W dwudziestym szóstym wieku ludzkość rozprzestrzeniła się po galaktyce, zabierając ze sobą w zimny kosmos podziały rasowe i religijne. Pomimo napięć i wybuchających tu i ówdzie krwawych wojen, Protektorat NZ trzyma nowe światy żelazną ręką, wykorzystując do tego elitarne oddziały uderzeniowe: Korpus Emisariuszy. To, czego nie mogła zagwarantować religia, zapewniła technika. Teraz, gdy świadomość można zapisać w stosie korowym i w prosty sposób przenieść do nowego ciała, śmierć stała się zaledwie przejściem do nowego ciała.
Książka na której podstawie stworzono serial o tej samej nazwie dzięki firmie Netflix.
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2017-12-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Altered Carbon
Język oryginału: polski
"Tam w górze latają satelity. Deszcz danych... Zdigitalizowani bogacze w drodze między ciałami. Kłębki pamięci, uczuć i myśli spakowane w liczbach."
Ciekawy pomysł połączenia science fiction i kryminału, intrygująco przeplatają się, podsycają narastające napięcie i jednocześnie tworzą frapujący klimat. Fabuła osadzona w dwudziestym szóstym wieku, syntetyczni ludzie, zaawansowanie podrasowana neurochemicznie ludzkość odbywająca międzygwiezdne podróże oparte na digitalizacji, transferze umysłu, umieszczania go w dowolnej organicznej powłoce. Natychmiast pojawia się zajmujący filozoficzny aspekt kwintesencji tożsamości człowieka, kooperacyjnego zespolenia z ciałem, długowieczności, jakkolwiek osobliwie to zabrzmi, wielokrotnej śmierci w drodze ku nieśmiertelności. Zaawansowana technologia, zarządzanie złożonymi systemami informatycznymi, pokonywanie dziesiątek lat świetlnych w przestrzeni kosmicznej, a społeczeństwo wciąż nasycone przemocą i zbrodnią, obarczone podziałami klasowymi, rasowymi i religijnymi.
Rozbudowana powieść, natychmiast wychwytujemy dbałość o szczegóły fabuły, przekonujące opisy wizji przyszłości, choć spodziewałam się większej kreatywności i nieszablonowości, natomiast jako funkcja stwarzania cyberpunkowego klimatu sprawdza się znakomicie. Intryga kryminalna nie jest mocno zawiła, wiele zagadek nie stanowi wielkiego wyzwania do rozwikłania, jednak nie można odmówić licznych i intensywnych przygód głównego bohatera, mrocznych tajemnic i teorii spiskowych. Szybko się w nie wciągamy, frapująco śledzi się jego poczynania, choć nie ukrywam, że czasami zdarzało mi się odchodzić myślami od stron książki podczas jej czytania. Liczyłam też na mocniejsze akcenty w zakończeniu, ale nie było ono nielogiczne czy słabe, wszystko poprawnie zazębiało i uzupełniało się. Pomimo kilku zastrzeżeń do tej przygody czytelniczej, uważam, że warto po nią sięgnąć, potrafi zainteresować, zwabić ciekawym klimatem przyszłości, dostarczyć przyjemnego relaksu, dlatego chętnie sięgnę po kolejne tomy cyklu.
Takeshi Kovacs, to były porucznik Korpusu Emisariuszy, przetransferowany ze Świata Harlana na Ziemię, na żądanie Laurensa Bancrofta, wyjątkowo zamożnego i wpływowego człowieka. Takeshi musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości funkcjonującej na oddalonej o sto osiemdziesiąt sześć lat świetlnych macierzystej planecie ludzkości. Ma zaledwie sześć tygodni, aby przeprowadzić śledztwo w sprawie samobójstwa krezusa, gdyż tylko na taki czas opiewa jego kontrakt, inaczej jego przyszłe losy obarczone zostaną wielką niewiadomą.
bookendorfina.pl
Pomysł fajny, wykonanie średnie, czytało się średnio, może trochę lepiej niż średnio. Audiobooka (zwykłego z lektorem słuchało się ok),ot kolejna przeczytana/przesłuchana książka.
Jednak jest na tyle dobra, że jednak jestem ciekaw co będzie dalej w kolejnych tomach.
Emisariusz na Ziemii w nowym ciele. Kryminalne zagadki do rozwikłania. Dużo krwi. Dobry kryminał science fiction.
Ocena: 5, Przeczytałem,
Modyfikowany węgiel
Autor: Richard Morgan
Cykl: Takeshi Kovacs (tom 1)
"Na tę sekundę przez jego oczy wyjrzała dusza Mata i zobaczyłem w nic odbicie miliardów zwykłych, pojedynczych żyć, których koniec widziały, niczym blade błyski ciem spalających się w ogniu. Tylko raz wcześniej przeżyłem coś takiego, gdy sprzeciwiłem się Reileen Kawaharze. Czułem płomienie na końcach skrzydeł."
Blowmind...
Urban sci - fi połączone z cyberpunkiem.
ZUPEŁNIE nie moje klimaty, ale... zakochałam się na maxa w serialu, więc postanowiłam przeczytać do końca.
I co?
I serial rozkłada książkę na łopatki. Moim zdaniem. Wszystko współgra do pewnego momentu, a potem książka zostaje zamieciona pod dywan...
Niewybaczalne jest to, że książka ABSOLUTNIE nie pokazuje ABSOLUTNEGO fenomenu, jakim jest... Poe!!!Bardzo lekka narracja, która jednak nie pomaga ogarnąć informacyjnego miszmaszu :)
Polecam serial całym sercem każdemu, a książkę... cierpliwym i uważnym czytelnikom. Czekam na 2 sezon, ale nie omieszkam czytnąć 2 części. Mimo wszystko... :)
************************************************************************"W dwudziestym szóstym wieku ludzkość rozprzestrzeniła się po galaktyce, zabierając ze sobą w zimny kosmos podziały rasowe i religijne. Pomimo napięć i wybuchających tu i ówdzie krwawych wojen, Protektorat NZ trzyma nowe światy żelazną ręką, wykorzystując do tego elitarne oddziały uderzeniowe: Korpus Emisariuszy.
To, czego nie mogła zagwarantować religia, zapewniła technika. Teraz, gdy świadomość można zapisać w stosie korowym i w prosty sposób przenieść do nowego ciała, śmierć stała się zaledwie drobną niedogodnością. O ile tylko stać cię na nowe ciało...
Były Emisariusz NZ, Takeshi Kovacs, zna smak umierania, to ryzyko zawodowe. Jednakże ostatnia śmierć była szczególnie brutalna. Przetransferowany strunowo na odległość wielu lat świetlnych, upowłokowiony w nowym ciele w San Francisco na Starej Ziemi i rzucony w środek spisku bezwzględnego nawet jak na standardy społeczeństwa, które zapomniało o wartości ludzkiego życia, szybko uświadamia sobie, że pocisk, który wybił dziurę w jego piersi na Świecie Harlana, to dopiero początek problemów."