu miesiącach starań i wizytach u trzynastu różnych specjalistów, otrzymał oficjalną diagnozę.” 

Walka, jaką stoczyli rodzice z wieloma instytucjami i poradniami, przypominała czasem „porywanie się z motyką na słońce”. Gdyby nie ich wytrwałość i zaangażowanie, chłopiec zapewne zostałby uznany za osobę upośledzoną i nie miałby  żadnych szans na w miarę normalne funkcjonowanie w dorosłym życiu. Bo tak naprawdę dopiero uzyskanie oficjalnego potwierdzenia autyzmu otworzyło Dale’owi drogę do rozpoczęcia właściwej opieki stosownej do jego potrzeb. Kiedy chłopiec skończył pięć lat i osiem miesięcy do domu Gardnerów wprowadził się nowy lokator – szczeniak rasy golden retriever o imieniu Henry. Pies okazał się niezwykle pomocny w terapii Dale’a. Zwierzak stał się pierwszym, prawdziwym przyjacielem chłopca i jako pierwszy dostąpił zaszczytu wkroczenia do hermetycznego świata autyzmu. To, czego przez lata nie udało się osiągnąć rodzicom i opiekunom, dokonał nieoceniony szczeniak Henry. Życie Dale’a z psem u boku z dnia na dzień stawało się jaśniejsze, wzbogacane o coraz to nowe doświadczenia, na które dotąd, ogarnięty strachem i niepewnością chłopiec, nie pozwalał. Umożliwiło to dziecku stopniowe otwarcie się na świat i innych ludzi.

Postępy w terapii skłoniły Nualę i jej męża Jamiego do podjęcia starań o powołanie na świat drugiego dziecka, o którym zawsze marzyli. Niestety ponowne zajście w ciążę okazało się praktycznie niemożliwe. Kiedy wreszcie, za skutek długotrwałego leczenia i zabiegów, zdarzył się cud i w rodzinie pojawiła się zdrowa mała Amy, Gardnerowie byli bardzo szczęśliwi. Ich radość wkrótce jednak została zmącona kolejną przykrą diagnozą. Po kilkunastu miesiącach życia dziewczynka przestała się prawidłowo rozwijać, stawała się nieobecna, zaczęła zamykać się w swoim własnym świecie, co dowodziło, że dziecko również zostało dotknięte tą podstępną chorobą…

Przyjaźń niezwykłego chłopca i wiernego psa zaowocowała nieoczekiwanymi zmianami w życiu całej rodziny. Henry strzegł Dale’a, nauczył go empatii, odpowiedzialności, wyrażania uczuć. Pies stał się nieocenionym pomocnikiem we  wszystkich właściwie sferach życia, co w połączeniu ze specjalistyczną terapią, ogromną pracą i poświeceniem rodziny i przyjaciół przyniosło zaskakujące efekty. Droga Dale’a i jego rodziców była niezwykle wyboista, naszpikowana przeszkodami i trudnościami i to nie tylko tymi związanymi z autyzmem. Wędrówka po tej ścieżce stanowiła nie lada wyzwanie, okupione często bólem, płaczem i zwątpieniem, ale obfitujące również w jasne przebłyski radości i szczęścia z najmniejszego nawet sukcesu.

Powieść wyzwala wiele skrajnych emocji. Mamy ochotę krzyczeć, za chwilę śmiejemy się i cieszymy, a innym razem trudno opanować łzy. Optymizm bijący z tej opowieści daje wiarę i nadzieję, wzmacnia siłę do pokonywania nawet największych przeciwności, a jej szczerość i prawdziwość dociera do głębi serca. Od książki trudno się oderwać, pochłania od pierwszej strony. Bardzo wartościowe są przemyślenia Dale’a zamieszczone na końcu książki, a dotyczące konkretnych sytuacji z dzieciństwa. Pozwalają zagłębić się nieco dokładniej w obcy i niezrozumiały świat autyzmu i mogą być pomocą dla wielu osób zainteresowanych tą chorobą. Podziwiam Nualę Gardner – autorkę książki i matkę Dale’a i Amy, która przy pomocy męża, rodziców i przyjaciół dzielnie stawiała czoła wszelkim przeciwnościom. Jej upór i siła woli potwierdza, że nie ma rzeczy niemożliwych. Uwielbiam Henrego – mądre i kochane zwierzę, które swoim  psim rozumem pojmowało więcej, niż niejeden człowiek. Ta książka to dla mnie prawdziwa „perełka”, którą mogę polecić każdemu i której na pewno długo nie zapomnę.

Link do opinii
Poruszająca i prawdziwa historia chłopca cierpiącego na autyzm opowiedziana z perspektywy matki walczącej o normalne życie syna. Autorka opisuje zmagania z zaburzeniami Dale'a oraz poszukiwanie pomocy w różnych ośrodkach, w których często razem z mężem spotykała się z lekceważeniem problemu. Nieoczekiwane pojawienie się Henrego, niezwykle poczciwego goldena retrivera staje się dla rodziny ogromnym wybawieniem. Dzięki psu chłopiec zaczyna nawiązywać kontakty z innymi ludźmi, uczy się nawiązywania przyjaźni oraz normalnego funkcjonowania w społeczeństwie. Nuala Gardner pokazuje, że w każdej chwili należy wierzyć we własne dziecko nawet jeśli inni spisują je na straty. W książce są przykłady piętnowania Dale'a , ale szczegółów nie zdradzę. Niezwykle interesujące jest, że w książce autorka oddała głos synowi, który opowiada o swoich problemach i jak próbował z nimi walczyć. To niezwykła i życiowa książka pokazująca, że medycyna kryje w sobie wiele tajemnic, mówiąca o przyjaźni dziecka i psa, chwilami wstrząsająca, innym razem humorystyczna. Polecam każdemu kto lubi historie ze zwierzakami w tle oraz tym, którzy pragną zgłębić swoją wiedzę na temat autyzmu. Cieszę się, że mogłam tę pozycje przeczytać i to jedna z tych książek o których wciąż się myśli po zakończeniu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Maryszka
Maryszka
Przeczytane:2014-08-31, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Tę książkę dostałam właściwie od swojej zaprzyjaźnionej pani z naszej uczelnianej księgarni. Powiedziałam jej, że się nudzę i że chciałabym poczytać coś fajnego. Spytała się mnie wtedy, czy lubię opowieści o dzieciach chorych na autyzm i ich perypetiach. Widząc moją minę - od razu podała mi książkę, ja zapłaciłam i poleciałam gdzieś w zaciszny kąt budynku i zaczęłam czytać. Pochłonęłam książkę bardzo szybko, zachwyciła mnie całkowicie, a psy pokochałam jeszcze bardziej.
Link do opinii
Avatar użytkownika - teano
teano
Przeczytane:2013-10-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - 52 książki 2013,
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2011-10-22, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy